Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    Dziękuję pięknie za lekturkę do kawki, którą właśnie zaczęłam pić.

    U nas piękne słoneczko, ale tylko 5 st. Kiedy m. wychodził do pracy to było -4, więc poszedł pieszo, nie na rowerze.

    U nas znowu fajna nocka, pobudka na mleko dopiero koło 6, a nogach jestem od godzinki, bo dobrze się spało.

    Elu współczuję @. Mój przed weekendem się skończył, ale był taki niefajny, nie dość, że bolesny, to trwał cały tydzień. Planuję umówić się w tym tygodniu do gina na badania i pewnie po tabletki, bo mój każdy okres jest inny, co mnie strasznie wkurza.
    W porównaniu z Twoim Samuelkiem Edytka mało mówi, ale ja już dużo rozumiem co ona ode mnie chce. Nie składa jeszcze zdań, jedynie dłuższa wypowiedź to: nie ma. Ale nie ma co się przejmować, na każdego przyjdzie pora.
    Ostatnio nawet pisałyście o zabawnych sytuacjach podczas wypowiedzi Waszych dzieci, więc i nam się takowa zdarzyła...
    Byłam kiedyś z małą w Biedronce i chodziła ze mną za rączkę. Była wszystkiego ciekawa, podchodziła do różnych produktów i pytała co to, a ja jej opowiadałam: ananas w puszce, cukier puder, chipsy. Doszłyśmy do palet z piwem, gdzie ja mówię: piwko, na co Edzia na cały regulator: TATA!!! Pierwsze skojarzenie, a jakie trafne

    Co do pokoiku Edzi to było takie moje przemyślenie, ale nie skonsultowane jeszcze z moim m. Wiadomo, kiedyś trzeba będzie wprowadzić takie drastyczne zmiany, ale póki Edzia mieści się w swoim łóżeczku będzie tam spała. My wtedy musielibyśmy albo sprzedać nasze łóżko małżeńskie, albo nie wiem, może udałoby się je gdzieś upchać na strych. A my jak za dawnych lat spalibyśmy na skrzypiącej kanapie I kolejny raz powtarzam, że trzeba cieszyć się z tego co się ma, chociaż to nigdy nie pasowało do mnie.

    No macie racje, dawno nie było [BOlusi[/B], pewnie zapracowana!
    Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

    Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Cześć dziewczyny

      U nas weekend był dość nudny, padało na okrągło i nie było za ciepło,nawet na konkretny spacer nie wychodziliśmy ,dopiero dziś słońce i ciepło choć wietrznie... Kuba dopiero co na drzemkę poszedł, M pojechał do pracy a ja sama wraz z kawką bycze się przed kompem

      Moją mamę kilka dni temu wypuścili ze szpitala do domu(nie wiem czy wam wspominałam) pobyła w domciu 2 dni i niestety pogotowie ją zabrało s powrotem do szpitala (z tym że do innego) czyli domem nacieszyła się raptem dwa dni, co się okazało poprzedni lekarz wypuścił mamę do domu nie zważając na to że mógł doprowadzić nawet do jej śmierci,ponieważ mama ma wodę w płucach i mogła się udusić, dodatkowo powiększone serce. Teraźniejszy lekarz jak zobaczył tą wodę zaczął wyklinać tamtego że jak lekarz z tak długim stażem mógł coś takiego zrobić,najważniejsze jest to że mama nie dusiła się w nocy a w dzień , że babcia w czas zareagowała bo było by żle.. teraz mama w szpitalu na tabletkach,za kilka dni podobno wyjdzie... chodzić dalej sama nie może mięśnie się tak zastały że tylko z chodzikiem się porusza,ale na to potrzeba już czasu.

      Kuba od rana bez pieluchy ganiał , pokazałam mu dzisiaj że jak zrobił ładnie siusiu na nocnik to zaniesiemy ten nocnik wspólnie do łazienki,wlejemy siuśki do sedesu i on sam będzie mógł spuścić wodę,ale go to radowało ,ale małpiszon przez to spuszczanie wody w sedesie (które go tak bawiło) na okrągło wymuszał siuśki, i się posikiwał i szybko na nocnik,za każdym razem coś tam nasiusiał ale majtki zaś do przebrania i tak w kółko no ale 3 konkretne szczoszki + kupka na nocniczku dziś były zrobione nie poddajemy sie,będziemy próbować każdego dnia aż do skutku,aż załapie że za nim jeszcze popuści to już musi na nocnik grzać.

      Madziu twoja Edzia to jak piórko dosłownie Kuba prawie 2 miesiące temu ważył 13 kilo ciekawe ile teraz waży bo ładnie mi zjada wszystko ,apetyt ma super co mnie cieszy niesamowicie, ale tez i dużo sie porusza więc nie wiem ile mógł przybrać,wizyta na początku następnego miesiąca to się okaże. Na pewno w góre znów podciągnął 2 miesiące temu miał równe 90 cm ale teraz czuje ze z te 3 cm to on urósł na pewno.

      Paula trzymam kciuki dawaj znać jak najszybciej co i jak

      Co do prezentów na zajączka,to pewnie będą to jakieś samochodziki ,kuba ma ich duzo ale zawsze krzyczy o jeszcze,więc pewnie to, Pchacze są dobrym pomysłem ale on już ma jeden jeżdzik-pchacz więc drugi nie ma sensu bo gdzie my to trzymać będziemy, bardziej martwi mnie prezent na urodziny bo on ma juz prawie wszystko,pomysłów nie mam kompletnie.M mówił żeby mu kupić taką dużą koparkę bo on jak widzi gdzieś to mało się nie zadławi z tych wrzasków

      idę kończyk kawkę bo już zimna się robi .Miłego dzionka paa




      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        A to i ja dodam jeszcze kilka zdjęć z wczoraj

        Trzymajcie się pa
        Attached Files




        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          no no widzę, że tu dziś pustki kochane...mam nadzieję, że powodem jest to, że u was tak jak u mnie wyszło słoneczko i wy poszłyście na spacer...usprawiedliwoione są te które są w pracy o tej porze


          a ja zabrałam się za okna bo pogoda jest super młody drzemie, więc ja spędzam czas pożytecznie teraz czekam aż firanki się wypiorą i wieszam je z powrotem...

          Ewelka rano zapomniałam o Tobie wybacz chciałam zapytać jak z mamusią???mam nadzieję, że z każdym dniem lepiej...

          Paula czekam na wieści jak po rozmowie...

          dobra idę zrobic se kawusię i zabieram się za firanki....




          http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            he he Ewelka mi dziś net tak zamula, że zdążyłaś wkleić posta przede mną a ja nawet nie zauważyłam




            http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              Hej Mamusie!

              Ewelka, Twój Kubuś to mega słodziak!!! Sliczne ma oczka
              Madziu, uśmiałam się z tego "tata"

              Rozmowa o pracę z mojego punktu widzenia poszła dość dobrze. Nie wiem tylko jak Oni mnie odebrali i czy aby pasuje im taki ktos jak ja... Starałam sie przedstawić z jak najlepszej strony i nie być też w tym zbyt przesadna. Byłam naturalna. No ale zobaczymy. Szkoda tylko, ze nie zapytali z teoretycznej wiedzy na temat tego czym zajmuje się firma, bo wtedy miałabym większy plus dla siebie, no ale cóż... Do końca tygodnia mają dać odpowiedź.
              Ja przed wyjściem stukłam flakon z perfumami, więc może to na szczęście? Oby!

              Mały dziś niewiele lepiej spał. Odstępy między pobudkami były nawet do 2 godzin, a i na krótko wstawałam. pomocne w tej sytuacji było pędzlowanie całych dziąseł Dentoseptem. Dziś mamy jeszcze lekarza za jakąś godzinkę. Niech pediatra zobaczy tą Jego jamę ustną, bo wesoło to nie wygląda...

              Uciekam zjeśc obiad, a tymczasem podzielę się z Wami fotkami Małego w nowym szlafroczku i mnie przed wyjściem na rozmowę
              Attached Files



              Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Paula oby oddzwonili z pracy i żeby się udało!

                My pijemy kawkę, jak wypijemy idę po chleb do sklepu i posiedzimy jeszcze chwilę na ogródku, bo obiecałam małej, że wyjmę jej ślizgawkę ze strychu.

                To i ja wstawiam fotki z soboty:
                1. Emi
                2.Ja i Edzia - Edzia chciała pozować do zdjęć!
                3. Moja modeleczka
                4. Moja mamuśka z Jasiem
                Attached Files
                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  kurze z pracy wkleiłam szybkiego posta, ale zdaje się,że coś nie poszło po mojej myśli bo nie widzę swojej wypowiedzi....hm...cóż, zaczę od początku

                  hej kochane!
                  dziękuję za pamięć-to miłe bardzo tak jak madzia pisała byłam zapracowana...

                  Paula trzymam kciuki za to byś dostała te pracę !!!!
                  I nie przejmuj się chwilowym brakiem apetytu-Tomcio i tak dobrze wygląda, że chwilowy brak apetytu nie zaszkodzi mu na pewno! wiem ,że każda z nas lubi jak dziecko porządnie zje natomiast, nie ma się czym martwić nawet kilkudniowym brakiem apetytu, zwłaszcza że pisałaś o dziąsłach, jak nas-dorosłych coś boli-zwłaszcza zęby to też nie mamy apetytu, nic mu nie bedzie.Najważniejsze to podstawianie picia pod nos by się nawadniał.I może nie truj go już tymi lekami?! nie wiem co musiałoby go boleć ,żeby lek pomógł od tak? przecież zanim sie wchłonie to mija niemal godzina a u was od zawsze tak często używasz leków, że aż dziw bierze...

                  Agis witamy zaglądaj częściej! Gratuluję odsmoczkowania! mój mały jest tak uzależniony jak nigdy i nie wiem kiedy i ak się tego pozbedziemy, ale wiem jedno-nie teraz

                  Madziu śliczne fotki!siostrzenica słodziutka, a Edzia taka "dojrzała" ! widzę,że decyzja klepnięta, może i słusznie.W końcu takie rozwiązanie też jest do przyjęcia, a nie obciąża kredytem na dlugie lata. ważne że wy jesteście już z tym oswojeni

                  Elu moje okna też czekają no i widzę ,że po powrocie full aktywnośc!super!

                  Ewelinko, fajnie ,że mama na tyle dobrze się czuła by iść do domu, szkoda tylko że lekarz tak nieodpowiedzialnie się zachoiwał i zbagatelizował wodę w płucach ale wszystko dobre co się dobrze kończy.Teraz pozbędą się wody i mama będzie już tylko w lepszej formie!

                  jej nie pamiętam co jeszcze nastukałyście wiec wybaczcie jeśli kogoś pominęłam, ale czytała was kilka godzin temu i na bank coś teraz opuściłam!

                  a teraz co u nas

                  W niedzielę przyjechali znajomi na obiadek do tego brat z rodzinka i zrobiło się wesoło.Rano musiałam jechać do sklepu dokupić pare rzeczy plus prezencik dla pięciolatki-córki tych znajomych.potem gotowanie i jak przyjechali to czas inął błyskawicznie.Niedziela udana, a od dziś znów masę pracy i tak już zosanie na długie tyg ale bynajmniej pogoda sprzyja dobremu nastrojowi

                  no nic kochane uciekam z piwkiem przed tv oglądać bad boysów niestety sama bo m dziś ma pokerowy poniedziałek


                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    A ja oglądam zaległe odcinki Housa, m. na laptopie gra, więc każdy ma czas dla siebie.
                    Edzia wieczorem urządziła mi po kąpieli awanturę, bo chciałam obciąć jej pazdurki u stóp, a ona na widok cążek zaczęła panicznie płakać... No i trochę trwało to uspakajanie.


                    Ja dziś zamierzam posiedzieć dłużej, bo na TVP1 przed północą leci świetny film - Lektor.

                    Ela domyłaś okna? No i kiedy zobaczymy zdjęcia z urlopu??? Bo ja czekam!
                    Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                    Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      No właśnie Ela kiedy fotkami sie pochwalisz?

                      Madzia ja nie dotrwała bym do tej godziny Kuba budzi mnie co dzień o 6 więc 22 a ja padam na twarz,tak jak teraz pewnie wypije herbatkę i walne się w łóżku lub zasnę przed tv

                      Paulinko pięknie wyglądałaś na rozmowie kwalifikacyjnej, trzymam kciuki ,myślę że odpowiedz będzie pozytywna


                      Ola co do smoka ,mój to pogryzł go na wszelkie możliwe sposoby , taką dziurę wyrzeźbił że praktycznie ze smoka sam plastyk został , raz,drugi kupiłam nowy,za trzecim razem drastycznie postanowiłam że kolejny raz nie kupie nowego i takim o sposobem Kuba do dziś smoka nie widział i już nie ujrzy


                      Jeszcze w ciągu dnia Kuba zrobił kilka siuśków na nocnik plus jedna kupkę po obiedzie i takim sposobem mój synuś w przeciągu calusieńkiego dnia zużył 2 pieluszki

                      dobranoc kochane,do Jutra!




                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        Hej !!!

                        Elu ja Cię podziwiam za te okna, ja aż wstyd się przyznać myję 3 4 razy do roku i na tym koniec. Teraz już są okropnie brudne, ale poczekam jeszcze 2 tyg. i będą świeżutkie na święta

                        Ewelinko bardzo fajnie, że z mamą już lepiej, a co do lekarz to szkoda słów. Ja niestety mam z nimi dość często do czynienia i dużo się na słucham na ich temat, najgorsze jest to, że tak rzadko są w stosunku do nich wyciągane konsekwencje.

                        Olu co do smoczka to mały zaczął brać go coraz częściej w dzień, więc zaczęliśmy go troszkę ograniczać i nie mieliśmy w planie oduczać od smoczka w nocy, bo mały generalnie fajnie zasypia i śpi sam już w swoim pokoju calutką noc, więc bałam się że to bardzo zakłóci ten spokój. Ale wcale nie było tak źle. Wieczorem m powiedział taki duży chłopak i ze smokiem, a kruszek go trzymał ale do buzi nie dał i usnął. Tylko nie mogłam go schować musiał go widzieć bo inaczej ryk i nawet parę razy go jeszcze wziął, a ja też myślał, że się go nie pozbędziemy.

                        Ja wczoraj to miałam taki wnerw w pracy nabiłam na kartę zamiast 100,49 10,49, ale na szczęście była recepta i odnalazłam ludzi, tylko ich nie było w domu i do teraz nie wiem czy dopłacą te 90 zł, a do tego 2 dni temu brakowało mi 50 zł, więc jestem mega zła, choć dziś już lepiej.

                        Ach zapomniała już która mamcia pisała, że jej dziecko tak strasznie dużo pije, radziłam bym poszukać jakiś norm. Bo mam w pracy mamę której dziecko też bardzo dużo piło i okazało się, iż nadmierna ilość płynów może nadmiernie obciążać nerki i powodować ich obciążenie. Niestety u jej szkraba tak było i lekarze kazali jej bardziej panować nad ilością wypijanych płynów, a chodzi do bardzo dobrej lekarki, wiec wiarygodne źródło.

                        pa pa
                        Kajtuś 56 cm 3700 g

                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Agis to ja pisałam ze Kuba bardzo dużo pije , już mu to ograniczylismy kilka dni temu i teraz chowamy kubek z piciem po prostu, juz 3 dzien mały pije duzo mniej, bede na kontroli w kwietniu to sie dowiem dokladnie co z tym piciem .


                          Odezwe sie pozniej jak maly pojdzie na drzemke




                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            Agis my z kolei mamy odwrotny problem, Edytka bardzo mało pije. W ciągu dnia wypije co najwyżej pół szklanki i martwi mnie to, ale nijak nie umiem jej ani przekonać ani zmusić do picia. Może powiesz coś nt. temat? Wiem na pewno, że przez małą ilość płynów Edytka ma problemy z kupkami - robi je co 2-3 dni i zdarzało się, że bardzo mocno się przy tym męczyła (zatwardzenie)? Byłam z nią u lekarza, ale to nie bardzo pomogło...Czy to może być taka natura dziecka?

                            I przepraszam, że się nie przywitałam - dzień dobry!

                            Ja przy kawci.
                            Wczoraj poszłam spać o 2, bo film tak długo trwał, a rano nie umiałam otworzyć oczu. Edzia obudziła mnie po 8, ale ja jeszcze wyciągnęłam dla siebie godzinkę.

                            U nas słonecznie i już +8 stopni, więc w południe idziemy się wietrzyć.
                            Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                            Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Witam i Ja!

                              Olu, ja nie faszeruje lekami Tomusia co chwile, jak wywnioskowałaś z tego co piszę. Dentosept czy Bobodent to preparaty do pędzlowania dziaseł, które stosujemy minimum co 3 godziny by ulżyć Małemu. Lekarka wczoraj sama kazała nawet kilkanaście razy dziennie pędzlować dziąsła, więc myślę, że wiedziała co mówi.
                              Ewelinko, dziękuję za komplement! Mam nadzieje, że za ubiorem pójdzie również na plus całokształt rozmowy i odpowiedź będzie pozytywna... Ta niepewność dobija!!!!
                              Agis, fajnie, że Kajtek tak szybko porzucił smoka. Ja jestem szczęśliwa, ze u nas obyło sie bez histerii. Mały miał 10 miesięcy jak sam odstawił smoczek.
                              Ja też, tak jak Madzia, mam problem z nawadnianiem Tomusia. Bywa, że cały dzień poza mlekiem nie wypije ani kropli płynów Butla stoi, proponujemy i nic. Jedynie z łyżeczki coś tam się napije, ale wiem, ze powinien pić dużo więcej. Mam nadzieje, że im cieplej będzie na dworze, tym Tomcio będzie pijał więcej.

                              Wczoraj byłam z Młodym u lekarza w sprawie tej Jego jamy ustnej i okazało się, że ma zapalenie jamy ustnej Dostał antybiotyk, oslonowy lek na brzuszek i mamy pędzlować nawet kilkanascie razy dziennie dentoseptem.
                              Noc dzisiejsza o niebo lepsza. Spałam z Młodym, bo tata wyjechał to i łóżko większe miałam do dyspozycji. Mały budził co równe 3 godziny i ogólnie to były na całą noc tylko 2 pobudki. Były wrzaski i histerie, ale udało się dośc szybko zapanować nad tym. Troche odespaliśmy, choć to i tak kropla w morzu potrzeb.

                              Dzisiaj u nas pochmurno, ale podobno bardzo cieplo. Tak wiec Tatus wezmie Synka na spacerek, a ja na 14 mykam do Ceramiki Paradyż, bo jest spotkanie z chetnymi do pracy (jakiejkolwiek) i idę. Co mi zalezy? Wciąz jednak licze na ten SAI



                              Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                dzień dobry mamcie...

                                ja dopiero teraz, bo rano miałam jakieś problemy z netem - znów, a potem zabrałam się za resztę okien i zleciało do teraz....

                                Madziu a więc okna moje już lśnią - jeszcze tylko 2 firanki muszę powiesić ale najpierw muszą wyschnąć bo muszę je poprasować...a co do zdjęć, bo razem z Ewelką pytałyście, to kochane postaram się jak najprędzej wam jakieś wrzucić, ale teraz brak czasu...w dzień staram się wyszyścić domek na błysk o w sobotę robimy imprezke urodzinową m. więc będzie u as ponad 20 osób...a wieczorem nie mam kiedy w tym tyg. bo mamy rekolekcje i wczoraj np. poszłam na 19 do kościoła a wróciłam po 21...
                                ale obiecuję, że fotki bedą choć nie ma co oglądać

                                Paula trzymam kciuki, żebyś dostała tą pracę...

                                Ola nie wiem czy tak full aktywność, ale staram się nie leniuchować, a łatwo mi teraz idzie bo za oknem wiosna, słońce i cieplutko

                                Agis nic się ie przejmuj moja bratowa też myje okna 3-4 razy w roku, bo nie lubi tego robić, ja zkolei uwielbiam myć okna i prasować, więc robię to często, choć niektórzy mówią, że mam bzika na tym punkcie, bo kto myje okna co 2 tyg??? no z wyjątkiem zimy, bo wtedy rzadziej....

                                dobra kochane idę nastawić zupkę i rozpoczynam moją randkę z żelazkiem




                                http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X