silek7 To na lizaniu smoków to jeszcze nic, trzeba było poczytać
o piciu alkoholu w ciąży (tam przynajmniej było z kim dyskutować)
tutaj normalna pogadanka była
Pózniej poczytam
Jak sie dowiem coś wiecej od lekarza na ten temat to wszystko napisze
Mój misio zjadł obiadek ,robiła mu dziś ryż z kurczaczkem i marczewką oj wcinałteraz śpi
ja się muszę pochwalić, że dałam dzisiaj pomidorówkę z
ryżem niezblenderowaną I cholerka zjadł całą miseczkę.
Oczywiście było dławienie się itd. ale po chwili już było ok.
I z nowości to to, że ugotowałam ją na wywarze mięsnym.
Aha i od jakiegoś czasu bawimy się w "gdzie jest Julek?"
przykrywa sobie sam buzię pieluchą, i po chwili ją gwałtownie
odsłania i wtedy my krzyczymy "tu jest!"
a on się cieszy jak nie wiem co
ja w zasadzie mam jedno pytanie do mam chłopców
odciągacie napletek synom ??
bo ja kurde mam mieszane uczucia co do tej czynności.
niby kuzynki były temu przeciwne a potem musiał siusiaczkiem
zająć się chirurg. Ja tego Julkowi nie robię (mąż naciąga) i
ten napletek już prawie cały zszedł
Witam cię CollenJa mojemu już mało co blenderuje ,zupke jarzynową to mu widelczykiem rozdrobniłam i wcinał ,fajnie że Julek też zaczyna gryżć
Ja mojemu nigdy nie odciągałam napletka nie było takiej potrzeby wszystko jest ok.Zresztą kiedyś lekarka powiedziała żęby z tym uważać ,bo w ten sposób można chłopca pozbawić dziewictwa
Noo takie całowanie to hicior, mój ma największe łaskotki
na pleckach. Wygina się wtedy jak dżdżownica
A co do tego blenderowania, to owoce jadł w kawałku, nawet jak
dam mu kawałek jabłka do rączki to gryzie, nie chciał natomiast
zup jeść i musiałam mu robić papki, ale dzisiaj jakoś się przełamał.
Ze słoiczka zupkę po 7 miesiącu też jadł bez wydziwień a przecież
grudki ma. Jakieś przewrotne to moje dziecię.
Noo a nam pediatra mówiła żeby odciągać, ja powiedziałam, że robić
tego nie będę ale po rozmowach z kuzynkami zgodziłam się aby mąż
to robił. Teściowa mówi, że ona swoim synom nie naciągała i z nimi
jest ok.
Kurde sama nie wiem, ciągle jakoś nie mam zdania na ten temat. Teraz
i tak jest a późno bo skórka już prawie zeszła, ale ile tam było mastki
pod nią !!!!!!!! kurde wstrętne to !!!
collineeNoo a nam pediatra mówiła żeby odciągać, ja powiedziałam, że robić
tego nie będę ale po rozmowach z kuzynkami zgodziłam się aby mąż
to robił. Teściowa mówi, że ona swoim synom nie naciągała i z nimi
jest ok.
Kurde sama nie wiem, ciągle jakoś nie mam zdania na ten temat. Teraz
i tak jest a późno bo skórka już prawie zeszła, ale ile tam było mastki
pod nią !!!!!!!! kurde wstrętne to !!!dla mnie było problemem czyszczenie pochwy mojej córce
bałam się że coś jej zrobie, ale jakoś się przełamałam
przy drugiej nie mem takich oporów
ale z tym napletkiem to nie wiembo nie mam chłopca
dla mnie było problemem czyszczenie pochwy mojej córce
bałam się że coś jej zrobie, ale jakoś się przełamałam
przy drugiej nie mem takich oporów
ale z tym napletkiem to nie wiembo nie mam chłopca
Noo takie całowanie to hicior, mój ma największe łaskotki
na pleckach. Wygina się wtedy jak dżdżownica
A co do tego blenderowania, to owoce jadł w kawałku, nawet jak
dam mu kawałek jabłka do rączki to gryzie, nie chciał natomiast
zup jeść i musiałam mu robić papki, ale dzisiaj jakoś się przełamał.
Ze słoiczka zupkę po 7 miesiącu też jadł bez wydziwień a przecież
grudki ma. Jakieś przewrotne to moje dziecię.
Noo a nam pediatra mówiła żeby odciągać, ja powiedziałam, że robić
tego nie będę ale po rozmowach z kuzynkami zgodziłam się aby mąż
to robił. Teściowa mówi, że ona swoim synom nie naciągała i z nimi
jest ok.
Kurde sama nie wiem, ciągle jakoś nie mam zdania na ten temat. Teraz
i tak jest a późno bo skórka już prawie zeszła, ale ile tam było mastki
pod nią !!!!!!!! kurde wstrętne to !!!
Noo takie całowanie to hicior, mój ma największe łaskotki
na pleckach. Wygina się wtedy jak dżdżownica
A co do tego blenderowania, to owoce jadł w kawałku, nawet jak
dam mu kawałek jabłka do rączki to gryzie, nie chciał natomiast
zup jeść i musiałam mu robić papki, ale dzisiaj jakoś się przełamał.
Ze słoiczka zupkę po 7 miesiącu też jadł bez wydziwień a przecież
grudki ma. Jakieś przewrotne to moje dziecię.
Noo a nam pediatra mówiła żeby odciągać, ja powiedziałam, że robić
tego nie będę ale po rozmowach z kuzynkami zgodziłam się aby mąż
to robił. Teściowa mówi, że ona swoim synom nie naciągała i z nimi
jest ok.
Kurde sama nie wiem, ciągle jakoś nie mam zdania na ten temat. Teraz
i tak jest a późno bo skórka już prawie zeszła, ale ile tam było mastki
pod nią !!!!!!!! kurde wstrętne to !!!
dla mnie było problemem czyszczenie pochwy mojej córce
bałam się że coś jej zrobie, ale jakoś się przełamałam
przy drugiej nie mem takich oporów
ale z tym napletkiem to nie wiembo nie mam chłopca
Skomentuj