kurcze, ja byłam praktycznie na samym początku ciąży na IP. ale trzymam kciuki! może naprawdę nie ma co mysleć o najgorszym.
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
***** Crazy Mums*****
Collapse
X
-
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Napisane przez magda8528 Pokaż wiadomośćkurcze, ja byłam praktycznie na samym początku ciąży na IP. ale trzymam kciuki! może naprawdę nie ma co mysleć o najgorszym.Amelia 12.03.08
Skomentuj
-
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
o powiem Wam, że moja mama miała problemy, prawie całą ciążę w szpitalu przeleżała, miała szew założony i jeszcze dwa tygodnie przed czasem na cc ją natychmiastowo zawieźli, bo mi tętno zaczęło spadać. także Colorka trzymam kciuki, może Ola też będzie musiała do końca leżeć, miłe i przyjemne to nie jest, ale dla takiego maluszka warto.
Skomentuj
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Napisane przez melchior Pokaż wiadomośćwiecie kiedys kobiety nie miały takich problemów chodziły cala ciaze pracowały , a teraz to jakas masakra coraz wiecej sie słyszy o problemach w ciazy
Ale pamiętam, jak byłam w ciaży, to cały czas mi powtarzała, że musze dużo odpoczywać i bardzo o siebie dbać. Na co ja przytaczałam jej zachowanie. A Babcia zawse jednakowo podsumowywała: :Kiedyś kobiety były o wiele bardziej wytrzymałe".
Myślę, że to temat rzeka, ale chyba coś w tym jest, bo mnie osobiście na pewno nie byłoby w tym momencie stać na taką fizyczną aktywność, jakiej wymagano od mojej babci.
Skomentuj
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Napisane przez melchior Pokaż wiadomośćwiecie kiedys kobiety nie miały takich problemów chodziły cala ciaze pracowały , a teraz to jakas masakra coraz wiecej sie słyszy o problemach w ciazy
Ja w pierwszej ciąży też nie miałam żadnych problemów,nie miałam wtedy jeszcze samochodu wszędzie chodziłam pieszo lub jeździłam rowerem,czułam się jakbym wcale nie była w ciąży o tym przypominał mi tylko brzuszek.W drugiej nie było juz tak wesoło,zagrażające poronienie,przejście 1 km sprawiało mi trudność,dobrze że miałam już prawo jazdy i wszędzie jeździłam autem.
Skomentuj
-
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Napisane przez anna31 Pokaż wiadomośćKASIAKOZMIN Twoje linki się nie otwierają
Czy Wam dziewczyny czas też biegnie jak szalony?????? Ja jeszcze nie do końca oswoiłam się z myślą, że ubiegły weekend minął. Na ten czekałam, a on juz sie kończy Zawsze miałam nadzieję, że na macierzyńskim czas będzie wolniej płynąć, a tu przyśpieszenie nieproporcjonalne do oczekiwań!!!!!!!!!
Skomentuj
-
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
HEJ dziewczynki my byłismy na 11 w kosciele pozniej spacer rodzinny zupke juz zjedlismy drugie danie za godzinke ha ha ha teraz tatus czyta dziecia ja chwile usiadłam na kom . Mnie tez jakos czas strasznie szybko leci wiecie ja juz w domku siedze od wrzesnia 2003 roku wtedy dowiedziałam sie ze jestem w ciaży z Tymoteuszem ,ciaza była zagrozona wiec odrazu poszlam na zwolnienie lekarskie zwłaszcza ze przed synkiem miałam dwa poronienia . wiec siedze juz 6 lat dobre w domu .Last edited by melchior; 17-01-2010, 13:14.
Skomentuj
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Napisane przez melchior Pokaż wiadomośćwiec siedze juz 6 lat dobre w domu .
Melchior: a nie masz czasami ochoty wrócić do pracy-zastanawiam się jak to jest, po tak długim czasie znowu zacząć pracować. Ja od października zaczęłam pracować na umowie o dzieło- potrzebowałam jakiejkolwiek odskoczni i jakoś się udało pogodzić dzieci i pracę (choć mam jej mało-moze i na szczęścei)
Skomentuj
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
wiesz jak Tymoteusz miał 2,5 roku to zapisalismy go do przedszkola , dalismy mlodemu 1 miesiac na zaklimatyzowanie sie w przedszkolu i miałam isc do pracy ,ale w tym czasie zaszłam znowu w ciaze(nieplanowana ) wiec sprawa pracy odeszła na tor dalszy . Mój maż pracuje w delegacjach cały tydz. poza domem jedynie w weekend go mamy .Teraz od wrzesnia mloda idzie do przedszkola Tymon do zerówki moze wrescie pójde do pracy . hura hura .Ale nie załuje tych 6 lat wiesz dzieci to mój najwiekszy skarb i szczescie 3 lata staralismy sie o pierwsze dziecko .
Skomentuj
-
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Napisane przez melchior Pokaż wiadomośćAle nie załuje tych 6 lat wiesz dzieci to mój najwiekszy skarb i szczescie 3 lata staralismy sie o pierwsze dziecko .
Choć dziś rozmawiałm z meżem, o tym, żeby to on przejął wychowawczy. Troche mnie ciagnie do pracy. Od kilku mies mam nową propozycję (znaczy się drugi etat-praca, o której zawsze marzyłam). Ale wszystko wymaga wielkiego zastanowienia. Bo jeśli wrócę do pracy, to jednocześnie do 1 i drugiej... Ale póki co cały czas trzymam się jednego "dzieci są najważniejsze" cała reszta może poczekać
Skomentuj
-
Odp: ***** Crazy Mums*****
Hejka.Unas dzisiaj troche cieplej niż wczoraj bo przestało wiać.Moze wybierzemy się na saneczki.Miałam wybrać się na zakupy bo w niedzielę mamy chrzest i muszę jakoś wyglądać ale jakoś weny nie mam do zakupów.
Ja też siedzę w domu już 3,5 odkąd poszłam na L4 w trzecim miesiącu ciąży.Chętnie bym już poszła do pracy ale u nas jest ciężko coś znaleźć.
Skomentuj
Skomentuj