Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamusie z maja 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamusie z maja 2009

    spóźnione życzenia dla Natalki i Edytki oraz sto lat dla Kubusia..
    kochane tu totalna wekendowa cisza widzę...wczoraj nie miałam sił nic napisać wieczorem a dziś jakoś też nie mam weny...Buczku serdecznie ci współczuję z tymi choróbskami...mam nadzieję że już idzie ku lepszemu no i z całego serca życzę Krzyniowi i całej Twojej rodzince ZDROWIA!!!
    delff ślicznie wyglądacie na spacerku z maluchami a co do pogody to u nas było wczoraj pięknie i zaczęłam na podwórku i w ogródku wiosenne porządki przy takiej pogodzie to aż żyć się chce ale niestety dziś było już dużo gorzej wiał silny wiatr i było pochmurno...
    życzę spokojnej i przespanej nocki...i mam nadzieję że od jutra będzie tu więcej postów....




    http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamusie z maja 2009

      Dziękujemy za życzenia dla Kubulka
      Mały własnie spi , dzisiejsza nocka była koszmarna! Kuba przewiercił i przepłakał cała noc, ani mleko ani herbata n ie miały tu nic do rzeczy bo to chyba zęby swoje robiły, w dzień marudził jak cholera aż w końcu o 20 padł, ja mimo to że jest dopiero 21 zaraz chyba też się kładę. Od jutra M chodzi do pracy na po południe wiec do wieczora sama z małym ,szkoda
      Dziś i wczoraj u nas ciepło ale okropnie wiało, w nocy to masakra była , zakręciłam do końca rolety (mamy metalowe w każdym oknie) a mimo to czułam że gdzieś wieje,a hałas taki że obłęd

      Buczku to dobrze ze jesteście na innym oddziale na którym chociaż opieka "ludzka" taki dzieciaczek potrzebuje ciepła a nie te niektóre durne piguły to aż sie nuż w kieszeni otwiera (którego nie mam :P ) one to sie wyżywają na niczego winnych maluchach,a dla dziecka wystarczającym stresem jest to że 24/h przebywa w obcym miejscu zamiast w domu, w swoim łóżeczku.

      To nic dziewczynki bede zmykać , do juterka

      SPÓŹNIONE ALE SZCZERE ŻYCZENIA DLA EDYTKI DUŻO UŚMIECHU NA BUŹCE, ZDRÓWKA I ŁOBUZUJ TAM MAMIE JAK NAJWIĘCEJ SIĘ DA :P




      Skomentuj


        Odp: Mamusie z maja 2009

        Witajcie kobietki w ten wietrzny poranek
        Nie było mnie przez weekend, bo dobić się do neta graniczy z cudem
        Nocki u nas takie sobie... Dzisiaj w nocy Mały urządził nam koncert o 1. Płakał bez bliższej przyczyny, dopiero wybudzony ze snu uspokoił się i zasnął. Tak więc pobudki były o 1, o 3;30, 6 i o 7:30 już wstał. Teraz łobuzuje na dywanie.
        A wczoraj... SAMODZIELNIE WSTAŁ PRZY STOLE... Istny szok!!!! A jaka duma w moim serduchu zagosciła!

        A i ... spóźnione zyczonka dla Edytki i Kubusia

        oto kilka fot z tego wydarzenia:
        Attached Files
        Last edited by imagination; 01-03-2010, 09:21.



        Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

        Skomentuj


          Odp: Mamusie z maja 2009

          Dziewczynki, GDZIE JESTEŚCIE??????

          Buczku, współczuję pobytu w szpitalu... Mam nadzieję, ze szybko wrócicie do zdrówka, bo życzę Wam tego z całego serducha :-*
          Delff, super fotki
          Ewelka, słodki Twój synuś w tym wóziu
          Last edited by imagination; 01-03-2010, 10:08.



          Paulina Raczkowska Fotografia - FanPage na Facebooku

          Skomentuj


            Odp: Mamusie z maja 2009

            Spóznione życzenia dla Edytki i kubusia!!!!!!!!!!!!!!!!

            A my nadal się leczymy( mi antybiotyk nie pomógł niestety, więc dostane kolejny.
            Bruno jest na wziewach(sterydy) ma początek astmy.
            Wiktoria naszczęście wyzdrowiała.

            Mamy w koncu termin wizyty u neurologa. Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze, bo lekarze strasznie nas straszą, ja się przejmowałam że Bruno nie mówi, a lekarze mówią że to że nie mówi to jedno ale powinien jeszcze robić wiele innych rzeczy.

            Buczku wiem przez co przechodzisz, i bardzo Ci współczuje. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!!

            Skomentuj


              Odp: Mamusie z maja 2009

              no kochane widzę że tu nadal cisza i spokój...nie dobrze...wiktoriab życzę żebyście szybciutko wrócili do zdrowia w szczególności Bruno no i żeby u neurologa się okazało że jednak wszystko w porządku...i Ty i buczek musicie mieć dużo sił i być dobrej myśli...Paulino ja też się zastanawiam gdzie one wszystkie się podziały tak przy poniedziałku???
              Ewelka u nas z kolei dziś strasznie wieje jest normalnie masakra i pomimo że świeci słoneczko to ze spaceru raczej nici no chyba że się uspokoi....kochane uciekam teraz a wy tu pisać żeby było co poczytać wieczorkiem...




              http://mamaczytata.pl/pokaz/8496/samuel_-

              Skomentuj


                Odp: Mamusie z maja 2009

                Cześć kochane
                Jeszcze raz ślicznie dziękujemy za życzenia dla Kubulka!
                U nas druga nie przespana noc, Wczoraj to już istny horror był, co się przekręcił to w ryk,siadał i płakał bez powodu mimo tego że był z nami w naszym łóżku odwalał histerie za histerią, opadałam już z sił, już nie wiedziałam co mam robić żeby tylko przestał się wydzierać, położyłam go do jego łóżeczka żeby się pobawił zabawkami ale 5 min i s powrotem to samo, kur******** szło dostać, M się wkurzył, wziął go na ręce i donośnym głosem do niego "uspokoisz ty się w końcu" a ten dopiero w ryk bo się wystraszył, no meksyk miałam wczoraj ! a dziś od rana M z wyrzutami sumienia wstał i targał małego, i mówi "tatuś ciebie kocha i nie chciał nakrzyczeć" hi hi śmiać mi się chce z tych moich facetów

                Paula gratulacje dla Tomeczka!! bardzo duże postępy, Kuba to się uczy stawać przy chodziku ale nie pozwalam mu zbytnio na to bo chodzik jest bez stoperów i boje się że ten stanie,chodzik odjedzie i będzie po zębach.

                wiktoriab
                a u was też wiecznie problemy ze zdrówkiem trzymam kciuki żeby wszystko wróciło do normy!! A co do tego co napisałaś w sprawie tych lekarzy to przypomniała mi się historia synka mojego brata Dawida o którym kiedyś ci już pisałam ( to ten który późno zaczął mówić) Jak tylko się urodził , nie chciał ssać mleczka z piersi, moja bratowa wystraszona dlaczego on nie je skoro głodny jest , z butelki ciągnął a z piersi nie chce, przytrzymali ją w szpitalu kilka dni dłużej żeby zrobić dodatkowe badania małemu czy aby wszystko w porządku, suma Sumarą wymyślili sobie że Dawid musi przejść operacje ponieważ coś nie tak z jego językiem, podejrzewali coś że jest za krótki i dlatego mały nie ciągnie bo nie daje rady obtoczyć brodawki i ssać, Moja bratowa w ryk że dopiero urodzone dziecko i już operacje i takie tam po kilku następnych dniach w szpitalu Dawid w końcu zaczął ssać pierś, przyszedl lekarz,zobaczył i stwierdził ze jego diagnoza była mylna,dziecko ssie prawidłowo a przyczyna jego wcześniejszego braku ssania była po prostu leniwość, bo lepiej pic z butelki-mniej się namęczy!
                To odnośnie tego że lekarze stwierdzili ze to ze Bruncio nie mówi to jedno a to ze innych rzeczy nie robi to drugie, , myślę że nie powinnaś brać wszystkiego do siebie, to tylko ciebie wykańcza a zobaczysz ze z biegiem czasu Bruno będzie tak jak normalne zdrowe dziecko. Każde dziecko rozwija się inaczej jeden wcześniej drugi później to rzecz normalna.




                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamusie z maja 2009

                  mamasamuela u nas wczoraj i przedwczoraj strasznie wiało, we Francji huragany panowały, siostra dziś do mnie od rana pisała czy wszystko ok bo widziała w telewizji ze Francja zalana, ale to bliżej oceanu atlantyckiego my cale szczęście jesteśmy w górach schowani




                  Skomentuj


                    Odp: Mamusie z maja 2009

                    Dziewczyny będzie dobrze. Po każdej burzy wychodzi słońce. Bruno i Krzysiu za chwilę będą zdrowymi Łobuziakami. Jesteśmy przy Was myślami, Kochane.

                    Wszystkiego naj dla Natalki, Edzie i Kubusia.

                    U nas ok. Misia przechodzi już prawie całe mieszkanie u rodziców. Nie boi się niczego, raczkuje do łóżka, wstaje i idzie. Strasznie trzeba na nią uważać.
                    W sobotę przyjechał mój kuzyn na noc, żeby się bawić z Misią. Myszka biegała za nim, przeszkadzala mu jak grał w komputer, bo chciała się z nim bawić. A jak Misia krzyczała to Matuś chciał jechać do domu. Miałam trochę spokoju, bo Misia zajęła się swoim braciszkiem (Matuś wszystkim mówi, że Michasia to jego siostra, jest jedynakiem).
                    Jeszcze wczoraj pisałam z moim sąsiadem o dzieciach. I stwierdziłam, że czas zakończyć naszą znajomość, bo przez swoją dziewczyne stał się kretynem jakich mało. Laska była z nim kilka lat temu, zostawiła go dla najlepszego przyjaciela. Zrobiła sobie dziecko z D. i jak mu się pieniądze skończyły to postanowiła wrócić do S., który pracuje w Anglii. Oczywiście S jest wielce zazdrosny o ojca dziecka i wkurza się jak przychodzi do Małego. Wczoraj S. mi pisał, że traktuje synka D. jak swojego i chce ściągnąć tą swoją dziewczyne z dzieckiem do siebie. D. to mój bardzo dobry kolega z podstawówki. Wkurzyło mnie takie "przywłaszczenie" sobie dziecka. Najlepsi przyjaciele się tak pokłócili przez jakąś kretynke. Ja wiem, że to nie moja sprawa i powinnam mieć to w nosie. Ale jak słyszę, że skoro on jest z tą laską to ojciec dziecka powinien dać spokój sobie z dzieckiem to mnie trzęsie. Przecież dziecko to nie jakiś pies, że może sobie właściciela zmienić. Ma jednego ojca i nikt nie ma prawa zabronić mu kontaktu z ojcem.
                    Sorki dziewczyny, ale musiałam troszkę z siebie wyrzucić...
                    ur. 16.05.2009
                    3590 g
                    56 cm

                    Moje Największe Szczęście





                    Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                    Skomentuj


                      Odp: Mamusie z maja 2009

                      Ewelka ja też o Was wczoraj pomyślałam jak oglądałam wiadomości. Teraz wietrzysko szaleje powoli u nas. Podaruje sobie dziś spacerek.
                      ur. 16.05.2009
                      3590 g
                      56 cm

                      Moje Największe Szczęście





                      Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamusie z maja 2009

                        Atusia ale ta klientka jest jakaś nawiedzona, nie patrzy na dobro dziecka nic a nic, przecież to w jej interesie leży żeby dziecko miało jak najlepszy kontakt z ojcem zwłaszcza ze to ona siedzi teraz z innym kolesiem, a swoja droga co to za matka która przyzwyczaja dziecko do faceta z którym ona aktualnie jest, tak jak napisałaś dziecko to nie pies, ojciec jest jeden jaki by nie byl ale jeden,a nie ze jej się znów ten z nudzi pójdzie do następnego frajera i znów dziecku ojca zmieni, jakaś psychicznie chora ta dziewucha

                        Kuba sie przebudzil,ale udalo mi sie go znow ululac mam nadzieje ze bede miec jeszcze z pół godzinki spokoju




                        Skomentuj


                          Odp: Mamusie z maja 2009

                          Dla mnie to ona jest zwykła blacha. Leci na siano. D. przynosi synkowi prezenty, a ona mu je oddaje, bo ona tego nie chce. A S. kupuje mu w Anglii ciuchy, zabawki i jest ok.
                          Ja się zastanawiam co siedzi w głowie S. że jest z taką kretynką (wszyscy znajomi go wyśmiali). Laska go zostawiła do jego przyjaciela i wróciła do niego z dzieckiem... Dla mnie to desperat, bo o miłości to oni pojęcia nie mają.
                          ur. 16.05.2009
                          3590 g
                          56 cm

                          Moje Największe Szczęście





                          Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                          Skomentuj


                            Odp: Mamusie z maja 2009

                            A reszta dziewczynek gdzie się podziewa, momo, delff , ola? Skoczek pewnie odpoczywa i napaja sie świeżym górskim powietrzem oj..szczęściara ja to marze już o wakacjach, teraz zaczęliśmy mniej przetracać i odkładać więcej kaski, tak żeby tego roczne wakacje były nie zapomniane i żeby móc więcej prze szaleć i przetracić
                            Ja jeszcze w tym tygodniu wybieram sie do biura złożyć papiery do pracy, chce iść na pół etatu tak żeby nie wynajmować opieki do Kubulka będę chodzić raz na rano ,raz na popołudnie tak żeby i ja i M siedział na zmianę z małym, tylko nie wiem czy ktoś na takich warunkach mnie przyjmie okaże się..mam nadzieje bo dosyć już tego siedzenie w domu chce do ludzi i do normalnego życia




                            Skomentuj


                              Odp: Mamusie z maja 2009

                              Ja pracy będę szukać po wakacjach. Ale najbardziej odopwiadałaby mi praca w domu
                              ur. 16.05.2009
                              3590 g
                              56 cm

                              Moje Największe Szczęście





                              Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                              Skomentuj


                                Odp: Mamusie z maja 2009

                                Ale masakra, a ten twój kolega S to strasznie zaślepiony najbardziej dziecka szkoda




                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X