Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

***** Crazy Mums*****

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: ***** Crazy Mums*****

    Już dziewczyny podam przepis w wątku kulinarnym
    wyszły całkiem dobre.
    Julek: 10/3/2008

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: ***** Crazy Mums*****

      Czesc dziewczynki
      U nas snieg z deszczem pada i jest zimno ze hej...wiec siedzimy w domku co Poldkowi chyba sie nie bardzo podoba bo widze ze sie nudzi i juz nei wiem czym go zabawic.
      Narobilyscie mi smaka tymi pyzami nie ma co,wlasnie sobie zdalam sprawe ze od lat nie robilam pyz na parze(drozszowych bez nadzienia) i zapomnialam przepis
      My dzis konczylismy wczorajsze leczo a na obiad eskalopy z ryzem i surowka zrobie,ja to juz do konca tygodnia zaplanowalam co bediemy jedli

      Skomentuj


        Odp: ***** Crazy Mums*****

        witam panie u nas dzis mrozu brak i pogoda całkiem całkiem była wiec pojechałismy na cały dzien na wies było super Tymoteusz zamiast na sankach zjezdzał na worku . Widze ze dziewczynki pichca to schabik to pyzy .....ja osobiscie pyzy z mieskiem lubie ,ale moj maz nie przepada wiec u nas pierogi z mieskiem czesciej ha ha ha jutro ide na usg piersi mam cykora wielkiego ,ale moze tak zle nie bedzie ....

        Skomentuj


          Odp: ***** Crazy Mums*****

          Hej dziewczyny= apetyczne posty mój mąż właśnie odgrzewa sobie obiad. Aż mi się zachciało jeść....ale muszę ograniczyć moje wiecznie puste kalorie...moze skoczę po pomarańczko

          A w moje dzieci dziś coś niewiadomego wstąpiło!!!!
          Miłosz 2 razy zrobił siusiu na dywan (nigdy mu się to nie zdarza!), potem zrobił kupę, ale przy końcówce tak mu sie zachciało wstać, że reszta spadła na dywan, jakimś dziwnym trafem od razu w to wdepnął i pomaszerował dalej. Tak więc dziecięcy dywan nadaje się do gruntownego prania
          A ponadto w południe miałam w domu fachowca, wiec żeby dzieci nie zawiało, na chwilę zamknęłam je same w ich pokoju- nigdy wcześniej tego nie robiłam. Wchodzimy po jakiś 5 min a tam!!!!!!!!!!!....... wierzcie mi-huragan by takich szkód nie narobił. Nie było gdzie stanąć. Nie wiedziałam, że mają tyle zabawek(a szafy na szczęście były zablokowane), ale np szuflady nie, więc też leżały na podłodze. Dosłowny tajfun!!!!!!!!!!!!!!
          Od kilku dni moje dzieci mają tajną akcję: "Jak najszybciej rozpoznać nieznany przedmiot i go dopaść!!! Nie nadążam z interwencjami

          Skomentuj


            Odp: ***** Crazy Mums*****

            hej
            moja Marysia wymiotuje. już dwa razy. teraz zasneła. ale się boję. nie wiem od czego. nic takiego nie zjadła. może od jajka robiłam szczawiówkę. ale nam nic nie jest. nie wiem no.
            mam nadzieję że już nie bedzie wymiotować.
            co można jej podać oprócz zimnej wody? kaszy na noc nie zjadła.




            Skomentuj


              Odp: ***** Crazy Mums*****

              A co to jest szczawiówka? I ile lat ma córeczka? Najważniejsze, to nie doprowadzić do odwodnienia, które jest najbardziej niebezpieczne. Jesli to tylko 2 razy, to nic nie powinno się stać. Ale i tak podawaj herbatki-jak się w nocy przebudzi, to też.

              Skomentuj


                Odp: ***** Crazy Mums*****

                Napisane przez kasiakozmin Pokaż wiadomość
                A co to jest szczawiówka? I ile lat ma córeczka? Najważniejsze, to nie doprowadzić do odwodnienia, które jest najbardziej niebezpieczne. Jesli to tylko 2 razy, to nic nie powinno się stać. Ale i tak podawaj herbatki-jak się w nocy przebudzi, to też.
                szczawiówka to zupa szczawiowa. ma 20 m-cy. kiedyś lekarz mówił żeby podawać zimną wodę małymi łyczkami. Marysia tylko wodę pije.
                dzięki Kasia




                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: ***** Crazy Mums*****

                  Największe niebezpieczeństwo jest u niemowlaków. Zimna woda? Ale chyba nie taka z lodówki?

                  Skomentuj


                    Odp: ***** Crazy Mums*****

                    Biedna Marysia Ja jak Piotrek wymiotuje, to podaję mu słabą gorzką herbatę, albo wodę. Tak jak dziewczyny mówią, najważniejsze żeby piła małymi łyczkami i nie odwodniła się, jedzenie teraz nie jest takie ważne. Po taki zyganku zawsze robię synkowi na drugi dzień coś delikatnego np. jakiś ryż, gotowane jabłko, duszoną marchewkę, grysiczek na delikatnym rosołku. Nie martw się będzie dobrze!
                    mój ostatnio najadł się u teściowej kabanosików i siadło mu na żołądku, a za drugim razem zjadł za dużo winogron ze skórką. tak to bywa z dziećmi

                    Kasia mój jak miał 1,5 roku i go zostawiłam na chwilę samego w pokoju to mi wymalował całą ścianę.. kupą! ściągnął pampersa i rozmazał wszystko po ścianie, łóżeczku,pościeli, parkiecie. doznałam totalnego szoku myślałam, że zemdleję z wrażenia. nie wiedziałam za co mam się w tym momencie brać, czy za rozbawione wybabrane kupą dziecko, czy za sprzątanie i wietrzenie tego smrodu

                    Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                    Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                    Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                    Skomentuj


                      Odp: ***** Crazy Mums*****

                      Napisane przez Scaarlett Pokaż wiadomość

                      Kasia mój jak miał 1,5 roku i go zostawiłam na chwilę samego w pokoju to mi wymalował całą ścianę.. kupą! ściągnął pampersa i rozmazał wszystko po ścianie, łóżeczku,pościeli, parkiecie. doznałam totalnego szoku myślałam, że zemdleję z wrażenia. nie wiedziałam za co mam się w tym momencie brać, czy za rozbawione wybabrane kupą dziecko, czy za sprzątanie i wietrzenie tego smrodu
                      Przepraszam Cię, ale aż się uśmiałam Choć wyobrażam sobie Twoją minę. Najgorszy to chyba ten smród!!! Ale to pewnie było latem...??? Moje poki co nie dałyby rady zdjąć sobie spodni i pampra. Póki co zdejmują skarpetki i śpiochy

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: ***** Crazy Mums*****

                        jakoś to było na wiosnę, był lekko ubrany i już od jakiegoś czasu experymentował z tymi pampkami. wchodzę go wołać na obiad, mięso mi się pali, a tu sprzątanie na godzinę a smród odebrał nam cały apetyt. Dobrze, że m był w domu, to on się za szorowanie pokoju zabrał, targało go na wymioty tak, że aż w łazience przy kąpaniu Piotrka się uśmiałam z nigo
                        Po tej kupie robił nam psikusy ściagając pampka i sikając do łożeczka. przez jakiś czas, musiałam mu zmieniać 2-3 razy w tyg pościel, bo takie akcje odstawiał.

                        Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                        Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                        Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                        Skomentuj


                          Odp: ***** Crazy Mums*****

                          haha ... ależ sie dziewczyny uśmiałam z Waszych historii...

                          kasiu już wyobrażam sobie jak Twój młody na kupie jeździ

                          Scaarlett ludku, ludka ... padłam bym na taki widok, jak nic... słowo daję.
                          Nigdy nie miałam takich akcji.
                          Raz jedyny, jak Julek od pampersów był oduczany, więc chodził w samych spodniach po domu. Robiłam obiad, zamyśliłam się i nie zauwazyłam, że w domu cisza, po chwili Julek przychodzi z wyciągniętą rączką a w niej .... kupa. Lekko przestraszony, nie za bardzo wiedziałam o co chodzi.
                          Dobrze, że była taka twarda więc ani spodnie (bo kupa wyszła nogawką) ani przedpokój, ani na Julek za bardzo brudni nie byli
                          Pierwsze co to powąchałam mu buzię... dobrze, że nie wpadł na taki pomysł by skosztować
                          Julek: 10/3/2008

                          Skomentuj


                            Odp: ***** Crazy Mums*****

                            Dobry wieczór,
                            Scaarlett ale miałaś kupną przygodę
                            Monia zdrówka dla Marysi,niech wraca szybko do zdrowia.
                            O jaką zimną wodę Ci chodziło?Taką prosto z butelki?Amelce zdarzyło się wypić zimną wodę np.w samochodzie i nic jej nie było.
                            A u nas śniegu co nie miara , pada pada i pada

                            A tu Amesia i jej psinka Tinka
                            Amelia 12.03.08

                            Skomentuj


                              Odp: ***** Crazy Mums*****

                              Dzisiaj mieliśmy koszmarny dzień. W piotrusia wstąpił diabeł i szalał mi cały dzień, na spacerze terroryzowanie i histeria nie wiem co mi się dzisiaj stało. Tak się okropnie zachowywał, że przed kolacją postawiłam go do kąta w jego pokoju żeby się uspokoił i przeprosił za swoje zachowanie. Nie chcę żeby bał się samotności więc nigdy go samego nie zamykam i zostawiam zawsze zapalone światła. dzisiaj nie wiem czemu za każdym razem jak wchodziłam zapalałam lampę i otwierałam drzwi, ten szedł gasił światło , zamykał drzwi na klamkę i wracał do kąta. no wyglądało to tak jakby mi chciał zrobić na złość, albo sam się karał za swoje zachowanie wysiadłam dzisiaj przy nim totalnie

                              Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                              Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                              Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                              Skomentuj


                                Odp: ***** Crazy Mums*****

                                Colorka Amiśka świetna jak zawsze. Bardzo z niej urodziwa i fotogeniczna dziewczynka

                                Scaarlett dzieci czasami tak mają. Być może pogoda Piotrusiowi nie służyła, ja np.czułam się fatalnie.
                                Poza tym.. mój Julek też tak robi. Ja mu zagrożę, że coś wyrzucę, zabiorę, schowam to sam mi to przynosi bym tak zrobiła. Albo jak go za rękę zaprowadzam, za karę by usiadł na łóżku to uważa to za zabawę,smieje się, wybiega z pokoju już z wyciągniętą ręką bym go znów zaprowadziła do pokoju
                                Bezradna jestem w tym momencie niesamowicie , bo nie ukrywam, że strasznie mnie to irytuje, no ale co mam zrobić.

                                A wiesz co.... pozwoliłam sobie obejrzeć Twoją galerię na NK i widziałam, że Piotruś ma rowerek... słuchaj... bo chcemy z mężem kupić rower na drugie urodziny i własnie myślałam juz nad takim czterokołowym.
                                Jak Piotruś sobie daje radę na nim ?
                                Bardzo mi się podoba ten co macie.
                                Julek: 10/3/2008

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X