Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

..::! RoCzNik 2oo9 !::..

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Napisane przez anulkapi Pokaż wiadomość
    A może to i lepiej, nie będziesz musiała czekać na nie wiadomo co - tak jak ja.
    Już dawno myślałam ze w końcu urodzę a tu nadal nic, chyba wszystkie mnie prześcigniecie, a ja na samym końcu się z Kubusiem zamelduję.

    Anulkapi
    na każdą z nas przyjdzie właściwa chwila. Przynajmniej o przyjściu na świat, u Ciebie, zadecyduje dziecko, a nie jakaś podstępna choroba...
    A ponadto jeszcze nie powiedziane, że Ciebie też nie weźmie z "nienacka"
    pozdrawiam Kasia

    Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



    Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
    Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
    poematem niezliczonych słów
    mą radością, miłości promieniem,
    dziećmi moimi, spełnieniem snów.

    Skomentuj

    •    
         

      Anulkapi głowa do góry Ja nie mam żadnych objawów zbilżającego się porodu. Ani czopu ani jakichś większych skurczy. I chyba troszkę się cieszę bo kurczę tak się boję tego porodu że szok.
      A pościel zaraz ściągam bo przecież muszę ją wyprać.
      Ciągle myślę kogo ja tam położę - chłopczyka czy dziewczynkę
      Mateuszek 07.09.2005
      Jaś 08.10.2009


      Skomentuj


        Napisane przez Katinkaw Pokaż wiadomość
        Anulkapi głowa do góry Ja nie mam żadnych objawów zbilżającego się porodu. Ani czopu ani jakichś większych skurczy. I chyba troszkę się cieszę bo kurczę tak się boję tego porodu że szok.
        A pościel zaraz ściągam bo przecież muszę ją wyprać.
        Ciągle myślę kogo ja tam położę - chłopczyka czy dziewczynkę
        Katinkaw nie dziwię się, że takie myśli Ci chodzą. ja się nad tym zastanawiałam od samego początku. Ale w połowie ciąży wiedziałam...
        Ale kto by to nie był - chłopczyk, czy dziewczyna - to na pewno będzie pachniał pięknem i miłością...

        p.s.
        Ja też jakoś mam niezłego stracha przed tym porodem...
        pozdrawiam Kasia

        Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



        Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
        Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
        poematem niezliczonych słów
        mą radością, miłości promieniem,
        dziećmi moimi, spełnieniem snów.

        Skomentuj


          Kasiulina dokładnie Kolejne Dziecko do kochania i ściskania. Teraz będę miała dwa Skarby za które dałabym się pokroić
          Mateuszek 07.09.2005
          Jaś 08.10.2009


          Skomentuj


            Napisane przez Katinkaw Pokaż wiadomość
            Kasiulina dokładnie Kolejne Dziecko do kochania i ściskania. Teraz będę miała dwa Skarby za które dałabym się pokroić
            ja też chętnie dałabym się pokroić - ale w aspekcie cc... Ale pewnie każą mi rodzić naturalnie...
            pozdrawiam Kasia

            Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



            Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
            Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
            poematem niezliczonych słów
            mą radością, miłości promieniem,
            dziećmi moimi, spełnieniem snów.

            Skomentuj


              Wy to przynajmniej wiecie jak to wszystko wygląda, a mnie czeka wielka niewiadoma. A może to i lepiej nie wiedzieć??

              Właśnie ogarnęłam trochę kuchnię, bo już nie było czyn herbaty pomieszać. Przez tą moją wczorajszą wyprawę do szpitala to dosłownie nic w domu nie zrobiłam, nawet obiadu. Na szczęście moja teściowa zawsze trzyma rękę na pulsie i podrzuciła nam pierogi ruskie, więc jakiś obiad był. Czasami nie jest taka zła jak by się wydawało, ale tylko czasami.





              Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
              Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
              Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

              Skomentuj


                Cześć!!

                No proszę, kolejna nam się znienacka do porodu szykuje! A my pewnie anulkapi na końcu urodzimy! Coś mi się wydaje, ze jednak dotrwam do środowej wizyty u gin i się okaże że jeszcze po terminie urodzę.

                Też z jednej strony wolałabym to mieć już za sobą, ale z drugiej to się kurcze boję!

                Ja dzisiaj po raz trzecie w przeciągu tygodnia robię fasolkę po bretońsku! hihi Tym razem dla męża do zamrożenia. A na dzisiaj mam pyszną pomidoróweczkę. mniam

                Pozdrawiam



                Skomentuj

                •    
                     

                  Napisane przez Mopa Pokaż wiadomość
                  Cześć!!

                  No proszę, kolejna nam się znienacka do porodu szykuje! A my pewnie anulkapi na końcu urodzimy! Coś mi się wydaje, ze jednak dotrwam do środowej wizyty u gin i się okaże że jeszcze po terminie urodzę.
                  No i pewnie tak będzie. One wszystkie będą już rozmawiać o kupkach, pieluchach kąpielach i nieprzespanych nocach, a my jeszcze w dwupakach będziemy. Ja mam w poniedziałek wizytę i jestem pewna że do niej dotrwam . Pewnie jeszcze usłyszę od lekarza, ze nic się nie dziej, że mały się nie pcha i wogóle to chyba nigdy nie urodzę hehehe





                  Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                  Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                  Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                  Skomentuj


                    Ja dziś na obiad robię polędwiczki wieprzowe, ziemniaczki i sałata ze śmietaną na słodko. A teraz wciągnęłam prawie całą czekoladę kasztankową. Mmmmm pycha.





                    Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                    Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                    Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                    Skomentuj


                      O Wy obżarciuchy
                      ja też nie umiem się oprzeć czekoladowej pousie...
                      A ja dzisiaj robię pierś z kurczaka z ananasem. Tylko, że moją porcję muszę ugotować. Bo nie mogę jeść smażonego :/
                      pozdrawiam Kasia

                      Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



                      Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
                      Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
                      poematem niezliczonych słów
                      mą radością, miłości promieniem,
                      dziećmi moimi, spełnieniem snów.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Napisane przez kasiulina Pokaż wiadomość
                        O Wy obżarciuchy
                        ja też nie umiem się oprzeć czekoladowej pousie...
                        A ja dzisiaj robię pierś z kurczaka z ananasem. Tylko, że moją porcję muszę ugotować. Bo nie mogę jeść smażonego :/
                        Ja tez nie powinnam jeść smażonego, ale co poradzić jak takie jedzonko najbardziej mi smakuje. Potem wieczorem się męczę z żołądkiem, ale warto. A jak robisz te piersi z ananasem???





                        Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                        Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                        Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                        Skomentuj


                          Napisane przez anulkapi Pokaż wiadomość
                          Ja tez nie powinnam jeść smażonego, ale co poradzić jak takie jedzonko najbardziej mi smakuje. Potem wieczorem się męczę z żołądkiem, ale warto. A jak robisz te piersi z ananasem???
                          ja nie mogę ze wzgl. na cholestazę
                          A jak robię. to już piszę.
                          W misce rozbijam jajo + pieprz, warzywko, czosnek, 1 łyżka śmietany. Wszystko trzeba połączyć. Filety rozbijam i zanurzam wszystko w masie i odstawiam na 15 minut. Obtaczam w bułce tartej i smażę. Potem kłade plaster ananasa, na to ser i zapiekam w piekarniku aż do roztopienia sera...
                          pozdrawiam Kasia

                          Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



                          Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
                          Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
                          poematem niezliczonych słów
                          mą radością, miłości promieniem,
                          dziećmi moimi, spełnieniem snów.

                          Skomentuj


                            Napisane przez kasiulina Pokaż wiadomość
                            ja nie mogę ze wzgl. na cholestazę
                            A jak robię. to już piszę.
                            W misce rozbijam jajo + pieprz, warzywko, czosnek, 1 łyżka śmietany. Wszystko trzeba połączyć. Filety rozbijam i zanurzam wszystko w masie i odstawiam na 15 minut. Obtaczam w bułce tartej i smażę. Potem kłade plaster ananasa, na to ser i zapiekam w piekarniku aż do roztopienia sera...
                            Już mi ślina cieknie, ja podobnie robię, ale schabowe. Na usmażone kotlety kładę krążek świeżej papryki, w środek daje ananasa w kosteczkach i na to ser żółty. To wszystko do piekarnika, Papryka poza dodanie smaku ma jeszcze za zadanie przypilnować żeby ser nie spłynął.





                            Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                            Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                            Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                            Skomentuj


                              Zamiast ananasa w środek papryki można dac tez podsmażone pieczarki z cebulką.





                              Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                              Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                              Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                              Skomentuj


                                Anulkapi musze wypróbować.
                                Ja z pieczarkami to robię - takie rulony - jak to nazywa Bartuś. Też z piersi kurczaka. w środek kładę zesmażone i przyprawione pieczarki i cebulkę. Zawijam obtaczam i smażę. też są dobre.
                                pozdrawiam Kasia

                                Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



                                Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
                                Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
                                poematem niezliczonych słów
                                mą radością, miłości promieniem,
                                dziećmi moimi, spełnieniem snów.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X