Wrzesień 2009!!!!

[agatti]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Witajcie!
Indra, trzymaj się dzielnie i zdrowiej nam tu szybko! A Twój Staś skoro już biega na spacerach to już duży chłopak
Ewylynka, dobrze, że udało Ci się znaleźć te praktyki. Ja 4 lata temu z praktykami nie miałam problemu ale teraz z pracą w szkole jest słabo, czekam i czekam ale nic nie słychać mimo, że mogę uczyć polskiego, być pedagogiem szkolnym i doradcą zawodowym.
Tulixpanku, gratulacje dla Ali za sukcesy nocniczkowe! U nas teraz doszło do tego, że Tymcio nie daje sobie zakładać w ogóle pieluszki. Dzisiaj był na spacerze bez pieluszki i przez 2 godz. nie zrobił siku. Na noc zasypia i na śpiocha mu zakładam bo inaczej się nie da a jednak w nocy jeszcze robi (choć ostatnio przez sen wołał siku ale byłam tak zaspana że olałam to).
Coyotku, współczuję przesiadek, trzymaj się! Ja już w ogóle zapomniałam jak to jest jechać autobusem. Najgorzej to się właśnie z auta przesiąść do autobusu.
Argo, dobry dowcip.Prosimy o więcej

Indra, u nas smoczek też tylko na noc i to już od dłuższego czasu. Ostatnio powiedziałam Tymkowi, że musimy wyrzucić niedlugo smoczek do kosza, bo "Mimi" jest już dużym chłopcem a on na to "nie nie nie" i uciekł do drugiego pokoju Chyba więc nie będzie łatwo a odzwyczaję go dopiero jak ochłonie po przeprowadzce więc za 2, 3 m-ce, mam taki zamiar.

[agatti]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Jeszcze udało mi się wpaść na chwilę...
Ewelinko, najlepsze życzenia dla Paulinki z okazji wkraczania w 4-te półrocze
Zawsze ważę i mierzę Tymoteusza gdy kończy kolejne miesiące więc podaję Wam stan na 1,5 roku: waga 10,7 kg, wzrost 80 cm.
Czy tutaj jeszcze ktoś zagląda ?
A gdzie się podziewa Agatka?
Dobranoc.

[tuliXpanek]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

cześć,
Marika dowcip super Ja bym zwariowała jakby Ala niechciała w dzień spać.
Kasiu my też używamy smoczka tylko do spania, czasem Alusia upomina się w dzień, ale nie dajemy. Miała w sumie 3 smoczki, dwa dobrowolnie oddała sarence, a tego ostatniego pilnuje jak oka w głowie. Mieliśmy z Marcinem albo uczyć na nocnik załatwiać potrzeby albo odzywajać od smoka. Wybraliśmy narazie nocnik, a od smoczka będziemy odzwyczajać na wiosne, lato, kiedy będzie Alusia szaleć cały dzień na zewnątrz. Wtedy się zmęczy i liczymy, że padnie ze zmęczenia zapominając wkońcu o smoczku. Ponoć dzieci lepiej śpią, bez smoczka, bo często budzą się jak im wypadnie(u Nas niestety tak jest).
Sto lat dla Tymka i Pauli!!!!!

[Ewylynka]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

I jeszcze się pochwalę:
IMG_0061.jpgIMG_0139.jpg

[agatka1987]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Hey! Pojawiłam się i ja. Nie wiem od czego zacząć, właściwie nie ma wielkich zmian. Adaś jak nie mówił tak nie mówi i zaczyna mnie to martwić... On nie mówi mama, tata, nawet nie nie potrafi powiedzieć. Czasami jak coś chce i mi to pokazuje czy daje to pytam "Adasiu, chcesz tam coś, tak?" a on patrzy i nic, a ja "tak?" i on w końcu tak próbuje "ta..." ale może mi się wydaje, że tak powiedział świadomie...
W weekendy szkoła, w tygodniu zawsze coś, trzeba do dziadka do szpitala jeździć (od nas25km), zmieniam babcię i ja czasami jeżdżę. Przypominam dziadek po udarze, wczoraj przenieśli go na rehabilitacyjny, lewa strona całkowicie nieowładana, otwiera oczy, próbuje mówić, ale nie wszystko można zrozumieć. Miejmy nadzieje, że będzie lepiej, nie będzie już taki sprawny bo i tak już był taki słabszy ale chociaż posiedzi, troszkę porozmawia może.
Ja jestem tez w dołku, mieszkam na tym zasrajewie, nie ma gdzie wyjść do kogo iść, cały dzień sama z Adasiem... Byłam w przedszkolu, pytałam o pracę, staż, nie ma szans... Po prostu będę siedział całe życie w domu i tyle Z praktykami nie miałam problemów, ale z praca porażka... Potrzebuję wyjść do ludzi... Pojadę do szkoły, tam dziewczyny opowiadają o pracy o przedszkolach to aż mi przykro. W ogóle chodzę ciągle poddenerwowana...
Adaś różnie śpi w nocy, czasami pół nocy nie śpi, bo mu się nie chce, ale tak to budzi się dwa razy. Zaczęliśmy go uczyć zasypiać wieczorem, nie na rękach, też może nie jest ekstra ale już lepiej, kładziemy się z nim, czytam książeczki, potem gaszę wszystkie światła i noc kręci się między nami, wstaje, kładzie się, aż w końcu pada...
Indra, życzę Ci zdrówka, nie było mnie dawno i nie wiedziałam, ze coś się dzieje! Trzymaj się kochana. Wasze dzieciaczki wszystkie jak malinki słodziutkie i cudowne i takie mądre!
Adaś, też zaskakuje nas coraz lepszymi pomysłami i wygłupami. Przy nim nie włączam komputera bo by mu żyć nie dał... Jego ulubiona zabawka to telefon i ładowarka, włącza, wyłącza...
agatti, a Wy tez już w trakcie przeprowadzki? A Ania jak tam?
Jeśli chodzi o smoczek, to Adaś w ogóle nie korzystał... Może i nie dobrze...
Ale natrułam...
Pozdrawiam!

[tuliXpanek]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

cześć,
Ewelina śliczną córeczke masz.
Agatko dużo zdrówka dla dziadka! Ciesze się, że z zasypianiem u Was lepiej.
Alusia odkąd zaczełam jeździć na uczelnie nie spuszcza mnie ani na krok. Usypiając muszę ją trzymać za ręke bądź głaskać bądź śpiewać, zasypianie u Nas trwa teraz nawet godzine. Co wstane i chce wyjść to jest wrzask, ma czujnik w dupce
Ala zadziwia mnie z każdym dniem nowymi słowami. Wczoraj mówi do Marcina, że trzeba kisiel kupić i wrzuciłam do koszyka, dzisiaj Alusia wzieła z szuflady kisiel i mówi "kisiel gotować" albo mówi pupa wędzi dlapać(pupa swędzi podrapać) i musiałam drapać
Wekend minął nam ciekawie. Wczoraj byliśmy na zakupach i długim spacerze, a dzisiaj byli u Nas Marcina brat z żoną i synkiem, drugiego ma w brzuszku i Marcina kuzyn z córeczką. Fajnie było, Ala ładnie się bawiła.
Buziaczki,
proszę o większą aktywność dziewczyny!!!!

[agatti]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Tulixpanku, z tą aktywnością to ostatnio słabo na naszym forum trzeba przyznać. Alusia naprawdę super mówi Tymek nauczył się ostatnio mówić i odróżniać: maly, duzi, góla, dół, tam, tu.
U nas też byli w sobotę znajomi z 5-letnią córeczką, byli zachwyceni Tymoteuszem. Dziwili się, że jest taki samodzielny i posłuszny. Byli w szoku, że pieluchy nie nosi. Ja też mam wrażenie, że ostatnio bardzo wydoroślał i już nie mam dzidzi w domu tylko coraz większego i mądrzejszego chłopczyka.
Agatka, bardzo mi przykro z powodu dziadka, miejmy nadzieję, że powolutku będzie dochodził do siebie.
Ewylynka, Paula coraz bardziej ładnieje. Bardzo ładna z niej dziewczynka i chyba będzie blondyneczką jak mama bo ma taką delkatną urodę

[karolaina]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

cześć dziewczyny!

Ja dawno nie byłam, ale nie miałam kiedy. Cały tydz pracowałam po 5 godz dziennie. dopiero dzisiaj i jutro wolne. Ale też nie miałam zbyt wolny dzień, bo rano zabrałam Tolcie na spacer a przy okazji, byłyśmy w UM i zmieniłam małej nazwisko na swoje a przy okazji i złożyłam wniosek o dowód dla siebie. Jak będzie już nowy akt urodzenia Toli będę składać o wniosek na dowód dla Toli, bo przynajmniej będę mieć wszystkie dane w jednym miejscu.
Jutro idziemy na przegląd techniczny. Dowiemy się ile Tola waży i mierzy. A ja przy okazji zrobię morfologię do alergologa- bo to w jednym budynku.

Tola już coraz lepiej mówi, coraz więcej rozumie. dzisiaj np jak jechał obok nas samochód Tola na to "bum". nauczyła się skubana sama (a raczej podpatrzyła od nas, ze jak zrobi kupkę to przynosi na łóżko pampersa, maść i chusteczki mokre. Fajnie to wygląda, a zarazem daje znać, że jest kupka

Z reszty nie ma nowości, jak nie miałam alimentów tak nie mam dalej, u komornika sprawa w kropce, bo muszę do skarbówki napisać list o podanie pesel i nip. Ehh maskara, ale nic ważne że już papiery złożone. Z sądu dalej nic mi nie przyszło, a byłam poinformowana, że ok 2 tyg będę czekać na informację.

Dziewczyny brawa dla maluszków. Ewelinka Paula już coraz ładniejsza lasencja tylko patrzeć, jak chłopaki będą się za Nią oglądać.

Ciekawe jak tam remont Ani?? Ja remont przekładam na przyszły rok, bo będę mieć większy zastrzyk gotówki, bo dostanę odpis z PIT na dziecko i internet, w tym roku niestety nie mogłam odpisać, bo nie pracowałam, ale za rok to już luzik będzie

Miłego dnia! ide leniuchować

[arqo]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

elo!!!
Agatka ja też miewam takie stany, sama siedzę, chłopa nie ma, mamę mogę poprosić żeby została z dziećmi, ale tez nie chcę za dużo bo ona pracuje i w ogóle to moje dzieci a nie jej
A masz moze jakiś wzór CV i listu motywacyjnego, bo musiałąbym to w końcu naspisać...

Ala powoli powiększa zasób słownictwa, ale nie mogę jej nauczyć świnki i krowy, a np. wilka od razu załąpała, dziwne nie?

Ja w sobotę zabalowałam ze znajomymi, najpierw na takim jakby wieczorku a później jeszcze w klubie, wróciłam o 5 a o 7 już na nogach... wieczorem padłam z młodymi, kolana mnie bolały od tańczenia

Dziś byliśmy u koleżanki, Alicja zachwyca się młodszą dziewczynką , chciała ją oswabadzać z leżaczka jak robiłyśmy pizze

Paulinka śliczna i ma taką łądną , jedolitą cerę, Ala niestety często ma zaczerwienione policzki

Pozdroawiam

[tuliXpanek]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

cześć,
My wczoraj byliśmy w CH, Alusia szalała, biegała po całym markecie. Wynalazła sobie maskotke i tak mocno tuliła, że trzeba było kupić. W H&M wypatrzyła sobie szczotke do włosów i też niechciała oddać, ale przez to teraz chętnie czesze włosy, bo wcześniej był z tym problem. Wszystkim ludziom robiła część (oczywiście prawą ręką, ostatnio się tego nauczyła). Spotkaliśmy znajomego, jego się bała, ale i on jej też więc pewnie czuła to Ja sobie tunike czarną kupiłam i wypatrzyłam Ali buty sportowe Ali tylko, że niestety 100zł kosztowały więc pewnie kupimy inne tańsze.
Kochane wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet!!!!
Jak tam Wam mija ten piękny dzień? Ja dzisiaj dostałam od fachowca tulipana, mile mnie zaskoczył Mąż zamówił mi wizyte u fryzjera: koloryzacja i strzyżenie + manicure lub pedicure.
Miłego dnia!

[coyotek74]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Witam i ja w tak pieknym, slonecznym dniu.

przepraszam, ze sie nie odzywalam, ale totalny brak czasu, za to regularnie was czytalam.

[magdapm]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

hej,
ja mam teraz kilka dniu urlopu i nadrabiam zaległości we wszystkim i postanowiłam ostro się wziąć za naukę niemieckiego, okazało się że koleżanka z pracy ma niemiecki w małym palcu (nawet uczyła w szkole) więc materiały już mam
My jak wchodzimy do sklepu to Weronia musi mieć swój koszyk i ona tez robi zakupy, najpierw musimy iść po danonki żeby miała co nosić w swoim koszyczku (chodzi z nim sama po całym sklepie aż do kasy, jak jesteśmy w dużym markecie to jej zadaniem jest wkładanie do kosza zakupów, cudnie to wygląda jak z zaciętą miną układa je żeby mieć i dla siebie miejsce
Agatka specjalnie dla Ciebie poszperałam (i trochę dla Siebie) Dzieci uczą się mówić w różnym wieku (większość między 1 i 3 rokiem życia). Zależy to od predyspozycji genetycznych (jeśli rodzice zaczęli mówić późno, to ich dziecku też nie będzie się spieszyć z nauką pierwszych słów). Zależy to również od płci. Chłopcy z reguły zaczynają mówić później niż dziewczynki - to jest kwintesencja wszystkich artykułów jakie znalazłam na ten temat.Mam nadzieje ze to Cie trochę uspokoi

wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet!!!!

[magdapm]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

wysłałam smsa do Ani co u niej słychać i jak remont, a oto odpowiedź:
"u nas chaos, od 19.02 nie mam internetu ani telefonu. podobno 15.03 nas podłączą. Nie mam kuchni i to mnie doprowadza do szału! Julia biega po całym domu jak szalona. Zamelduje się jak mi net podłączą. Pozdrowienia dla forumowiczek. Ania"

[coyotek74]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Oki, mam chwilke.
Julek tez malo mowi, wychodzi mu nizle mama, tata i tatu. Te tatu to Bartus, tam nam jakos wychodzi. Jak cos chce to pokazuje raczka, kiwa glowka na tak i na nie. Na migi mozna sie z nim dogadac.
z nowosci to to, ze zaczal z wiekszym szacunkiem traktowac piloty, telefony itp.
uwielbuia myc zeby, ma wlasna szczoteczke, calkiem nowa bo ta od Ani juz mocno wygryzl i paste dla 2-latka, taka tyci.

Dobrze, ze u Ani wszystko ok. Dzieci uwielbiaja duze powierzchnie, wiec Julka penie leubi nowy domek.

[indra83]

Odp: Wrzesień 2009!!!!

Cześć
Staś też prawie wcale nie mówi, ale słuch ma dobry, więc się nie przejmuję, rozumie wszystko co się do niego mówi, pod wszystkimi innymi względami rozwija się swietnie. Chyba taki typ i tyle.
Ja z okazji Dnia Kobiet miałam kolonoskopię. Samo badanie bezbolesne, nic nie czułam, ale to przygotowanie. Coś strasznego, nie życzę nikomu. W niedzielę musiałam wypić 5 litrów płynów, głównie wody z sokiem jabłkowym, myślałam, że nie dam rady. W poniedziałek już wymiotowałam tym sokiem, mój żołądek go nie przyjmował. Do tego 2 litry środka przeczyszczającego, którego też znaczną część zwymiotowałam, bo był taki obrzydliwy. Poza tym jeszcze lewatywa - ale to najmniej nieprzyjemna część, dało się wytrzymać. Dziś od rana mam tylko mroczki, bo od dwóch dni nic nie jadłam, dziś zaczynam przyzwyczajać żołądek do jedzenia, małymi porcjami.
I niestety najprawdopodobniej mam wrzodziejące zapalenie jelita grubego, choroba przewlekła, w której od czasu do czasu występują remisje i wymagana jest dieta. Muszę jeszcze porozmawiać z lekarzem i jakoś to ogarnąć.