halo, zyjecie??????
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Mamusie z maja 2009
Collapse
X
-
-
Odp: Mamusie z maja 2009
Dziewczynki!
Witajcie w 2016 roku!!!
Co u Was, czemu milczycie i milczycie...
Pora reaktywować forum!!!
U nas Święta spokojnie, wszystko ok. Sylwester w domciu.
Pochwalę się Wam - bedziemy mieć drugiego SYNKA - będzie mały Michał
Jest już bardzo duzy, ponad tydzień wcześniej mam termin wg Jego wymiarów niż by wskazywała data ostatniej miesiączki - na 05.05. ale ja sie szykuję na koniec kwietnia :P
Kopie już super, więc jestem happy...
Ostatnie dni w pracy teraz i od 11.01 idę na zwolnienie wreszcie
Odezwijcie się Kochane!
Skomentuj
-
-
Odp: Mamusie z maja 2009
Paulinko! ostatnio o Tobie myślałam, zastanawiałam się co nosisz pod serduszkiem. Pewnie liczyłaś na kucyczki, ale najważniejsze, żeby bobo było zdrowe. Ja sama byłam podłamana, jak się okazało, że noszę drugą dziewczynę. Do tej pory nie raz w żartach mówię do M. że ja jeszcze liczę na synka - ale to chyba już tylko marzenie, coś w stylu własnego małego domku. Poza tym Marta to czasami małe chłopaczysko, jak założę jej jakąś kieckę to wcale do niej nie pasuje :P
Napisze wiecej wieczorem jak bedę miała spokoj i ciszę
Skomentuj
-
Odp: Mamusie z maja 2009
Powiem Ci Madziu, ze ja sie bardzo ciesze z drugiego synka. Mam juz pojecie o opiece nad chlopcami i ogolnie ma to same zalety. Chlopaki beda mogli miec wspolny pokoj, wspolne zainteresowania, a i więzi będą pewnie silniejsze miedzy nimi niz jakby byli roznej płci.
Tomus szalenie sie cieszy z brata. Zreszta i z siostry pewnie tez by sie cieszyl. Czesto pyta kiedy wreszcie Dzidzius sie urodzi i czemu tak dlugo musi czekac
Bedzie to dla bas ogromna rewolucja, zwlaszcza ze moj T bedzie w wiekszosci w Lodzi, szykowac gniazdko na naszą przeprowadzke na poczatku wakacji, po moim połogu. Ale bedzie dobrze, musi byc
Od poniedzialku bede juz wreszcie w domu. Podziwiam sama siebie ze do 22 tygodnia dojezdzalam 30 km do pracy. Ale juz pora na odpoczynek - nareszcie
Powoli juz mysle o wyprawce, duzo dostane od znajomych, wiec duzo lzej bedzie. Ale i tak jestem tym mocno podekscytowana
Skomentuj
-
-
Odp: Mamusie z maja 2009
WITAM
Paula niestety forum umarło, rzadko kto tu jeszcze zagląda, ale pewnie większość mamusiek pracuje i dlatego, brak czasu na cokolwiek, gonitwa między pracą a domem, a kiedyś "siedziałyśmy" z dzieciakami w domu.
Czas leci strasznie szybko, widzę, że ty już 32 tydzień ciąży Jak się czujesz?
Tak mi się śmiać chciało jak przeczytałam, wasze wpisy na temat płci dziecka, bo każdy zawsze ma cichą nadzieję, że będzie "parka", a ja Wam powiem, że z jednej strony zawsze powtarzała, że jest mi obojętne byle zdrowe, to po cichu liczyłam, na 2 chłopaka
A u nas jakoś leci, dzieciaki na szczęście zdrowe, dziś mam wolne, bo Wiktoria w sobotę miała urodzinki i dziś odwiedziły ją koleżanki, więc mamy głośno i wesoło.
W lutym odwiedziła mnie Magda z mężem, bo byli u nas na zabawie karnawałowej
Pozdrawiamy :*
Skomentuj
-
Odp: Mamusie z maja 2009
Elu, super, ze zajrzałaś. Wiem, ze kazda pochłonieta pracą, dzieciakami, ale ciekawa jestem co u kazdej Was Ewelki wieki tu nie było
No już 32 tydzień zaczynam Termin na 12 maja, ale ja coś czuję, ze urodzę między 25 a 29 kwietnia. Czas pokaże.
Ja sie cieszę szalenie, ze to chłopak, choć chciałam dziewczynkę na początku.
Ferie zimowe w połowie spędziliśmy w Łodzi, z T. W styczniu kupiliśmy mieszkanie i T konczy urządzanie, a ja wprowadzam sie z dziećmi w lipcu (planowo 01. lipca). Było super, az zal był wracac do TM.
Kończę kompletować wyprawkę dla Michałka i ogólnie jest super Tomuś też sie cieszy i doczekać nie może (zwłaszcza wyprowadzki, odlicza każdy dzień). No ale jeszcze troszke.
A to trochę nas
Skomentuj
-
Odp: Mamusie z maja 2009
No to może i ja coś skrobnę?
Witajcie kochanę, kupę lat!
Ja z kolei podczytuję, ale nie piszę, bo w sumie nie mam o czym
W styczniu zarejestrowałam się do urzędu pracy, szukam czegoś, miałam już kilka skierowań na staż, ale jak tylko odebrałam papierek z danymi kontaktowymi i dzwoniłam dopytać, to już się okazało, że NIEAKTUALNE. Nie znoszę tego słowa ostatnio.
Dzisiaj znowu byłam w urzędzie, dostałam adres mailowy, gdzie mam wysłać cv i czekam na odzew. Szukam stażu, a nawet pracy jako pracownik biurowy, ale widzę, że to jeszcze może potrwać.
Darek przywykł do myśli, że chcę iść do pracy. On myśli o kasie. Ja mam huśtawki nastrojów, raz chcę iść, bo mam dość dzieci, pieluch, zmieniania brudnych, pociapanych bluzek, gotowania i kombinowania CO NA OBIAD? A z drugiej strony wpadam w panikę na myśl, że mam spędzić pół dnia poza domem i bez dzieci :P Kobiety, phi!
W tym miesiącu minie ROK jak mieszkamy na swoim. Jest super, pomyśleć, że kiedyś gnieździliśmy się w dwóch pokojach. Teraz co prawda mam więcej sprzątania, ale więcej przestrzeni i prywatności. Ciągle brakuje nam mebli i dodatków, ale to nic. Spać gdzie mamy.
Teraz o dzieciach.
Edytka chodzi chętnie do szkoły. 3 razy w tygodniu ma na południe i wraca o 15.20, co jest kiepskie, bo do późna potem lekcje odrabia, na podwórko już wtedy nie wyjdzie.
Uczy się dobrze, tylko ma strasznie kiepską pamięć. Średnio 3 razy w tygodniu dzwonię do znajomej zapytać co trzeba przygotować i czego się nauczyć, bo się okazuje, że o części lekcji zapomni.
Coraz lepiej czyta, ale wydaje mi się, że woli matematykę i liczenie.
Jest najniższa w klasie
Marta z kolei chodzi w takich ubraniach, w których Edytka chodziła już do przedszkola. Jest wysoka, nosi rozm. 98 - wczoraj robiłam jej porządki w ciuchach, ale też pulchna... Lubi słodkie i wolałaby jeść nawet obiad na słodko -ryż z jabłkiem, makaron z serem, naleśniki itd.
Śpi jeszcze w naszej sypialni, ale coraz częściej myślę nad przeniesieniem do własnego pokoju. Chyba po wakacjach ją przeprowadzimy.
Sika niestety do pampka i nic sobie z tego nie robi. Nawet jak już stęka, to kłamie, że nic nie robi i chowa się za zasłoną albo fotelem. Wyjęliśmy nocnik, ale traktuje go jak krzesło. Powoli, ale do przodu.
Od smoczka też próbuję ją oduczyć.
Poza tym jest głośna, energiczna, nie lubi siedzieć w jednym miejscu. Ale najlepsze są te momenty, kiedy podbiega, przytula się do nogi i biegnie dalej
Skomentuj
-
-
Odp: Mamusie z maja 2009
Hej.
Madziu, brawa dla Edytki, ze pomimo wszystko super radzi sobie w szkole. U nas na odwrót, Tomek nie znosi matmy i liczy tylko na konkretach (palce). Ma duży problem z koncentracją i szybkością pisania (np. testów) i dlatego m.in. powtarzać będzie klasę pierwszą.
My urządzamy nasze mieszkanko, wprawdzie ja na odległość, ale już wszystko prawie mamy. Zostaną dodatki do mieszkania, jak zegar, pościelowe czy jakies ramki na zdjęcia i rzeczy do kuchni. Ale pewnie i tak wyjdą braki jak już zacznę korzystać z nasze mieszkania Ale jestem happy i odliczam dni do lipca!
Tomuś teraz tydzień siedział w domu, bo mocno się zaziębił, ale już jutro wraca do szkoły.
Ja czuję się dobrze i też odliczam dni... Doczekac się nie mogę Michasia na swiecie
Zagladajcie częściej!!! Buźka!
Skomentuj
-
Odp: Mamusie z maja 2009
Madziu, dziękuję, że pytasz Dziś właśnie miałam wizytę. Jest 3 cm rozwarcie, mogę rodzić w każdej chwili. Mały ma 4100g już - co mnie osobiście przeraża. No ale co ma byc to będzie.
Przed niemal 3 tygodniami byłam w szpitalu ze skurczami, ale szybko minęło. Dziecko zdrowe, to najważniejsze
Czekamy...
Skomentuj
-
-
Odp: Mamusie z maja 2009
Tomuś doczekać się nie może już. Mocno przeżył mój tamten pobyt w szpitalu. Ze stresu miał aż 40 stopni gorączki - minęło jak tylko mnie zobaczył w szpitalu. Dochodzi do brzuszka, całuje, mówi, ze czeka na Michasia - słodko
Mój T bardziej obojętny, bo i daleko i jakoś nie potrafi tulic brzucha. Dla niego brzuch to brzuch, a dziecko to dziecko. Jak juz będzie, to będzie bardziej w stanie okazać uczucia. Owszem, czasem głaszcze i ogólnie martwi się o mnie, w końcu ja tutaj, a On cały tydzień w Łodzi, więc się martwi.
Ale ogólnie jest ok.
Tylko ja mam skrajne emocje. Od euforii po nerwy, ze mam ochotę pozabijać, no i nawet depresja sie wkrada. Niemal co rano mam takie chwile, że siadam i gadam do brzucha, a z oczu leje się strumieniami...
Ciężko mi strasznie, jestem jak bomba zegarowa, no ale czekam. Teraz to już nawet kwestia minut
Skomentuj
Skomentuj