Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Rocznik 2008

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Nikola waży 6170. Bardzo mnie to niepokoi. A z drugiej strony nie dziwi mnie to bo z apetytem u niej nie najlepiej. Staram się jej nie zrażać do jedzenia robię male porcje za to częściej karmię ale to i tak na nic. Już nie wiem co mam robić. W dodatku pani doktor powiedziała że to na pewno moja wina. Mam teraz takiego doła że dramat. Dotąd nie było większych problemów z jedxzeniem i przybierała w miarę dobrze a w tym miesiącu to jakby jej ktoś buzię klejem zakleił. Tłumaczę sobie to też tym że t może na ząbki taki brak apetytu. Co Wy o tym sądzicie?
    NIKOLKA-30.08.2008

    Skomentuj

    •    
         

      Witam wszystkie MamyKubuś właśnie ucina sobie drzemkę, więc korzystam z okazji i piszę My dzisiaj znów od samiuśkiego rana na nogach.Ale za to za oknem piękne słoneczko więc warto było tak wcześnie wstać.W nocy też mieliśmy pobudkę.Nie pomogło głaskanie po główce,smoczek.Dopiero przeniesiony i utulony usnął w naszym łóżku i spał już do rana.Myślę,że to cały czas wyżynające się ząbki dają o sobie znać, tym bardziej, że wczoraj wieczorem Kubuś miał podwyższoną temperaturę, ale ładnie usnął.Jeśli chodzi o zasypianie to Kuba od samego początku usypia przy muzyce-poważnej, albo zwyczajnych kołysankach.
      Ewpaw może te krosteczki to rzeczywiście tylko potóweczki?Ja u swojego Bąka ostatnio zobaczyłam takie drobne krosteczki na i pod bródką i tak podejrzewam,że to chyba od nadmiernego ślinienia się.Teraz częściej "suszę" mu brodę i jest okej.
      Jeśli chodzi o wagę Kubusia, to niestety ostatnio był ważony w styczniu i wtedy ważył 6800.Sama jestem ciekawa ile waży teraz.Na pewno rośnie jak na drożdżach, bo dziś znów odłożyłam kolejne za krótkie ciuszki...Mój mały wielki mężczyzna...aż mi się łezka w oku zakręciła...
      Pozdrawiam wszystkie Mamusie i Ich Skarby życząc miłego dnia.

      Skomentuj


        Vikka nie martw się, może Twoja córeczka ma genetycznie zakodowane, że będzie filigranową dziewczynką, tak samo ja się nie martwie tym, że inni mówią na Agatkę, że jest wyrośnięta i pulchniutka, ja jestem wysoka bo mam 176 cm wzrostu więc ona pewnie tak po mamusi choć przyznam szczerze, że któraś już osoba na widok Agatki mówi ale ona się zrobiła klusunia, to tez nie wiem co myśleć. Co do Twojej pani dr to chyba trochę przesadziła, jak mogła powiedzieć, że to Twoja wina, przecież robisz co możesz. Myślę, że jeżeli Twoja córeczka jest szczęśliwa i zdrowa to to jest najważniejsze.

        Skomentuj


          Vikka- przepraszam, ale chyba powinnaś zmienić panią doktor na inną.Co to za babol wpędza Cię w poczucie winy, zamiast zwyczajnie pomóc i doradzić!!!
          Może rzeczywiście Nikolce "idą" ząbki, może ma gorsze dni i trzeba przeczekać.Moim zdaniem bardzo dobrze robisz, że często Ją próbujesz karmić i nic na siłę.Trzymam kciuki i życzę dużo cierpliwości.A jeśli nic się nie zmieni i nadal będziesz się niepokoiła, może warto wybrać się z Małą do lekarza, ale normalnego, który nie będzie Cię bezpodstawnie dołował.Trzymaj się cieplutko.

          Skomentuj


            Szczerze mówiąc byłam bardzo zaskoczona że tak mało waży. Codziennie odkładam rzeczy w które się już nie mieści. A tu takie zaskoczenie. Ta pani doktor nie jest zbyt sympatyczna i nigdy nie była Może faktycznie powinnam przeczekać te chwile tyko że czuję się winna mimo że robię wszystko co w mojej mocy
            NIKOLKA-30.08.2008

            Skomentuj


              ciekawe co sie z mamami salo, gdzie te najwieksze "pleciugi" albo latacie gdzie indziej, albo sie wszyskie dzieci pochorowaly jesli tak, to zycze zdrowka i wracajcie szybko bo tu bez Was zle nie ma co czytac wieczorami
              Kamil 28 luty 2008
              http://picasaweb.google.com/gretkaandderek

              a tu taki filmik jak moje malenstwo mowi bim bam
              http://www.bobasy.pl/gretka,18245,film.html

              Skomentuj


                dzien dobry wszystkim
                Vikkawiem, ze sie martwisz, ze malo wazy, ja to samo mam z moim Frankiem. Nie zlicze ile nocy przeryczalam. Jak bylam w Polsce to u dwóch lekarzy bylam, a w Warszawie trafilam na bardzo sympatyczna pania dr, powiedziala, ze maly jest drobny, ale zdrowy jak ryba, i jak nie chce mleka, to mu nie dawac. Wymienilam co je i powiedziala, ze to wystarczy. Ja rowniez podaje w malych porcjach i dopiero od paru dni je dosc ladnie, wczesniej przez ponad miesiac byl koszmar, dochodzilo do tego, ze palcem go karmilam, bo lyzeczke jak widzial, to plakal. Ale to wszystko bylo przez zabki, no i genetycznie on bedzie szczuplym dzieckiem. ja bylam strasznym niejadkiem, czesto chorowalam, to samo z tata Franka. Na szczescie maly chorowal tylko raz i odpukac tutejszy klimat mu sluzy.
                Zmien pediatre, zaden nie ma prawa tak sie zwracac do matki, ktora dwoi sie i troi, zeby malenstwo bylo zdrowe i najedzone.Ta lekarka mi powiedziala, ze jestem przewrazliwiena i przesadzam troche z tym niejedzeniem i mam sie oswoic z tym, ze moje dziecko, nie bedzie wcinalo na raz np 180 ml kaszki, tylko malymi porcjami.Staram sie tak robic.
                wazne, zeby duzo pila Nicolka, najlepiej wode mineralna, albo herbartki zrobione na tej wodzie(jest zdrowsza i ma wiecej mineralow niz kranowa)Do tego mozesz jej podawac wapno(babanowe jest juz dla takich maluszkow)5ml na dzien. Pytalam lekarza, czy jest cos na apetyt dla takich maluszkow. Kazal dawac Apetizer, polowe dawki 2,5 ml na dzien. ja to wszystko podaje w herbatce, bo maly nie che z lyzeczki zadnych syropkow. A podaje jeszcze Cebion. Po tym syropku na apetyt widze poprawe. A teraz jak juz sa zabki to wcina wszystko. Nie chce mleka pic, wiec musze troche nawymyslac tych potraw, gdzie sa wszystkie witaminy. Jest jeszcze Sinlac, dla niejadkow, podaje mu ta kaszke, bo ma inny smak niz wszystkie. Maly tez ja polubil. Wszystko bedzie dobrze, a jak sie tak bardzo martwisz to idz na konsultacje do innego lekarza.
                FRANEK 16.08.2008

                Skomentuj

                •    
                     

                  U nas dzisiaj piekna pogaoda, bedzie dlugi spacerekMaly spi teraz , ale jak sie obudzi, to idziemy powdychac swierzego powietrza, a pozniej obiadek
                  Wlasnie dziewczyny, gotujecie swoim dzieciaczkom, czy racej podajecie gotowe dania. Ja podaje jeszcze sloiczki, bo maly niewiele jadl, wiec nawet nie bylo sensu gotowac, ale teraz jak juz zaczal lepiej jesc, to chcialabym zaczac mu gotowac.
                  A i jeszcze jedno, czy potraficie powiedziec co wasze dzieci lubia, a czego nie. Bo ja mam wrazenie, ze moj syncio zje cokolwiek mu niepodam. W malych ilosciach, ale zje.
                  FRANEK 16.08.2008

                  Skomentuj


                    Ja też mam wrażenie, że Agatka zjadłaby wszystko co jej podam i chyba wszystko jej smakuje bo macha nóżkami i mruczy jak je
                    Ostatnio zaczęłam też gotować sama choć na początku dawałam słoiczki, bo niewiedziałam jeszcze czy będzie chciała jeść i ile będzie zjadać. Osobiście teraz wolę gotować jeżeli chodzi o zupki, już w zapachu widać różnicę. Jeżeli chodzi o deserki to daję jej ze słoiczka, teraz nie sezon na owoce, ale bananka świeżego już próbowała

                    Skomentuj


                      Witam szczęśliwe mamy wspaniałych dzieciaczków z rocznika 2008 Chętnie do Was dołączę, moja córcia urodziła się w grudniu'08.
                      Nie dam rady przeczytać całego wątku, ale od dziś postaram się być na bieżąco i korzystać z Waszych rad.
                      Pozdrawiam Joanka mama Julki
                      Julia przyszła na świat 22.12.2008 o godz. 18.55


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Ja też na początku dawałam Kubusiowi słoiczki, ale od jakiegoś czasu Mu gotuję.I bardzo to lubięOn chyba teżCzasami daje mu deserki ze słoiczków. Mój Kubut też w sumie lubi jeść wszystko co Mu dam.Chociaż wiem, że nie lubi cukini i szpinaku.Za to bardzo lubi kalafiora i brokuły.A rybę najlepiej wcina z jabłkiem.Z owoców nie przepada za gruszką, chyba, że jest przemycona z jabłkiem albo bananem
                        Dziewczyny teraz kiedy nie ma za dużego wyboru owoców polecam Wam mrożonki. Mój Kubuś uwielbia na przykład kaszkę z malinami czy z jagodami.

                        Skomentuj


                          Witam mamy grudniowych brzdąców, mam nadzieję że przyjiecie mnie do swego grona.
                          Moja córcia urodziła się 8 dni po terminie, była owinięta pępowiną, biedulka była bardzo sina i dostała tylko 5 punktów w pierwszej minucie życia. Po 10 minutach dostała już 10 punktów, ważyła 3980 gr i miała 60 cm.
                          Pierwsze dni były trudne dla wszystkich, musiałyśmy się nauczyc siebie nawzajem. W szpitalu Julka prawie cały czas płakała bo ja miałam mało pokarmu. Po kilku dniach wszystko sie unormowało, teraz mam tyle pokarmu, że odciągam i mrożę.
                          Nasz dzień wygląda mniej więcej tak:
                          ok. 9.30 pobudka, jedzonko, pogaduszki i spacerek ok 1,5 - 2 godziny w zależności od pogody. Na spacerku Julka prawie cały czas śpi. Następnie leży w leżaczku, czasami zaśnie ok. 16 na 15 minut a następnie o 18 na pół godzinki. O 19.30 kąpiel i wieczorne szaleństwa do 22.30, wtedy cycuś i panienka zasypia u mamy w łóżku. Jeśli nie zasnę, to przenoszę ją do łóżeczka, ale często śpi ze mną. Budzi się po 5-6 godzinach, przewijam ją, karmię i śpi do rana
                          Ale się rozpisałam
                          Julia przyszła na świat 22.12.2008 o godz. 18.55


                          Skomentuj


                            chyba tez musze sprobowac malemu cos upichcic. Co prawda robie mu juz kisiel ze soczku i budyn z jego mleka i dodaje troche owockow, ale zupki jeszcze nie probowalam. raz ugotowalam buraka i smakowalo mu razem. Tez daje mu starte jabluszko i lubi swieze banany. Z tymi mrozonkami, to dobry pomysl, musze sprobowac. Co do szpinaku to mam wrazenie, ze tez nie przepada, no za kalafiorem tez nie bardzo, ale staram mu sie mieszac smaki. maly nie przepada za ciagle tym samym daniem, wiec dwoje sie i troje, zeby mu cos wymyslec. Zobaczymy jak mi wyjdzie gotowanie.milego wieczoru zycze mamusiom i dzieciaczkom.
                            FRANEK 16.08.2008

                            Skomentuj


                              Witaj Joanka765 wśród nas
                              mój mały potworek przespał dziś prawie całą noc gdzieś 21-22 jeszcze jadł i dopiero przed 6 zbudził się na śniadanko i co by tacie po nocce nie było za dobrze (rano biore go do łóżka)
                              teraz też spi... tak już od ponad 3 godzin... ze 3 razy już sprawdzałam czy wszystko w pożądku... ostatnio w dzień robi sobie drzemki nie dłuższe niż 45-60 minut i takie dlugie spanie jest dla mnie szokiem...
                              o książe się wierci
                              do później dziewczyny

                              Skomentuj


                                jeszcze przy piersi dosypia comajmnie jakby nie spał pół dnia

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X