Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień i Kawałek Marca 2009 :)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

    no chuda to twój mąż to teraz prawdziwe ciacho napisz czy smaczne

    kasiar
    Pola już od dawna nie chce w wózku jeździć, ja już nwet go nie zabieram na żadne spacery , stoi sobie u moich rodziców
    Last edited by kala8; 16-11-2010, 17:17.
    Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

      No jestem, jestem, Kasia- Ty to wszystko wykukasz

      Majorka, widzisz- masz zastępce na stanowisku ochrzaniania leniuchów

      Ja tu oczywiście jestem codziennie, ale jak zwykle brakuje mi weny na pisanie.

      Dziś popołudniu miałam zebranie z rodzicami i każdą z mam maglowałam na wylot i z powrotem, także zeszło nam do 18

      No to wrzuce tą fotke co na NK- Krystiano z Jasiem- lalką którą dostał od dziadków (w Carrfurze za 20 zł). Instynkt macierzyński mu się włączył, poza tym dzięki Jaśkowi nasz syn w końcu usiadł na nocniku:

      Zdjęcie0062.jpg Image0417.jpg

      Nic w tym nocniku niestety nie wylądowało, ale dla mnie itak sukces że sobie na nim klapnął wogóle, bo do tej pory bez pampka nie dał sie za chiny posadzić
      Last edited by nichol; 16-11-2010, 21:01.


      Skomentuj


        Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

        Katrienna, mi też Kraków zawsze przeraźliwie sie podobał
        Przez 3 lata studiów jeździłam tam na zajęcia, ale zawsze brakowałao nam czasu na zwiedzanie, jedynie czasem zahaczałyśmy z kumpelami o sklepy i tyle.
        Ale na wiosne- choćby nie wiem co- wyciągne Krisa i M na wycieczke do Zoo i zwiedzanie ryneczku...
        A co do oczka- jeśli jest ropka i mimo przemywania różnymi specyfikami nie chce schodzić to cholerstwo, to może faktycznie spróbuj sie dobić do pediatry. To w końcu oko- lepiej dmuchać na zimne


        Megi, przykro z powodu babci...
        A mieszkanko idealne nie ma jak na swoim, co?

        Grygor, Ty cholero!
        Nie wrzucaj mi tu więcej takich fotek, bo moje kompleksy rosną i rosną przez Ciebie!
        Albo wrzuć choć jedno takie cyknięte zaraz po tym jak wstajesz rano- rozczochrana, bez makijażu, oko sobie podbij troszke, zęba uszczerbnij...
        Żarty żartami... Laska z Ciebie nieprzeciętna i tyle!


        Skomentuj


          Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

          Nichol Kuba też ma taka lalkę z carrfura, tylko my już dokładnie rok temu ją kupiliśmy, tak nas jakoś wzieło wtedy żeby mu lalkę kupić i fajnie że Krystianek w końcu usiadł na nocnik, oby juz było łatwiej
          Megi to zdrówka dla babci i niech szybko wyjdzie ze szpitala
          Chuda to niezłe ciacho masz w domu, skonsumowałaś je już?
          U nas Kuba troche chodzi na nogach trochę w wózku, chociaż ostatnio leniuszek się zrobił bo mało chce chodzić, ale głównie wozek służy mi do wożenia zabawek Kuby i picia i zakupów zrobionych po drodze, M się ze mnie śmieje że potrafię więcej naładować do wózka niż on do bagażnika

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

            Dzień dobryNichol gratulacje dla synka,oby siadanie na nocniczek stało się Waszą codziennością Jakoś teraz nie moge sobie wyobrazic Izy z pampkiem,ciekawe jak by zareagowała gdybym jej go załozyła
            A tak wogóle to przespała mi calutka noc,nawet bez pobudki na siku.Po tej chorobie ja ważyłam no i nic nie przytyła ani nie zgubiła,nadal waży 12,200kg.Za to mój pajączek spadł na wadze,Emilka zgubiła 400gram Teraz waży 14.300kg.Ale od wczoraj nie ma w koncu sraki,6 dni się męczyła.Nawet w sobotę nie zdążyła i poszło w gacie...Ale płakała...
            Idę zrobić śniadanko dla moich serduszek,Emilce usmażę chlebek w jajku a Izuni jajecznicę.Pa.

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

              cześć dziewczynki

              my jak zwykle od 6 na nogach, pogoda do duuu... ale juz bylismy w sklepiku po buleczki bo M w niemczech.

              Z babcia juz lepiej ale powiem wam że te nasze szpitale to sytraszne , moja babcia leży z 3 kobitkami powiem w stanie ciezkim a babcia jeszcze tala żwawa i wczoraj trafiłam na pore obiadowa , babci zrobiłam zupke bo szpitale jedzenie to straszne no ale nie o jedzenie chciałam pisac, jedna kobitke przyszła nakarmic pielegniarka zjadła dwie łyzki zupy i mówi ze nie ma już siły i że jej przykro a ta siostra do niej "to dobrze ze chociaz ci przykro" i poszła po druga przyjechali zabrac na badania i ona mówi ze nie ma siły wstac a widac było ze jej ciezko a siostra do niej dwa dni temu pani tu przyszła na własnych nogach to nie pani wstaje nooo jedna jej pomogła ale ona na nogach leciała, za 10 minut wraca na wózku nogach rozwalona krew sie leje nie utzrymały jej na badaniu i sie przewróciła jak ja we 4 wrzucaly!!! na łózku tobiedna płakała z bolu taka znieczulica ze nie wiem co a te siostry jeszcze sie dra jakby one nie wiem co tam robily zadnego wspólczucia juz miałam sie odezwac ale babcia mówi ze lepiej nie bo ona jeszcze tam lezy, mam nadzieje ze dzisiaj ja wypisza.

              Nichol no jak juz usiadł na nocniku to juz tylko moze byc lepiej, chociaz mój mały siada zaraz wstaje i chciałby zeby cos juz w tym nocniku było

              Grygorku co z reka Maika??
              BARTOSZ STANISŁAW ur. 01.04.2009, 18.50, 3.450kg, 53cm

              LILIANA ur.27.05.2014, 5.58,3600g, 55cm

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                Hej kobity
                Przepraszam z gory za podczytywanie i zero odzewu, a Wy przeciez sie zastanawiacie co i jak.
                Miki juz bez gipsu, wiecej na poczekalniach spedzilismy niz u ortopedy..no przed wizyta jeszcze rentgen z "darciem"- a jak mogloby byc inaczej .....no i obejrzal zdjecie, pokazal w ktorym miejscu nabudowala sie nowa tkanka kostna, to spory kawalek, tego pekniecia tak dobrze nie widzialam wczesniej. Raczka jest w taki palak ulozona, zupelnie jakby w gipsie chodzil dalej, ale to ma kilka tygodni wracac do dawnej pozycji. Pytalam sie o jakies rehabilitacje, czy cwiczenia w domu czy robic, czy masowac? A ten nic kuzwa, nic nie trzeba robic. no typowo holenderskie Masuje mu po kapaniu, bo tak w sumie jak chcem mu ta raczka poruszac zeby te sciegna cwiczyc to Miki ma stracha i ucieka. no ale grunt ze juz po wszystkim.

                Nichol cyknelam przed chwila zdjecie, a ze wstalismy niecala godzine temu (syny mi powariowaly z tym wstawaniem, wczoraj z jezorem na brodzie lecialam do przedszkola, bo tez zaspalismy troche )to jeszcze mordka calkiem ladnie napuchnieta, mokre wlosy i inne atrakcje, zaraz zgrywam i Ciebie moja droga odkompleksiam

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                  odkompleksianie
                  Last edited by vini-miki; 11-01-2011, 12:27.

                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                    Hejka
                    Grygorku i tak pieknie wyglądasz,Twojego uroku nie da się "zepsuć"
                    Dziewczyny niewiem czy mam się już martwić czy to tylko taki Izy dzień,ale ona od 6 do 11 godziny wypiła mi 1,5 litra wody... Ona przez cały dzień tyle wypija... Kurcze,podobno teraz dużo dzieci ma cukrzycę,jednym z objawów jest duże łaknienie....Mam nadzieje że jest ok.Poobserwuje ja dziś i jutro i jak coś to w piątek podjadę do lekarza.Wstawiam fotkę "Elmo" z Emilka,właśnie mi przysłali,ale Iza będzie szczęśliwa
                    Attached Files

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                      cześć laski

                      Grygorek i tak nic nie zdziałasz tymi zdjęciami także wiesz odpuść sobie nawet jakby cię piorun trzasnął to i tak będzie super Dobrze że Mikiemu zdjęli już gips się biedny umęczył, masuj go masuj na pewno jakąś ulgę poczuje.

                      Chuda elmo super Filip jak był mniejszy i mieszkaliśmy na stancji to w kółko oglądał na mini-mini elmo ale teraz mamy N-ke i nie ma już tych bajeczek szkoda mi tych twoich dziewuszek mają takie wrażliwe brzuszki...

                      Nichol w końcu się odezwałaś mały podglądaczu co nowego Krisek mówi?

                      Megi no niestety szpitalna rzeczywistość jest przykra ale z drugiej strony przez tyle lat można się uodpornić no to wszystko, zdrówka dla babci życzę!

                      U mnie dziś okropna pogoda, zimno i jakoś tak zgniło. Ale na pocieszenie kupiłam sobie kozaczki są śliczne tylko że... mają chyba z 7cm obcas a jak wiecie nie grzeszę wzrostem mam teraz ponad 180cm i jestem prawie równa z Damianem no ale nie mogłam się oprzeć a są takie wygodne jakbym po chmurce szła
                      1.03.2009 9:55 FILIPEK

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                        Hej Dziewczyny,

                        już wczoraj wieczorem próbowałam do Was opisać co u nas, ale Mati zaczął wyć i M zamknął mi kompa.
                        Więc... pisałam Wam chyba, że Mati w piątek w nocy raz wymiotował a w sobotę i niedzielę zrobił po 7-8 srak. I to część wodnistych + śluz + smużki krwi. Dawałam mu Smecta i trochę węgla i myślałam, że już wszystko się wyciszy i że to może wirus tak jak u dziewczynek Chudej. Niestety w niedzielę wieczorem dostał gorączki 39,5 i całą noc walczyłam o zbicie tej gorączki. Co dałam mu czopek to spadała na kilka godzin i zaraz rosłą spowrotem do 39,7 nad ranem. To był pierwszy raz, kiedy Mati miał taką temperaturę i muszę przyznać, ze ześwirowałam. Chciałąm w nocy jechać do szpitala ale M mnie wyśmiał ( niestey takie ma zagrania, jak sam jest zdenerwowany ) a ja byłam zdenerwowana do granic możliwości. Poszłam rano do lekarza i powiedział, że to bakteria w przewodzie pokarmowym i dał antybiotyk Sumamed. Niestety Mati gorączkował cały czas bardzo wysoko i wieczorem poleciałam do mojej pediatry i powiedziała, że wg niej to wirus ale już zmieniać nic nie będzie. Obejrzała go następnego dnia a na szczęście w nocy miał już mniejszą gorączkę. Teraz jest już lepiej, chociaż cały aczas robi po kilka dziennie kup i gorączki nie ma. Ale... wczoraj około 22 zaczął tak wyć strasznie przez 40 minut, że nie mogłam go uspokoić i tylko nosiłam a on wgryzał mi się w ramię więc chyba zęby teraz na tapetę weszły... Masakra! Dziś od rana marudzi i jęczy cały czas a ja już chyba oszaleję niedługo

                        Ale się Wam wyżaliłam... Sorki ale już trochę lepiej

                        Grygorku, super, że już gipsu Miki nie nosi a Ty nawet z rańca wyglądasz super
                        Megi, fajne zdjątka nowo urządzonego mieszkanka. Współczuje choroby babci. Jakieś horrory w tym szpitalu się dzieją! Szok!!!
                        Nichol, gratki dla Synka za nocniczek, zawsze to coś do przodu

                        No nic, uciekam i nie smęcę już.

                        Buziole i do później
                        Last edited by magica13; 17-11-2010, 13:27.
                        Mateuszek 30.04.2009

                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                          cześć dziewczyny
                          podglądałam i czytałam was na bieżąco ale nie miałąm weny na pisanie, zresztą nic specjalnego się u nas nie działo.
                          megi ja to zawsze się zastanawiam jakim cudem one są pielęgniarkami? to jest taki zawód który się powinno wybierać z powołania raczej a nie z braku laku. I własnie chore jest to że się odezwać nie możesz, bo wtedy będą jeszcze bardziej wredne!

                          co z nowowści-byłam się zarejestrować w urzędzie pracy, no i czekam na pierwszy zasiłek. Kokosów nie będzie bo dostanę dopiero za koncówkę listopada, ale potem będzie już lepiej. NO i dowiedziałam się że mój UP finannsuje studia podyplomowe dla bezrobotnych więc może złoże podanie w przyszłym roku. Oczywiście jeśli do tego czasu nie znajdę pracy,.

                          A z Szymonem byliśmy dziś u fryzjera. Byłaszybka akcja,nieplanowana. Było nawet spokojnie, choć na wejściu już się cofnął do ucieczki. ale na kolanach u mamy i z chrupkami w buzi daliśmy radę! I teraz wygląda jak nie mój synek jakby miał rok więcej.


                          Szymon ur. 30.04., 4250g, godz. 18.25

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                            Inka wstaw zdjęcie Szymka jak wygląda ja też chciałabym obciąć Filipka bo ma takie długie kłaczki ale sama nie wiem czy mu przez przypadek fryzjerka ucha nie utnie bo on taki szalony
                            1.03.2009 9:55 FILIPEK

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                              ania wieczorem wstawię bo teraz nie mam aparatu, a poza tym jak będzie miał umyte włoski to może też efekt bedzie inny też się bałam żeby mu nic nie ciachnął,bo kręcił mi sie na kolanach albo przytulał jedną stroną ale jakoś fryzjer dał radę! aż sama byłam zaskoczona że tak równo mu wyszło


                              Szymon ur. 30.04., 4250g, godz. 18.25

                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                                Dobry!

                                Ja tylko na chwile, bo zaraz wpadnie moja mama i uciekamy z M do dentysty, brrrr...

                                Grygor, guzik mi z takich fotek, jak Ty itak za*****iście wyglądasz!
                                Jesteś ładną kobitką poprostu i musiałąbyś sie baaaardzo postarać żeby zadowalająco kiepsko wyglądać

                                Ania, Kris mówi już strasznie dużo fakt faktem- niewyraźnie wymawia niektóre słowa, szczególnie te trudniejsze, więc osoby które nie mają z nim kontaktu na co dzień nie zawsze go rozumieją, ale z nami sie dogada i to jest super no i narazie zamiast głoski "K" na początku wyrazów wymawia "T", np. zamiat ciocia Kasia- ciocia Tasia, ale wiem że to kwestia czasu i załąpie, więc sie nie martwie.

                                Chuda, może Iza poprostu nadrabia zaległości z tych wirusowych dni... Organizm sie odwodnił troche i teraz potrzebuje sie "dopompować" Nie martw sie na zapas.
                                A czy u Was w rodzinie jest, albo był jakiś cukrzyk?


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X