Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    Tymunn coś, a raczej kogoś kojarzę, ale możesz o sobie przypomnieć?
    Gratuluję ciąży!


    Ja się właśnie odsprzątałam, ale przyszły dziewczyny, więc za pół godziny będzie bałagan na nowo.
    Ale tumany kurzu pościerane i pokój już czysty.

    Wczoraj coś zaniemogłam. Stawiam na jajeczkowanie, bo pod koniec czerwca miałam okres, m. mówi, że to mały Skoczek się tworzył.
    Bolał mnie brzuch jak właśnie przy jajeczkowaniu czy przy okresie. Ból promieniował na plecy i aż niedobrze mi z tego było. Jak mam wysoką odporność na ból tak wczoraj popołudniu poszłam do łóżka z miską na ewentualne hafty

    My od niedzieli u siebie, ale tak dziwnie mi. Tak szybko to przeleciało i znowu nie umiem się odnaleźć.

    Teściowa coś sobie ubzdurała, na dzień dobry wyściskała mnie i powtarzała mi, że jak to dobrze mieć TAKĄ SYNOWĄ. Wcale nie byłam w temacie i nie ruszyło mnie to, bo co innego okazywać takie uczucia na co dzień i być tego świadomym, a co innego dostać taką bombę po 6 latach wspólnego mieszkania. Zlewkę na to mam totalną, ale kochana teściowa na siłę szuka ze mną kontaktu, co 5 min wchodzi mi do pokoju, żeby o coś zapytać, coś powiedzieć, a ja tylko zdawkowo. Nie lubię takich sztucznych sytuacji.

    Edzia zadowolona, że w domu, bo są jej zabawki, a co najważniejsze, że jest Julka (do końca wakacji kur...mać!). Zamieszka u nas do września, bo jej starsza siostra dostała pracę we Wrocławiu, gdzie studiuje, jej matka pracuje i nie chce jej się codziennie po pracy odbierać dziecka od nas - szał Więc teściowie będą zawozić ją do szwagierki na weekendy. A ja tym sposobem zyskałam drugie dziecko, jak się kurde cieszę! Szkoda tylko, że mi nikt o tym wcześniej nie powiedział. Wracam sobie szczęśliwa z wakacji, a tu taka "niespodzianka".
    I Edzia od rana już tylko z Julką, widuję ją tylko kiedy się mijamy, bo ona teraz już nie ma czasu dla mamusi
    I tak się zastanawiam czy ją prowadzić do p-la w sierpniu. Niby się zdeklarowałam, bo sądziłam, że mała będzie się nudziła w domu bez towarzystwa, ale skoro będzie Julka to może zostawię ją w domu, a my zyskamy kasę.
    Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

    Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      To w takim razie się przypominam mam synka 4 latka Tymus urodził się wcześniej termin był na maja a przyszedł na świat w marcu Teraz mam termin również na marca 2014 mam nadzieje że ta ciąża będzie bez problemowa i szkrabek przyjdzie o czasie

      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        hej hej
        Tymunn witam u nas ponownie i gratuluje ciąży życzę spokojnego przebiegu, i zglądaj do nas częściej
        Magda trzymam kciuki za owocne jajeczkowanie
        fajnie że się urlop udał a co do twojej teściowej to rozumiem moja też ma ostatnio przebłysk miłości bo chce Oleńkę widywac ale ja jestem nieugięta. Chwilę będzie słodka a potem znowu coś dowali. zRESZTĄ JAK CHŁOPCY BYLI U NIEJ NA WEEKEND TO JUŻ DAŁA Ppopis słodycze mają w nidziele dostawac a ta im aw piątek po 3 jajka niespodzianki kupiła i wafelki, Jak wrócili to musiała na nowo pracę z nimi zaczynać bo byli niegrzeczni strasznie. Myślałam że zwariujemy z nimiMam gdzieś taki układ i chcę mieć święty spokój więc raczej ją ignoruję.
        A u nas w porządku mała rośnie ładnie śpi w nocy ale w dzień niezabardzo. Chłopcy na bilansie ok zdrowi, w miarę grzeczni i dalej mają bzika na punkcie siostry
        wczoraj mieli jechać do Ustronia do leśnego parku zwierząt m zabrał ich kuzyna ale po drodze w Ochabach zobaczyli dinozaury i oczywiście tam wylądowali. A w środę byliśmy w rUDACH NA KOLEJCE WĄSKOTOROWEJ. TEŻ MIELI NIEZŁĄ ZABAWĘ
        No i wczoraj przyszła moja zmywarka!!! dzisaij ją montuje i koniec mysia garów!!!1JUPI!1
        A ja wczoraj zaliczyłam atak migreny i nie podoba mi się to bo miewałam je ale bardzo żadko a teraz już 3 od porodu.
        w przyszłym tygodniu m idzie do pracy to więcej napiszę


        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          Hej Kobietki... pamiętacie mnie jeszcze????
          Mam teraz tygodniowy (bezpłatny ) urlop, więc postaram się napisać co się u nas dzieje i być na bieżąco z Wami.
          Buziaczki!



          Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            Bagnes współczuje migreny fajnie że wypad do Ustronia się udał jaką zmywarkę kupiłaś?
            imagination witaj!

            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              Bagnes faceci pewnie zadowoleni byli z wyprawy do Ochab, co?
              My rok temu byliśmy, ale Edzia uciekała od dinozaurów, za to najdłużej siedziała na tym ogromnym placu zabaw.

              My w domu siedzimy, uciekamy od upałów, dopiero później wyjdziemy na ogród z kawką.
              Brakuje mi cienia na ogrodzie

              U nas w domu jakaś dziwna atmosfera, Darek w sobotę pokłócił się ze swoją mamusią, ech, życie.

              Edyta nudzi się, bo Julki nie ma od piątku i pyta o przedszkole...
              Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

              Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                HEJ DZIEWCZYNY!
                Paulina no co za pytanie? jakbyśmy mogły nie pamiętać?pisz co u was ?
                Tymunn zmywarka Amica zwm 4765 niestety 45 czyli ta najmniejsza ale lepsze to niż nic bo większa by nie weszła musiałabym całą kuchnię nową kupować, a ta którą mam jeszcze na długo wystarczyć musi i jest zresztą w dobrym stanie.
                Magda chłopcy zachwyceni bo oni uwielbiają dinozaury. mają książeczkę z bajkami to musze codziennie im conajmniej jedną bajkę z niej czytać.
                a ja muszę się pochwalić moją najmłodszą latoroślą: co prawda w dzień śpi bardzo mało ale wieczorem jak zaśnie około 21 to śpi 7 godzin potem zje i śpi jeszcze 3-4 dogdziny
                znowu zje śpi 1-2 h a później już tylko małe drzemki przy karmieniu i na spacerku. Ale noce cudne!
                wrzucam zdjęcie całej trójki:
                Attached Files


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  Hejka!

                  Bagnes, śliczne te Twoje dzieciaki

                  Ja czasem do Was zaglądam, ale nie potrafię się wbić w rytm i pisać. Wy piszecie niemal codzień, a ja zaglądam raz na jakiś czas właśnie z powodu braku czasu.
                  Gdy pracuję, to dni mijają w ekspresowym tempie. Każdą wolną chwilę poświęcam Tomkowi, głównie na nauce samodzielności, bo z tym ciągle na opak, choć małymi kroczkami osiagam powoli cel
                  Od niemal tygodnia mam urlop. Z racji umowy-zlecenia niestety bezpłaty, ale co mi tam, ja też potrzebuję chwili oddechu i więcej czasu z dzieckiem.
                  Jestem osobą nie lubiącą bezczynności, więc każdy dzień spędzamy aktywnie.
                  W poniedziałek Spała, we wtorek wypad do Piotrkowa Tryb, bo miałam zębologa, wczoraj park linowy, dziś jedziemy na działeczkę do koleżanki, a jutro? Okaze się
                  Poza tym u nas nie zmienia się nic. Mały rozbrykany, my pracujemy i tak lecą dni. Od września Junior do przedszkola i się dopiero zacznie...
                  Ale staram się o tym nie myśleć
                  Od przeszło miesiąca jestem bez tabletek anty i czuje się jak nowonarodzona. W związku lepiej dzięki temu, a i ja sama zaczęłam się inaczej czuc i inaczej na siebie patrzeć. Wyprzedzę Wasze pytania - NIE, nie staramy się o rodzeństwo dla Tomusia! Po prostu lekarz nie mógł mi dopasować tabletek i rzuciłam to dziadostwo. Teraz T się zabespiecza
                  A oto fotki (dużo tego):
                  1). Gra w piłkę z kolegą
                  DSCF1423.JPG
                  2). Mały i Ja - On w okularach Taty Świnki (świnka Peppa)
                  DSCF1444.JPG
                  3) Na imieninach u Mojej Babci - ze Spongebobem - ulubieńcem
                  DSCF1445.JPG
                  4) W drodze od Prababci
                  IMAG0463.jpg
                  5) Odrobina samodzielności
                  DSCF1454.JPG



                  Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    6 i 7 ) W Spale
                    DSCF1486.JPG DSCF1489.JPG
                    8, 9, 10) Wczoraj - Park linowy i nasz OSiR
                    DSCF1497.jpg DSCF1528.jpg DSCF1543.JPG



                    Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      11 i dalej ) Również park linowy i Osir
                      DSCF1574.JPG DSCF1609.JPG DSCF1593.JPG 2013-07-24 16.12.38.jpg 2013-07-24 17.15.43.jpg
                      Last edited by imagination; 25-07-2013, 10:19.



                      Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        Paulina fajnie, że znalazłaś dla nas chwilkę
                        Rozumiem, że każdą wolną chwilę poświęcasz Tomkowi, pewnie chcesz zyskać dla Was jak najwięcej przed rozpoczęciem przedszkola we wrześniu?
                        I rozumiem, że odstawiłaś tabletki anty. Ja też nie biorę już kilka miesięcy i czuję się cudownie - nie mam zmian nastrojów, nie wkurzam się o wszystko, a co najważniejsze...mam ochotę na seks i jest on dla mnie bardzo przyjemny

                        Bagnes nasza Edzia też była taka spokojna i przesypiała prawie całą nockę, więc rozumiem jak się cieszysz. Ja nie raz sama w nocy budziłam się, bo mi piersi z pokarmu ciążyły, a ta mała zołza spała sobie jak aniołek. Za to w ciągu dnia mało co drzemała, ale wolałam przespane nocki i towarzystwo w dzień, mi to pasowało.

                        U nas duchota, niebo zachmurzone, ale jest 28 st, powietrze nagrzane. Na szczęście mam wentylator i się chłodzę.
                        Trochę ciężko mi przez alergię przy takiej pogodzie, bo ciągle kręci mi w nosie, ale do jesieni już coraz bliżej, więc wytrzymam.

                        Ja wzięłam się za porządki. Bo teść dzisiaj obiad robi, więc ja mam czas dla siebie i poprasowałam już, wezmę się jeszcze za porządki w szafach, tylko nie wiem od czago zacząć - ciuchów, płyt czy leków.
                        Edzia od wczoraj ma Julkę w domu, więc ja mam dziecko z głowy
                        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Madziu, zgadza sie, chcę wykorzystać każdą chwilę na kontakt z Tomciem i szlifowac Jego samodzielność, mimo oporów z Jego strony. Wierzę, że nasladowanie dzieci najbardziej Mu w tym pomoże, ale sama nie spoczywam na laurach. U mnie też bez tabletek same plusy, bo własnie libido wzrosło, stosunki dają inne doznania niż kiedyś, przez co chce się częściej A i właśnie humor na duzy plus. Ja stałam sie pogodniejsza, więcej się usmiecham i nie zrzędzę
                          Zmykam do koleżanki na działeczkę. Jeśli chce, zdam relację



                          Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            hej dziewczyny
                            u was też taki upał? Masakra normalnie Olga w pampersie tylko leży i się jeszcze męczy biedna
                            co do tabletek to ja brałam po chłopcach yasmin i nie miałam żadnych skutków ubocznych,jedyna wada ich to cena ale teraz zdecydowałam się na wkładkę bo więcej dzieci mieć nie mogę a tabletki uważam są dobre na chwilę ale nie na dłuższe stosowanie


                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              hej hej

                              u nas Bagnes podobnie jak u Ciebie upaly niemilosierne. Wczoraj dopiero fajnie sie zrobilo jak burza sie rozszalala po 22. Temperatura momentalnie spadla i bylo czym oddychac. Dzis pierwszy chlodniejszy dzien. Ale ja jednak czekam na sloneczko bo niedlugo na wyjazd sie wybieramy a tam jednak pogoda by sie przydala zeby dzieci mialy rozrywke. Oni to basenu dmuchanego sie nie moga doczekac, tak zeby caly dzien w wodzie posiedziec. A u nas bylo troche chorobowo mlody byl w szpitalu z zapaleniem pluc, a teraz diagnozujemy podejrzenie wrodzonej wady nerki. Mam nadzieje ze jednak sie nie potwierdzi.

                              Magda widzialam na FB wasze zdjecia Edzia juz taka duza panna juz po wakacjach, czy jeszcze macie jakies plany? a jak tam Wasze starania o rodzenstwo?? Pamietam ze Ciebie mecza alergie. Mlodej robilismy juz kolejne testy i wyszlo jej uczulenie na strasznie duzo rzeczy- kurz roztocza, pylki, siersc- oprocz psa, na wszystkie miesa oprocz krolika i indyka. Czy u Ciebie taka alergia byla od urodzenia, czy nabylas ja w okresie dorastania? no i jak sobei radzisz w takich porach pyli wszystko? wiem ze taraz odczulasz sie, a chodzi mi o to jak bylo przed odczulaniem. Ja juz nie mam mocy do przygotowywania posilkow dla mlodej, a do tego co wyjdzie na dwor to kicha i smarka na maksa.

                              Paulina Tomek to tez juz duzy chlopiec. Widzialam kilka zdjec jak maluje- wydaje mi sie ze on nie prawidlowo trzyma kredki, musisz zwracac uwage zeby trzymal jak sztucce zeby pozniej nie mial problemow z pisaniem. A jak tam szansa na stala prace jest?


                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Cześć Buczku, dokąd się wybieracie na ten wyjazd?

                                Dzieci nie mają na ogródku rozłożonego basenu? Bo Wy teraz w domku z ogródkiem mieszkacie, prawda?

                                Edytka ostatnio bardzo polubiła pluskanie się w wodzie. W sobotę byliśmy późnym popołudniem nad zalewem i z wody nie chciała wychodzić, mimo, że trzęsła się jak osika i miała totalnie sine wargi.
                                Gorzej jest z basenem, bawi się w nim dopiero, jak ktoś jej towarzyszy, tzn. że ja pakuję się z nią do takiego malutkiego baseniku
                                Ale ona od zawsze taka była, że długo do wszystkiego dojrzewa - do jazdy na rowerze, samodzielnego huśtania (od kilku dni huśta się bez odpychania od ziemię, czyli umie huśtać się już całkiem sama) itd.

                                A o co chodzi z tą nerką? Jak to się stało? Jak to się objawiło?
                                A dzieci masz teraz w domu z kimś pod opieką czy chodzą do przedszkola???

                                Pytałaś o alergię...
                                Jak ja się cieszę, że nad ranem spadł deszcz i pyłki osiadły!

                                Niby nie jest najgorszej, bardziej się męczyłam np. w maju, kiedy w Dobrej spacerowałam po kwitnących łąkach - myślałam, że do domu nie dojdę i że zakicham się na śmierć!
                                Najlepszym wyjściem dla mnie po takich wyjściach, jak i po każdym wietrzeniu się jest prysznic, daje mi ogromną ulgę!!! Może to banalne, ale od razu jak wchodzę do domu, lecę pod prysznic i zakładam świeże ubranie, nie to w którym spacerowałam. Po takim spacerze czuję się bardzo zakurzona - rozumiesz, o co mi chodzi?
                                W domu rodziców dokucza mi sierść kota - już go nie ma. Ale jego sierść czuć np. w pościeli, od razu wiem, że kiedyś kot leżał w tej kołdrze czy na tamtej poduszcze. To był kot domowiec, więc sierści pełno.

                                Moja alergia pojawiła się tak jak pisałaś w okresie dojrzewania, pierwsze odczulanie miałam w 2001 roku, odczulałam się na trawy i żyto - teraz to jeszcze kontynuuję, bo na to mam największą alergię.
                                Poza tym większość drzew, chwasty, roztocza, pleśnie, pierze, wtedy jeszcze mleko i truskawki, teraz już nie. Czyli dużo, ale wiem, że są ludzie, którzy mają bardziej przechlapane, tak jak Twoja pociecha, że na wiele pokarmów. Więc współczuję i myślę o Was, kiedy mnie alergia męczy.

                                Kiedyś dostałam taki poradnik dla alergików, pisało w nim, że powinno się pokój alergika często wietrzyć, zwłaszcza pościel. Często zmieniać firanki, wszelkie pokrycia tapicerowane. Pozbyć się wszelkich maskotek, pluszaków, figurek i innych dupereli, na których osiada kurz.
                                Jak moja mama to przeczytała, to zażartowała, że alergika należy zamknąć w szklanym pudełku. No i coś w tym jest.
                                Powodzenia w walce.
                                Powiedz mi czy macie przed sobą wizję odczulania?

                                I tak, staramy się o rodzeństwo dla Edzi. Ostatnio poddała się i oświadczyła, że braciszek też może być, byleby się pojawiło jakieś dzieciątko.
                                Wczoraj byłyśmy we dwie w Tesco, przechodziłysmy obok pułki dla niemowlaków i Edzia chciała już kupić kaszki, słoiki, pampersy. Więc ona też bardzo czeka. Oby się udało!

                                My w Dobrej na wakacjach już byliśmy, teraz jeszcze czeka nas wyjazd do Polańczyka na początku września. A po nim wesele we Włoszczowej - kuzynka Darka w końcu wychodzi za mąż. W tamtym tyg. dostaliśmy zaproszenie.

                                U nas przez ostatni czas były nieziemskie upały. W nocy zerwał się wiatr, musiałam wszystkie okna pozamykać i czułam się jak w piekarniku. Wcale się nie wyspałam. Dopiero nad ranem zerwał się deszcz, zachmurzyło się i ochłodziło się o kilka kolorów, ale w pokojach jeszcze lekki zaduch.

                                A teraz jeszcze wiadomość od dnia, chociaż noszę to w sobie od kilku dni z lękiem, żeby nie zapeszyć...
                                Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to będziemy robić sobie poddasze. Tzn. chcemy podnieśc dach i zrobić dokładnie taki sam układ mieszkania jak w całym domu, bo to najprościej.
                                Jakiś czas temu Darek pokłócił się z matką i przyznał mi rację, że ciężko z nią się mieszka i czas coś z tym na dobre zrobić.
                                W czwartek ma przyjechać projektant (szwagier naszego dobrego kumpla, mechanika), porozgląda się po całym domu, kazał wykopać w piwnicy dziurę, bo będzie oglądał fundamenty czy dom wytrzyma jeszcze jedno piętro. Jeśli wszystko dobrze pójdzie i nie będzie żadnych przeciwwskazań, to zrobi nam projekt od nowa całego domu i mniej więcej na koniec roku będzie zgoda na budowę.
                                Dzisiaj będziemy jeździć po bankach, żeby popytać o kredyt, gdzie jakiś najbardziej korzystny.

                                Ale byłoby cudnie, gdyby wszystko dobrze się ułożyło!!!
                                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X