Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

szczesliwe mamy z czerwca 2009r

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

    Byłam wczoraj u lekarza, tak jak myślałam to jelitówka, nic nie przepisał bo na to nie ma nic, jedynie zmienił nam osłonke na biogaje, a dawałam małemu smecte na zatrzymanie biegunki to mnie opierdzielił, że dziecku nie powinno się dawać takich na zatrzymanie, że powinni zakazać sprzedawać tą smecte, bo z biegunką u dziecka jest tak jak z katarem, katar trzeba wysmarkać a nie zatkać nos, no i kupę trzeba wypróżnić a nie ją ztrzymywać. Mówił, że to trwa ok tyg, także byle do piątku. A mały rożnie, raz jest fajny a raz markotny, wczoraj też miał biegunke, dobrze że wymiotów już nie ma.

    Gosiu to najgorszy okres kończy już twoja siostra, od 12 tyg niby już jest lepiej. Coś o tym wiemy

    U nas zimnica dzisiaj straszna, a wczoraj było tak cieplutko.

    A reszta mam to gdzie????

    Ewelinko odezwijcie się??


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

      cześć co do dekoratorki to ona jakos tak dzienie bierze bo od osoby ale część dekoracji ma stała tylko dodatkowy kolor zmienia tak więc ma mniej roboty, u nas będzie ok 90 osób ale juz kilkoro odmówiło więc mysle że 70-80 powinno być,a nie pisałam wam co moi teście odpiepszyli- bo z ich strony mieli dac 10 000 na wesele ale powiedzieli ze dadza 8 to ok a moj P 2 tys doklada a 2 dni temu oznajmili ze juz tyle nie dadza ze tylko 6 tys bo maja inne wydatki- tak sie w********ilam ze glowa mala to mogli od razu powiedziec ze nie dadza tyle to by z ich strony sie nie zapraszalo gosci i wynika z tego ze trzeba by bylo teraz 13 osobom odmowic, moi rodzice sa wsciekli bo im nawet nie powiedzieli, juz mi nawet odechcialo sie jechac do szczecina na swieta, i chyba nie pojade,no i ta piekna mery byla mojego pretensje czemu jeszcze nie daje tych 600zl na przyjecie komunijne, a my poprostu ich nie mamy, na dodatek w niedziele jak bylismy na sopacerze to P zgubil kolo do wozka jak chowal do bagaznika, dopiero na 2 dzien sie zorientowal ze nie ma kola, ale na szczescie znalazlo sie , nie wiem jak to wesele bedzie bo to tylko 2 msc od pogrzebu baci pewnie bardziej to bedzie jak stypa niz wesele
      http://www.mamaczytata.pl/pokaz/7738/mama_czy_tata

      Martynka Justyna na swiat przyszla 26.06.2009 o godz 9.00 3350g 54cm












      pamietnik martynki http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...a1985r;page:-1



      http://martynka------.aguagu.pl/

      Skomentuj


        Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

        Justynko nie masz sympatycznych teściów, przepraszam, że to napiszę ale oni ciebie chyba nie lubią, dlatego niechętnie się dokładają do wesela. Ja też nie jechałabym na święta do nich. A ta "piękna mery" też będzie na waszym ślubie? I czy ty też idziesz na komunie?
        A wesele wcale nie musi być stypą. Umarła osoba starsza, nie młoda, wiadomo było że to nastąpi prędziej niż później, ja jestem tego zdania, że nie powinno się mieć długiej żałoby po osobie starszej typu babcia czy dziadek, oni się spełnili w życiu i napewno nie chcieliby aby ich opłakiwano na ślubie. Tym bardziej twoja babci, która była osobą nergiczną i bardzo cieszyła z tego ślubu. Przecież nie będziecie siedzieć i gapić się w stół bo trzeba mieć żałobę, nie wolno się bawić. Powinnaś po ślubie iść na grób babci, złożyć kwiaty, odwrócić się i bawić do samego rana.
        A myślałaś żeby kwiaty od gości zastąpić czymś innym? Moi znajomi zażyczyli sobie wino, a inni toto lotka, bo stwierdzili że z kwiatami nie mają co zrobić.


        Skomentuj


          Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

          Hej

          Justyna Edyta ma rację Twoja babcia na pewno chciałaby żebyście byli w tym dniu szczęśliwi i świetnie się bawili
          teściów się niestety nie wybiera, ale ja bym im pokazała gdzie ich mam i w cale bym do nich nie jechała, ajk oni tak postępują, jak coś sie obiecuje to powinno się dotzrymać słowa.

          A co do kwiatów to np moja siostra też zażyczyła sobie kupony toto lotka, i nic nie wygrali z nich. Ja mówiłam żeby mi kupili książeczki dla dzieci, ale tylko niektórzy posłuchali. teraz coraz więcej osób rezygnuje z kwiatów na rzecz innych prezentów.

          Ja wczoraj zwolniłam się poł dnia z pracyi pojechałam z Gabi do lekarza bo rano kasłała i lekarz powiedział, że wszystko ok, a kaszel to chyba z suchego powietrza. W dzień nie kaszle tylko rano jak wstanie.

          Dzis jest w domu z mamą a jutro idzie już do przedszkola, bo wędzimy kiełbaskę na święta.


          Skomentuj


            Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

            My też będziemy wędzić ale dopiero za tydzień bo dzisiaj mięsiwo poszło do marynaty, także Kornel napewno z dziadkiem będzie wędzić.
            A mój mały brzdąc ma się już dobrze, wczoraj zaczął jeść a dzisiaj rano mało nie umarł z tęsknoty za mleczkiem, biedny płakał bo mu mamusia za wolno mleczko robiła. Musi nadrobić stracony czas w jedzeniu.

            Gosiu dawaj na kaloryfer mokry ręcznik zawsze to bedzie nawilżone powietrze, Kornel ma w pokoju nawilżacz ceramiczny przy kaloryferze.
            A jak ci idzie odstawianie Gabi od pampersów? A piersią jescze ją karmisz?


            Skomentuj


              Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

              A więc dziewczyny wyjeżdżam. Dzisiaj potwierdził facet u którego starałam się o pracę. Cieszę się bardzo.


              Skomentuj


                Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                Hej
                Gabi chodzi bez pampersów, tylko na noc jej zakładam. Zdarzają się jej wpadki, że się zsika jak za bardzo się zabawi i zapomni to woła dopiero w momencie jak sika.
                A cysia doi W dzień to już mało ale w nocy nie ma mowy, żeby jej nie dać.
                Gabrysia już nie kaszle w ogóle i syrop nawet nie jest potrzebny,

                Edyta to same dobre wiadomości, super, tylko jak Ty wytrzymasz bez Kornela, ja chyba bym nie dała rady bez Gabrysi nawet tygodnia nie wytrzymała.

                Jutro wraca mój mąż nie było go 3,5 miesiąca

                miłego dnia


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                  Gosiu ja nie wyjeżdżam na wakacje tylko do pracy żeby mały miał co jeść i gdzie spać więc nie ma co mówić że się nie wytrzyma, trzeba wytrzymać a to tylko trzy tyg, twój m też jakoś sobie radzi bez córki i napewno za nią tęskni, ale pieniądze też są ważne. Jak byłam kilka dni w szpitalu i go nie widziałam to przyznam że tesknąta ogromna, no ale takie życie albo wóz albo przewóz. Niektóre kobiety z mężami wyjeżdżają a małe dzieci zostawiają dziadkom, lepiej tak niż żeby te dzieci zostały odebrane rodzicom bo nie mają warunków. W każdym razie nie ma co gdybać ważne że się jedzie i coś tam przywiezie. Prawda?
                  No a jutro twój m wraca i to nowym nabytkiem, też coś za coś. Pewnie cię nie będzie cały weekend, ale daj znać jak Gabi zareagowała na tatusia.


                  Skomentuj


                    Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                    Cześć dziewczyny
                    Gosiu i jak Gabi po spotkaniu taty????

                    U nas jak zwykle weekend minął szybciutko, wczoraj tato zrobił na działce ognisko, piekliśmy kiełbaski a Kornelek też miał swój patyczek i mini kiełbaski.
                    Smak smażonego z ogniska jest zupełnie inny od grillowego, dawno nic nie jadłam z ogniska.
                    A jak wam minął weekend?


                    Skomentuj


                      Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                      No i oczywiście Kornelek był w kościele z malutką palemką, był bardzo grzeczny.


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                        cześć wam dawno mnie nie było ale teraz kursujemy miedzy naszym dimkiem a rodziców bo od zeszłej środy byliśmy u rodziców ale juz chciałam do siebie bo i na działce trzeba cos zrobić i kwiaty podlać, a co do wesela to nawet nie miałam zamiaru zapraszac tej byłej, a na komuni no niby mam byc bo przecież mój m placi za wszystkich ze swojej strony, ale zastanawiam się czy jechać bo to tylko 3 godz w restauracji a 95 za osobe wydaje mi sie ze ta jego cos kantuje ale cóż; stwierdziliśmy że żałobe nosi sie w sercu i pewnie przez całe zycie bedzie się opłakiwac jak sie przypomni babcia, teraz najgorsze jest to że rodzenstwo mojego taty ma fochy na nich bo dziadkowie przepisali dom na mojego brata a to domek 2 rodzinny a mysleli ze wiecie jak to jest pod podzial pojdzie, szok ale tak to jest ze zawsze chodzi o kase,moj tata jest najmlodszym synem a moj brat najmlodszym wnukiem, wieceie co juz 3 tydz idzie od smierci a te zywe kwiaty jeszcze sie trzymaja na cmentarzu, aha i co tydz w dzien smierci mojej babci (czwartek ) juz 2 osoby zmarly z okolicznych wiosek,mialam w ten weekend 2 kolokwia z psychologi i histori wychowania i dostalam moje pierwsze 2-wie 3, ale pocieszylam sie tym ze najlepsza uczennica nie zaliczyla, i wiecie co baba 38 lat i sie poplakala i juz na reszte zajec nie poszla, ambicja -to tak dla ciekawostki Edytko ja tez bym chciala tak wyjechac na 3 tyg ale u nas nie ma mozliwosci ciotka moja jezdzi do niemiec i dupa caly czas mowi ze zalatwi i tak juz 3 miesiac mija, Martysia ma okres buntu czasami nie wytrzymuje i krzycze na nia, jakos teraz mnie to przerasta, za 1,5 miesiaca slub a ja stoje z waga i w sukienke sie nie mieszcze, jestem zla na siebie, stresuje sie bo jeszcze teraz etap egzaminow, mam tabletki nerwomag ale dupa na mnie nie dzialaja tak samo benosen to jeszcze pozniej klade sie spac po nich niz zawsze,chcialabym isc na jakis zabieg ale to tez kosztuje a sama sobie, mimo iz potrafie ah
                        http://www.mamaczytata.pl/pokaz/7738/mama_czy_tata

                        Martynka Justyna na swiat przyszla 26.06.2009 o godz 9.00 3350g 54cm












                        pamietnik martynki http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...a1985r;page:-1



                        http://martynka------.aguagu.pl/

                        Skomentuj


                          Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                          a to Martysia na placu zabaw i moja suknia tyle ze bez efektu bo efekt dopiero jak jest na mnie
                          Attached Files
                          http://www.mamaczytata.pl/pokaz/7738/mama_czy_tata

                          Martynka Justyna na swiat przyszla 26.06.2009 o godz 9.00 3350g 54cm












                          pamietnik martynki http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...a1985r;page:-1



                          http://martynka------.aguagu.pl/

                          Skomentuj


                            Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                            hej

                            Jestem po długiej nieobecności. Gabrysia poznała tate bez problemów. Piotrek chciał mi zrobić niespodziankę i jak jechał to mi mówił, że jeszcze daleko od domu jest, a potem zadzwonił że za 5 min będzie. Ja położyłam ją spać bo on niby miał być póżno w nocy a zajechał na 20, to ją zaraz obudziłam i poznała go. Cieszyła się bardzo z prezentów, kupił jej pieska który chodzi i szczeka i tablicę magnetyczną. Teraz chodzi i tylko woła tata tata. Stęskniła się bidulka za tatusiem.
                            Wczoraj ją zawieźliśmy do przedszkola a ona jak nigdy płakała że chce do mamy i taty i pojechalismy ją odebrać.
                            Auto super, jeździ jak rakieta

                            Justyna suknia śliczna podobna do tej co miała moja siostra. Martynka słodka jak zawsze


                            Skomentuj


                              Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                              hej
                              Wpadłam na chwilkę, żeby złożyć Wam i Waszym rodzinom zdrowych, wesołych i spokojnych Swiąt Wielkiej Nocy smacznego jajka i mokrego Smigusa Dyngusa.


                              Skomentuj


                                Odp: szczesliwe mamy z czerwca 2009r

                                Nie było mnie kilka dnia ale widzę że nic nie pisałyście, no oczywiście oprócz Gosi, która zawsze jest obecna;.
                                Jeszcze są święta więc życzę Wam wszystkiego co najlepsze, zdrowych, pogodnych i rodzinnych świąta a w poniedziałek wielkanocny mokrego dyngusa bo pogoda dopisuje.


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X