Odp: Jak usypiacie dzieci?
wiesz co u nas było tak ze zawsze karmiłam jak pod gorke tak jakby by wolniej mleko leciało i by nadązała z jedzeniem na spokojne a w ta ferelna nocke jakos tak se stało ze sobie nie poradziła i zaczeła sie krztusić i pociągła jedzenie do płuc i starciła oddech, ja od tej ferenejj nocy nigdy juz potem jej do piersi nie przystawiłam bo bałam sie strasznie tego - choc teraz zaluje ale stało sie jak sie stało
wiesz co u nas było tak ze zawsze karmiłam jak pod gorke tak jakby by wolniej mleko leciało i by nadązała z jedzeniem na spokojne a w ta ferelna nocke jakos tak se stało ze sobie nie poradziła i zaczeła sie krztusić i pociągła jedzenie do płuc i starciła oddech, ja od tej ferenejj nocy nigdy juz potem jej do piersi nie przystawiłam bo bałam sie strasznie tego - choc teraz zaluje ale stało sie jak sie stało
Skomentuj