Monika-Maria ,Grzegorz-Andrzej,Aleksandra-Ewa Imiona moich dzieci nie są przypadkowe-wybierane według daty urodzenia, temperamentu, no i przede wszystkim mają pasować do nazwiska
Dziewczyny, czy wybór imion dla dziecka jest taki trudny? Czy wiedziałyście jakie imię będzie nosiło wasze dziecko czy wybierałyście na ostatnią chwilę?
Ja zaczęłam się zastanawiać i złapałam się na tym, że dane imię przyporządkowuje do osób, które znam np. Kasia - sympatyczna i miła myszka, Ola zadziorna a Kinga wredna. Czy to normalne?
Zaczęłam zastanawiać się nad tym jak nazwać moje dziecko (jeszcze nie wiem czy to będzie córeczka czy syn) i stwierdzam, że podobają mi się imiona tzw. starodawne jak Jaś, Staś, Zosia. Problem w tym, że mój mąż mówi nie! i podaje swoje typy np. Paulina - mam w rodzinie już 3 i Paweł jak mój brat
Jak mogę przekonać go do mojego wyboru?
Jak u Was wyglądało wybieranie imion?
Ezol, ja bardzo szybko wybrałam imię dla córeczki. I też kierowałam się tym,że jak np. znam Milenę, która jest fałszywa i wredna, to na pewno dziecku nie dam tak na imię.
Moja córka ma na imię Iga. Będąc w ciąży myślałam jeszcze nad innym imieniem, ale w końcu została Igusia.
Witam- ja moje laseczki nazywałam bo takie miałam przeczucie-starsza Monika bo zawsze juz od najmłodszych lat wszystkie lalki to były Izy i Moniki.Fakt Iza juz nie bo byla taka jedna wredna i zle się kojarzy,ale Monika (wszystkie znam fajne i uwielbiam to imie)No a z Olą(Aleksandrą )było inaczej tu głos miały dzieci Chciały bardzo Olcie i nie było wyproś.Ale sprawdziłam w wielkiej księdze imion i w astrologi jak to z tą moją Olką.Okazalo się ze imie super trafione dla dziewczynki ze stycznia i jak do tej pory-astrologiczna przepowiednia się sprawdza i pasuje jak ulał.
Syna -to nazywał mąz.dlugo mu to wybieranie zajeło fakt bo do końca był bidulek bezimienny.Jak się urodził to wołalam na niego Misiu bo był taki misiowaty pampuszek.Urodzil się w kwietniu ale nam w szpitalu dlugo zeszło i wrociliśmy do domku w maju.I dalej nic...az pewnego dnia...moj maz zmienial kartke w swoim kalendarzu z żużlowcami i na maj przypadał Grzegorz Rępala i właśnie w tedy mąz dostał olśnienia...poszedl do urzędu nadal synowi imie...Grzegorz Andrzej(po dziadku)to Andrzej.
Chciałabym, aby moja córeczka, o ile to będzie dziewczynka, miała na imię Ania. Może dlatego, że każda wersja tego imienia jest ładna: Anna, Ania, Anulka.
Skomentuj