Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

    Napisane przez bronia Pokaż wiadomość
    Kurde ale się cieszę że nie tylko ja jestem w dwupaku jeszcze,Rena i MAMA83 nie dawałyście znaku i myślałam że już urodziłyście.
    Ja największy mam stres żebym dobrze rozpoznała kiedy będą te właściwe skurcze i nie pojechała za wczas ani za póżno do szpitala.
    Jak miałyście co ile minut skurcze to pojechałyście do szpitala co 10min czy co 5.
    Ja ma 30km.do szpitala,a czas dojazdu zależy też od pory dnia
    Bronia, ja mam ok 25 km do szpitala. Mój gin powiedział, że mam jechać jak skurcze będą co 10 min. Natomiast w szpitalu wczoraj ordynator powiedział że mam pędzić do szpitala od razu jak:
    1. wody odejdą
    2. skurcze będą co 10-15 min.
    3. pojawi się krew
    4. cokolwiek nawet błahego mnie zaniepokoi, bo jestem po terminie.

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

      Napisane przez mama83 Pokaż wiadomość
      ja się z kolei zastanawiam co będą mi robić w szpitalu - czy tylko jakieś badania (np. ktg którego jeszcze nie miałam) i do domu, czy zostawią mnie (na jak długo) i powoli będą już wywoływać poród?? jak myślicie?? po terminie jestem dopiero 5 dni
      mama83, ja dostałam skierowanie do szpitala na wywołanie na 17.11. czyli równo 7 dni po terminie. Taka zasada panuje w tym szpitalu,że 7 dni po terminie wywołują tj. podają oksytocynę. Tak samo też mi mówiła położna od mojego gina, że niby jest te 14 dni po terminie, ale generalnie to po 7 dniach już się wywołuje.
      U mnie zero skurczy, a przez to że wybyczyłam się te ostatnie dni w łóżku to nawet brzuch przestał mi się napinać. Jedno co to przy wczorajszym badaniu powiedzieli, że szyjka się skróciła, a w niedzielę przy przyjęciu była jeszcze zachowana, więc to jakiś znak, że powoli coś się rusza.

      Moja kumpela rodzi w innym szpitalu w Poznaniu, też jest już po terminie, i tam wywołują dopiero po 12 dniach od terminu

      Przygotuj się na to że Cię zostawią w szpitalu do samego porodu, bo ja wczoraj byłam 1 dzień po terminie i bardzo niechętnie mnie chcieli wypuścić.
      Last edited by rena09; 12-11-2009, 13:44.

      Skomentuj


        Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

        Napisane przez Sloneczko8 Pokaż wiadomość
        bronia nie martw sie napewno je rozpoznasz tez sie tym martwilam tymbardziej ze zupelnie nie mialam skurczy przepowiadajacych wiec nie wiedzialam czego sie spodziewac ale jak dostalam pierwszy skurcz to juz wiedzialam ze to to
        Słoneczko, w którym szpitalu w Poznaniu chcesz rodzić.
        Ja właśnie leżałam 4 dni na patologii na Lutyckiej i jestem bardzo zadowolona z personelu i opieki. Na prawdę super.

        Skomentuj


          Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

          Reni, Słoneczko nie jest w ciązy.. Ona już ma swoją Córę Oliwkę u boku..;] także mozesz się jej zapytać w którym szpitalu w Poznaniu rodziła..




          Skomentuj


            Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

            dzięki rena, niestety nie wiem jakie zwyczaje panuja w szpitalu, gdzie będę rodzić szyjkę mam skróconą w połowie od 6 m-ca i od tego czasu wszystko się zatrzymało na amen

            Skomentuj


              Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

              rena ja juz urodzilam i to juz prawie rok temu rodzilam na Polnej czego zaluje przy drugim dziecku wybieram Lutycka bo tez dobre opinie slyszalam no i ja sie tam urodzilam




              Changes in my life you will see in time
              changes in my life you always in my mind
              changes in my life you always by my side....

              Skomentuj


                Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                Napisane przez Sloneczko8 Pokaż wiadomość
                rena ja juz urodzilam i to juz prawie rok temu rodzilam na Polnej czego zaluje przy drugim dziecku wybieram Lutycka bo tez dobre opinie slyszalam no i ja sie tam urodzilam
                A ja byłam na 100% pewna że jesteś teraz z drugim w ciąży

                Hej Iza co tam u Ciebie i Oliwki słychać???? Masz jakieś nowe fotki na ns???

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)



                  A to mój kochany synek
                  Żołnierz strzela, Pan Bóg kule nosi.

                  Antek - 6 listopada 2009r.

                  Skomentuj


                    Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                    gratulacje Ala - jaki śliczny i słodki synek; napisz w skrócie co robili Ci w szpitalu (wywoływanie) i jak wspominasz poród

                    Skomentuj


                      Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                      Ala normalnie cudo!!!!!!

                      Chyba się zaraz rozryczę I tak ciągle chciało mi się ryczeć jak słyszałam płacz innych dzieciaczków na oddziale.

                      A ten mój taki uparciuch, tylko ciągle wystawia stópki żeby go giglać

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                        W skrócie:
                        Przyjechałam w czwartek, miałam skurcze co 10 min, bezbolesne.
                        Wysłali na patologię. Tam, wieczorem, zaczęły się bolesne, nieregularne skurcze, ok północy skurcze były co 4-5 min - bolałoooo. Wstałam wziąć prysznic, żeby ulżyło - trochę ulżyło. Wzięli do badania - rozwarcie na 1 cm. buuu. Dali czopa i powiedzieli się przespać. Zbadali rano - rozwarcie na 1,5cm. Podali coś rozkurczowego w kroplówce. W południe z bólu wyłam, podali oksytocynę, przebili wody, dali zastrzyk rozkurczowy, czopy rozkurczowe, zrobili lewatywę i przerzucili na porodówkę. Tam spędziłam 3 i pół godziny nim urodziłam. W międzyczasie jeszcze dwa zastrzyki rozkurczowe, dwa czopy i oksytocyna (cholerstwo, po niej takich bolesnych skurczy się dostaje, że idzie umrzeć), 40 min pod prysznicem, błaganie o znieczulenie (nie było wolnego anestezjologa), błaganie o cesarkę (już mi nawet krew pobrali) i wielkość rozwarcia jaką mi podano po raz ostatni to 6cm. Nagle pojawiły się skurcze parcia, sił w momencie przybyło i po 15 min pojawił się Antek .
                        Żołnierz strzela, Pan Bóg kule nosi.

                        Antek - 6 listopada 2009r.

                        Skomentuj


                          Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                          oj to mnie nastraszyłaś, też boję się tego wywoływania

                          Skomentuj


                            Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                            Napisane przez mama83 Pokaż wiadomość
                            oj to mnie nastraszyłaś, też boję się tego wywoływania
                            Popatrz sobie na fotkę Antosia i pomyśl że WARTO. Ja mogę męczyć się nawet 48 h, byleby Jacha mieć już przy sobie

                            Skomentuj


                              Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                              wiem, że warto! i z jednej strony gotowa jestem pokonać każdy ból a z drugiej strony mam obawy i niepokoję się co mnie czeka i jak to będzie

                              Skomentuj


                                Odp: Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

                                uciekam się przygotować do jutrzejszego dnia... trzymajcie kciuki odezwę się jak wrócę, mam nadzieję, że już z moją kruszynką, powodzenia dla pozostałych mam!!

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X