Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    hej

    u nas to chyba sie juz jesien zaczyna; zreszta jak rano jechalam autem to zapowiadaliw pogodzie ze nalezy juz wyciagac cieple rzeczy z szaf, bo pogoda sie zepsuje; no i ze juz koniec latania z golymi nogami, a ja wlasnei zalozylam dzis krotka spodnice, bez rajstop. Mam nadzieje ze nie przemarzne na kosc

    Aniu ja wybierajac przedszkole kierowalam sie tym zeby byla w nim jednak kuchnia; jakos nie ma zaufania do cateringu, zwlaszcza ze mam alergikow, a w kuchni pani kucharka nim wleje smietane do zupy, moze odlac jedna porcje. Poza tym co swieze i prosto z kuchni podawane to swieze, takie wozone przez caly Wroclaw to juz nie to samo. Takie przedszkoal z kuchnia to tez juz zaczynaja przechodzic do przeszlosci. Chyba wyzywienie z cateringu jest tansze, a poza tym samo utrzymanie kuchni i kucharek w przedszkolu to koszt. Mimo to udalo sie i mamy kuchnie, jak odbieram Ewele z przedszkola to zapachy nieziemskie sie rozchodza a ja zawsze taka glodna bo po pracy jestem; co do sal, to w przedszkolu jest tak ze jest jedna sala do wszystkiego. Jest duza w jednej czesci pod oknami sa stoliki, a w drugiej pod sciana sa regaly z zabawkami, ksiazkami, grami. W pierwszej grupie, jeszcze w polowie dnia rozkladali lezaczki, na ktorych dzieci mialy lezakowanie, w drugiej grupie tego juz nie mamy. Takze dzieci, jedza, bawia sie spia w jednej sali. W zlobku wyglada to zupelnie innaczej, sa trzy osobne sale, sala do zabaw, spania, z roletami i jadalnia z malymi stoliczkami i krzeselkami. No i do tego lazienka z takimi malutkimi toaletami, dopasowanymi do tego zeby dzieci same mogly siadac i przyzwyczajac sie do zalatwiania sie na toalecie a nie do nocnika.

    Madziu zycze duzo cierpliwosci przy Edzi, mam nadzieje ze szybko przejdzie jej okres buntu; podlaczam sie do tego, co pisza dziewczyny z ekonsekwencja jest najwazniejsza;


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Madziu niestety mam tak samo.Nie winię jednak mojego M., ponieważ on zajmuje się małą, ale dla Zuzy jest tylko mama i mama. Bardzo ładnie bawi się z Damianem ale jak przychodzi np. do kąpieli, zdejmowania majteczek, karmienia itp. to tylko do mnie leci. Czasami taż już mam dosyć. Przez to jestem bardziej nerwowa i częściej krzyczę. Wiem, że nie mogę winić Zuzy bo jest mała, przebywa cały czas ze mną i nie rozumie jeszcze wielu rzeczy ale czasami przerasta mnie to. Walczymy z tym jakoś i czasami mimo krzyków Damian ją rozbiera lub karmi. Zobaczymy może niedługo to minie i zacznie się etap "tata, tata" .
      Pozdrawiam wszystkie dziewczyny!
      Fajne i niedrogie ciuszki. POLECAM!!!!
      http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9510214
      http://tablica.pl/oferty/uzytkownik/61vB/

      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        Marta, no to możemy sobie rękę podać. Tylko teraz czeka mnie poważna rozmowa z Darkiem. Czy Wy też tak macie, że macie dość swoich towarzyszy życia, czy tylko ja najchętniej wystawiłabym go za okno?
        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          A co więcej u Was? Jak się ma mała? Widziałam, że byliście nad morzem?
          Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

          Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            Hejka.
            Madziu smutny masz opis na GG i tak sobie pomyślałam skąd taki smutek od rana, no ale jak przeczytałam twój poranny post to wszystko się skleiło do kupy.
            Kochana a czy ty nie mogła byś zrobi tak, że jak m. przyjdzie z pracy i odsapnie pół godzinki to po prostu wyjdź sama z domu nie musi to być od razu jakiś aerobik czy coś w tym rodzaju, bo kiedyś o tym wspominałaś, wyjdź się przejść, żeby Edzia została sama z Darkiem i niech sobie radzą, a mała pewnie jak nie będzie ciebie to poleci do taty i może się jakoś szybciej do niego przekona. I nie patrz czy jednemu czy drugiemu będzie się to podobało czy nie idź i już.

            Martaula fajnie, że zajrzałaś, napisz co tam u was słychać bo długo cię nie było.

            Aniu faktycznie przedszkola mają coraz częściej katering, bo jak piszesz utrzymanie kuchni to spory wydatek, a w dodatku nowo zakładane przedszkola musiały by wydać o wiele więcej na przystosowanie takiej kuchni, bo jednak wymogi są bardzo ostre i pewnie dlatego katering coraz częściej jest w przedszkolach.

            U nas znowu pada można się wściec.
            Agatka jeszcze dzisiaj w domu bo od niedzieli zakatarzona chodzi, a wczoraj miała sporo gorączki, ale dzisiaj już o niebo lepiej i pewnie jutro już pójdzie, nie może sie doczekać.

            A ja muszę w końcu wybrać się na zakupy bo 1 października idziemy na wesele i doszły nie słuchy, że 29 października też, tylko jeszcze zaproszeń nie rozwozili, więc dwa wesela w miesiącu niezbyt wesoło ale u nas zawsze tak jest jednego roku nie ma żadnego a następnego 3 nawet 4 i w dodatku zawsze 2 w tym samym miesiącu coś strasznego.
            Na szczęście jedno wesele u naszego przyjaciela a drugie w rodzinie, więc jak by co to można by założyć to samo.
            Tylko, że nie mam opcji albo kupię sukienkę w jakiś ciemniejszych kolorach taką na każdą okazję albo pójdę w spodniach wtedy muszę kupić jakąś fajną górę bo jakoś w szafie nic się nie nadaje.

            Taka brzydka pogoda, że tylko siedzenie w domu pozostaje a w sumie do zrobienia nic specjalnego nie mam, oprócz obiadu, bo posprzątać już zdążyłam.
            AGATKA 16.04.07r
            Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
            W końcu w komplecie
            Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              Magda ja swojego towarzysza jeszcze nie mam dość, bo spisuje się całkiem dobrze.
              Dzieciaki do niego lgną jak cały dzień go nie widzą, jak wraca po pracy to najpierw karmi Adama a potem sam je, bo młody je 2 czasem 3 rayz obiad.
              Jak jest coś do zrobienia to robi nawet czasem jak ja nie jestem zajęta to się zajmie nimi.
              Kąpanie do niego należy i w ogóle ja mogę jechać załatwiać jakieś sprawy a on nawet czasem woli zostać z nimi a ja jadę sama.
              Na razie odpukać jest ok. zresztą m. od początku, od pierwszych dni bardzo dużo pomagał przy dzieciach i tak mu zostało.
              Magda chyba przydała by się poważna rozmowa ale nie taka, że ty mówisz, a m, jednym uchem łapie drugim wypuszcza.
              Kochana daj mu dziecko wyjdź z domu i koniec, za dużo nawet nie dyskutuj, przecież rola faceta nie kończy się na spłodzeniu dziecka- za przeproszeniem.
              AGATKA 16.04.07r
              Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
              W końcu w komplecie
              Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Ja też mam już wysprzątane, jeszcze muszę zejść do babci skonsultować jakiś pomysł na obiad, którego ja dziś nie mam. Wczoraj robiłam pomidorówkę, bo makaron i przecier zawsze mam w kuchni.

                U nas też chyba będzie lało. Jest 20 st, ale pochmurno, do tego babci myje okna, więc na bank będzie padać.

                Tez myślałam, żeby wyjść z domu, tylko gorzej, jak się rozpada
                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  a u nas jakies 15 min temu zaczelo lac; pochmurno to bylo od rana, a teraz tylko deszcz doszedl; no nic mam nadzieje ze jak wyjde z pracy to juz rozpogodzi sie;

                  Aniu no tak przy otwarciu nowego porzedszkola to caterng chyba najbardziej oplacalny jest bo wymogi przy sanepidach itp sa wielkie; duzo zdrowka dla Agatki, moze to jakis wirus przyplatal sie


                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    Cześć laseczki

                    Jakoś ostatnio brak mi czasu, ciągle sprzątam,piorę,gotuje, no i kilku godzinny spacer z Kubą obowiązkowy Ale już jestem..

                    Madziu jak czytałam Twoją wypowiedz odnośnie majtek,to tak jakbym czytała o sobie ALE muszę przyznać że od jakiś 5 dni nastąpił całkowity zwrot akcji, Kuba lata wszędzie za Arturem , to tata ma mu ściągać majtki,to tata ma się bawić z małym na podłodze,to tata ma nalać picie, zanieść na rękach do domu czy nawet odpiąć pasy w foteliku samochodowym Wszystko teraz spadło na Artura, nie wiem dlaczego ale jakoś z dnia na dzień mały się przestawił. Chociaż na dniach zauważyłam że M dużo więcej czasu poświęca małemu, bawi się z nim chętnie , wygłupia się na placu zabaw i pewnie to przesądziło o tym że Kuba teraz tak za nim lata. Jedynie w chwili płaczu chce do mnie. O wiele mi łatwiej z tą sytuacją,choć M się mnie pyta co zrobiłam z naszym synem Pogadaj jeszcze raz z Darkiem,powiedz mu że mała musi widzieć że on się stara ,musi czuć że ta jego opieka nad nią nie jest wymuszana, on pracuje OK ale ty też w domu nie leżysz całymi dniami ,a ciągła opieka nad dzieckiem 24 na dobę też wpływa negatywnie na samopoczucie i może wykończyć. Życzę powodzenia !!!

                    U nas z pogodą różnie ,jeszcze wczoraj i przedwczoraj upał,dziś niby słońce świeci ale jest tylko 21 stopni i czuć chłodny wiaterek... Podobno w sobotę ma być 28 stopni więc będziemy jechać nad jeziorko troszkę po leżakować.

                    Mały nie dawno poszedł na drzemkę, ja idę sobie chyba kawkę zaparzyć bo oczy mi się kleją, dziś miałam pobudkę o 7 ale w nocy kuba mnie o 5 obudził bo mu się kakao zachciało

                    Trzymajcie się babeczki




                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      Ha ha czasami pewnie, że są chwilę że wystawiłabym najchętniej i Damiana i Zuzę przez okno, ale to rzadko .

                      A u nas tak jakby lepiej. Zuza nadal na tabletkach z chemią ale za to już zeszliśmy ze sterydów i póki co jest o.k. Jeździmy sobie co miesiąc do Poznania na kontrolę ale już bez stresów że zostaniemy w szpitalu itp. Mała jest pogodna, rozgadana i przy tym coraz bardziej pyskata. Aż się boję co to będzie później . Codziennie mi mówi, że chciałaby iść do przedszkola ale niestety jeszcze rok musi poczekać.

                      A ja skończyłam podyplomówki, mam już 3 kierunki studiów i pracy 0. Liczyłam na pracę od września ale niestety nie było zapotrzebowania. Żeby wrócić do starej pracy musiałabym kolejne studia skończyć, ale skąd brać na to kasę i chęci .

                      Nad morzem faktycznie byliśmy. Potrzebowaliśmy odrobinę wypoczynku. Wybraliśmy się do Grzybowa na 4 dni. Było super, taka odskocznia od codzienności. Warunki mieszkaniowe też mieliśmy super, tak więc wypad nam się udał. Teraz czekamy na kolejne wakacje .
                      Fajne i niedrogie ciuszki. POLECAM!!!!
                      http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9510214
                      http://tablica.pl/oferty/uzytkownik/61vB/

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        Marta fajnie, że te kontrole już takie bez nerwów i że jakoś sobie radzicie a Zuzia coraz lepiej się czuje, takie informacje cieszą.
                        Kochana widzisz ty masz trzy podyplomówki a ja ani jednej samo średnie z dyplomem, a sytuacja taka sama pracy 0 ale z czasem na pewno coś znajdziemy.
                        Wracając do Zuzi też widziałam wasze zdjęcia z wakacji i w życiu bym nie powiedziała, że mała ma problemy ze zdrowiem, nie mówiąc już o tym że rośnie jak na drożdżach i mała pięknisia z niej, ale to już wiadomo, że po mamusi.

                        Ewelka widzę, że twoje problemy z etapem "mama, mama" już się zakończyły i Kubuś cię tak strasznie nie męczy.
                        Ale to kakao o 5 mnie rozbroiło ja to chyba bym wygoniła go s powrotem do spania bez kakaa.
                        Last edited by aniasz8206; 07-09-2011, 15:03.
                        AGATKA 16.04.07r
                        Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
                        W końcu w komplecie
                        Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Aniu próbowałam mu to wybić z głowy ,ale mały chciał i koniec,uparł się i jęczał,stękał kakao,kakao,mama kakao !! więc już poszłam mu je zrobić ,wypił i migiem zasnął. Kuba mi ostatnio bardzo dużo zjada , po wszystkim lubi sobie popić kakałkiem i tak się do tego kakao przyzwyczaił że koniec.




                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            Fajnie, że zrobił się tu taki ruch.

                            Ewelka, fajnie, że Artur teraz tak bardzo pomaga, a mały trochę zwolnił Cię z obowiązku. Marzyłabym o tym u siebie.
                            Tymczasem mój m. poszedł do sklepu z małą.

                            A z pobudkami w nocy u nas jest podobnie, tylko u nas w ruchu w nocy mleko, a rano: mamo, kakaoooo
                            Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                            Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Ewelka no to faktycznie po takich prośbach nie miałaś zbytnio wyjścia dobrze, że Kubuś potem zasnął.
                              U nas na szczęście nie ma pobudek w nocy, no w ostatnim tygodniu Adam wstał na sikanie, zdarza mu się jak na wieczór bardzo dużo wypije np. szklankę soku na raz, ale przeważnie to wytrzymuje do rana, dopiero po śniadaniu leci siku.
                              A kakao u nas tez obowiązkowo na śniadanie.

                              Madziu też się doczekasz tych lepszych czasów.
                              AGATKA 16.04.07r
                              Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
                              W końcu w komplecie
                              Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Dzień dobry

                                Melduję się przy kawce i czekam na kogoś do towarzystwa.

                                Wieczorem przyjeżdża do nas moja siostra ta z gór. Dziś ma wizytę u swojego reumatologa i zostanie już u nas, a jutro jedziemy razem do naszych rodziców.
                                Nie mogę się jej doczekać, bo brakuje mi jej bardzo. A Edytka się ucieszy, jak ją zobaczy. Jak Aga do nas przyjedzie, to mała już raczej będzie spała, więc rano się zdziwi, jak zobaczy w drugim pokoju Agatę w łóżku
                                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X