Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    Sylwia nic nie szkodzi chętnie słucham rad innych tym bardziej jeśli mogą pomóc...Dzięki za zainteresowanie, moja córcia już lepiej i w sumie nie ulewa mi już tak bardzo...W sumie z tym leżeniem na brzuszku z dnia na dzień lepiej, no i skoro ma pomóc na bioderka...

    Ja czekam aż mała się obudzi i chcę ją nakarmić i pójść do spowiedzi...Na szczęście moja głowa już nie boli aż tak mocno...

    Magda co do karty to ja moją na szczęście znalazłam a teraz muszę wyrobić kartę małej, bo dziś Rafał przyniósł PESEL małej z tym, że jeszcze muszę zadzwonić do Urzędu Gminy bo podali mu o jedną cyfrę za mało jestem ciekawa gdzie oni mają głowę

    Miłego wieczorku




    http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Sylwia odzywaj się do nas częściej, nawet jak nie trzeba coś wtrącać czy doradzać, każde towarzystwo dobrze nam zrobi
      Napisz coś o swoich dzieciaczkach.

      A ja się pochwalę: zamówiliśmy łóżko dla Edzi. Piękne będzie! Zielone!!!
      Last edited by Skoczek; 02-04-2012, 20:17.
      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        A co to? Ja ostatnia i pierwsza?! Halo, pobudka! Czekam na wiadomości od Was!

        Ewelka i Paula co u Was???

        Ja przy kawie siedzę, ale zaraz muszę się zabrać za robotę, bo włosy muszę umyć, odkurzyć, wyprasować i powiesić pranie i obiad przygotować, bo zdeklarowałam się, że przygotuję na dzisiaj łazanki.

        Powoli szykujemy się do wyjazdu - jedziemy w czwartek, jak tylko m. wróci z pracy. Rodzice i rodzeństwo są przekonani, że przyjedziemy dopiero w piątek na wieczór Więc będzie mała niespodzianka.
        Dzisiaj zrobiłam już ostatnie zakupy, więc chyba już z portfela nic nie wydam
        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          Dzień dobry

          U mnie dziś w końcu bez wiatru i świeci słoneczko, ale nadal zimno....

          Mój synuś smacznie nyna a mała coś się denerwuje, nie wiem pewnie dlatego że znów na brzuszku...

          Ja pomysłu na obiad jeszcze nie mam ale teraz idę ogarnąć co w lodówce i wtedy coś wykombinuję...

          Magda masz super, jedziecie na święta do rodzinki i ominie cię szykowanie i gotowanie, a u mnie w tym roku odwrotnie, bo zawsze jedziemy jeden dzień do mamy a drugi w domu teściowa szykuje jedzonko, a w tym roku żarełko na mojej głowie, bo w niedzielę chrzciny naszej kruszynki no cóż jakoś to ogarnę...

          A do tego 14 kwietnie idziemy na wesele, a ja nawet nie wiem co na siebie włożę, nie chcę kupować nic nowego, w sumie wchodzę do ciuchów sprzed ciąży, ale jakoś nie cieszy mnie to wesele i przez to też nie chce mi się nawet przerzucać szafy w poszukiwaniu stroju...

          Dziś mam w planach wyszorować łazienkę, o ile teściowa zechce popilnować małej...Bo z teściem mam teraz fajnie codziennie po pracy jak zjemy obiad zabiera małego na 1-2 na podwórko żeby się wyszalał, a ja w tym czasie mam troszkę więcej luzu...Niestety Rafał ciągle nie ma więc na niego nie mam co liczyć

          A teraz uciekam kochane, mam nadzieję, że oprócz mnie i Magdy jeszcze któraś tu zajrzy




          http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            Cześć laseczki już jestem

            U nas dziś od rana słoneczko świeci i cieplutko jest więc ugotowałam szybko obiad i wyskoczyłam z Kubusiem do parku,żeby sobie pojeździł na hulajnodze , przesiedzieliśmy tam półtorej godzinki , teraz Kuba już śpi smacznie,jak wstanie pewnie znów na dwór pójdziemy , bo odkąd ma tą hulajnogę tylko jeździ i jeździ, a to nas bardzo cieszy bo widzimy że pieniążki nie poszły w błoto i Kubuś bardzo ale to bardzo zadowolony,nawet dotykać jej nie pozwala ,bo mówi ze to tylko i wyłącznie jego Hulajnoga już umorusana i trochę porysowana ,bo nasz kaskader z górek zjeżdża (i to nie takich małych ) ale niech dowala to jest jego i najważniejsze żeby się dobrze bawił Także Madzia dobry zakup,myślę że Edzi się spodoba tak jak Kubie! Ja też muszę kubie łóżeczko kupić,bo ma jeszcze kojec tylko bok mu odpięłam żeby sobie wychodził i wchodził swobodnie,ale ja kupię łóżeczko z IKEA bo mamy najbliżej i też są ładne te łóżka,jak dojdzie zdjęcia proszę wstawić

            Madzia
            my też często takie niespodzianki rodzince robimy zawsze jesteśmy dzień wcześniej niż rodzinka się nas spodziewa,jak Kuba się urodził przyjechaliśmy 2 dni wcześniej i wszyscy byli miło zaskoczeni.


            No to powodzenia Ela z przygotowaniami,ja to bym chyba nie dała rady z dwójką dzieci na głowie,chyba że by teściowie popilnowali dzieci,ale z drugiej strony teściowa chyba ci też będzie pomagała co ?

            Idę na kawkę póki mogę ją wypić bez przylepy papa




            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              Ewelko to teraz muszę tylko czekać do Lanego Poniedziałku, żeby dać Edzi tą hulajnogę. Ciekawe jaka będzie jej reakcja i czy będzie z niej tak zadowolona jak Twój Kuba. Już się nie mogę doczekać! Super, że Kuba tak szaleje na nowym nabytku. Ja akurat do południa dostałam przesyłkę kurierem, wieczorem muszę wygonić Darka na strych, żeby sprawdził czy są wszystkie części i ją złożył.
              A kiedy Wy wybieracie się do Pl?
              No i pochwal się jeśli wypatrzyłaś jakieś łóżko. W Ikei są takie cuda, ale niestety drogie, sam stelaż jest tani, ale jak się dokupi materac, to cena już wyższa.
              My na nasze zielone musimy czekać do 4 tygodni, będą do mnie dzwonić w razie czego, a łóżko jest do samodzielnego montażu.
              Jeszcze się pochwalę, że dzisiaj w Biedronce kupiłam piękną zasłonkę - fioletową w sam raz do pokoju Edzi

              My po obiedzie, tzn. ja już dawno zjadłam, a moja Edzia coś dzisiaj znowu się guzdra z jedzeniem.
              Popołudniu pewnie wyjdziemy z kawką na ogródek, m. przy okazji sprawdzi olej i spryskiwacze przed wyjazdem. Ciepło się u nas zrobiło i słonecznie.
              A u rodziców śnieg
              Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

              Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Madzia my do Polski zjeżdżamy pewnie w lipcu na wakacje, ale to też nie wiadomo bo nie wiemy dokładnie jak wypadnie z tymi Artura kursami,musi je pierw pokończyć wszystkie ,także musimy czekać pewnie w czerwcu będę wiedziała dokładniej co i jak.
                Myślę że Edytce się spodoba, Kuba jest bardzo żywy więc dla niego taka hulajnoga jest frajdą Ale chyba każde dzieci lubią tego typu zabawki
                A pokój macie już pomalowany ? czy dopiero po świętach zabieracie się za to??
                Na ile wy jedziecie do twoich rodziców???




                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  Pokoje będzie malować po świętach, ale to na sam koniec, bo wcześniej musimy parapety wyjąć i dokładnie zapiankować, bo nieszczelne są, potem zagipsować w pewnych miejscach ściany i wtedy będziemy malować i położymy nową wykładzinę w dużym pokoju.

                  A do rodziców jedziemy w czwartek, wracamy we wtorek, pewnie popołudniu będziemy już u siebie.
                  Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                  Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    Mój brat właśnie montuje mi zmywarkę, a ja wróciłam przed chwilką z dzieciaczkami ze spaceru...

                    Ewelka co do Twojego pytania, to niestety moja teściowa nie pomaga mi przy szykowaniu imprez...Ale moja mamusia upiecze mi u siebie ciacho, a ja zadbam o zimną płytę i kolacyjkę, ale pomimo tego na 25osób mam sporo pracy...Ale jeden jest plus, że Rafał ma w sobotę wolne, więc przynajmniej popilnuje dzieci

                    Dobra kochane uciekam teraz bo mała zaraz wstanie na jedzonko..

                    Miłego wieczorku...




                    http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      A my spędziliśmy bardzo miłe popołudnie na ogrodzie. Kawka wyśmienicie smakowała na świeżym powietrzu, Edytka super się sama bawiła - dzisiaj okupowała autko i zjeżdżała z podjazdu dla samochodów pod garażem. A ja siedziałam na krześle z kawką w ręce i wystawiałam pyszczek w stronę słońca. Tak lubię

                      Miałam się jeszcze na wieczór zabrać za prasowanie, ale już jakaś klapnięta jestem, poza tym pewnie jutro wyschną te rzeczy, które powiesiłam dzisiaj na strychu, więc nie będę robić sobie dwa razy tej samej roboty.
                      Teraz to już marzy mi się prysznic, piżamka i książka w łóżku, tylko jeszcze Edytka musiała by iść w kimono
                      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        Dzień dobry...

                        My już po śniadanku...Mała nyna, a Samek się bawi...

                        Ja dziś w planie mam zmianę pościeli no i znów mam furę prasowania, więc to też dziś trzeba zrobić no i ogarnąć sypialnię, a jutro chcę wyszorować łazienkę i pokój Samka, w piątek muszę wymyć meble w gościnnym i przy okazji od razu ustawić stoły dać obrusy itp, a w sobotę zostanie szykowanie żarełka, sprzątanie kuchni i umycie podłóg...Pewnie w sobotę to już będę taka padnięta, że szok...
                        Dziś jeszcze chciałam ogarnąć altankę po zimie, ale nie wiem czy dam radę...

                        Magda zazdroszczę, że możesz usiąść z m. na ogrodzie i w spokoju wypić kawkę...Rafał nigdy nie ma czasu, chyba, że to niedziela...Wczoraj pierwszy raz od wieków wrócił o 20 do domu, a tak wraca przed 22...

                        Ewelka pewnie się już cieszysz na urlopik w PL prawda??A co do łóżka to mój Samek też jeszcze śpi w łóżeczku i dopiero mamy plany na przyszły rok, zęby odmalować mu pokój i wtedy dostanie łóżko

                        Nic kochane zmykam, normalnie musiałabym iść pozmywać po śniadanku, ale nie dziś bo dziś wkładam tylko do zmywarki w końcu się doczekałam, bo zmywarka stała już od listopada




                        http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Elu Ty tą zmywarę masz całkiem nową czy tylko od listopada sobie stała i nie miał jej kto zamontować?
                          Super sprawa, ja się póki co takiej nie dorobię, bo u nas się nie opłaca, no chyba że dostanę "w spadku" piętro domu dla siebie, to sobie we własnej kuchni wstawię zmywarkę
                          A może z tą altaną się wstrzymaj do po niedzieli? Przecież na teraz nie jest potrzebna, a jak skończy się to przedświąteczne szaleństwo, to wsadzić małą do wózka na drzemkę, małego na dwór wygonisz i będziesz sobie tam sprzątać.
                          Ja się cieszę jak dziecko, że jadę na gotowe święta, jedynie zakupy mamie zrobiłam - duży 8 kg. proszek, cały karton mleka, 10kg karmy dla psa i takie drobiazgi i podjęłam się, że upiekę ciasto. Znalazłam jakiś łatwy przepis na mazurka kajmakowego, więc wypróbujemy. Mama z siostrą nie miały pomysłu na ciasto, więc ja zrobię.
                          Z jednej strony cieszę się, że omija mnie to całe sprzątanie i przygotowanie, ale co z tego, skoro wrócę do domu i będziemy remontować i wtedy to dopiero się nasprzątam Najgorsze to gipsowanie ścian, potem ten pył unosi się po całym domu

                          Tu Wam wstawiam link do naszego łóżeczka, udało mi się znaleźć, tylko ustawcie sobie kolor zielony http://www.************.pl/p156904,al...uper-cena.html Ładne, prawda? My płacimy za nie 650 zł, bo z materacem piankowym, a transport mamy na szczęście za free.

                          Ja wzięłam sobie kawkę do kompa, ale będę musiała znowu wziąć się za porządki, bo standardowo jak co środę muszę kurze zetrzeć - najbardziej na sprzętach RTV widać, jak się osiada - i łazienkę przelecę, bo teściowa na takie błahe rzeczy nigdy nie ma czasu, ważne żeby sobie po pracy do sklepu po piwko skoczyła
                          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            Magda my i nasze teściowe - historia która się nie kończy prawda co do sprzątania po remoncie - współczuje ja mam to za sobą...Fajnie spędzisz święta z rodzinką - my w tym roku też będziemy w komplecie bo i mój brat który mieszka za granicą jest teraz w Pl...a zmywarka stała sobie od listopada w piwnicy i czkała kiedy się nad nią zlitujemy

                            A co do altanki to nie wiem, chciałam ją zrobić teraz, ale czy sił mi starczy




                            http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Hej...

                              U nas za oknem dziś już szaro chłodno i w nocy padało...

                              Czytałam właśnie na WP o matce małej Madzi z Sosnowca i wiecie że strasznie mnie ta sprawa bulwersuje, jak tak można???Mam nadzieję, że w końcu prawda wyjdzie na jaw, bo w tą historię z kocykiem to osobiście wątpię...

                              Dziś już kolejny dzień wstałam z bólem głowy i nie wiem co robić żeby mi przeszło, przez to nic mi się nie chce i mam zaległości w porządkach, a niedziela coraz bliżej...

                              Samek teraz się bawi, mała pewnie zaraz wstanie na mlesio, a ja chciałam się o was na moment odezwać, bo później nie będę miała kiedy, a jeszcze mam zamiar o 17 skoczyć do fryzjera żeby ściąć włoski...

                              No i już mała się odzywa więc ja uciekam kochane, miłego dnia życzę...




                              http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Elu jakie to fajne, jak Ty tu tak z rana zostawisz jakiś ślad po sobie.
                                To też znak dla mnie, że dzieci Ci zbytnio "nie dokuczają" i masz też chwilkę dla siebie. Super, oby tak powoli do przodu

                                U nas też dzisiaj pogoda się popsuła. Już wczoraj, jak wróciłam ze spowiedzi usiadłam z rodzinką na ogrodzie przy kawce i zaczęło kropić. Ja uciekłam do domu, a moi jeszcze zostali i chowali się w gołębniku
                                Nad ranem też musiało coś pokropić, bo chodniki były mokre jak wstawałam.

                                My dzisiaj wcześniej na nogach, ja już o 7 musiałam lecieć do wc na siku, bo mnie już pełny pęcherz obudził, jak wróciłam do łóżka, to akurat Edzia na dobre wstała.
                                Ale podejrzewam, że za taką wczesną pobudkę, to ona prześpi nam całą drogę do mamy.
                                Darek z rana napisał mi sms, że urlop załatwiony i zaklepany, więc możemy jechać dzisiaj i robić rodzince niespodziankę A oni biedni myślą, że mogą się nas dopiero jutro spodziewać...

                                Większość mam już popakowane, wczoraj ubrania i zakupy, jak wypiję kawkę to muszę pochować buty, leki i kosmetyki. Znowu pojedziemy obładowani, bo nie dość, że bagaże to jak zwykle zakupy dla moich rodziców. Oni tacy biedni, bo na takim zadupiu mieszkają, do najbliższego marketu mają 17 km, a oni bez auta są, więc zawsze większe zakupy mi im wozimy, np. duży proszek, duży olej czy cały karton mleka.

                                No nic, uciekam dopić kawkę i kontynuuję pakowanie.
                                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X