Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    Nie wiem o co chodzi, ale nie chce mi wczytać zdjęć, jak chcę wstawić przez forum to nie daje rady ciągle mam niby za duże, pomimo, ze już pomniejszyłam tak, żę nic nie widać a przez tą stronkę co robię zawsze ( kiedyś mi Agata doradziła) to nie chce mi ich wczytać




    http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      My też już kilka razy psikaliśmy takim środkiem, ostatni raz przy remoncie w kwietniu. Powiedzcie mi jak wygląda potem ściana jak się psiknie? Zostają zacieki? Trzeba by to zamalować? Bo nie pamiętam? W kwietniu psikaliśmy i zaraz malowaliśmy ściany, a wcześniej, nie pamiętam, mam czarną dziurę

      Moja mama powiedziała mi, żebyśmy sobie jeszcze od środka ocieplili cienkim styropianem, to może by pomogło. Ale teść nie chce myśleć o żadnym remoncie i kuciu ścian. Ja chciałam żeby mi gipsem przy remoncie zakryli niedoskonałości na ścianach, ale im się nie chciało, bo to dużo roboty, brudu i za poważny remont
      Czasami jak o tym myślę, to mogłam sobie jakichś fachowców sprowadzić, żeby to zrobili i to na nich w razie czego byłabym zła, nie na męża i teścia Wszystko robią na tzw. odczep się.

      Ja dopiero kawkę i śniadanie mam. Edzia obudziła mnie już o 7, ale zrobiłam jej śniadanie, włączyłam bajki i sama poszłam jeszcze drzemać.

      A wczoraj kupiłam Edzi firankę z Barbie i spróbuję ją obszyć. Muszę jeszcze okna umyć i na tą sofę czekamy.
      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        Hej
        a ja dzisiaj nadal w domu. Mam takiego lenia, że głowa mała, a poza tym ból w krzyżu nie do opisania, a do @ daleko. Chyba za dużo wczoraj nosiłam Małego i mam za swoje
        Byliśmy już na krótkim spacerze, a teraz Mały luka na Myszke Mickey, a ja muszę się zabrać za sprzątanie i naleśniki na obiad.

        Macie jakieś metody (poza jabłkami) na zaparcia u dziecka?



        Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          magda z tego co wiem to trzeba malowac. mój znów i mój tata to perfekcjonalisci wola sami zrobić. Nawet ostatnio rozmiawialismy z mezem ze jak bedzie juz dom zamkniety to tate wezmiemy do połozenie płytek ale smiejemy sie ze musimy na to rok zaplanowac bo mój tata jak cos jest krzywo to potrafi oderwac i układac od nowa. Łazienke robił 3 miesiace, fakt po pracy ale wszyscy zakłady robili kiedy skończy. No ale teraz to jest tak wypasiona ze można było tyle czekac

          Paula
          skoro mały nie chce jabłka to spróbuj z musli albo owsianka. Ja niekeidy sobie posypuje zmielonym lnem lub otrebami kromki. Zawieraja błonnik wiec na pewno zadziałają. Ni i na pewno odstaw słodycze bo jak czesto je to niestety ciagle bedzie problem. Czekolada niestety działą zatrzymująco. jak obawiasz sie ze nie zje to podłóz mu pod szynke lub ser albo dorzuć do jajecznicy lub drzemu

          5.05 2009 godz. 9:10 2700g 49cm

          14.09 2012 godz. 14:40 3200g 55cm

          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            Agatko, dzięki za rady, na pewno skorzystam z Twoich rad. Wczoraj pomogły naleśniki z jabłkami

            Dzisiaj mamy piękne słońce i całkiem niewielki mrozik. Mimo iż Mały jeszcze pokasłuje, to zabrałam Go na kwadrans do parku. Wyszalał się mimo krótkiego czasu. Chcielismy zrobić bałwana, ale zbyt sypki śnieg, więc Tomcio jedynie porzucał we mnie śniegiem i poganiał gołębie
            Attached Files



            Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              Hejka, wpadłam tylko wstawić kilka fotek, no i chciałam wam powiedzieć że byłam dziś z Samkiem na badaniach, jutro jedziemy do lekarza z wynikami...















              http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Elu, oby wyniki były wzorowe!!! Kochana, ale Ci dzieciaki rosną! Mała już taka duża A Samek wygląda na 4-5 lat, duży, przystojny chłopak Ile ma wzrostu?



                Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  witam

                  Elu ale ta Twoja pannica duza i fajna. Dopiero co takiego niemowlaka pokazywalas a tu juz sama stoi. Mma nadzieje ze wyniki Samka beda ok.
                  A propo jedzenia to u nas tez ostatnio sie pojawil jakis problem. Ewela zawsze ladnie jadla i bardzo duzo, i nie bylo problemow z wybrzydzaniem. Owszemy byly rzeczy ktore nie berdzo je smakowaly a niektorych nie mogla. Teraz odkad jest w 3 grupie to zaczela strasznie kombinowac i marudzic. Nie wiem czy to nie jest zwiazane jednak z tym ze moze inne dzieci w przedszkolu tak robia. Przy sniadaniu np mowi ze nie chce wedliny, szynki bo nie lubi. Ser jest blee; na obiad tez nie za bardzo pasuje jej mieso. Stale mogla by jescx placki z jablkami czy ryz z jablkami. Ale tez widze ze jak jest glodna po basenie- zawsze zabieramy kanapki to nawet nei patrzy z czym sa tylko zjada. w zasadzie narazie tylko odbylam rozmowe z paniami przedszkolankami i pania co roznosi posilki w jej grupie zeby jej nie odpuszczali ze ma jesc wszystko. Oczywiscie jak nie lubi jakiejs surowki ktorej wczesniej nie jadla to zeby nie zmuszali ale mimo wszystko mam jesc. Zobaczymy jaki efekt to przyniesie.

                  Magda co do tego jak wyglada sciana po uzyciu tego srodka to ja nie wiem bo nigdy nei mialam wilgoci i nie musielismy stosowac. Jednak zastanawiam sie czy styropian od wewnatrz to jest dobre rozwiazanie. Wydaje mi sie ze jak takie wilgotne miejsce bedzie pomiedzy dwoma warstawami styropianu ktory nie przepuszcza powietrza to na pewno nie poprawi sie niczego. Wrecz mozna pogorszyc. Nie wie taki mi sie wydaje. Moze rzeczywiscie warto skuc to wiosna czy latem.

                  Paulina tez uwazam ze jablka, sliwki suszone, rzeczy kiszone np kapusta, pieczywo ciemne. Otreby czy platki owsiane, ryz brazowy. Musisz na pewno ograniczyc slodycze, nie za wiele marchwii. A co do tego sikania to musisz w tym zakresie wspolpracowac z tesciowa i ustalic jakis wspolny plan przy nauce sikania nocnego skoro Tomek czesto tam spi.

                  A u nas bialo, snieg stale w nocy dosypuje, wieczorami mrozno wczoraj to chyba -12 bylo. nasz pies zachwcony sniegiem, a dzieciaki to kazda zaspe zaliczaja powoli zaczynam przygotowania do swiat bo czeka mnie troche pracy. Choinka jak co roku musi byc w ciastkach wiec od jutra zaczynamy wypiekac pierniki i ciastka kruche. M ma pomagac no i oczywiscie dzieciaki. Kazdy ma juz swoja stolnice i walek wiec moze pojdzie sprawnie najgorsze tylko ze cos sie przeciazylam troche i straszie kregoslup mnie boli, ledwo siedze i chodze. do konca roku jednak nie ma mowy o zwolnieniu wiec musze czekac do Nowego Roku z wizyta u lekarza, bo boje sie ze bedzie mi chciala dac wolne.


                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    Hej dziewczyny
                    Ja po prenatalnych, wszystko ok dziecko rozwija się wzorowa żadnych wad,
                    siusiaka też brak tata szczęśliwy
                    Magda czasem jak czytam Twoje wypowiedzi to z podziwu wyjść nie mogę co do Twojej Edytki U nas opcja: zrobię chłopcom śniadanie włączę bajki i ide podrzemać nie ma prawa bytu..... o ile nie wpadli by na jakiś szalony pomysł to na 100% przyszli by do mnie na łóżko z tekstem "mama nie śpij"
                    Paulina powiem Ci że co do pampersów to moi chłopcy już od bardzo dawna nie używają w dzień ale do spania w nocy mieli, Paweł w pewnym momencie zaczął w nocy wstawać sam chodzić siku, rano znajdowałam suchego pampera i Pawła śpiącego bez. Z Piotrkiem było gorzej bo zawsze wstawał z mokrym , nie było opcji żeby się obudził. Też się bałam jak Ty i myślałam że nie da rady, ale pewnego dnia po prostu oświadczyłam mu że od dzisiaj pampera na noc nie zakładamy. Założyłam pod prześcieradło podkład i wyobraź sobie że najpierw zaczął wstawać w nocy, a teraz to już newet nie ma takiej potrzeby, czasem wstanie o 5 rano ale zazwyczaj prześpi do rana. świadomość że nie ma papmpka podziałała na niego. A jak raz mu się zdażyło że się posikał, to teraz nawet jak już zasypia, ale poczuje że coś tam jest to nie jest mu ciężko wstać i choćby parę kropli zrobić. Spróbuj to się sama przekonasz, teraz się nie budzi bo wie że nie musi,

                    A co do zaparć to Piotrek też miewa, choć jabłek je dużo zazwyczaj pomaga mu jogurt naturalny, a w ostateczności "duphalac" ale to jak już nic nie działa kilka dni,
                    A poza tym ja przeziębiona a Paweł ospa....... dobrze że Piotrek już miał, ale jasełka nam przejdą koło nosa bo przy mrozie nie może wychodzić na dwór
                    Last edited by bagnes; 14-12-2012, 15:19.


                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      Bagnes, życzę, żeby mężowi się spełniło i tym razem pipka była Ale rozumiem, że zdrowie najważniejsze, płeć schodzi na drugie miejsce.

                      My leniwie spędzamy popołudnie. Wyprasowałam, wstawiłam dwa prania i umordowałam się, żeby odplatać wyprane firanki makarony
                      M. drzemie przy kawie na kanapie, jednym okiem zerka na skoki.
                      Wkrótce ma wpaść przyjaciółka na kawę, potem pewnie gdzieś już tradycyjnie na kolację wyjdziemy.

                      A co do tego spania przy obudzonym już dziecku - to nie zawsze mi się udaje. Ale dzisiaj wstawałam chyba z 5 razy do Edzi: bo siku, bo katar, bo pić się chce itd. A rano nie umiałam się obudzić. Myślę, że mała już w pon. pójdzie do przedszkola, bo przeziębienie się nie rozwija, to już nie będzie tak fajnie z tym spaniem.
                      Ale fakt, Edzia jest tym dzieckiem, co się sama sobą zajmie. Włączyłam jej bajki z Panem Robótką, który coś wycinał i kleił, więc Edzia go naśladowała, a ja miałam godzinkę na drzemkę. Za to wczoraj od razu byłam na nogach, jak już mnie obudziła, więc mówię, że to różnie bywa
                      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        Hej mamcie....

                        U nas wekend minął bardzo szybko, aż za szybko...Wczoraj mieliśmy ten kiermasz i wyszło super w sumie zebraliśmy dla dzeiciaków prawie 1200zł więc wszyscy są zadowoleni...

                        Dziś odbieram Samka z p-la i jadę do mamy, bo wróciła w sobotę do domu, ięc jadę na kawkę...
                        Po za tym u nas OK jedynie mała ma katar...

                        Paula Samek nosi ubrania na 116/122 w zależności od rozmiaru, ale większość już na 122...

                        A Wiktoria też nam rośnie bardzo szybko, już weszła nam do rozmiaru 80 więc znów ilość ubrań mamy dość wyszczuponą, czas wybrać się na jakieś zakupy...
                        Mam jeszcze do wymycia łazienkę, ale to jutro sobie zrobię dziś mam lenia totalnego i jestem nie wyspana, bo moja córcia dziś w nocy obudzila się 3 razy, masakra jakaś....Ale to pewnie przez ten katar...

                        No nic kochane idę dopić kawkę..\Miłego dnia...




                        http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Hej.

                          My też mieliśmy intensywny weekend i do tego pełen wrażeń.

                          W piątek byliśmy na kolacji z tą naszą przyjaciółką i super było, najedliśmy się do pełna, pośmialiśmy się i jeszcze na rynku pod choinką zrobiliśmy sobie zdjęcia.
                          W sobotę Darek poszedł na rano do pracy, a ja miałam na głowie sprzątanie, pranie i gotowanie, bo byłam sama w domu. Popołudnie spędziliśmy na spokojnie w domowych pieleszach.
                          Za to wczorajsza niedziela... Wypiliśmy do południa kawę, Darek planował pojechać po choniki do nadleśnictwa i nagle złapała go ostry ból brzucha!
                          Tak mnie nastraszył, a jeszcze uparciuch nie chciał słyszeć o lekarzu! W końcu tak go skręcało, że nie wytrzymał i powiedział, że jedziemy do szpitala.
                          Ja podejrzewałam wyrostek, bo tak to się objawiało.
                          Na miejscu oczywiście nie poszło tak szybko, bo kolejki, byliśmy bez żadnego skierowania i nie bardzo nas chcieli przyjąć Ale Darek zwijał się z bólu i musieli go przyjąć. Posłali go do internisty, ten powiedział, że to nie wyrostek i Darkowi powoli przechodziło, więc zbieraliśmy się do domu, bo czuł się dobrze. Lekarz powiedział, żeby brał przeciwbólówkę i jakby znowu bolało to żeby jechać na pogotowie do innej dzielnicy. Darek jeszcze przed wyjściem ze szpitala poszedł do wc i za chwilę wrócił z małym kamykiem w ręce - wysikał maleńki kamyczek Lekarz zrobił mu po tym usg i stwierdził, że nerka jest drożna i nic więcej w niej nie widać. Więc wróciliśmy do domu, a mąż czuje się jak nowonarodzony. Ale strachu się najadłam, nawet Edzia się przejęła i jak Darek zwijał się z ból to mówiła, żeby posmarować jego brzuch maścią majerankową

                          Popołudniu mieliśmy jeszcze gości na kawie, dzieci wymieniły się prezentami.

                          A dzisiaj Darek poszedł do pracy a za godzinę wrócił, bo kierownik w tym tyg. wysłał go na zmiany i pójdzie dopiero na popołudniu, a wróci po północy.

                          Ja zostawiłam dzisiaj Edzię w domu, bo jak kaszlała, tak kaszle i na popołudnie umówiłam się do pediatry w Żorach, do lekarki, która mnie i moje rodzeństwo leczyła. Może ona coś zaradzi oby, bo już jestem wyczerpana. Edzia w nocy płacze przy tym kaszlu, a w ciągu dnia zachowuje się jak zdrowe dziecko.

                          Elu na razie nie mam ubranek dla Wiktorii, bo siostra jeszcze nie oddała mi po Emilce. Ona jeszcze chodzi w rozm 80-86. Edytka sama też chodzi w spodniach 86. Ale rośnie Ci ta córa Czym ją karmicie???
                          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            skoczek jeśli Edzia kaszle tylko w nocy to może być to śródmiąższowe zapaleniw płuc, Pola tak miala 2 razy , w dzień ok a w nocy kaszel

                            tylko to osłuchowo sie nie stwierdzi , potrzebne prześwietlenie płuc, może zasugeruj lekarzowi
                            Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Kaluśpamiętam jak było z Polcią i pamiętam, jakie to było dla wszystkich zdziwienie! Edytka teraz kaszle i w ciągu dnia i w nocy, tylko w nocy to są takie ataki kaszlu trwające 15-20 min, a w ciągu dnia kaszle kilka razy, ale to tak brzmi jakby szczekała buzią

                              Jutro idę z nią do naszej przychodni, bo w Żorach nic nie załatwiłam. Jest wymóg, że trzeba się leczyć tam, gdzie się zdeklarowało, chyba, żebym nagle całą kartę jej szczepień przeniosła do Żor i tylko tam już ją leczyła. A ja tylko konsultacji z innym lekarzem chciałam

                              Byłyśmy jeszcze na zakupach a tera piję kawkę.
                              Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                              Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                http://www.youtube.com/watch?v=sEfOA...ature=youtu.be
                                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X