***** Crazy Mums*****

[majajula]

a moja szwagierka to ciągle mi powtarza że mi łatwiej bo mam dziewczynki a ona 2 chłopców i że nie wiem jak to ciężko jest mieć chłopaków

[ColorWomen]

Hej
Widzę że temat dzieci
Ja nie chcę większej różnicy niż 5 lat , ale kurcze to nie realne
U nas zaraz z nieba poleci ulewa , chmury czarne jak węgiel

[coyotek74]

Jaroszka - tosz to ja potwierdzam, że dziewczynki to koszmar w tym wieku, ale chopcy tacy jak mój sąsiad to też niezłe ziółko. No ale on chowany w domu tylko z mamą i siostrą.
Z drugiej strony wydaje mi się, że ten mój to taki lekko "dupowaty" jak go ktoś szturchnie to nie oddaje, nie kłoci się, nie awanturuje. Czy on da sobie potem radę?

[kiya]

rozumiem że straciłaś pierwsze? mój Konradek jest trzeci bo też straciliśmy chłopczyka

tak i do dość późno bo w 30 tg i na dodatek to był błąd w sztuce lekarskiej. pierwszy też był chłopczyk Kacperek miał na imię

[jaroszka80]

Jaroszka - tosz to ja potwierdzam, że dziewczynki to koszmar w tym wieku, ale chopcy tacy jak mój sąsiad to też niezłe ziółko. No ale on chowany w domu tylko z mamą i siostrą.
Z drugiej strony wydaje mi się, że ten mój to taki lekko "dupowaty" jak go ktoś szturchnie to nie oddaje, nie kłoci się, nie awanturuje. Czy on da sobie potem radę?

no faktycznie coś mi umknęło jestem dziś zaspana bo pogoda w kratkę raz słońce raz deszcz wybacz

[ColorWomen]

tak i do dość późno bo w 30 tg i na dodatek to był błąd w sztuce lekarskiej. pierwszy też był chłopczyk Kacperek miał na imię

[jaroszka80]

tak i do dość późno bo w 30 tg i na dodatek to był błąd w sztuce lekarskiej. pierwszy też był chłopczyk Kacperek miał na imię

przykro mi my wcześniej kilka dni temu minęło 4 lata od tego zdarzenia ciągle to przeżywam

[olcia79]

kiya to przykro mi bardzo ... ale teraz macie slicznego chłopczyka i trzeba sie cieszyć

A no jasne że są rózne dzieci,aleteraz są takie czasy że te dziewczyny są okropne co niektóre
No nic poczekamy az emilka urosnie i zobaczymy co z niej będzie hehehehehe
Ja narazie jako tako nie mam probvlemów z Kamilem,ale niektore moje kolezanki co maja córki z kamila wieku to narzekaja

[jaroszka80]

Jaroszka - tosz to ja potwierdzam, że dziewczynki to koszmar w tym wieku, ale chopcy tacy jak mój sąsiad to też niezłe ziółko. No ale on chowany w domu tylko z mamą i siostrą.
Z drugiej strony wydaje mi się, że ten mój to taki lekko "dupowaty" jak go ktoś szturchnie to nie oddaje, nie kłoci się, nie awanturuje. Czy on da sobie potem radę?

myślę że sobie poradzi mój też taki był ale po dwóch latach w szkole zmienił się i teraz umie się bronić na szczęście sam nie powoduje bójek

[kiya]

przykro mi my wcześniej kilka dni temu minęło 4 lata od tego zdarzenia ciągle to przeżywam

ja też u nas to był 2007 r,

[kiya]

chciałabym zdjęcia wrzucić alu tu nie wiem jak pomożecie?

[jaroszka80]

ja też u nas to był 2007 r,

u nas 2005 dziecko zmarło a miesiac o tym nie wiedziałam czekałam na pierwsze ruchy a tu szok macica nie urosła i dostałam na usg i usłyszałam wyrok

[jaroszka80]

chciałabym zdjęcia wrzucić alu tu nie wiem jak pomożecie?

trzeba na dole odpowiedzi w opcjach dodatkowych kliknać zarzadzaj załącznikami otworzy się nowe okno tam wciśnij przegladaj wybrać zdjęcie ze swojego kompa i wcisnać wyślij

[olcia79]

jaroszka i kiya przykre to co piszecie...... i bardzo Wam współczuje takiej tragedi

Moje dwie ciąże były zagrożone,i oczywiscie lezałam w szpitalu i z kamilem i z emilka,z tym że z emilka gorzej przechodziłam i to miesięczne leżenie w szpitalu,cały czas pod kroplówką,dla mnie dramat bo ja nie umiem usiedzdziec na miejscu a tu zakaz chodzenia tylko do wc i pod prysznic,od początku ciązy na fenoterolu na podtrzymanie........ szpital w 8 miesiacu ciazy został moim drugim domem,myślałam nawet że wigilie spędze tam ale udało sie wyjśc w dzień wigilli i już do konca(a zostało mi wtedy 3 tyg do porodu) obyło się bez rzadnych sensacji,i urodziła sie zdrowa emilka tydzień przed wyznaczona data

[coyotek74]

Jaroszka, ale mój już do 5klasy poszedł.
Co prawda zmieniliśmy mu jeszcze szkołe w połowie roku, ale i na poczatku wyglądało, że się świetnie zaklimatyzował, dopóki nie wyszło na jaw, że kasę od niego wyciągali. On był szczęśliwy, że ma fajnych kolegów i "koleżanki" a oni go nakłonili do wyciągania po kryjomu kasy ze skarbonki wakacyjnej (poszło z 500pln w miesiąc, nim to odkryliśmy), a potem jak już się zorientowaliśmy, wytłumaczylismy mu że go tylko naciągali, to skończyły się wizyty u nas w domu w czasie gdy nas nie było (bo potrafili szafki nam przeglądać). Z tego powodu szybciej na zwolnienie trafiłam w ciąży, bo nie bylam w stanie go z pracy upilnować.
No i teraz z nowym rokiem szkolnym ma kilku kolegów, tamtych ignoruje, szczególnie jedną najbardziej pomysłową dziewczynkę. A ja sie nawet z tego cieszę, że teraz to się przytrafiło i że zobaczył jakie co poniektóre dzieci potrafią być wredne.