widzę, że dyskutujecie nad ubiorem. U nas słońce piękne ale zimno jak nie wiem co...
Ja Julka też ubieram w body, rajstopy spodnie, bluzkę i kurtkę. A od wczoraj jeździ w śpiworze. Kupiłam mu taki jeszcze na wyrost czyli i za rok będzie miał, w środeczku ma owczą wełnę, więc myślę, że mu ciepło.
Tym bardziej, że ja nie mam z nim problemów i czapkę i rękawiczki pozwala sobie nałożyć i w wózku lubi jeździć.
Ja też jestem nie do życia mimo słońca za oknem, nie mam pomysłu na obiad więc zrobię jaja sadzone.
Mam już poodkurzane, podłogi pomyte, kurze pościerane, pranie się pierze.
Też mam już dość tego dnia
ja też już mam posprzątane, włoszczyznę obraną, jeszcze tylko muszę po mięsko i resztę warzyw skoczyć.
mi się spać dzisiaj chce, ale generalnie dzień nawet fajnie i szybko mi mija. niedobrze mi się za to robi, jak sobie pomyślę o dniu jutrzejszym. nauczyciele się pozamieniali zajęciami, godzinami i dzięki temu jutro będę siedzieć w szkole od 8 do 20 , a w środę na 8 znowu... (na szczęśćie tylko na 1,5 godziny idę). Majek trzymajcie się ciepło i szybko wracajcie do zdrowia!
dzięki Tree
ale strasznie nie lubię chorować
a jak małe są chore to masakra, płaczą jęczą ja cała noc nie spałam bo albo jedna wołała pić albo druga pij pij
i wyglądają strasznie, i chciałam żeby lekarz prywatnie przyjechał to ma dzis wolne a innego nie znam tu więc idę na 17:30 do przychodni.
co do ubioru to moja też lubi w wózku i ja tak ja ubieram: body, bluzka, bluza, kurta, czapka, cienki kocyk, osłonka na wózek (tylko do mojego jest gruba na podpince a nie ceratowa) a jak wychodzimy o 7:30 rano na dwór to 2 kocyki i rękawiczki
czesc dziewczyny.sorki ze zmienie temat ale mam taki problem.otoz od 2 tyg.zaczely mi sie same robic siniaki.serio wygladam jak po wypadku i juz sie boje ze to jakas straszna choroba.ktos zna takie przypadki?
Majek ja wczoraj Julkowi ubrałam szalik, ale jak wyszliśmy to go ściągnęłam.
Chyba jeszcze nie było aż tak zimno , wiatr nie wiał, a kurtki ma takie w miarę wysokie.
Majek to widzę, że was wszystkich powaliło choróbsko. Trzymajcie się
Moja Julia to dziwaczne dziecko, które w wózku jako tako nie lubi jeździć
ale jak się ją przykryje śpiworkiem to siedzi sobie i się cieszy. W niedzielę
m ją zabrał na spacer i właśnie przykrył ją śpiworkiem i była strasznie
zadowolona. Może to dlatego, że jak ogląda bajeczkę pzred snem to kładzie
się na poduszeczce i każe się przykryć kocykiem.
A i mamy nową zabawkę, z którą julia się nie rozstaje. W sobotę wysłałam
m z Julią na zakupy bo ja miałam korki. I przytargali do domu coś takiego: http://www.allegro.pl/item772762412_...ik_okazja.html
Nawet bym nie pomyślała, że ona tak się może czymś takim zająć. Co chwilkę
daje jeść temu pieskowi, albo pić, albo kładzie go spać na swojej chusteczce pod szyję Fajna zabawka, ale oczywiście dla dzieciaczków,
które nie sprawdzają już jak smakuje dana zabawka. Bo części malutkie.
Ale chyba co jakiś czas kupimy jej takiego zwierzaczka.
Jahmajka a nie uderzyłaś się gdzieś? czasem człowiek może nawet nie zauważyć, że się uderzył (wiem, że to dziwnie brzmi, ale ja jestem tego przykładem haha). a jeśli jesteś pewna, że to nie od uderzenia, to idź do lekarza. może to jakieś głupstwo, ale lepiej się przejść. nie będziesz się denerwować.
czesc dziewczyny.sorki ze zmienie temat ale mam taki problem.otoz od 2 tyg.zaczely mi sie same robic siniaki.serio wygladam jak po wypadku i juz sie boje ze to jakas straszna choroba.ktos zna takie przypadki?
Cześć Jahmajka.
Kurcze noo.. ale czujesz jak się uderzysz, że boli? Czy nawet nie wiesz kiedy a siniak się pojawia ??
Przejdź się do lekarza, najlepiej
czesc dziewczyny.sorki ze zmienie temat ale mam taki problem.otoz od 2 tyg.zaczely mi sie same robic siniaki.serio wygladam jak po wypadku i juz sie boje ze to jakas straszna choroba.ktos zna takie przypadki?
ja tak miałm przy silnej anemi, robiły mi się podskórne wylewy krwi i wygladałm jakby mnie ktoś pobił
a i miałm bardzo mało czerwonych krwinek a strasznie dużo białych
i byłam słaba i mdlałam
ale to moze być jeszcze coś innego
mi po około 2 miesiącach przeszło brałam żelazo i jeszcze jakieś leki na anemie i coś na krzepiwośc krwi chyba
nie uderzylam sie jestem tego pewna.rano nic a wieczorem ide sie myc i jestes jak poturbowana.no wlasnie musze isc do tego lekarza ale sie boje i wole najpierw zaczerpnac jakis forumowych informacji.to nie jest jeden siniak tylko pol nogi mam w siniakach.zapamietalabym takie uderzenie.
Jahmajka mi się wydaje, że jest tak jak Majek mówi, że masz silną anemie
albo może jakieś problemy z krzepliwością krwi. Ewentualnie może słabe
żyły czy coś.
Madzia, ona już nie je zabawek. Dlatego też bawi się takimi zabawkami.
Z tym, że zawsze pod moim okiem. Tak samo jest z ciastoliną np.
Skomentuj