Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

..::! RoCzNik 2oo9 !::..

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Dzisiaj chyba ja pierwsza...
    Przede wszystkim to Indra-gratulacje!!!!Z niecierpliwością czekamy na Was!!!
    U nas nic nowego...właśnie zbieram się na badania,bo na końcu pojadę do szpitala bez aktualnych
    Jak ja zazdroszczę tym rozpakowanym już mamuśkom...Ehh..odezwę się poźniej.
    Miłego dnia.
    Mikołaj - 30.10.2009r. godz.10.40 - 4.280kg, 58 cm.

    Wiktoria - 12.08.2013r. godz.17.50 - 3.750kg, 52cm.

    Skomentuj

    •    
         

      Ja też w dwupaku, choć wczoraj czułam się tak fatalnie cały dzień a wieczorem totalnie, że myślałam, że nie dotrwam do rana. Brzuch wczoraj bolał mnie cały wieczór, dołączyła się miednica, krzyże. No myślałam, że się skończę. Moja mama nie mogła patrzeć jak kuśtykam.
      Dziś wstaję jakby nowo narodzona. Wkurzające to jak nie wiem co






      http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
      http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

      Skomentuj


        Ps. Macica znów rano ćwiczyła






        http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
        http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

        Skomentuj


          Hej!

          Ja też nadal w dwupaku. Noc mi dzisiaj wyjątkowo dobrze minęła - wstałam dopiero o 6 a tak to spałam jak kamień. Zupełnie jakbym w ciąży nie była.

          Kurcze, został mi jeszcze tydzień wg terminu, a ile tak naprawdę??

          Pozdrawiam



          Skomentuj


            Cześć dziewczyny. Ja mam dzisiaj wyjątkowy dzień. Rano musiałam wstać i pojechać do pracy, żeby mi podbili legitymacje ubezpieczeniową (bo przecież szpital będzie robił problemu).
            Jestem już cała spakowana do szpitala. Gotuje wielki gar zupy pieczarkowej, żeby chłopaki jakoś wytrwali. Choć Jacek na szczęście jest z tych gotujących...więc dadzą sobie jakoś radę....
            pozdrawiam Kasia

            Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



            Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
            Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
            poematem niezliczonych słów
            mą radością, miłości promieniem,
            dziećmi moimi, spełnieniem snów.

            Skomentuj


              Napisane przez Katinkaw Pokaż wiadomość
              Kasiulina to jesteśmy we dwie. Ja też w poniedziałek do szpitala. Może będziemy miały nasze Maluszki w tym samym czasie...
              Katinka - ja myślę, że Ty będziesz mieć wcześniej Maleństwo przy sobie. Bo jeśli Ci się dziecko nie przekręci to mogą Ci zrobić cc... A to zazwyczaj robią 2 tygodnie przed terminem.
              pozdrawiam Kasia

              Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



              Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
              Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
              poematem niezliczonych słów
              mą radością, miłości promieniem,
              dziećmi moimi, spełnieniem snów.

              Skomentuj


                Hej Laseczki.

                No to ja melduje się następna. Cały czas 2w1. Na 17:30 idziemy do lekarza, jak mi znowu powie, że mały nigdzie się nie wybiera to chyba się załamię. Czuję się fatalnie, codziennie coraz gorzej i codziennie myślę że gorzej już chyba nie można a i tak na drugi dzień jest gorzej (ale zakręciłam). Już myślałam że po wczorajszym sexiku z Adrianem wieczorem, coś się dziś ruszy,a tu na nic się nie zanosi. Mam skurcze macicy, ale całkowicie nieregularne.

                A tak swoja drogą to Indra i Szamana ze swoimi dzieciaczkami to chyba dziś ze szpitala wychodzą. Ciekawa jestem pierwszych zdjęć maluchów no i oczywiście relacji z porodów.

                Dziś zaczynamy 40 tydzień ciąży, ciekawe ile jeszcze przede mną.





                Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Hej dziewczynki (i dzieciaczki )!
                  Dawno mnie nie było na forum. Ile z Was już tuli swoje pocieszki?

                  Skomentuj


                    Napisane przez kasiulina Pokaż wiadomość
                    Gotuje wielki gar zupy pieczarkowej, żeby chłopaki jakoś wytrwali. Choć Jacek na szczęście jest z tych gotujących...więc dadzą sobie jakoś radę....
                    Ja też pieczarkową zaczyniłam. jakoś mnie smak od rana naszedł.

                    Anulkapi zobaczysz, że szybko poleci, ale faktycznie ja też z każdym dniem gorzej zamiast lepiej, choć dziś jeszcze jest spoko, ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca






                    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                    http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                    Skomentuj


                      Dopiero tylko trzy, dwie to chyba dziś ze szpitala wychodzą. Czekamy na ich relacje.





                      Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                      Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                      Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Napisane przez Kiniak7 Pokaż wiadomość
                        Ja też pieczarkową zaczyniłam. jakoś mnie smak od rana naszedł.

                        Anulkapi zobaczysz, że szybko poleci, ale faktycznie ja też z każdym dniem gorzej zamiast lepiej, choć dziś jeszcze jest spoko, ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca
                        No dokładnie, dopiero 11:00, do wieczora coś się może wydarzyć. A już mnie wszyscy na około zaczynają wkurzać. Spekulują kiedy urodzę, wczoraj wykrzyczałam do nich, że może się pozakładają. Strasznie mnie wszystko denerwuje.





                        Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                        Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                        Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                        Skomentuj


                          halo,
                          i po weekendzie. Wczoraj moj mezus powiedzial - "wiesz ze to byc moze ostatni, albo przedostatni weekend we 2" i qrcze dotarło - choc terapia szokowa dopiero przed nami...
                          Nie wiem jak u was, ale u mnie nocki coraz lepiej przesypiane, ogolnie poza coraz wiekszymi gabarytami czuje sie fit...
                          Gorzej z psycho - siada, zwlaszcza gdy slysze nowe rewelacje o szpitalu w ktorymn zamierzam rodzic... Nie wiem czy nie zdezerteruje. Podobno w Mikołowie boja sie robic cesarki, a stazysci połoznicy zacieraja rece i losuja miedzy soba kobiety do depilacji...
                          Nie ciekawie

                          Skomentuj


                            Napisane przez Madzialena81 Pokaż wiadomość
                            halo,
                            i po weekendzie. Wczoraj moj mezus powiedzial - "wiesz ze to byc moze ostatni, albo przedostatni weekend we 2" i qrcze dotarło - choc terapia szokowa dopiero przed nami...
                            Nie wiem jak u was, ale u mnie nocki coraz lepiej przesypiane, ogolnie poza coraz wiekszymi gabarytami czuje sie fit...
                            Gorzej z psycho - siada, zwlaszcza gdy slysze nowe rewelacje o szpitalu w ktorymn zamierzam rodzic... Nie wiem czy nie zdezerteruje. Podobno w Mikołowie boja sie robic cesarki, a stazysci połoznicy zacieraja rece i losuja miedzy soba kobiety do depilacji...
                            Nie ciekawie
                            No rzeczywiście nieciekawie, chyba najgorzej to z tymi stażystami. Najlepiej ogolić się w domu chwile przed wyjściem do szpitala jak już wszystko się zacznie. Zajmie to 5 minut, a przynajmniej można uniknąć upokorzenia.

                            Mój chłop wczoraj chodził po domu i śpiewał "to ostatnia niedziela" M. Foga.
                            rozśmieszył mnie tym niemiłosiernie, Te chłopy to normalnie potrafią czasami rozładować atmosferę.





                            Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                            Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                            Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                            Skomentuj


                              Napisane przez Madzialena81 Pokaż wiadomość
                              halo,
                              i po weekendzie. Wczoraj moj mezus powiedzial - "wiesz ze to byc moze ostatni, albo przedostatni weekend we 2" i qrcze dotarło - choc terapia szokowa dopiero przed nami...
                              Nie wiem jak u was, ale u mnie nocki coraz lepiej przesypiane, ogolnie poza coraz wiekszymi gabarytami czuje sie fit...
                              Gorzej z psycho - siada, zwlaszcza gdy slysze nowe rewelacje o szpitalu w ktorymn zamierzam rodzic... Nie wiem czy nie zdezerteruje. Podobno w Mikołowie boja sie robic cesarki, a stazysci połoznicy zacieraja rece i losuja miedzy soba kobiety do depilacji...
                              Nie ciekawie
                              Madzielna rewelacje faktycznie zasmucające... Ale czasami tak jest, że w plotce nie ma nawet ziarenka prawdy. Ja rodziłam i będę rodzić w szpitalu z kiepską renomą... A prawda jest taka, że ja z opieki byłam bardzo zadowolona. Jak mały Bartuś zaczynał płakać pielęgniarka od razu stawała w drzwiach oferując pomoc...
                              U mnie też z cesarką - blady strach padł na wszystkich lekarzy...
                              pozdrawiam Kasia

                              Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



                              Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
                              Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
                              poematem niezliczonych słów
                              mą radością, miłości promieniem,
                              dziećmi moimi, spełnieniem snów.

                              Skomentuj


                                Anulkapi a jak tam rulony?
                                pozdrawiam Kasia

                                Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



                                Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
                                Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
                                poematem niezliczonych słów
                                mą radością, miłości promieniem,
                                dziećmi moimi, spełnieniem snów.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X