Cześć Dziewczynki!
Ja dopiero teraz, bo zdaje się, że mała usypia. Wytrąbiła 150 ml mleka i leży z pieluszką i paluszkiem, więc możliwe, że zaśnie. No więc muszę zrobić sobie przerwę w pakowaniu, żeby jej nie przeszkadzać, a akurat chciałam pakować rzeczy z sypialni.
Dziewczyny jak ja nie cierpię się pakować! Jak byłam młodsza i jeździłam raz w roku na wakacje, to pakowanie było dla mnie frajdą, a teraz jak jadę co drugi miesiąc do rodziców, to pakowanie siebie i całej reszty jest dla mnie mordęgą! Spakowałam już dwie duże torby, ale gdzie reszta?! Jeszcze kosmetyki nasze, Edytki, jakieś leki na wszelki wypadek (tfu tfu), reklamówka butów, bo to nie wiadomo na jaką pogodę się szykować: sandały, pełne buty, jakieś klapki koło domu. No i jeszcze rzeczy z kuchni: jak do mamy jadę to jest o tyle dobrze, że nie muszę brać ze sobą kubków, herbaty czy kawy, bo moja mama ma takie rzeczy u siebie, a teraz...Ech!
No Mała nie śpi, już marudzi, czyli trzeba będzie dzisiaj powalczyć, żeby się zdrzemnęła i dała mamusi się spakować.
A jeszcze do południa wpadła do mnie przyjaciółka na pożegnalną kawkę...I tak mnie dzisiaj schodzi z tą robotą. Za godzinę m. wróci z roboty i od samych drzwi będzie mi mówił, że jeszcze nic nie zdążyłam zrobić
Ech to pakowanie! Żeby tak się dało wyjeżdżać na wczasy bez tych ceregieli
Ewelko to chyba było do przewidzenia z tym pożyczonym od Ciebie przeziębieniem, ale Kubulkowi na pewno szybko przejdzie!
Delff fajnie, że jesteś! Dobrze, że mężulo powoli dochodzi do siebie, z dostawką super pomysł, teraz jeszcze musicie pomyśleć o dodatkowym foteliku samochodowym, żeby nie przenosić z jednego auta do drugiego, jeśli razem podróżujecie
Właśnie Aniaszek odpisał mi na mojego smska, że już powoli dojeżdżają do celu, pisze też, że mają baaaardzo dużo bagażu w aucie, nie dość, że swojego, to jeszcze znajomych - takie są uroki dużych vanów
Paula no i wydało się: że bijesz i znęcasz się nad własnym dzieciem. Pięknie!!!
Skomentuj