o to chodzi lista byla zrobiona chyba pod koniec pazdziernika i jest nieuaktualniona
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Rocznik 2008
Collapse
X
-
-
a co do "chodzenia" to Gabrys taboret uzywa jako balkonik i biega po calym mieszkaniu, dywan musialam zwinac bo ciagle wpadal na niego, a starchaj jest starszny... jak tylko skuma ze stoi bez trzymanki to powolutku siadqa na pupe wiec pewnie jak by sie odwazyl to by chodzil, ale wystarczy mi jak lata z taborecikiem przynajmniej dystansownik
co do chorób to niestety jedne dzieci sa odpornirjsze a drugie chorują, ale tego sie nie da przewidziec, tylko denerwuje mnie jak moja kol ktora z dzieciakiem siedzi w chacie nigdzie nie wylazi i mi sie chwali ze jej cora ani razu nie chorowala... a Gabrys to i 3 dniowke mial, i raz na zakatarzenie antybiotyk bral to patrzy na mnie jak na wyrodna...brrrrrrrrrrrrrr
Skomentuj
-
bu...ale moze to tylko takie przeziebienie
ja mam znowu zarwane noce bo G od 2-3 chce tylko z nami ale i tu spokojnie nie polezy tylko migruje, i ja sie nie wysypiam...
zabki chyba ida bo slini sie bardzo i wystawia jezyk,ale jescze nie widze gdzie dokladnie
i chyba cala moja nauka zasypiania samodzielnego i usypiania w nocy bez wedrowek do nas do lozka i na rece poszla na marne a bylo juz tak pieknie...i wszystko od nowa
Skomentuj
-
-
u mnie też legło w gruzach samodzielne zasypianie Milenki
odkąd wróciłam od teściów to M nie może sie odnaleźć, jak wsadzam ją do łóżeczka drewnianego to jest takie darcie,że szok
mieszkam przy ulicy więc cały czas hałas aut,a karetki doprowadzają mnie do szału!!!a u teściów był taki spokój...
Skomentuj
-
-
-
Skomentuj