Delff - przynajmniej widać, że ktoś korzysta z kuchni Mała marudziła, nakarmiłam ją i usypia w łóżeczku - obym nie zapeszyła, ale znowu ładnie zasypia w ciągu dnia, jak i wieczorami!
A u mnie słoneczko wyszło i...aż chce się żyć i uśmiechać!!!
Dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę tych własnych kącików - u nas nawet nikt nie zapuka zanim wejdzie. My mieszkamy w 6 osób (7 - z Edytusią), na dole dziadkowie Darka, a my dzielimy piętro z Teściami - oni mają sypialnię i pokój dzienny i my mamy sypialnie (ale dużo mniejszą od ich sypialni) i pokój dzienny. Wszyscy w domu mówią, że i my w końcu będziemy mieć swoje piętro, ale to wiąże się ze śmiercią Dziadków - pewnie przejmiemy po nich cały parter. Głupio tak o tym mówić, ale ja już chciałabym mieć swoje małe M. gdzie w kuchni będzie panował MÓJ bałagan, a w łazience będzie pełno funkcjonalnych szafek!
I szczerze mówiąc wolałabym odziedziczyć to piętro, na którym teraz mieszkamy, bo tu są 4 pokoje, a na dole już tylko 3. Poza tym rozumiem, że schody są męką dla starszych osób, więc nie chciałabym, żeby Teściowie na starość musieli jeszcze męczyć się ze schodami. A nam z Darkiem marzy się jeszcze drugie dziecko, więc to by nam bardziej odpowiadało. Ale obawiam się, że Teściowa na to nie pójdzie, bo jest bardzo wybredna
Skomentuj