Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

..::! RoCzNik 2oo9 !::..

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Napisane przez ebo Pokaż wiadomość
    Aha i jeszcze jedna sprawa, która dla mnie była zaskoczeniem, Położna spytała się mnie, czy mam już wybraną przychodnie zdrowia dla maleństwa.
    Ponoć po urodzeniu szpital wysyła całą dokumentację wraz z katrą czszepień do wskazanej przez matkę przychodni.
    Samą deklarację można podpisać już później, ale w szpitalu po porodzie, trzeba wiedzieć, gdzie będzie się chciało zapisać dziecko.
    Dowiedzcie się czy u Was w szpitalu, też tak jest, bo ja byłam zdziwiona tym faktem.
    Teraz siedzę i dzwonię po znajomych, i robię wywiad środowiskowy
    A tego to nie wiedziałam, ale na szczęście wiem gdzie chce zapisać synka więc nie będę miała problemów z podaniem odpowiednich informacji.





    Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
    Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
    Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

    Skomentuj

    •    
         

      Napisane przez Kamim Pokaż wiadomość
      JBo niby jeśli mały dużo się wierci to oznacza,że z łożyskiem wszystko ok...
      Mój synek to się bardzo mocno rusza, nawet teraz wypina się pupą na świat.
      Wczoraj mój lekarz pyta się mnie jak ruchy, a ja do niego, że jest ich coraz mniej, a on do mnie, że minimum musi być 10 ruchów na dobę. Nie mam co się martwić, bo mój synek to potrafi 10 wygibasków w ciągu 2-3 minut wykonać





      Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
      Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
      Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

      Skomentuj


        Napisane przez Kamim Pokaż wiadomość
        Hej mamuśki!
        Ja też mam dziś kiepski dzień...Posprzeczałam się z Piotrkiem...
        Na dodatek muszę reklamować fotelik,na którym tak mi zależało;/
        Czułam,że coś będzie nie tak...A okazało się,że jest pęknięty plastik<tak na 10cm!!>i na to był sprytnie naciągnięty materiał,że na pierwszy rzut oka nie było tego widać...Zastanawiam się tylko,czy nie będą nam wmawiać,że to my uszkodziliśmy...Czekam,aż Piotrek wróci i zda relacje...
        A przeczuwałaś wczoraj, że coś będzie nie tak. Swoją drogą to trochę niepoważne z ich strony. Wiadomo, że od takich rzeczy jak fotelik zależy bezpieczeństwo malucha w aucie, a oni takie jaja robią i uszkodzony ludziom wysyłają. Musicie się jakoś wykłócić bo niby gdzie i w jaki sposób mielibyście go sami uszkodzić.





        Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
        Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
        Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

        Skomentuj


          U mnie jest jedna przychodnia więc nie ma problemu. Na szczęście jest dość fajna pani pediatra która przyjmuje też prywatnie i jeszcze nigdy mi nie odmówiła gdy Mati był chory.
          Co do ktg to ja też w tej ciąży nie miałam robionego. Ale chyba wcale nie chcę bo przy porodzie Mateusza podłączyli mnie o godz.20:00 i przez cały poród byłam podłączona. Myślałam ze zwariuję - ani się ruszyć ani nic. Teraz stanowczo tak nie chcę.
          Mateuszek 07.09.2005
          Jaś 08.10.2009


          Skomentuj


            Napisane przez Katinkaw Pokaż wiadomość
            Ale chyba wcale nie chcę bo przy porodzie Mateusza podłączyli mnie o godz.20:00 i przez cały poród byłam podłączona. Myślałam ze zwariuję - ani się ruszyć ani nic. Teraz stanowczo tak nie chcę.
            No tak, bo to się nawet rozprostować nie można, tylko cały czas na tym łóżku na leżąco, zwariować przecież można.





            Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
            Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
            Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

            Skomentuj


              Dlatego teraz zamierzam troszkę o siebie powalczyć. Przy pierwszym porodzie to w ogóle bałam się odezwać czy o coś zapytać. Tak byłam wystraszona. Na szczęście trafiłam na świetną położną i fachowego lekarza. Teraz też tak bym chciała.
              Mateuszek 07.09.2005
              Jaś 08.10.2009


              Skomentuj


                Napisane przez Katinkaw Pokaż wiadomość
                Dlatego teraz zamierzam troszkę o siebie powalczyć. Przy pierwszym porodzie to w ogóle bałam się odezwać czy o coś zapytać. Tak byłam wystraszona. Na szczęście trafiłam na świetną położną i fachowego lekarza. Teraz też tak bym chciała.
                To ja się boję, że tak właśnie zareaguję, niby na codzień potrafię wszystko załatwić, ale nie wiem jak się zachowam jak wszystko się zacznie. Obym nie zamknęła się w sobie. Wszyscy mi mówią że najważniejsze żeby słuchać się personelu bo oni wiedzą najlepiej, a moim zdaniem oni powinni się też liczyć z moimi odczuciami.

                A teraz tak z innej beczki.
                Nie mam pojęcia co na obiad zrobić, mam ochotę na rybę (pierwszy raz od początku ciąży). Może zrobię sobie taką w filii aluminiowej z piekarnika (Adrian nie lubi ryb dlatego piszę tylko o sobie, jemu zrobię jakiegoś kotleta), mam dwa małe pstrągi zamrożone.

                Idę do sklepu





                Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Mój mąż właśnie wpadł na obiad ze swoim wspólnikiem (a moim kuzynem), wchłonęli obiad (dosłownie) - ziemniaczki, mielone z dzika i sałata z rzodkiewką w śmietanie. Ja chodzę i podżeram cały dzień, może ok 14 wciągnę fasolkę w sosie pomidorowym chili (z puszki-nie chce mi się dziś robić).
                  W moim bloku dziś zaczynają ocieplać jedną ścianę i będą robić balkony. Niby dobrze, ale akurat teraz będą mi tu hałasować. Dobrze, ze nasza i Stasia sypialnia jest z drugiej strony.
                  Ale mi mały na dół ciągnie
                  Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                  Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                  Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                  http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                  Skomentuj


                    Mojej mamie dziś się śniło, że urodziłam i od razu byłam super laska, a mojemu tacie, ze mama była w ciąży. Biedaczek, pewnie się ucieszył, że to tylko sen , dopiero by miał
                    Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                    Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                    Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                    Skomentuj


                      o boze ale sie rozpisałyście chyba z 15 minut czytałam.

                      Jesli chodzi o zwolnienie to ja juz mam od 21 wrzesnia do 1grudnia ale do szkoły chce wrocic wczesniej.

                      a mi sie przedwczoraj sniło ze urodziłam synka i miał 3300g i 77 cm

                      a w niedziele mielismy gosci i sie duzo nachodziłam ,nazmywałam a tu nic mnie nie wzieło :/

                      w nocy cały czas chodze do łazzienki, jak sie przekreceam na bok to wszystko mnie ciagnie,

                      dzisaij o 6 miałam mocne skurcze tak przez pare minut , pozniej mialam o 7, 8 , 10 i narazie cisza.

                      trwały z ok.25 sekund.

                      masakra ale ja to ostatnio chodze bardzo nerwowa , wszystko mnie wkurza w czwartek albo w pt (chyba ze bede w szpitalu rodzic to nie) pojde na zakupy dla maluszka bo w sumie przydały by mi sie chociaz 1 rzecz jakas cieplejsza i musze kupic kombinezon .

                      a co kupiłyście do siebie do szpitala chodzi mi o zel pod prysznic??

                      a i mam takie pytanko w czym bedziecie chcic swoje dziecko???
                      bo słyszałam ze teraz chrzcza tylko w kabinezonach a nie na poduszce jak kiedys.

                      pytam sie bo dzisiaj tesciowa mi mowila zebym nie kupowała kolderki do wozka tylko ta poduszke do chrztu i w tym wozic dziecko tylko jakos sobie tego nie wyobrażam.

                      co myslicie??? ja chyba jednak zostane przy tej kołderce.
                      a nasz Sebastianek juz mniej sie rusza, bardziej sie przepycha, czyzby bylo coraz blizej???








                      http://mamaczytata.pl/pokaz/9100/sebastian

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        ja mam zamiar chrzcić w rożku; kupiłam w takim jasnym kolorze (ale nie typowy jak becik) i mam nadzieję, że się nada

                        Skomentuj


                          Angelikaanna - ja Mateusza chrzciłam w listopadzie i miał kurteczkę białą i spodenki z polaru też bielutkie. Taki komplecik do chrztu można kupić w każdym dobrym sklepie z ubrankami dla dzieci.
                          Mateuszek 07.09.2005
                          Jaś 08.10.2009


                          Skomentuj


                            czyli poduszka juz nie???








                            http://mamaczytata.pl/pokaz/9100/sebastian

                            Skomentuj


                              Co do chrztu, to sorry, ale ja się nie wypowiadam. Podpiszę się tylko pod tym co napisała Katinka, że w każdym dobrym sklepie można coś do chrztu kupić i to akurat na dana pogodę która akurat jest za oknem.

                              Właśnie wróciłam ze sklepu, przytachałam z 6 kg, wniosłam to na 4 piętro i padłam. Miałam cichą nadzieję, że może mnie coś ruszy, a tu nic.





                              Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                              Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                              Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                              Skomentuj


                                Ja jeszcze o ciuszkach do chrztu nie myślałam.
                                Jeśli chodzi o kosmetyki do szpitala, to poodkładałam sobie próbki z gazet i w rossmanie kupiłam takie miniaturki, żeby zużyć i wyrzucić, i nie ciągać do szpitala wielkiej kosmetyczki.
                                Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                                Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                                Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                                http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X