Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    Hej mamcie...

    Znów sporo mnie nie było, ale ostatnio mój internet ( a raczej jego dostawca) pozostawia wiele do zyczenia...Masakra jakaś...

    My na szczęście zdrowi Samek pomimo ferii chodzi do p-la bo po 1 w domu cały dzień jak jest to chodzi i marudzi że mu nudno itp. a tak przynajmniej pół dnia mu zleci...

    Ostatnio miałam przeboje z bolącym zębem mojego syna..Pojechałam z nim do dentysty i ona mu go rozwierciła i kazała płukać rumiankiem lub szałwią...Już kiedyś mu tak zrobiła z innym zębem i było ok.Ale nie tym razem, na drugi dzień po wizycie jeszcze nic się nie działo, ale w czwartek już od rana marudził że nadal go boli i było coraz gorzej, wiec znów do dentysty, stwierdziła, że musi jeszcze raz powiercić i żę założy lekarstwo...No spoko jako, żę mój super dzielny synuś nie boi się dentysty siedział ładnie, aż w końcu tak go bolało, że sie popłakał ( pierwszy raz a chodzimy do dentysty od 2 lat) wszystko OK dałam mu w domu przeciwbólowy lek i wieczorem normalnie poszedł spać...Ale nie pytajcie co było w nocy, masakra, przespaliśmy może 3h w sumie...Rano w piątek wstał stwierdził, że już nie boli ale wyglądał jakby miał lekko opuchnięte...I znów zaczęło się po południu, młody zaczął być płaczliwy i zaczął mu puchnąć policzek i to w takim tempie, że o 19 pojechałam na pogotowie...Dostał antybiotyk, i lekarz kazał mi podawać syropy przeciwbólowe nawet co 3h jesli zajdzie taka potrzeba...Na szczęście nie było tak źle...Po antybiotyku opuchlizna zeszła i jest teraz OK...Wczoraj posżłam z nim do kontroli z tym zębem i dentystka stwierdziła, że skoro bylo opuchnięte to nie zaplombuje mu go...Wywierciła tylko to lekarstwo i zostawiła otwartego...Zobaczymy, na razie jest OK...

    Za to z mojej córci to jestem dumna bo od 3 tyg kupka ląduj w nocniku, zdarza się, że woła i siku, ale to jeszcze opornie nam idzie, ważne że jesteśmy na dobrej drodze

    Aga dzięki za pytanie...Czuję się dobrze i fizycznie i psychicznie....Byłam w środę u mojego gina na kontroli, wszystko jest OK mam nie zachodzić w ciążę przez pół roku...I mówię mu, że nie chcę już kolejnego dziecka i w ogóle no i po długich rozmowach na temat różnych sposobów antykoncepcji poszłam do domu z mętlikiem w głowie...Teraz zastanawiam się na co się zdecydować...

    Magda cudne fotki, aż wam zazdroszczę takiego wyjazdu :/ my teraz to żadnych szans na jakikolwiek wyjazd nawet na wekend...

    No i na koniec mam jeszcze nowinę...Wczoraj o 8:15 rano moja przyjaciółka przez cc urodziła syna PASKALA z wagą 5400g i 64cm

    No to zmykam dokończyć obiadek bo za godzinkę mężulek wraca :*




    http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Elu ja już dzieci mieć nie mogę nawet gdybym chciała więc zdecydowałam się na wkładkę, czekam tylko na dopływ gotówki ze zwrotu i zakładamy. Skuteczny sposób, niby dużo kosztuje ale jak to przeliczysz na 5 lat to tabletki wyjdą o wiele drożej.
      Oj biedny Samek z tymi ząbkami... moi na szczęście mają zdrowe bo nie wyobrażam ich sobie przy borowaniu......
      a u nas zimy za bardzo nie było śniegu jak na lekarstwo i jeszcze wczoraj wszystko stopniało, jak sobie przypomnę zeszły rok to aż żal że choć przez chwilę zimy nie było


      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        Hej.

        Mi znowu koleżanka z innego forum, która osobiście nosiła wkładkę i która jest przedstawicielem farmaceutycznym powiedziała, że jak się miało wcześniej mocne, obfite @, to wkładka jeszcze bardziej je potęguje. U niej właśnie się to sprawdziło.
        Ja też po Edzi o tym myślałam, teraz już nie, bo ja wcześniej zawsze miałam powodzie i potopy przy miesiączce, więc sobie odpuszczę. Teraz chyba zdecydujemy się na prezerwatywy i pewnie tabletki albo plastry lepsze.
        Najlepiej jest nam teraz - na żywioł, bez niczego Największa radocha!!!

        Edzia nam już śpi. Wyjątkowo, ale to przy awarii.
        Cały dzień nie piła, upominałam ją, co się ozłościłam...a przychodzi wieczór, to cały bidon soku wypiła i za chwilę poleciała do wc nad sedes i woła, że będzie rzygać! A na wc siedziała i stękała kupę twardą jak kamień. Uch, te dzieci! Chyba znowu będę musiała za nią chodzić i upominać co pół godziny, żeby się nawodniła. Powtarza się historia, kiedy Edzia miała 1.5 roczku i robiła kupkę raz na tydzień i to z wielkim wysiłkiem
        Last edited by Skoczek; 02-02-2014, 20:29.
        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          Magda ja z Piotrkiem mam ten problem mało pije był taki moment że bez duplaka nie dawał rady....
          co do wkładki to ja po chłopcach miałam skąpe bardzo i teraz też więc zaryzykuję, tabletek brać nie chcę bo to zawsze mniejsza pewność, bo ja mam sklerozę po pierwsze, a po drugie wystarczy że antybiotyk weźmiesz i możesz zajść (znam taki przypadek) a że ja już mam kategoryczny zakaz ze względu na stan macicy to decyduję się na wkładkę. I mam nadzieję że żałować nie będę.


          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            To dziewczyny dajcie już znać, jak sobie założycie te wkładki, zdajcie relacje, jak się je nosi, czy się je czuje (głównie chodzi mi o współżycie) i jak to wygląda przy @.

            U nas od wczoraj wiosna! rano chłodno, bo 1 st, ale w ciągu dnia jest słonecznie i ciepło. Aż się ma ochotę umyć okna, strych posprzątać, u Edzi zrobić generalny porządek. Ale wiem, że to już nie dla mnie, bo brzuch się buntuje i każe zwolnić.
            Dałam radę odkurzyć, zrobić porządek w szufladach Edzi (chciałam wygospodarować chociaż jedną szufladę dla małej), posegregowałam leki, stare odłożyłam do wyrzucenia i tyle. Więcej nic nie robię. Jedynie pojadę po Edzię i podjedziemy do biblioteki po nowe książki. I pewnie spacer po obiedzie zaliczymy.

            U nas ostatnio gorsze dni. Darek po powrocie od moich rodziców dostał niemocy, lenia totalnego. Wczoraj miałam na niego wkur...a, bo ja tu stoję przy desce do prasowania, posprzątałam, pomyłam po śniadaniu, które mu sama przygotowałam, a on wypił kawkę, poczytałam wiad. na necie...i poszedł się kimnąć, bo wielce zmęczony! Czym?! Weekend spędziliśmy razem, dość leniwie, nawet mszę sobie odpuściliśmy, bo w sobotę się nasprzątałam i w niedzielę wstałam obolała. W niedz. poszliśmy razem tak samo późno spać i ja jakoś dałam radę się ogarnąć i zabrać do roboty. Ręcę i cycki opadają!
            Już wczoraj napisałam mu długi list, bo czasem lepiej jest coś opisać niż powiedzieć. I dzisiaj mój małżonek chodzi zły jak osa, do mnie nie odzywa się i unika mnie. Nie ma co!
            Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

            Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              Cześć kobiety

              U nas za oknem słoneczko i temperatura na plusie - czyżby już wiosna??

              Co do antykoncepcji, to ja właśnie też zastanawiam się głęboko nad wkładką...Tabsów nie chcę bo po 1.też mam sklerozę, po 2. nie chcę bardziej przytyć bo i tak mnie sporo, po 3. antybiotyk, alkohol itp zmniejszają działanie, wieć pewniejsza jest wkładka..
              Ostatnio właśnie o tym gadałam z ginem i on mi polecił taką
              http://www.klinika-promienista.com.p...ia/iud-mirena/
              i powiem wam, że raczej się zdecydujemy, bo ja jestem przerażona myślą o kolejnej ciąży...

              Za pół godziny jadę po młodego do p-la..Teraz szukam atrakcji itp na nasz jubileusz straży, ale jakoś opornie mi idzie, bo teraz to jeszcze czeka nas zabawa strażacka 22,02

              A no jeszcze wam nie mówiłam, ostatnio była u nas kuzynka mężą i zaprosiła nas na wesele uwaga 26.04 a mój brat żeni się 08.05. masakra jakaś powściekali się wszyscy a skąd brać kasę na to wszystko....

              Chciałam dziś wziąć się za okna, ale może jutro, dziś mam troszkę lenia, ale przecież każdej z nas się zdarza no nie??

              Dobra kochane spadam, bo musze wstawić jakieś pranie bo mam już tyle, że w koszu się nie mieści

              miłego popołudnia pa :*




              http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Oj Magda współczuję relacji z m. Te chłopy to czasem nie do ogarnięcia...Masakra...Mój mąż na szczęście ostatnio jest cudowny, nie chcę go za bardzo chwalić, bo wiecie że nie chwali się dnia przed zachodem słońca...Ale u nas ostatnio jest SUPER.Co prawda dokuczamy sobie słownie, ale tak na lajcie i kto nas zna to wie, że mamy dobre dni kiedy tak do diebie mówimy choć ktoś obcy móglby pomyśleć sobie co innego...ALe ważne by być szczęśliwym no nie?
                A Magda może mój Rafał musiałby pogadać z Darkiem???On to tak potrafi filozoficznie załatwić Kiedyś właśnie miał taką dość ciężką sytuację z mężęm mojej psiapsiółki (tej co urodziła ostatnio) i powiem ci, że poskutkowało moze nie w 100% ale poprawa duża




                http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  Elu mi też moja gin poleciła Mirenę
                  Magda powiem CI tak chłopy to na prawdę gatunek z innej planety.......ale nie daj się !


                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    Elu chętnie, ale pewnie Darek potem ciężko by się obraził, że mówię komuś o naszych problemach

                    Rano mi powiedział, że on w ogóle nie myśli o tym liście, więc po co ja się tak pociłam?
                    Gada ze mną zdawkowo, ale akurat temu, że dzisiaj czekamy na faceta, który zabrał nasz projekt i ma przyjechać dzisiaj i dać znać na ile go wycenił.
                    Czas leci, a my dalej nie mamy wybranego fachowca od remontu, co mnie wkurza, bo myślałam, że może w maju coś by się zaczęło, a tu du... Więc olałam ten cały remont, niech się dzieje co chce, ja teraz czekam na Marcię.
                    Darek znowu ma na odwrót, nic się ciążą i przygotowaniem dziecka na świat nie interesuje, tylko siedzi nad kalkulatorem i liczy ile nas może remont wyjść, szuka różnych firm od tynków, betonów itd.

                    A ja właśnie wsadziłam kilka ubranek do komody, bo kupiłam kilka rzeczy od znajomej, a one akurat były już wyprane w proszku do niemowlęcych ubranek.

                    A na koniec macie mnie, z wczoraj
                    Attached Files
                    Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                    Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      A jeszcze odnośnie wkładki. Zaczełam o niej poważnie myśleć. Na tej stronie od Eli wyczytałam, że nawet 6 tyg po porodzie można ją założyć. Za to dzisiaj wyczytałam w mojej gazecie dla kobiet ciężarnych - akurat był artykuł o antykoncepcji po porodzie - że przeciwwskazaniem do założenia takiej wkładki są właśnie obfite miesiączki
                      W poniedziałek idę do ginekologa, to podpytam co on o tym sądzi.
                      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        Magda to zależy o jakiej wkładce mówimy bo są różne. Podobno Mirena właśnie jest zalecana przy obfitych. tak twierdzi moja gin.
                        oj fajny masz ten brzuszek jak pomyślę że tak niedawno sama taki miałam haha ale mi się już nie zachce po chłopcach szybko zatęskniłam za ciążą teraz już nie. Pewnie brakowało mi tej córki do kompletu, a teraz mam już wszystkich w domu no i świadomość jak wygląda moje wnętrze po tych dwóch ciążach skutecznie odstrasza. Nie chciała bym znowu 1,5 h leżeć na stole i czekać kiedy skończą mi grzebać w brzuchu i naprawiać bałagan jaki tam jest.
                        Moja księżniczka na spacerze z babcią. mam chwilę dla siebie czyli na spokojne sprzątanie
                        No i m kupił stół do masażu przyszedł dzisiaj to wieczorkiem wypróbujemy


                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Aga taki stół profesjonalny? Z dziurą na głowę? Wpadnę na masaż, ale chyba dopiero po porodzie, chyba, że wytniesz jeszcze dziurę na mój inkubatorek

                          Dziewczyny, ja chyba napiszę do Was podanie o pożyczanie raz na jakiś czas takiej babci, co to wyjdzie z dzieckiem w wózku na spacer! Moja teściowa nigdy nie wyszła z propozycją, że wyjdzie chociaż na ogródek z Edytką, więc stawiam, że teraz scenariusz się powtórzy...

                          To ja popytam o tą Mirenę, bo faktycznie na wkładce można przyoszczędzić w porównaniu z tabletkami.

                          Ja zaraz jadę po Edzię.
                          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            tak Magda taki z dziurą na głowę w sumie to ze szkoły dostanie za rok taki lepszy ale już teraz kupił taki który będzie mógł zabierać na wizyty domowe. Na masaż oczywiście zapraszam jak już będziesz mogła,


                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Cześć kochane...

                              Ja dziś musiałam jechać do Urzędu Skarbowego, wczoraj mi zadzwonili bo oddaliśmy papiery ze straży i gdzieś ominęłam jeden podpis...Przy okazji rozbiłam zakupy na spożywce...Szukałam też jakiegoś stroju dla Samka na bal przebierańców, ale szkoda mi wydać na to prawie 100zł, więc pewnie coś będę kombinować żeby uszyła mi bratowa...Mam jeszcze tydz. na to więc może zdążymy
                              \Co do tej wkładki to ja czekam na @ bo jeszcze się nie pojawił, i jak będzie to umawiam się na wizytę do gina i zakładam, nie czekam na nic...Choć miałam teraz troszkę wydatków ale trudno, my damy radę a ja chcę się nie stresować przy tym

                              Zrobiłam sobie kawkę i odpoczywam na chwilkę, a potem biorę się za ogarnięcie domu bo jeszcze rzeczy po śniadaniu stoją w kuchni na szafce

                              To miłego dnia życzę PA




                              http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Elu chłopcy byli spidermanami strój kosztował 25 zł, a bluzkę mogą wykorzystać na allegro można kupić w miarę tanio tylko nie wiem za co Samek chciałby się przebrać


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X