Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień i Kawałek Marca 2009 :)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

    Hejka ja znowu na chwilke nie mam kiedy siąść do kompa ciagle coś ciągle gdzieś a jutro kierunek Berlin dzieci o 6 wywożę do babci a my z synalkiem jedziemy na wycieczkę powrót o 24 więc moje kochane dziewuszki będą siedziały cały dzień u babci i martwi mnie to jak cholera że będą płakać wieczorem kurcze normalnie jak bym mogła to bym nie jechała ale muszę jak już się zapisałam porobię parę fotek to wam powstawiam no i mam nadzieję że dojadę tam i z powrotem cała i zdrowa mówię wam ile u nas teraz wypadków co róż karetki i straż latają aż strach jechać ech jakoś głupie myśli mam doczytam was jak wrócę i już napewno na drugi raz wpadnę na dłużej

    i upał u nas a komarów nawet ręki na dwór wystawić nie można bo już lecą masakra

    dobra spadam bo o 5 muszę wstać pa
    HANULKA 09.04.2009




    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

      Napisane przez czacza Pokaż wiadomość
      właśnie, nie mam nic dla siebie, ale to chyba przez samą siebie, miałam się zapisać na fitness i co? dupa!!! wiecie dlaczego? niestety ale przestałam chyba ufać w 100% M, nie potrafię zostawić jemu dwójki, wiem, że czasem ja sobie ledwo daję rade jak jestem sama z dziewczynami, nic nie mogę zrobić, nawet pójść ze spokojem do WC bo boję się że Ala albo coś weźmie do pyszczka, albo się przewróci itp, nie można jej zostawić w łóżeczku bo piszczy i ryczy, M nie był jeszcze z dwoma dłużej niż jakieś pół godziny jak idę na zakupy.. świetnie sobie niby daje radę ale wiedząc ze mam zostawić ich na jakieś 2h mnie paraliżuje i dlatego nie wychodzę
      Hej Czacza,
      ja Ci w temacie zostawiania dzieci z tata moge napisac, ze mnie zostawienie Julii i Heleny z Peterem tez kosztowalo sporo nerwow. Zaczelam od malych wypadow: np. na godzine do kosmetyczki, albo na zakupy w weekend. Przed wylotem na urlop wybylam na caly dzien na wycieczke do Holandii. Wyszlam z domu o 5 rano a wrocilam o 21. I powiem Ci, ze wszyscy przezyli ta moja eskapade
      Ja Ci z doswiadczenia napisze, ze tata zajmuje sie dzieckiem tak samo dobrze jak mama, tyle ze ojcowie robia to inaczej niz mamy. Pomyslalas moze kiedys, ze Twoj maz bedzie mogl isc do wc i Alicja nie bedzie wrzeszczec? Dzieci zachowuja sie przy rodzicach inaczej. I ojcowie tez maja inne podejcie do dzieci: moj zostawial Helene w lozeczku i Helena pokrzyczala i przestala. A Twoj strach o nia, ze sie przewroci... Wiesz jej sie moze cos stac nawet jak bedziesz obok niej stac.
      Piszesz, ze Alicja nie lubi siedziec w lozeczku, bo piszczy. To juz Twoja "zasluga", tak ja nauczylas, tzn. nauczylas ja ze ja wyciagniesz z lozeczka jak bedzie piszczec i ona to wykorzystuje Ja z Julia chodzilam do wc, brac prysznic, bo sie balam, ze sie jej cos stanie. Przy Helenie nauczylam sie, ze wlasnemu dziecku trzeba zaufac i pozwolic mu byc samemu. Dzieci musza nauczyc sie zajmowania samym soba. I musza nauczyc sie, ze swiat nie kreci sie w okol nich, ze nie rzuca sie wszystkiego, bo maluch kweka.
      Jest taka madra ksiazka Pameli Druckerman "W Paryzu dzieci nie grymasza". Przeczytaj ja, moze znajdziesz tam pare wskazowek dla siebie.
      Ja Ci radze zaczac wychodzic z domu, bo jak Twoj maz ma sie "nauczyc" zajmowac dwojka dzieci skoro nie ma ku temu okazji? Ale musisz pamietac o tym, ze ojcowie nie zwracaja uwagi na pewne szczegoly np. na ubrania dopasowane kolorystycznie, czysta buzie i poczesane wlosy i trzeba nad tym przejsc do porzadku dziennego Czas spedzony inaczej, bo z tata nie oznacza czegos gorszego. My mamy musimy sie nauczyc, ze nie wszystko co robimy my jest najlepsze i wlasciwe dla dzieci. My tez robimy bledy, tylko trudno sie nam do nich przyznac (nawet przed samym soba)! Dlatego ojcowie tez maja "prawo" robic cos nie tak i po swojemu.
      To by bylo na tyle moich przemyslen i doswiadczen.

      Pozdrawiam Was wszystkie goraco ze slonecznego Singapuru!
      anna maria
      Last edited by AMSW; 18-05-2013, 05:47.



      Rosne...
      14.09.2009 4170 gr, 51 cm
      17.09.2009 3810 gr, 51 cm
      13.10.2009 4750 gr, 56 cm
      16.11.2009 5620 gr, -
      16.12.2009 6700 gr, 62 cm
      19.03.2010 8150 gr, 68 cm
      17.06.2010 9250 gr, -
      06.09.2010 10600 gr, 77cm
      14.12.2010 11600 gr, 81cm
      05.05.2011 11900 gr, 83cm
      20.09.2011 13200 gr, 90cm
      14.01.2012 14300 gr, 93cm
      19.07.2012 15500 gr, 98cm



      Skomentuj


        Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

        hej porannie.

        znowu mi glowa boli ;/ ale zaraz tabletke wezme.
        do tesciow jedziemy.

        Czacza ja kiedyś kiedyś tzn mialam obiekcje przed zostawianiem chlopców samych z Ł. no ale zostal sam raz, potem drugi.. dzieci przezyły.. tylko musilam instrukcje mu pisac z zzaznaczeniem ze karmić trzeba. bo on mogl zapomniec.Kiedyś to ja nawet mialam wzuty sumienia ze co ze mnie za matka. zostawiam dzieci swoje z mezem, ich ojcem a sama na piwo z kolezanką ide.
        ale po wieczorzez ciszą, bez wiecznego "maaaaaaaaaaaaaaaaaaamooooo" przestalam je miec. toż ja tez czlowiekiem jestem. I skoro moj szanowny malzonek chodzi sobie na ryby sam, czesto z kolegami to ja tez moge. baaa!! nawet musze
        tylko teraz bede miala problem. bo na piwo nie pojde. 7 km do sklepu mam ;/ i do kolezanek zostawionych w miasteczku. przyjaciolka na innej wsi. w ciązy.. wiec spacery miedzywioskowe odpadają..


        matko.. cala pogryziona z chlopakami przez komary jestem ;/ a jak to swedzi..
        Moj cuda : Filip (kwiecień '05), Oskar (kwiecień '09), Aniołki: luty'14 i czerwiec'14.


        dla mojego Wyjątkowego http://dzieciom.pl/podopieczni/14360

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

          AMSW masz rację, zupełną ojcowie zupełnie inaczej zajmują sie dziećmi ale to nie znaczy że gorzej , bo zazwyczaj dzieci są zachwycone tym czasem spędzonym z tatą bez nadzoru mamy

          a jak tam Singapur i urlop ?? czekam z niecierpliwością na fotki , zawsze podglądam na wrześniówkach 2009
          Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



          Skomentuj


            Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

            hej

            tak AMSW zgadzam się z Tobą w 100%, jak wiedzą dziewczyny, nie wiem czy Ty, starszą właśnie tek wychowałam, jak sie nudziła, piszczała, ryczała nie podlatywałam od razu i sama sobie wynajdywała zabawy i teraz to procentuje, Amelka potrafi godzinami siedzieć u siebie i wynajdować coraz to fajniejsze zabawy a Alicja.. no właśnie, to samo mówiłam, że będę postępowała jak z Amelką, że nie będę podlatywała i.. do pewnego momentu tak było, ona jest zupełnie inna, potrzebuje mnie bardziej, jest większym cyckiem, musi miec mnie przy sobie itd, Amelka do tej pory nie jest z tych przytulających się a Alunia wręcz przeciwnie, więc o nie chodzi o to czy ja ją tak nauczyłam czy tez nie ale Ona jest zupełnie inna.. jak Amelka była malutka mieszkaliśmy na kawalerce więc wsadzałam Ją do łóżeczka i wszędzie mnie widziała, teraz mamy 3 pokoje i jak zostawię Alicję w sypialni w łóżeczku to jest wielka awantura

            dziś kończy już 9 m-cy, jeszcze jst taka "gapciowata" ale już niedługo będę na dłużej Je zostawiała..
            Amelia ur. 19.04.2009
            godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






            Alicja ur. 18.08.2012
            godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

              moja Jubilatka
              Attached Files
              Amelia ur. 19.04.2009
              godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






              Alicja ur. 18.08.2012
              godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                Witam

                Czacza, nie ma za co .

                Anna Maria masz rację w tym co napisałaś, ja tez jestem z tych "nadgorliwych" i czasami przez to padam na twarz ze zmęczenia, bo wszystko sama zrobić przy dzieciach muszę bo przeciez nikt nie zrobi tego tak dobrze jak ja . Chyba też musze wrzucić na luz...

                Pozdrawiam

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                  Dobranoc,spadam na X Factor....

                  Czacza gratki dla Aluni,kiedy to zleciało...???

                  AMSW witaj,ty tu jak zwykle na chwilke ale zawsze wiesz o czym rozmawiamy Wpadaj częściej no i wstaw fotki swoich pieknych czarnulek.

                  moje juz w wyrku,Izabelka juz spi a Emcia oglada baje na dobranoc.

                  pa.

                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                    No w końcu jest co czytać
                    Ja dziś zaczęłam dień od przychodni – Kacper złapał kleszcza!!! Ale już pożegnaliśmy gnidę!!!
                    No i u nas też jest plaga komarowa, bo doktorek zasugerował dodanie leków przeciwhistaminowych, bo takie odczyny obydwoje mamy

                    Chudzinko ściskam Cię mocno i zapisz się na zabieg – im szybciej tym lepiej… i tym szybciej z mężem będziecie mogli poszaleć
                    A powiedz mi co to znaczy „tak chodzi”??? Bo my też do ortopedy się wybieramy, bo Kacper chodzi palcami do środka i bolą go kolana już od tego, a zwracanie uwagi nie przynosi skutku

                    Czaza nie zazdroszczę naprawy autka – a właściwie kosztów… lipa po całości
                    Dziewczyny skrajnie róznie śpią, hi hi
                    Co do zostawienia w łóżeczku na chwilę – ja jestem „zła kobieta” i będzie onos na mnie, ale w te upały muszę wskoczyć pod prysznic, lub muszę iść do wc i nawet jak czasem Majka chwilę płaczę, to wiem, że z nudów i choroby naręcznej a nie że coś jej się dzieje, więc słyszę jej płacz, ale robię swoje (szybko i bez rytuałów, ale…no chyba do kibla trzeba czasem pójść, no nie???)
                    I myślę że nie masz co panikować – mąż sobie też poradzi, szczególnie jak odstawisz…No bo jak tak piszemy o swoich m to wychodzi, że my z kalekami jesteśmy - a to nie prawda – my z nich robimy kaleki!!!
                    A tak swoją drogą, jak marzysz o tatoo to chyba warto przyzwyczaić Alę że znikasz na chwilę, bo chyba nie planujesz tam wycieczki w czwórkę???
                    AMSW trafiła w sedno tego o co mi chodzi!

                    Kala ja też chyba chcę do pracy. My chyba mamy podobne natury – cenimy sobie niezależność, jakiś rozwój zawodowy i chyba dla mnie praca była sposobem na samorealizację i dawała mi szczęście… tak pokrętnie,bo pozwalała mi zatęsknić za m i Kacprem i domem i cieszyłam się weekendami z rodzinką, na mopie czy w ogródku…. (myślę ze wiecie o co mi chodzi)

                    Renata, piosenki nie odpalam, bo z disco polo jest tak, ze jak raz usłyszysz, to później zamęcza człowieka… więc nie wiem co to, ale nam to jak jakiś utwór cały dzień się za Tobą snuje
                    A z tymi frytkami to się nie tłumacz – pierwszy raz dziecku jeść dałaś hi hi i opieka się o tym do wie hi hi

                    A ja dziś pogadałam z doktorkiem i też już latamy z Majką. I ta się opaliłam w ogródku, ze szok!!! Maja siedziała w namiocie plażowym, Kacper taplał się w basenie... a ja latałam i malowałam piaskownicę,wycinałam trawę, odchwaszczałam skalniaczek...
                    Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


                    Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                      do pośmiania
                      Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


                      Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                        Och dziękuję kochane za miłą lekturę do poczytania

                        AMSW miło, że wpadłaś. Ja cię nie podglądam na żadnym wątku więc wklej i u nas jakieś aktualne foto Twoje i dziewczyn. I zgadzam się w 100 % z tym co napisałaś. Ja raczej z tych lecących od razu ale staram się wstrzymywać czasami

                        Nichol mówić o rozstaniu na dobre to można ale co innego mówić a co innego zrobić... Poukłada się, wierzę w WAS i WASZĄ rodzinkę!

                        Renatka
                        piosenka zalatuje mi "Ona tańczy dla mnie"

                        Majorka jak po wycieczce? Dawaj obiecane zdjęcia!

                        No dobra, rozsiedziałam się ale czas się zwlekać do łóżka.

                        Dobranoc




                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                          Bry

                          Kasia dla mnie tez ta piosenka pod "ona tanczy.." podchodzi. ale mimo to podoba mi sie. Ł juz ma jej dosc bo ile mozna sluchac jednej jadąc 1,5 h samochodem??? otoz 1, h

                          bylismy u tesciow. ramiona mozno oplalilam. obiad zjadlam. a co !! hahahaha
                          potem do Ł przyszlej bratowej na chwile. i powoli do domu.
                          komary znowu nas sciely. O wgląda jak jeden wielki bąbel. a Filipa nogi to wogole katastrofa. nigdy takich plam po tych moskitach niemial jak teraz.

                          do tego wymiotowal w nocy. ja udawalam ze spie, a Ł biegal do syna. moze by jakis donosik w tej sprawie???

                          Nator z tym zostawianiem w lozeczku na kąpiel czy wizyta na kibelku to i ja tak robilam. O nie byl przyzywyczajony do noszenia tylko do towarzystwa.. i uwielbial zjadac smieci. a wiecie ile mozna zza szafki np wyciągnąć jak mama nie widzi?? bywalo ze w tym lozeczku to i glosno plakal.. ale zyje
                          Moj cuda : Filip (kwiecień '05), Oskar (kwiecień '09), Aniołki: luty'14 i czerwiec'14.


                          dla mojego Wyjątkowego http://dzieciom.pl/podopieczni/14360

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                            Hejka.Faktycznie mężczyźni inaczej zajmuja sie dziecmi według nich niektóre detale moga nie istniec ale mój z deka przesadził np.wziął młodego na spacer w samych rajstopach bo stwierdzil że mu spodnie sie podciągną i będzie mu zimno albo niedał młodemu zupy która ja dzien wczesniej ugotowałam bo jak powiedział a dałem mu bułke i się najadł
                            Wróciłam do pracy narazie na 3 dni w tyg bo 2 dni musimy byc na rehabilitacji dotego psycholog i logopeda.Młodym zajmuje sie M bo pracuje w weekendy i ma jedna nockę na tygodniu jest ochroniarzem.Młodym sie zajmnie ale oprócz tego w domu nic nie zrobi bo jak twierdzi nie rozdwoi się hmmm...a ja się do tej pory musiałam rozdwoić.Po pracu musze się jeszcze domem zając i padam na pysk.Pracuję w sklepie gdzie wczesniej byłam kierownikiem a teraz dziwnie tak być normalnym pracownikiem.
                            Last edited by anna31; 19-05-2013, 13:48.


                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                              Witam się przy kawce,kto się przyłaczy....???

                              Nator chodzi mi o to ze hmmm,wstawie ci fotke jak Iza stoi ze złaczonymi nogami,powinnas sobie ja wtedy wyobrazic chodzacą.Powiem ci że bardzo duzo ludzi ma taki chód.No i to jest w/g ortopedy normalne.

                              anna ah te nasze chłopy,są zakręceni i tyle

                              Renatka ty bestio hihihih.Nie dałas pospac meżowi???? Oj to ja juz pisze......

                              Ja sie wczoraj na raczka opaliłam,dekolt mam bardzooooooo czerwony.....

                              Musze jechac po emcie do przedszkola,bo od rana mi popłakiwała ze bedzie tesknic,eh.... wiec po obiadku ja odbiore.

                              to wstawiam ta fotke( jest "stara").

                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                                nooo a fotki nie wstawiłam,jakas rozkojarzona jestem z rańca....

                                Nator spójrz na nóżki Emilki i Izulki,porównaj no i musisz jakos sobie wyobrazic chód.....
                                Attached Files

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X