teraz juz wiem
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Rocznik 2008
Collapse
X
-
-
-
Gretka ja co do postu pisze wczoraj miałam napisac ale na forum wrzało i jakos tak wyszlo ze dzis pisze i komentuje
ja prawie zemdlałam jak czytałam twój post
cos strasznego boże przeciez mogło dojść do tragedii ,ja cos podobnego przeżyłam jak maly chorował na trzydniówkę miał 6 m-cy i dostał gorączki prawie 40 st,byłam sama w domu tel bateria padła ,przerazenie i bezradność,na szczęscie nie zemdlał ale miał drgawki a wiesz czym to grozi ,wsadziłam go do wanny z letnia woda okłady i darłam sie żeby teściowa usłyszała i przyszla bo mieszka naprzeciwko,ona wezwała karetke i maly dostał zastrzyk,uspokoil sie ale musiałam robić badania czy drgawki nie spowodowaly zmian w mózgu ,na szczęscie nie,jest wszystko dobrze ale nie chce i nie życze nikomu aby to przeżywal
Cieszę się ze historia Twojego synka równiez miała szczęsliwy final pozdrawiam
Skomentuj
-
Napisane przez silek7 Pokaż wiadomośćGretka ja co do postu pisze wczoraj miałam napisac ale na forum wrzało i jakos tak wyszlo ze dzis pisze i komentuje
ja prawie zemdlałam jak czytałam twój post
cos strasznego boże przeciez mogło dojść do tragedii ,ja cos podobnego przeżyłam jak maly chorował na trzydniówkę miał 6 m-cy i dostał gorączki prawie 40 st,byłam sama w domu tel bateria padła ,przerazenie i bezradność,na szczęscie nie zemdlał ale miał drgawki a wiesz czym to grozi ,wsadziłam go do wanny z letnia woda okłady i darłam sie żeby teściowa usłyszała i przyszla bo mieszka naprzeciwko,ona wezwała karetke i maly dostał zastrzyk,uspokoil sie ale musiałam robić badania czy drgawki nie spowodowaly zmian w mózgu ,na szczęscie nie,jest wszystko dobrze ale nie chce i nie życze nikomu aby to przeżywal
Cieszę się ze historia Twojego synka równiez miała szczęsliwy final pozdrawiam
Skomentuj
-
-
[quote=colleen;49583]A mój syn się od tygodnia jakiś taki przylepa zrobił. Ciągle tylko by wisiał
na mnie i się woził. Nawet w nocy budzi się z płaczem i muszę go do łóżka
wziąć i przytulić. Dziwne....
gretaka a byłaś z Małym u lekarza ?? A dobrze się już czuje ?[/quote
Collen ja mam to samo
tak już od tygodnia moze oderwać go od siebie nie mogęwszędzie za mną na tylku popyla i na ręce i nawet chodzić nie chce tylko zeby go nosic i nosic i przytulać ,calowac
mówią ze to taki kryzys 12 m-ca,dziecko czuje sie odrębne od mamy zaczyna sobie uświadamiać ze mama i on to dwie różne osoby ,boi się ze jak mama wyjdzię to juz nie wróci ,po prostu zniknie...
dlatego potrzebuja wiecej czulości ,to minie po pewnym czasie a więc trzeba sie tym nacieszyć
Skomentuj
-
-
Skomentuj