Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Szczęśliwe Mamusie Listopada 2009 ;-)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    No i dziewczynki chciałam jeszcze zapytać jak tam JAGÓDKA? nie macie żadnych wieści od Niej? ja swego czasu miałam do Niej tel, ale mi zaginął..:/ a myślę, że powinna być już w domku?!




    Skomentuj

    •    
         

      Napisane przez sagapoamore Pokaż wiadomość
      Rena a powiedz mi, nie odczuwasz jakiś dolegliwości z tytułu szybszego urodzenia? tzn. nie masz jakiś objawów zwiastujących poród?
      Na ostatniej wizycie (22.09) lekarz powiedział, że Jachu ma bardzo nisko główkę i muszę więcej leżeć. Ostatni tydzień i tak przeleżałam przez to przeziębienie. Od dmuchania nosa całe podbrzusze mnie momentami bolało. Wczoraj pojechaliśmy na pół godzinki do lidla na zakupy i ledwo dowlokłam się do domu. Brzuch mi stwardniał, mały zaczął wariować i parł w dół, miałam wrażenie jakbym miała "tam" wszystko mokre, więc przy kasie już stałam na sztywnych i ściśniętych nogach. Wróciliśmy, położyłam się i po godzinie doszłam do siebie, ale mały wariował jeszcze bite trzy godziny aż mnie to niepokoiło.
      I to było moje ostatnie wyjście poza dom, bo po prostu NIE MAM SIŁY.

      Najgorsze jest to twardnienie brzucha i parcie w dół, poza tym pojawiają mi się pojedyńcze skórcze (taki ból jak na miesiączkę, trwa ok. minuty, może dwie, tak co drugi dzień - ale gin mówi że to normalne)

      Muszę w weekand spakować torbę, bo bardzo mnie stresuje to, że może coś zacząć się dziać, a ja nie jestem gotowa.

      Dłonie mam strasznie spuchnięte, nie mam siły otworzyć nawet butelki z sokiem.

      Ale się rozpisałam

      A co u Ciebie?

      Skomentuj


        A u mnie.. Hmm jak przez całą ciążę nie odczuwałam żadnego skurczu tak od poniedziałku niemal co wieczór męczą mnie już skurcze.. do tego okropnie twardnieje mi brzuch.. dzidzia rusza się bardzo intensywnie.. co noc budzę się po kilka razy.. bo mam wrażenie, że mam mokro..;/ wyczekuje tego czopu śluzowego..:] ale co ma być to będzie.. i tak to nie My decydujemy o tym kiedy się pojawi dzidzia.. lecz Ona sama..

        No ja mam niby termin na 15.10 na CC ale sobie myślę.. że jeśli uda mi się przekonać lekarza aby to mała zdecydowała kiedy chce wyjść to może lepiej poczekać do tego 1.11. - na termin z miesiączki.. w końcu dzidzia bylaby już donoszona..no ale to i tak lekarz zadecyduje..ja sobie mogę gdybać..;-)

        ostatnio jeszcze strasznie męczy mnie zgaga, często sikam;/, i mam ogromny apetyt zwłaszcza wieczorami.. ;|




        Skomentuj


          Napisane przez sagapoamore Pokaż wiadomość
          A u mnie.. Hmm jak przez całą ciążę nie odczuwałam żadnego skurczu tak od poniedziałku niemal co wieczór męczą mnie już skurcze.. do tego okropnie twardnieje mi brzuch.. dzidzia rusza się bardzo intensywnie.. co noc budzę się po kilka razy.. bo mam wrażenie, że mam mokro..;/ wyczekuje tego czopu śluzowego..:] ale co ma być to będzie.. i tak to nie My decydujemy o tym kiedy się pojawi dzidzia.. lecz Ona sama..

          No ja mam niby termin na 15.10 na CC ale sobie myślę.. że jeśli uda mi się przekonać lekarza aby to mała zdecydowała kiedy chce wyjść to może lepiej poczekać do tego 1.11. - na termin z miesiączki.. w końcu dzidzia bylaby już donoszona..no ale to i tak lekarz zadecyduje..ja sobie mogę gdybać..;-)

          ostatnio jeszcze strasznie męczy mnie zgaga, często sikam;/, i mam ogromny apetyt zwłaszcza wieczorami.. ;|
          ja zgagi nie mam od 7 miesiąca, nie sikam często (i to jest dziwne), a o tym czopie to dowiedziałam się dopiero na mamacafe i mam ostatnio obsesję na jego tle, jak mi brzuch twardnieje, też mam uczucie mokra i zaraz idę do kibela się oglądać
          Wolałabym żeby mały poczekał chociaż do 38 t.c.

          Skomentuj


            Napisane przez rena09 Pokaż wiadomość
            ja zgagi nie mam od 7 miesiąca, nie sikam często (i to jest dziwne), a o tym czopie to dowiedziałam się dopiero na mamacafe i mam ostatnio obsesję na jego tle, jak mi brzuch twardnieje, też mam uczucie mokra i zaraz idę do kibela się oglądać
            Wolałabym żeby mały poczekał chociaż do 38 t.c.
            A teraz to który Ci już wybił?

            niby jest tak, że skończony 37 tydzień to już dziecko donoszone..
            no ja pierwszego szkraba urodziłam w 37 tygodniu i miał 10/10 punktów w skali Apgar.. więc wystarczy, że poczekamy do 37-38..;-)




            Skomentuj


              dziewczyny najgorsze jest to ze to nie wy poczekacie tylko dzidzia dopoki nie chce wyjsc musicie sie meczyc
              rena to normalne ze skoro caly tydzien lezalas to potem ciezko ci sie chodzi wiem bo musialam lezec od 33 tyg do 38 tyg i jak potemmialam gdzies isc to byla meczarnia nawet doczolgac sie do kibelka bylo ciezko




              Changes in my life you will see in time
              changes in my life you always in my mind
              changes in my life you always by my side....

              Skomentuj


                Napisane przez sagapoamore Pokaż wiadomość
                A teraz to który Ci już wybił?

                niby jest tak, że skończony 37 tydzień to już dziecko donoszone..
                no ja pierwszego szkraba urodziłam w 37 tygodniu i miał 10/10 punktów w skali Apgar.. więc wystarczy, że poczekamy do 37-38..;-)
                dokładnie 34 tc i 5 dni

                Skomentuj

                •    
                     

                  Ja 35 i 5 dni..




                  Skomentuj


                    A Rena skąd Ty jesteś? chodzi mi o miejscowość..może napiszesz coś więcej o sobie, bo jeśli się nawet przedstawiałaś..to mnie pamięć trochę w ciąży zawodzi:P




                    Skomentuj


                      Napisane przez sagapoamore Pokaż wiadomość
                      Ja 35 i 5 dni..
                      No to by się dokładnie zgadzało, biorąc po uwagę nasze terminy porodu

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        No dokładnie..




                        Skomentuj


                          Napisane przez sagapoamore Pokaż wiadomość
                          A Rena skąd Ty jesteś? chodzi mi o miejscowość..może napiszesz coś więcej o sobie, bo jeśli się nawet przedstawiałaś..to mnie pamięć trochę w ciąży zawodzi:P

                          Mhhh, a co byś chciała wiedzieć? Mieszkam koło Poznania, więc będę rodzić w Poznaniu. To moja pierwsza ciąża, jak z resztą wynika z moich czasem głupich pytań (no ale kto pyta nie błądzi), staraliśmy się długo o dzidziusia, w sierpniu minęły 3 lata, po roku prób zaszłam w ciążę ale poroniłam, a potem udało mi się po 1,5 roku i leczeniu. Poza tym że nie w każdym cyklu miałam owulację, nie było innych przeciwskazań żebym zaszła, więc brałam na to różne leki (jak masz czas na całą historię to pisałam o tym w klubie starających się o maluszka na str. 58)
                          Od początku jestem na zwolnieniu, bo do końca 3-go miesiąca byłam na podtrzymaniu i musiałam leżeć.
                          Mamy domek z ogródkiem, a w domku na razie 2 koty i my, w tym ja w dwupaku....
                          Żyjemy sobie spokojnie...


                          Właśnie ukochany podjechał więc kończę pa pa pa

                          Skomentuj


                            Ale to pięknie Rena napisałaś..;-)

                            Ja się starałam o drugą dzidzię przez 2 lata i w końcu się udało..;-)

                            Pewnie, że kto pyta nie błądzi.. dlatego pytaj jak najwięcej.. napewno któraś z Nas Ci pomoże ;-)




                            Skomentuj


                              Ja chciałam spakować swoje rzeczy, ale od dwóch dni szukam swojej torby i gdzieś mi się zapodziała... Przeszukałam dosłownie wszystko, tzn. zostało mi łóżko na strychu, być może tam ją wcisnęłam, ale łóżko jest zawalone gratami i potrzebuję do tego męża .
                              A jeśli chodzi o rzeczy dla maluszka to do szpitala mam już wszystko, tylko muszę je teraz wszystkie uprać. Zrobię to prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.
                              Powiedzcie, czy pierzecie też takie rzeczy jak kocyk czy rożek?
                              Żołnierz strzela, Pan Bóg kule nosi.

                              Antek - 6 listopada 2009r.

                              Skomentuj


                                Ja mam wszystko nowa i w zasadzie nie prałam.. choć czytałam na niektórych forumach że Kobitki piorą.. ja przy Kubie też nie prałam nowych rzeczy więc myślę, że jeśli teraz nie wypiorę to i nic się nie stanie..
                                Ew. gdyby Mała miała jakąś wysypkę to wtedy będę prać i martwić się co dalej...;-)




                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X