Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy z Listopada 2008

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamy z Listopada 2008

    witajcie kobietki

    ja dziś wstałam z bolem głowy chyba mnie przewiało
    byłam na Dancehallu i chyba za szybko wyszłam na dwór a jak zwykle czapki zapomniałam
    ale powiem Wam że świetne zajęcia i przy super jamajskiej muzyce
    dużo pracy biodrami godzina z napiętym brzuchem - dziś czuję że go mam
    i co miesiąc ćwiczymy nowy układ taneczny
    i godzina mi odpowiada bo na 21 czyli dzieci obrobione
    bo ja w środy na 19 idę na zumbę to moż sam ze wszystkim zostaje ( z jednej strony dobrze hehe)

    my dziś robimy barszczyk czerwony i paszteciki z kapustą i grzybami - uwielbiamy

    miałam okna pomyć ale ech ta głowa i mi się nie chce

    ewisienka jak ja byłam w ciązy z Olgą to lenistwo straszne mnie ogarniało - myslę że to normalne i potrzebne

    Miłego dzionka życzę


    JULA

    MAJA

    OLGA

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamy z Listopada 2008

      Majajula ja też po ciązy zapisze sie na Zumbę, podobno super i zobaczymy może na coś jeszcze wyskoczę ale to już około września. Mam koleżankę która pracuje w Pure- centrum fitnes i może znajdzie jakis fajny program dla mnie
      Uciekam na kawusię
      Równiez zyczę miłego dnia kochane
      WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
      NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







      Skomentuj


        Odp: Mamy z Listopada 2008

        ewisienka tak, Nadia potrzebuje kontaktu z większą liczbą dzieci, tak ciągnie do dzieci, ja mam dwa przedszkola prywatne blisko, a muszę na to patrzeć, żeby mieć pod ręką...nie musi chodzić codziennie, ważne, żeby wpadła w jakiś rytm zajęć i coś z dzieciakami wspólnie porobiła
        Za 3 dni będę płaciła 300 zł + 9 zł dziennie wyżywienie.
        Mi też się przyda chwila oddechu i możliwości skoncentowania się tylko na jednym dziecku, zrobienia czegoś na spokojnie, a nie ciagle z wywieszonym ozorkiem
        Z tym rozleniwieniem, to ciesz, się póki możesz sobie trochę poleniuchować

        Co do autobusu...Nadia uwielbia Z racji, że ciągle wszędzie samochodem czasami specjalnie jeździmy gdzieś autobusem, żeby miała frajdę, mogła skasować bilet itd

        majajula Ty to jesteś aktywna kobietka...ja to mam słomiany zapał do wszystkiego Teraz w planach bieganie i rower z koleżanką...zobaczymy co z tego wyjdzie.
        Barszczyk, paszteciki...mniam...mniam. Uwielbiam.

        My też uciekamy na dworek, tylko się trochę ogarnę, bo dzisiaj coś do tyłu jestem...ale przynajmniej trochę na obu balkonach posprzatałam


        Skomentuj


          Odp: Mamy z Listopada 2008

          jaka_ja wziełam się za siebie ostatnio z każdej strony hehe
          najpier zrobiłam prawko, szukam pracy, i muszę zrzucić z 10 kg a i takie wyjścia odprężają pozwalają oderwać się od codziennego chosu dzieci itd

          Ja mam nadzieję że Maja dostanie się do przedszkola; kumpela podbiła mi że u niej pracuję więc myślę że z 3 dzieci jest szansa

          a właśnie jak potem sprawdzają zatrudnienie??? trzeba umowę czy dzwonią do pracodawcy??? nie wiecie jak to wygląda???


          JULA

          MAJA

          OLGA

          Skomentuj


            Odp: Mamy z Listopada 2008

            jaka ja ile ile trwaja te zajecia?? u nas dwa dni w tyg bylo 120zl

            Skomentuj


              Odp: Mamy z Listopada 2008

              Sunny mi też sięwydaje że dużo za 3 dni w tyg tylko ytanie na ile godzin???
              ja jak się dowiadywałam na 4 h 5 razy w tygodniu to wychodziło 400-500 ale już z wyżywieniem

              jak dobrze że my możemy do tego domu kultury od nosem chodzić za śmieszne ieniądze suer zajęcia robią dla dzieci
              i do klubu malucha też zorganizowanego w domu kultury (i to już za darmo)


              JULA

              MAJA

              OLGA

              Skomentuj


                Odp: Mamy z Listopada 2008

                majajula no tez uwazam ze sporo ale skoro z wyzywieniem to pewnie z 3 -4h.. moja oliwia nie chciala chodzic do klubu malucha to zazroszcze takich ofert u nas tak nie ma

                ja czekam na moja mame bo chce ja wyslac z oliwia na dwor bo chcialam sie pouczyc na jutro a babci jak nie ma tak nie ma
                a zumby i inne takie fajna rzecz sama bym sie przeszla ale nie mam z kim wiec i motywacji brak

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamy z Listopada 2008

                  Sunny no tak Ty masz jeszcze naukę
                  a co studiujesz i na którym roku już jesteś???

                  wiecie tak czasem dumam fajnie że uciekliśmy z naszej mieściny ale z drugiej strony jak mojeo Krzyśka nie ma i ja sama z dzieciakami to czasem mam dość a tak by babcia poszła choć na sacer
                  no ale coś za coś

                  Ja na zumbę i ten dencholl chodzę z koleżankami (haha wszystkie bezdzietne i bez mężów i młode - poznałąm jedną na placu zabaw była opiekunką a drugą w przedszkolu i się tak zgadałyśmy)
                  zresztą jedna ma przychodzić do Julki ją pouczyć z angielskiego bo jak ja jej coś przygotowuję to ona oorna strasznie na naukę jest
                  więc może to zadziała jak ktoś obcy będzie jej zadania wymyślał
                  a od września chcę ją do szkoły językowej wysłać bo to już 4 klasa będzie więc ja sobie już nie poradzę

                  mOJA JEDNA ŚPI druga maluje paznokcie bo musi ięknie przecież wyglądać JUlka u koleżanki tylko odkurzę poczekamy jak młoda wstanie zje i można wybywać na dworek


                  JULA

                  MAJA

                  OLGA

                  Skomentuj


                    Odp: Mamy z Listopada 2008

                    majajula ja na swoja edukacje musialam poczekac gdyby rodzice chcieli mi pomoc to robilabym juz magisterke a tak jestem dopiero na pierwszym roku studiuje filologie angielska (ang amerykański)
                    jesli chodzi o kolezanki to ja mam do tego wybitnego pecha

                    a moja pannica nie chce na dwor (babcia zreszta nie przyszla jeszcze) i bawi sie klockami juz nie pamietam kiedy ostatnio sie bawila

                    a propo malowania paznokci tez musze

                    Skomentuj


                      Odp: Mamy z Listopada 2008

                      no a ja jakoś wybrać sie nie mogę dopijam kawusie i uciekam sie ubierać i lecę na ten autobus bo widzę że cieplutko na dworku i tak słoneczko sliucznie swieci aaa idzie wiosna jupi
                      WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                      NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamy z Listopada 2008

                        widze wszystkie wybyly a moje dziecko wlasnie przyszlo do domu do tego juz do niej zajaczek przyszedl bo dostala od babci buciki do sukienki czyli jedno z glowy i chyba bedzie fanka butow bo w obuwniczym chce wszystkie pary przymierzac a w poniedzialek mam zamiar wybrac sie z nia do pepco bo widzialam w ofercie ze maja fajne baletki za 20zl

                        Skomentuj


                          Odp: Mamy z Listopada 2008

                          Super pogoda! Długo byliśmy na dworku z sąsiadką i jej dziećmi, a potem jeszcze sąsiadka przyszła na kawusię i tak w sumie dopiero co poszła
                          Nadia zachwycona bo uwielbia starszą Martynkę, Mateusz jest Nadii rówieśnikiem, a Martynka 4 lata starsza

                          Dziewczyny...co do Nadii przedszkola, przecież pisałam Wam, jakie są w Gdańsku ceny przedszkoli generalnie 500-550 zł za miesiąc+ wyżywienie 9-10 zł za dzień (przedszkole prywatne)
                          Naliczane jest proporcjonalnie. Gdyby chodziła dwa dni w tygodniu będzie to 200 zł, za 3 dni 300 zł, za 4 dni 400 zł.
                          Nie ma w tym przedszkolu cennika godzinowego, dziecko jest cały dzień, można je odebrać o której się chce.
                          Pełne wyżywienie- śniadanie, dwudaniowy obiad, podwieczorek.
                          Mój m będzie Nadię zawoził na 7:00, więc tak myślę ok 14:00 będę ją z Ignasiem odbierała. Odbierać można do 17:00.
                          Mi taki układ odpowiada. Zresztą nie mam tutaj na osiedlu zbyt dużego wyboru, drugie przedszkole jest praktycznie w tej samej cenie, za to stare i przerobione z domu jednorodzinnego, a to do którego zapisujemy Nadię jest rok temu oddane, od razu budowane z myślą o przedszkolu.
                          Zastanawiam się tylko nad ilością dni, no i od kiedy...

                          majajula pewnie, że ciężej samemu z dziećmi, ale ja akurat nie lubię, jak mi się ktoś miesza w wychowanie...a tak...jak sama sobie wychowam, tak będę miała. Ja tam się w sumie cieszę, chociaż...czasami nie ukrywam miałabym ochotę komuś podrzucić dzieci choć na chwilę

                          Słoneczko Czerwone z kokardką balerinki? Nadii do płaszyka będą pasowały, też kupię


                          Skomentuj


                            Odp: Mamy z Listopada 2008

                            jaka ja aaa czyli 100zl za dzien plus jedzenie no to w sumie nie tak zle to zazdroszcze takiego ukladu ja musze sie w pon dowiedziec kiedy beda u nas wyniki
                            tak o tych butach mowie mam nadzieje ze beda i inne kolory i ledwo sie zmiescimy bo oliwia ma nr buta 27 a tam te butki sa wlasnie do tego nr
                            i zgadzam sie z tym wychowaniem tez wolalabym zeby oliwia byla na chwile u dziadkow a nie caly praktycznie czas z nimi to tez jest inaczej no ale coz z drugim bedzie inaczej hehe

                            Skomentuj


                              Odp: Mamy z Listopada 2008

                              Już weekend juppiii

                              Wiem jaka_ja że dobrze mi radzisz,w sumie moze i powinnam być już na zwolnieniu stałym,ale jakoś tak nie miałam sumienia.U nas w pracy dziewczyny pracują praktycznie od końca,w sumie te najgorsze pierwsze miesiące pracowałam.Póżniej chciałam dokończyć swoje sprawy(choć i tak mi za to nikt nie podziękuje)
                              Jeszcze tylko urlop muszę wziąść żeby mi gruszkę wypłacili.
                              Także jeszcze ten tydzień się przemęczę.
                              O ile nic nie wypadnie,bo dzisiaj koleżanka mi w pracy mówiła,że jej mały ma szkarlatynę A Marcelek jest w grupie z Martynką.
                              Martwię się żeby Martynka nie zachorowała,no i o siebie się też martwię.W moim stanie...

                              Co do przedszkola to fajnie że Nadię posyłasz,tylko faktycznie drogie to przedszkole.No ale cóż prywatne to sie cenią.Ja płacę za cały miesiąc 270-300 razem z wyżywieniem.

                              Jutro wybieramy się na zakupki,może buty kupię Martysi,może sobie.
                              A w niedzielę jedziemy na imieniny do wujka M.
                              Także weekend zleci jak nic.
                              Martynka ur.11 listopada 2008
                              Iga ur.3 sierpień 2012



                              Skomentuj


                                Odp: Mamy z Listopada 2008

                                marzenia może gdybym miała gdzieś tutaj państwowe przedszkole, to pokusiłabym się o składanie papierów itd. cień szansy, że by się dostała, no ale spróbowaliśmy...tymczasem, ja jestem bez samochodu, bo mąż zabiera do pracy, mąż ma raczej nienormowany czas pracy, różnie kończy...czasami ma jakieś delegację, muszę mieć Nadię bliziutko, a tak...spacerek z Ignasiem robimy, 10 min i jesteśmy po Nadię...albo wsiadamy w autobus, jeden przystanek i jesteśmy po nią.
                                Nie zrobię sobie na tą chwilę kłopotu i urwania głowy z dowożeniem jej gdzieś przez pół miasta autobusem.

                                To udanych zakupów Pochwal się, jak coś kupisz.
                                Ja chyba też jutro gdzieś się na zakupy wybiorę za butkami dla siebie.
                                Może jakieś trampki dla Nadii.
                                Wróciłam ze sklepu, jak jeszcze cieplutko...miło...wiosenka


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X