Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

***** Crazy Mums*****

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Muszę o czymś pomyśleć narazie kończe bo mi starszy syn marudzi chce posiedziec w necie, się doczejkałam

    Skomentuj

    •    
         

      A jesteście dusze humanistyczne czy matematyczne?bo ja zawsze byłam dobra z polskiego za to z matematyki...horror.Matematyczka nie chciała mnie dopuścic do matury przez ten przedmiot-ale sie udało,uf,było ciężko.



      Dawniej Marti

      Skomentuj


        Też chciałabym wrócić do pracy ale też jest to niemożliwe

        Skomentuj


          Napisane przez Martyna2006 Pokaż wiadomość
          A jesteście dusze humanistyczne czy matematyczne?bo ja zawsze byłam dobra z polskiego za to z matematyki...horror.Matematyczka nie chciała mnie dopuścic do matury przez ten przedmiot-ale sie udało,uf,było ciężko.
          matematyczne, zadania liczę dla przyjemności

          Skomentuj


            Napisane przez mamakarolka Pokaż wiadomość
            Też chciałabym wrócić do pracy ale też jest to niemożliwe
            Dlatego ja tak bardzo doceniam to,że ja mam możliwośc pracowac.



            Dawniej Marti

            Skomentuj


              ja nienawidziłam matmy,chemii i fizyki
              lubialam polski,historie(nawet mature zdawałam z historii hehehe ) i bilogie a najbardziej genetyke

              A co do powrptu do pracy,ja moge wrocic ale nie mam najmniejszej ochoty wiec nie wracam,atmosfera byla wisielcza i za kazdym razem jak musialam tam isc to sie putalam mojego męża czy musze tam dziś isc

              Skomentuj


                praca coz, fajni byloby normlnie prcowac. ja puszczam mala do przedszkola i stresuje sie bo poszukiwanie na razie bezowocne;(\a korki coz- moze to i pomysl jakis tyle ze ja z biologi- chyba malo popularne.
                Sikornik- super kaska sie przyda

                AMELCIA ur. 08.02.2007

                Skomentuj

                •    
                     

                  Ja z polskim zawsze miałam problemy bardziej leżała mi matematyka i......chemia

                  Skomentuj


                    a chemii nienawidzę. raz w liceum miałam dwóję na semestr. za to matma i fizyka...

                    Skomentuj


                      Napisane przez olcia79 Pokaż wiadomość
                      ja nienawidziłam matmy,chemii i fizyki
                      lubialam polski,historie(nawet mature zdawałam z historii hehehe ) i bilogie a najbardziej genetyke

                      A co do powrptu do pracy,ja moge wrocic ale nie mam najmniejszej ochoty wiec nie wracam,atmosfera byla wisielcza i za kazdym razem jak musialam tam isc to sie putalam mojego męża czy musze tam dziś isc
                      Olcia to gdzie ty pracowalas?

                      AMELCIA ur. 08.02.2007

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        agnes moja koleżanka długo siedziała ze swoim dzieciątkiem w domu
                        i dałą ogłoszenie że może zająć sie innym dzieckiem w swoim domu i przychodziły laski zostawiały swoje pociechy na 2-3 godzinki i płaciły jej po prostu

                        Skomentuj


                          Ja do starej pracy też raczej nie wrócę, pozmieniała się załoga dowodząca i atmosfera kiepska się zrobiła.

                          Skomentuj


                            a jeśli chodzi o korepetycje to oczywiście dzieciory będą przychodzić do mnie
                            a zreszta teraz te korki to odwalanie za ucznia czarnej roboty - czyli pisanie prac niestety
                            matura jest tak banalna że porażka
                            a prezentacje maturalną pisze sie góra 2 dni

                            mój Radek jest chemikiem

                            Skomentuj


                              Sikornik pomysł z opiekunką też jest ok, tylko jak masz już trochę większe dziecko. ja sobie nie wyobrażam jakbym miała się teraz jeszcze kimś opiekować - Asia normalnie jest jak żywe srebro, wszędzie jej pełno.
                              w ogóle wczoraj z m. ustaliliśmy, że raz w tygodniu będziemy jeść cos z innej kuchni i dziś padło na chińską. skorzystam zatem z mojej nowej książki i lecę robić przepisy z koloru żółtego - szafranowy makaron z krewetkami i kurczaka w cieście curry i z ananasem. mój m. się sam na te przepisy zgodził, więc może w końcu uda mi się go nauczyć normalnie jeść i przestanie wydziwiać.
                              ja już uciekam! miłego dnia i do później!

                              Skomentuj


                                dominika pracowałam w sklepie,siedziałam w biurze,przyjmowałam zamowienia,roz;iczalam kase i takie tam,praca wbrew pozorom odpowiedzialna,duzo papierkowej roboty a pieniądze gowniane najnizsza krajowa,ale to juz nie o to chodzi ,atmosfera koszmarna,dziewczyny zjechane takie ze boze ty moj,gwiazdy jakby co najmniej doktorat pokonczyly a szefowa to poprostu jakies nieporozumienie,kobieta nie zyciowa,zero usmiechu na twarzy,gburowata i niemila,jak przyjezdali przedstawiciele to sie pytali czy jest dorota jak byla to przyjezdzali pozniej a jak juz mieli sprawe do zalatwienia z nia to ona traktowala ich jak nie wiem co dam wam przyklad:
                                Wchodzi ktos do biura mowi dzien dobry a ona podnosi glowe znad kompa z faja w gede i jej tekt :
                                "co jest "???????????
                                rece opadaja

                                Moj maz zawsze myslal ze przesadzam,ale jak zaslam w cize i poszlam na L-4 a ona zawosil zwolnienia to przyznal mi racje ze w zyciu takiej baby nie widzial

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X