u nas chyba będzie sukces- nie zapeszając
Dzisiaj zauważyłam,że odkąd Milenka śpi bez smoka rusza buźką tak jakby go miała i w ciągu 3 minut zasnęła od kopa już tyle dni bez lateksu,że normalnie no imposible
Miss ja zauważyłam że bez smoczka Amelka lepiej śpi , i już tyle dni bez smoka
u nas chyba będzie sukces- nie zapeszając
Dzisiaj zauważyłam,że odkąd Milenka śpi bez smoka rusza buźką tak jakby go miała i w ciągu 3 minut zasnęła od kopa już tyle dni bez lateksu,że normalnie no imposible
Mój synek miał bardzo bolesne oduczanie od smokaDostał okropnego zapalenia jamy ustnej gdy miał niecały rok!Bardzo go bolało jak wziął smoka i po chorobie już bal się wziąść go do ustTak więc ja mam ten etap za sobą
Z moja corcia bylo dokladnie tak samo gdyby nie to to te\z nie wiem jakbym sobie poradfzila.. mimo ze ciezko przeszla ta chorobe JEDYNY I najwiekszy plus t wlasnie odrzucenie monia
Miss bo tak sobie pomyślałam, że jeżeli Pawełek potrzebuje go tylko do wieczornego zaśnięcia a Piotruś tylko czasami wieczorem to po co mają się przyzwyczajać.W nocy nawet jak się na chwilę przebudzą to sami zasypiają. Teraz mają 5 miesięcy więc podobno odruch ssania z powodu którego dzieci chcą smoka już zanikł, a dalej to tylko kwestia przyzwyczajenia. Zobaczymy jak będzie wieczorkiem najwyżej trochę się przemęczę. No chyba, że Pawełek da czadu
U nas lipton jak to by powiedziala frosia
Poldi zaraz palucha do buzi pakowal jak probowalam go wieczorem bez dydka polozyc...poczekam troche moze jak bedzie starszy to uwierzy w jakas historyjke o chorym dydusiu i bedzie latwiej ...
bagnes to widzę,że Ty tez mówisz STOP smoczkowi
znałam kiedyś taką dziewczynę która od ssania kciuka miała całego paznokcia zdeformowanego,normalnie miała takie okropne wgłębienie w miejscu naciskania przez zęby.
A moi właściwie używają smoka tylko wieczorem do zaśnięcia (Piotruś nawet nie zawsze)i jak już zasną sam wypada, albo wyciągam go i nie ma problemu, dlatego postanowiłam od dzisiaj, że w ogóle im nie będę dawać, no bo po co, zobaczymy jak Paweł to zniesie. CHociaż pani pedagog ostatnio stwierdziła, że lepszy smok niż palec, tylko nie wiem czemu bo mąż z nią rozmawiał i nie dopytał, ale w sumie ja w ogóle nie chciałam smoka i też żyję palec był smaczniejszy.
Familka może poczekaj jakieś 2 miechy i zrób to samo,tylko daj Julkowi by go wyrzucił i mu powtarzaj,że "wyrzuciłeś do kosza"
Na razie jesteśmy na dobrej drodze,ale kiedy ja zapytam gdzie cumelek,to mowi "kosz i baj baj"więc może u nas będzie sukces
Napisze jeszcze jak po dzisiejszej nocy będzie i nie wiem jak bedzie kiedy zobaczy smoka u innych dzieci
Miss to gratuluję U nas kicha...przyznam. Julek obudził się o 1.30 i płakał do 3.30. Ale nie szlochał tylko strasznie płakał. Ja nie mam serca do takich rzeczy.
No i dałam mu smoka. Zasnął w sekundę.
A dzisiaj jest tak rozdrażniony przez tę noc, że szok. Najpierw mu ograniczę smoka tylko do spania, a później wyeliminujemy go całkowicie.
Też mu ciągle powtarzam, że smok chory, ale on jakoś się nie uspokaja.
Wstał o 7 i do tej pory się nie upomina o smoka. Może małymi kroczkami się uda niż takim drastycznym bumem jaki mu wczoraj
zafundowałam
Leave a comment: