hej mamusie.
Widzę że okres chorobowy u was.
Gosia zazdroszczę Ci ponieważ w naszym przedszkolu w tym roku dzieci nie mówiły wierszyków , zaśpiewano piosenkę wspólną i był to piknik na powietrzu za który trzeba było zapłacić na dodatek Pola nie chciała na nim być jedyną nagrodą pocieszenia - zrobione zdjęcie Poli i oprawione w ramkę
takie dzieci dawały prezenty mamusią.
Edyta no to nieźle.
nie chce nic mówić ale jak byłam mała a wychowywałam się z bratem to najpierw ospa on jak już mu schodziła to przeszło na mnie...
oby u was tak nie było.
Co do mnie
byłam u lekarza mam okropne wyniki badań
P.dr powiedziała że jak tak dalej bedzie to będę do przetaczania krwi się kwalifikowała i że muszę zacząć brać leki na podtrzymanie bo szyjka może mi zacząć się skracać.
Teraz tylko pozostaje mi leżeć i nic nie robić.
dobrze już przeprowadzkę mam załatwioną,
nawet pokoik dla Piotrusia prawie skończyliśmy
A Polcia po jutrze 5 urodziny obchodzi.
Paweł nie dostał wolnego no i idziemy z moją mamą do teatru na królewnę śnieżkę zjemy tort u dziadków i tyle , Pola dostanie jutro wszystkie prezenty bo w poniedziałek będzie w przedszkolu od rana a potem Paweł idzie na popołodnie do pracy.
Mam dla was nowinę.
Pola od kilku dni sama z siebie zaczęła mówić do Pawła tato.
zawsze mówiła po imieniu.
ogromny postęp i bardzo mnie to cieszy ze go tak blisko traktuje.
Skomentuj