Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wrzesień 2009!!!!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Szukałam czegoś innego i tak oto cie znalazłam:-)miałam dziś urwanie głowy tyle gości ze uf jutro będę czekała na ciebie:-)

    Skomentuj

    •    
         

      Napisane przez mama-wczesniaka Pokaż wiadomość
      Szukałam czegoś innego i tak oto cie znalazłam:-)miałam dziś urwanie głowy tyle gości ze uf jutro będę czekała na ciebie:-)
      Ok, a co tam masz dla mojego małego?

      Skomentuj


        Napisane przez Carin Pokaż wiadomość
        Agatti Ja nadal czekam na świadomy uśmiech Kubunia...
        A tu zdjęcia śpiącego po spacerku Kubusia .
        Carin Amelka pierwszy raz się uśmiechnęła 24 kwietnia czyli miała miesiąc i 12 dni,myślę że powinnaś jeszcze trochę poczekać , a może właśnie jutro Kubuś się uśmiechnie.
        Słodki Twój Aniołek
        Amelia 12.03.08

        Skomentuj


          Napisane przez ColorWomen Pokaż wiadomość
          Carin Amelka pierwszy raz się uśmiechnęła 24 kwietnia czyli miała miesiąc i 12 dni,myślę że powinnaś jeszcze trochę poczekać , a może właśnie jutro Kubuś się uśmiechnie.
          Słodki Twój Aniołek
          Może... Tak czy siak jest kochany .

          Skomentuj


            Napisane przez Carin Pokaż wiadomość
            Może... Tak czy siak jest kochany .
            W to nie wątpie!!
            Mam brata Kubę , i powiem Ci że straszny łobuz był od małego
            Amelia 12.03.08

            Skomentuj


              A mam dla twojego Kubusia troszkę par spodenek bluzeczek na długi rękawek body dwa dresiki komplet śpiochy kaftanik kilka ogrodniczek polarek z kapturkiem czapeczkę rozmiar 62-68:-)

              Skomentuj


                carin rzeczywiscie slodziak z Kubusia my tez mielismy podobne spodenki
                ColorWomen ja tak dokladnie to nie pamietam kiedy oliwia sie do mnie swiadomie usmiechnela




                Changes in my life you will see in time
                changes in my life you always in my mind
                changes in my life you always by my side....

                Skomentuj

                •    
                     

                  Napisane przez ColorWomen Pokaż wiadomość
                  W to nie wątpie!!
                  Mam brata Kubę , i powiem Ci że straszny łobuz był od małego
                  Może i mój taki będzie . Ale narazie to się nie zapowiada - jest grzeczny.

                  Skomentuj


                    Napisane przez mama-wczesniaka Pokaż wiadomość
                    A mam dla twojego Kubusia troszkę par spodenek bluzeczek na długi rękawek body dwa dresiki komplet śpiochy kaftanik kilka ogrodniczek polarek z kapturkiem czapeczkę rozmiar 62-68:-)
                    O to fajnie . Kubol sie właśnie obudził i marudzi. A jutro wpadniemy jak M. wróci z pracy.

                    Skomentuj


                      Napisane przez Carin Pokaż wiadomość
                      Może i mój taki będzie . Ale narazie to się nie zapowiada - jest grzeczny.
                      i tylko chwalić
                      Czasem się śmieję ,że Amelka padła za chrzestnym(moim bracie Kubie)gdyż łobuz z niej
                      Napisane przez Sloneczko8 Pokaż wiadomość
                      carin rzeczywiscie slodziak z Kubusia my tez mielismy podobne spodenki
                      ColorWomen ja tak dokladnie to nie pamietam kiedy oliwia sie do mnie swiadomie usmiechnela
                      Nie ważny dzień ,ważna ta chwila
                      Amelia 12.03.08

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Karolaina Fajnie, ze już jesteście w domku. Nieźle Cię pokroili przy tym porodzie, ale na pewno wszystko ładnie się zagoi. Lepiej być tak pociachanym niż źle popękać. Śliczną ma córeczkę, główkę ma taka okrąglutką i takie śliczne włoski. Jeszcze raz strasznie Ci gratuluję.





                        Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                        Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                        Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                        Skomentuj


                          Napisane przez karolaina Pokaż wiadomość
                          hejka
                          my po pierwszej nocy w domku trochę niewyspani, ale funkcjonujemy.
                          Mała obudziła się o 4 na jedzenie i do 7 nie mogła zasnąć, ale dobrze, że jest coś takiego jak woda z cukrem bo ja już nie miałam czym ją nakarmić, a ona dalej głodna. Po tej wodzie okazało się, że nie mogła biedna się wypróżnić i dopiero to ją pogoniło. Teraz jest najedzona i babcia nie chce mi jej oddać tylko wisi nad nią.

                          Antosia ma teraz b.delikatną żółtaczkę, w sumie to po oczkach jedynie widać.

                          Carin Kocyk w panterkę Tosia od babci dostała, bo jest tak super miękki i ciepły przede wszystkim. Mnie na hemroida niestety sudocrem nie pomaga, bo w szpitalu smarowałam i było jeszcze gorzej, ale teraz aplikuję czopki propolisowe 2x dziennie i maść też propolisową 3x. Zobaczymy jak to będzie i ile będę się mordowała. Odparzeń nie mam, ale te szwy!! Mnie wykończą, bo nawet na toalecie nie mogę siedzieć, bo mnie ciągną.

                          Niestety nie mogę Małej piersią karmić bo ma tak twarde dziąsła, że u mnie zamiast mleka krew płynie. Dobrze, że jest laktaor, teraz po odciągnięciu zjadła 70ml byłam w szoku tą ilością, ale już wiem,że w szpitalu mi nie dojadała i dlatego na wadze na wyjściu spadła. Ale teraz to nadrobimy!!
                          Cześć Karolaina..
                          ja Ci nie radzę karmić małej wodą z cukrem!!! bo dzieci sie szybko do tego przyzwyczajają.. dawaj jej samą wodę najlepiej butelkowaną..ew. przegotowaną z czajnika.. a jeśli już bardzo chcesz to są różnego rodzaju herbatki zkopru włoskiego czy rumiankowe.. nie słodzone..

                          lepiej nie dawaj tej wody z cukrem bo Ci się przyzwyczai i potem jak będzie starsza i będzie miała już ząbki to złapie ją próchnica.. i będzie nie lada problem dopiero..




                          Skomentuj


                            Anulkapi Dzisiaj jest już dużo lepiej jak wczoraj np, ale jeszcze nie mogę siedzieć tak by było mi wygodnie... Ale czego nie robi się dla takiego szkraba kochanego


                            Segapoamore Dzisiaj już był postęp i po kąpieli Mała złapała prawą pierś, więc jak dobrze pójdzie to na jakiś czas pożegnamy laktaotr i wodę Chociaż będę może odciągać na noc. Zobaczymy jak to będzie z pokarmem jak już się unormuje.
                            Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości




                            25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
                            06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
                            27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
                            Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
                            14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
                            15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu

                            18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu

                            Skomentuj


                              Ewylynka: i jaka noc u Was byla? Wyspalas sie?
                              Ja na czkawke daje Julii 3-4 lyzeczki herbatki koperkowej. Dobra jest nie tylko na czkawke ale i oczyszcza buzie po jedzeniu i dziala przeciwplesniawkowo. A plesniawki w buzi, pewnie to wiecie, strasznie malenstwa bola i sie maluszki pozniej mecza.

                              Karolaina: ja tez slyszalam, ze dzieciom nie powinno sie dawac cukru. No ale czytam, ze u Was postepy, wiec woda to bylo tylko kolko ratunkowe i Antosia nie zdarzyla sie jeszcze do slodkosci przyzwyczaic

                              Nasza noc jak kazda inna. Przewijanie i jedzenie o 1.30 i teraz o 7.00. Julia najedzona jak bak spi w lozeczku, a ja sie zastanawiam jak sobie dam rade dzisiaj sama! Peter poszedl o 7.30 do pracy i bedzie dopiero o 17

                              Mam pytanie: czy Wasze malenstwa sie zachlystuja slina albo odbitym jedzeniem? Bo nasza Julia zachlysnela sie wczoraj 2 razy i ja wpadam w panike! Boje sie, ze mi sie udusi jak na nia nie bede patrzec



                              Rosne...
                              14.09.2009 4170 gr, 51 cm
                              17.09.2009 3810 gr, 51 cm
                              13.10.2009 4750 gr, 56 cm
                              16.11.2009 5620 gr, -
                              16.12.2009 6700 gr, 62 cm
                              19.03.2010 8150 gr, 68 cm
                              17.06.2010 9250 gr, -
                              06.09.2010 10600 gr, 77cm
                              14.12.2010 11600 gr, 81cm
                              05.05.2011 11900 gr, 83cm
                              20.09.2011 13200 gr, 90cm
                              14.01.2012 14300 gr, 93cm
                              19.07.2012 15500 gr, 98cm



                              Skomentuj


                                Napisane przez AMSW Pokaż wiadomość
                                Mam pytanie: czy Wasze malenstwa sie zachlystuja slina albo odbitym jedzeniem? Bo nasza Julia zachlysnela sie wczoraj 2 razy i ja wpadam w panike! Boje sie, ze mi sie udusi jak na nia nie bede patrzec
                                Mój to już się zachłystuje jak je... Bo to straszny łapczywiec... A Julia daje sobie sama z tym rade? Bo mój odkaszlnie i jest wszystko dobrze. Pamietaj tylko żeby po jedzeniu jak sie boisz układać Julie na boczku . W razie czego jedzenie się uleje.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X