Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    Elżbieto doskonale Cię rozumiem, jeśli chodzi o porządkowanie. Ostatnio robiłam przegląd ubrań Edzi, część odłożyłam dla swojej siostrzenicy, część jest jeszcze za duża dla Edytki (jestem już zaopatrzona w ubrania w rozmiarze 116 cm! ), a kiedy jeżdżę do rodziców zawsze wcześniej przeglądam nasze szafy i odkładam ubrania po nas. Te rzeczy nosimy u rodziców, jak trzeba iść do lasu albo na spacer, a czasem moja siostra czy mama noszą ubrania po mnie, kiedy byłam chudsza

    I doskonale wiem, co znaczy ból kręgosłupa po takich porządkach. Często nad samymi rzeczami Edzi siedzę do później nocy. Tak mam, że ubrania układam według rodzaju, np. spodnie razem, swetry razem, do tego jeszcze układam je wg rozmiaru - te rozmiarowo najmniejsze są na górze, większe na dole. Kurtki mam oddzielnie, czapki i bielizna też oddzielnie.
    Lubię taki porządek, bo nie mam nigdy problemu ze znalezieniem danej rzeczy, tym bardziej, że wszystko wcześniej opisałam sobie na kartce.

    Przyznaję - lubię ubrania, oglądać, przeglądać, układać i...kupować

    Ok, lecę. Edytka usypia a mi zaczął się mój serial Mildred Pierce.
    Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

    Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Hej...

      Madziu czekasz na mnie??? co do porządków w szafie to właśnie lubię mieć tak jak piszesz i dlatego trzeba znów było ogarnąć...

      A u nas dziś już cieplej bo prawie 16 stopni...Idę zaraz zabrać się za komodę, bo samo się nie zrobi, więc dziś na obiad tylko barszczyk będzie bo to szybko i smacznie...A po południu jak mi sie uda to chcę pojechać do mamy na kawkę, ale to się jeszcze okaże...




      http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        Witajcie Babeczki!!!

        Ależ tutaj pustki nastały. Dawno nie widziałam wieści od Oli, MartaUla, Bagnes, Delff... Co u Was dziewczynki?

        Elusia, jak się czujesz? Jak tam brzusio, rośnie? Pochwal sie fotką!!! Samek przesłodki. Śliczny ma uśmiech i oczka - do zakochania!!!

        Aniu, gratuluję zdobycia pracy i trochę zazdroszczę, bo ja szukam bezskutecznie...

        U mnie w pracy w ostatnim czasie cyrki się działy. Nieświadomie podpadałam, aż do tego stopnia, ze zdjęto mnie ze zwrotów i wróciłam do pracy na magazynie. Nie płaczę z tego powodu, bo przynajmniej od piatku odpoczywam psychicznie. Robię swoje i nikt mi nie przeszkadza, nie narzuca nic, nie wtrąca się - i to lubię! Bywa nerwowo i ciężko, ale odpoczywam psychicznie, czego bardzo mi brakowalo od września.
        Pracy nadal poszukuję. Nie ma w moim rejonie nic, rzadnych ofert, wiec głucha cisza, ale ciągle się rozglądam uważnie. Może jeszcze znajdzie się cos co by mnie satysfakcjonowało...
        T się smieje, bym startowala na informatyka w Jego firmie. On by mnie nauczyl wszystkiego :P No co, wyslac cv moge, a nóż widelec się uda hehe.
        Dziś mimo pogody, pobudki o 4;15 i zmęczenia fizycznego, mam dobry humorek.

        Tomcio rośnie niesamowicie. Codziennie zaskakuje nowymi słowami. Już ładnie składa zdania, mówi wierszyki. Mam masę filmików z Nim, ale to wkleję Wam link z bloga, gdzie sa te filmiki: http://chlopak-na-opak.blogspot.com/ Zapraszam!
        Poza tym jest strasznie za mną. Ciągle tylko "Mamunia". Bywa to mimo swojej slodkosci meczace, ale nie zamienilabym tych slow na zadne inne!
        Z Tomaszem seniorem calkiem dobrze. Cieszą chwile gdy pokazuje uczucia, a takich jest bardzo duzo ostatnio. Czasem gest daje wiecej niz slowa czy prezenty!

        Pozdrawiam Was goraco w te chlodne dni. Pozostawiam kilka fotek (więcej na blogu)!!!
        Attached Files



        Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          Elusia, przyznaję, że czekałam rano na Twojego posta, żeby nie być pierwsza i doczekałam się
          Jak Ci poszła dalsza część porządków? Po porannej rozmowie z Tobą wzięłam się za porządek w naszych dwóch szafach, bo ubrania wisiały na wieszakach bez ładu, a teraz każde ubranie ma swój wieszak i nic się nie pogniecie. Zdążyłam jeszcze wyprasować kosz prania, pomogłam babci przy obiedzie. A kiedy Darek wrócił z pracy poszliśmy we trójkę do Biedronki po drobne zakupy.

          A ogólnie to dzisiaj miałam dzień leniwca. Edytka coś nam w nocy kasłała bardziej. Wczoraj może z 5 razy zakasłała w ciągu dnia, a po kąpieli wypiła mleko i zasnęła, pół godziny później dostała jakiegoś ataku kaszlu. Nie wiem czy jej syrop nie pasował czy to po tej kąpieli kaszel się wzmógł. Dzisiaj też w ogóle nie kaszle i nie wiem skąd taka nocka No i jak mała budziła się przy tych atakach, potem jeszcze po 1 obudziła się, bo chciało jej się siku, tak rano obudziła się o 8.30. Aż dziwne, bo codziennością już jest, że o 7 jesteśmy na nogach...Ciekawe co będzie dzisiaj.

          Paulinko jestem ciekawa w jaki to sposób podpadłaś w pracy?

          U nas też na tapecie "Mamusia", już dziewczynom długi czas się żaliłam, że dłużej tak nie mogę, że tylko ja muszę pomóc ubrać, podać sok czy wytrzeć buzię. Od kilku dni (odpukać) odpoczywam od dziecka. Do południa Edyta idzie podokuczać swojemu dziadkowi, dzisiaj pół południa przesiedziała u prababci, dopiero jak przyniosłam jej obiad, to krzyczała do Zosi: idź stąd Teraz jest lepiej, ale ostatnimi czasy miałam chyba najgorszy okres w moim życiu, Edytka była dosłownie przywiązana do mnie, nawet do sklepu nie mogłam bez niej wyjść, bo były cyrki, a teściowa w tym czasie nie potrafiła jej czymś zająć
          Obyś Ty nie doczekała się takiego etapu, nikomu nie życzę.
          Dobrze, że z Tomkiem starszym Wam się układa. Nam trochę brakuje wolnego czasu i więcej chwil ze sobą poza domem, bo teraz dzielą nas obowiązki.

          Dzisiaj kupowałam dla siostrzenicy Darka grę na urodziny i od razu kupiłam dwie. Pomyślałam, że Edytka już coraz starsza, a tu zima zapasem i coraz dłuższe wieczory, więc z marszu zamówiłam dwie takie same gry, jedna dla Julii, druga dla nas. O, takie: http://allegro.pl/gra-spadajace-malp...9.html#gallery Mam nadzieję, że przesyłka szybko dojdzie.
          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            Hej hej

            U nas od wczoraj znów wiosna w pełni po 25-23 stopnie, pogoda idealna na długie spacerki, a kuba ma możliwość wyszaleć się...
            Byliśmy na zakupach zimowych dla małego, kurtka,czapka,szalik i butki już zakupione więc mam z małym spokój. Teraz tylko siebie musze jeszcze troszkę poobkupywać w swetry bo tego mi troszkę braknie,do PL mamy plany zjechać na cały grudzień więc trzeba się solidnie przyszykować,bo tam pewnie śniegu będzie nawalone i temperatury -20...

            Paula oglądałam te Twoje filmiki i powiem ci że z tego co zauważyłam Kuba jest sto razy bardziej rozgadany ,po prostu buzia mu się nie zamyka ani na chwilkę, więc troszkę ci zazdroszczę bo czasem az glowa boli :-) ,ale być może się mylę i Tomcio tak zareagował na widok aparatu (co się zdarza i u mnie w przypadku jak chce nakręcić kubę) ale i ja jutro postaram się nakręcić mojego gadułę, on to juz po francusku nawija.

            Eluś jak tam porządki?

            A poniżej mój łobuz
            Attached Files




            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              hej laseczki!
              sorki za nieobecnośc, ale jak zwykle czasu brak....a do tego doszły mi dodatkowe obowiązki!

              Po pierwsze cieszę sie bardzo ,że Elcia czuje się dobrze i dzidzia już tak nie dokucza mdłościami !

              Aniu B.gratuluję pieska! super! berneńczyki są na prawdę boskie, choć nie zazdroszczę tej sierści na wiosnę hi hi kiedyś na szkoleniu z Fiestą tac sympatyczni ludzie mieli przesympatycznego berneńczyka który kochał...wszelakie guwienka....mieli przesrane-dosłownie tarzał się we wszystkim co znalazł-odchody, zdechła ryba i td-byle smród był tej psiny! oczywiście oby wasz nie miał takich upodobań, po prostu mi się skojarzyło

              A druga Ania znalazła zatrudnienie! super! gratuluję! A kto z Adasiem zostaje jak pracujecie z m oboje?

              Pola miło ,że wróciłaś! Aspisynkę i koleżankę od berneńczyka też witam serdecznie
              fajnie ze z dużym T jest git! pewnie też przez to ,że oboje pracujecie i cieszycie się soba bardziej niż jak siedziałaś w domu.Zyczę nowej pracy,a właśnie...czym podpadłąś?

              Madzik, ta faza mamusia kiedyś minie a wtedy za nią zatesknimy! tej wesji się trzymam i mi łatwiej Edzi już tem przeszla?

              Ewelcia, ja pewnie jak ty spanikowałabym bo ja straszie się boję igieł i ogólnie bólu.W ciązy byłam najdzielniejsza, bo po pierwsze trzeba było a po drugie jakoś tak mi głupio było ,że poród przede mną a boję się igiełki wiem , wiem głupie to ale jakoś to zmuszało mnie do badań, a teraz ....brrrr jak nie trzeba to znaczy ,że mogą czekac he he

              Kurcze kochane chyba nie pamiętam co tam jeszcze skrobnęłyśie, ale jeśli kogoś pominęłam to sorki!


              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                cd

                A co u nas? hmm..
                zaczęłam studia! mówiłam wam ,że planuje? ale ,żeby tego było mało to studiuję poza opolem - w nysie, a zeby tego było mało to...dziennie! już ułożyłam sobie w miare plan i jerzdze w pn i wt , potem zasuwam żeby nadrobić w pracy, ale czasu brak nawet n pracę bo kolejna gałąź gastronomii ruszyła i zawsze gdzieś jestem potzrebna. Notatki i resztę robię wieczorami, co łatwe nie jest bo kuba chadza spać ok 22 a nawet 22:30-23 co doprowadza mnie do szału bo padam z nim i nie zdążam z niczym.
                Od kilku dni śpi w swoim pokoju, dziś nawet "zmusiłam go" by usnął sam , choć to przyzwyczajenie do nas nie ułatwia mu sprawy, ale ja na to zwykle patrzyłam jak na nacieszanie sie nami po długich dniach bez nas, ale to już mega męczące jest....w każdym razie lepiej sypia sam w swoim pokoju na tapczaniku iż z nami-on pewnie tez się meczył w ciasnocie! czasem budzi się w nocy i płacze , ale nie biegną do niego-czekam i często się sam uspokaja albo wdrapuje na łózko jak spadnie

                AAAA a pamper ! po powrocie z chorwacji teściowa się zaprarła i do końca sierpnai byliśmy bez piekuchy! teraz póki co nawet na drzemkę kładę go bez, z noca jest słabiej bo czasem budzi się z suchą pieluchą a czasem z kompletnie mokrą, wiec to jeszcze przed nami ale i tak jest super!

                Nie wiem czy tes studia to dobry pomysł ale podjęłam , wiec muszę wytrwać! dziś załamałam się chemią! miałam przepisać notatki i w ogóle ale kuba usnął po 22 a ja chaiałm was poczytać i tak zeszło mi przy winku, wiec znów to przekładam-jutro już musze bo się nie wyrobie! a teraz kiedy jestem starsza o 8 lat od koleżanek z roku jakoś czuję ,że mi nie wypada przychodzić nieprzygotowanej na zajęcia
                A kubuś zarąbisty! gada wszystko, śpiewa i mówi wierszyki, jest bardzo zaradny (ale to pewnie jak każde dziecko w tym wieku )
                http://www.youtube.com/user/komarska.../1/RQ9O0Co5OCw
                od jakiegoś czasu zaczał dopuszczać miachała w swój świat ,to raptem kilka dnia le już mnie cieszą , może przeleje nieustanną fazę spodnicy na fazę tatuś?

                dobranoc kochane, czas spać bo zaraz wstawanie


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  Hej mamcie...

                  Widzę że w końcu znów coś tu ruszyło oby nie tylko jednorazowo

                  Ola gratuluję sukcesów synusia z sikaniem...U nas niestety nadal klapa, co prawda moją determinacją doprowadziłam do tego, że młody już ładnie siada na nocnik, ale w ciągu 2tyg. tylko raz zrobił do niego siku, ale nie poddaję się

                  Paula właśnie dlaczego podpadłaś w pracy??? No i cieszę się że z dużym T ci się lepiej układa...A co gadania Tomusia to mój Samek tak jak Kuba Ewelki, gada ciągle buzia w ogóle mu się nie zamyka...

                  Ewelka zazdroszczę pogody u mnie wczoraj 16 stopni było a dziś już tylko 10

                  Madziu dziękuję, porządki poszły dość sprawnie, ale dziś niestety nie mogę ich kontynuować bo odwiedza mnie moja psiapsióła która od roku mieszka za granicą więc pewnie czasu nam zabraknie...

                  a teraz lecę szybciutko zrobić serniczek na surowo, żeby coś do kawki było

                  pa




                  http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    Toż to ja w ciężkim szoku jestem! Taki ruch tu panował?! Oby częściej, i tak jak pisze Ela, nie jednorazowo. Będziemy miały obie Was na oku

                    Nam się dzisiaj pospało. Mała obudziła się razem z Darkiem, kiedy ten wychodził do pracy. Edytka chciała w tym czasie siku i mleczko. I przez to mleczko spałyśmy do 9.15! A rano nie wiedziałam, co się dzieje. Nie pamiętam kiedy aż tak długo rano spałam.

                    Elu super, że porządki dobrze poszły. Sama zastanawiam się co dziś wykombinować do sprzątania Dzień taki ponury, że najchętniej leżałabym na kanapie, ale jak się za coś wezmę, to mi przejdzie.

                    Ewela u nas już prawdziwa jesień. Z kurtkami trzeba było się przeprosić. Sama wczoraj wyjęłam z łóżka swój jesienny płaszczyk, bo ciepły i długi. Edytka też chodzi w kurtce, albo w takiej grubej misiowej bluzie, do tego lekka czapka i chustka pod szyję. Edytka zadowolona, bo ona już w lato chciała koniecznie zakładać czapę i szalik
                    Nasza Edytka dużo też mówi, ale nie aż tyle co Twój Kuba. Ja nie raz jestem wieczorami zmęczona tą jej gadką, więc mamom dzieci mega rozgadanych współczuję

                    Olu brawo, że znalazłaś dla nas chwilkę taką późną nocką! I Ty na studia się zdecydowałaś?! Szalenie Cię podziwiam i biję Ci brawo, bo nie dość, że syn, dwie całkiem różne branże, do tego jeszcze domowe obowiązki, a ty jeszcze studia załapałaś w swoje łapki SZACUN!!! Obyś sobie dzielnie radziła jak z całą resztą. A jaki kierunek wybrałaś, skoro masz chemię?

                    No i pogratuluj od nas teściowej za to, że poradziła sobie z odpieluchowaniem.
                    I czy ja dobrze widziałam, że Twój syn pierworodny próbował pić wodę...z bidetu?! Ależ się uśmiałam, szalone pomysły ma Twój facet
                    Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                    Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      Cześć kobietki

                      U nas dziś lekka zmiana pogody, pochmurno i chłodno. Kuba właśnie szykuje się do drzemki ,jak wstanie pójdziemy przynajmniej na godzinkę się przewietrzyć.

                      Ola ale super filmik Twój Kubuś faktycznie świetnie sobie radzi z mówieniem, jestem pod wrażeniem,niezły zdolniacha z niego Mój Kubuś jeszcze aż tak dobrze nie mówi,choć nie narzekam,każde słowo/zdanie powie poprawnie więc ok, tylko że nie składa jeszcze tak zdań jak Twój maluszek,ale wszystko przed nami,skoro chwalimy się umiejętnościami naszych dzieci to i ja się dziś postaram coś nagrać,mam nadzieję że Kuba będzie współpracować i się nie zatnie widząc aparat
                      No a jeżeli o te studia chodzi to wielki PODZIW dla ciebie, ja nie wiem jak ty to WSZYSTKO łączysz,ja bym nie dała rady!! Powodzenia

                      Idę zajrzeć do kuby bo miał pić kakao w łóżku a coś już podejrzanie cicha,czyżby już zasnął

                      Buziaki




                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        no kochane wpadłam tylko wam się pochwalić że spędziłam bardzo miłe popołudnie z moją psiapsiółą

                        ale wiecie jest sprawa która mnie smuci, bo jak wiecie mam termin an 18marca, a 14 kwietnia moja kuzynka ma wesele, a ja nie wiem czy będę na tyle już przy siłach żeby iść na wesele...Nie to jest jednak najgorsze, bo obyłabym się i bez tego wesela szczególnie że nigdy nie byłam blisko z tą kuzynką, ale dziś moja psiapsióła wręczyła mi zaproszenie na swój ślub i właśnie też na 14kwietnia!!!! Chyba się załamię, jest mi smutno z tego powodu choć wiem że powinnam się cieszyć z dzidzi

                        no nic kochane idę poleżakować z książką...

                        DOBRANOC




                        http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Dzień dobry!

                          Ja na chwilkę z kawką, o 10 jadę do szpitala na kontynuację zabiegu.

                          U nas już pada, a kiedy wstawałam to było tak przyjemnie słonecznie.
                          Edytka dzisiaj lepiej spała, ale po kąpieli wstrzyknęliśmy jej krople do nosa i wypiła syropek, nie było kaszlu.
                          Ale dzisiaj nadal zasmarkana i trochę pokasłuje. Jutro chyba już przejdę się chyba z nią do przychodni.

                          Elu, rozumiem, że może być Ci przykro, że wesele przyjaciółki złożyło się na czas Twojego porodu, ale to przecież Twoje dziecko jest najważniejsze. Kruszynka przyjdzie na świat i pójdziecie odwiedzić nowożeńców. A jeszcze może być tak, że dziecko urodzi się przed 18-tym?! Nic się nie martw, głowa do góry!
                          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            Hej....

                            Wpadłam wam tylko powiedzieć że teraz jadę z młodym do kontroli i po to skierowanie do chirurga...do tego mamy dziś świniobicie (na szczęście nie w domu) więc po południu i jutro będzie sporo pracy, a my jutro jeszcze na imprezkę mamy iść...

                            U nas zimno strasznie, w nocy lało a teraz niby słoneczko, a tylko 4stopnie...Chyba trzeba będzie wyciągnąć zimowe rzeczy

                            No i z tych smutniejszych rzeczy to pamiętacie jak wtedy na przełomie maj/czerwiec ratowałam mojego sąsiada?? No to właśnie mój sąsiad zmarł przedwczoraj w nocy, po kolejnym wylewie który miał 3tyg.temu...

                            No nic uciekam teraz miłego dzionka, bo nie wiem czy jeszcze zdążę dziś zajrzeć...




                            http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Elu bardzo mi przykro z powodu sąsiada. Doskonale pamiętam, jak oni pisałaś, jak go ratowałaś i trafił do szpitala. Teraz spogląda na Ciebie z góry i nie cierpi

                              Ja dopiero przy kawce. Znowu miałam pobudkę o 5 na mleko, chwilę potem Darek wychodził do pracy i w konsekwencji spałam z Edytką do 8.45 Dałam śniadanie małej i zaraz poleciałyśmy do mięsnego.
                              W niedzielę Darek ma urodziny i spodziewamy się kilku gości, a zakupy i szykowanie wszystkiego na mojej głowie.

                              I faktycznie zimno, jak wychodziłyśmy u nas też były 4 st. Żałowałam, że nie wzięłam sobie chustki pod szyję. Za to Edzię ciepło ubrałam. Pierwszy raz w tym sezonie założyłam jej rajstopy pod spodnie i rękawiczki na ręce.
                              Wczoraj przed 18 wybraliśmy się na krótki spacer po ulicy, żeby się dotlenić i Edzia przez całą drogę mówiła, że zimno jej w łapki. To teraz bez rękawiczek się nie ruszamy.

                              No nic, lecę wypić na spokojnie kawkę, a potem porządki, pościel muszę już zmienić i łazienkę umyć.
                              Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                              Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Hej

                                Ja dziś bez nastroju,dostałam w nocy @ i umieram mały dopiero co zasnął,mężuś gotuje obiadek a mi kazał odpoczywać i korzystać z tego że mały śpi i mam spokój wiec nie ruszam się od kompa.
                                Dziś u nas troszkę chłodniej ,chyba jakieś 15 stopni ,ale słoneczko świeci więc się tak tego chłodu nie odczuwa,ale wy to macie dziewczyny strasznie zimno,brrr nie zazdroszczę! Ja w taką temperaturę też już na pewno założyłabym małemu rajstopy i rękawiczki!
                                Wczoraj mieliśmy kolejny dzień zakupów, mąż mnie w tym miesiącu bardzo rozpieszcza jeżeli o ciuszki chodzi wczoraj następny sweterek sobie kupiłam,do tego szalik , jeszcze muszę sobie kurtkę na zimę sprawić,ale to już w następnym miesiącu bo w tym to i ja się obkupiłam i Kuba totalnie więc nie będziemy przeginać

                                Przedwczoraj Kuba miał mały wypadek, w parku koło naszego domu był jakiś koncert i Kuba tak szalał i tańcował że wywrócił się a co za tym idzie pół buzi obdrapał , z czułka już ładnie mu schodzi,z noska też,ale na skroni zrobił się wielki czerwony strupek mamy krem na siniaki i ranki ale nie wiele pomógł tym razem,trzeba czekać aż sie samo zagoi.

                                Elu przykro mi powodu Twojego sąsiada,ale tak jak Madzia pisała,teraz przynajmniej nie cierpi.

                                I to chyba wszystko co chciałam napisać... Wszystko u nas po staremu więc nie mam co wam poopowiadać

                                Miłego dnia dziewczynki




                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X