Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Dzieciaczki Z Lutego 2007:) Zapraszam! Wpisujmy!:)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    hej
    mama 2 letniej Malwinki (06.02) i 3,5 letniego Dacjanka

    Skomentuj

    •    
         

      #17
      Hi

      Fajnie widzę że jest więcej Malwinek i bardzo mnie to cieszy
      pozdrawiam

      Skomentuj


        #18
        hej

        Hej kobitki odzywajcie się. Poopowiadajcie o waszych maluszkach.
        Napiszcie pracujecie czy jesteście z dzieciaczkami w domu?
        pozdrawiam
        G

        Skomentuj


          #19
          cześć Mamuśki,
          Ja siedzę z synkiem 2 lata, ale od września "muszę" już wrócić do pracy.
          najpierw muszę ją znaleźć, ale najpierw też muszę znaleźć opiekę dla synka: Niania albo przy dobrych układach przedszkole, w którym przyjmą 2,5 latka.
          Póki co rozglądam się za jakimiś ogródkami jordanowskimi, do którego mogłabym prowadzać synka na 2-3 godziny, żeby przystosowywał się do grupy i pobytu bez mamusi.
          Mój Julek skończył 2 latka, na bilans idziemy w piątek.
          Jest żywy, wszędzie go pełno, ma swoje humory i kaprysy.
          Nie lubi dzielić się SWOIMI zabawkami, zwłaszcza jeździkiem samochodem
          Dla utrzymania porządku i nauki poszanowania zabawek (ma od kilku dni na rzucanie nimi), dostaje kary coś a la karny jeż - stoi w kącie - skutkuje.
          Po takiej karze wraca skruszony, przeprasza, podnosi rzuconą zabawkę.
          Staramy się być konsekwentni w nauce.... i udaje się

          jeszcze nie mogę wejść z nim w pogaduchy, bo coś opornie idzie mu powtarzanie słówek ... zaczął słuchać przynajmniej jak mu czytam (najczęściej jednak przed zasypianiem w dzień, kiedy jest wyciszony i nie skacze i nie wariuje).

          rozpoczynamy naukę nocnika - z tym też różnie, ale muszę skoro mam go oddać do przedszkola,

          rozpoczynam też naukę samodzielnego jedzenia obiadku - zupki łyżką, też różnie z tym jest, ale to dopiero początki

          a jak wasze pociechy i ich nauka samodzielności?
          Julek 15.o2.2oo7r



          Skomentuj


            #20
            samodzielność

            Moja Malwka samodzielna jest nawet za bardzo. Nocnika używa od kilku miesięcy (w nocy juz jej pieluch nie zakładam) mało tego, jeszce sama chce z niego wylewać i spuszcać wodę (jakie bywają efekty się możecie domyślić). Je sama sprawnie, choć czesto jeszcze ją dokarmiam, bo wtedy się najada. A sama to je dopóki się nie znudzi, a potem jęczy z głodu. Ubierać się sama próbuje, ale marnie jej to wychodzi. Dlaczego jest taka samodzielna? Po pierwsze ma starszą siostrę (musi się dzielić choc niekoniecznie ma na to ochotę) po drugie jej opiekunka przychodzi z córką 2 lata starszą od Malwki więc musi się dzielić i bardzo szybo łapie to co robi koleżanka. Polecam opiekunki z dziećmi :-).
            Dobra muszę lecieć
            A dodam tylko że tak idealnie nie jest ja jeszcze karmię Malwkę piersią
            pozdrawiam

            Skomentuj


              #21
              2 latek

              Hej. Mój synek Adrianek jest z 10 lutego, bilans mielismy pod koniec lutego 12kg i 89cm Jak to Pani dr okresliła: "jest szczupły i wysoki"

              Narazie jestem na wychowawczym ale szukam przedszkola dla synka, juz poszłabym troche pozarabiac, ale troche martwie sie, bo mieszkamy 550km od rodziny, nie wiem jak sobie sami poradzimy z zaprowadzaniem synka i odbieraniem, a jak zachoruje (jak to w przedszkolu czesto bywa) kto bedzie chcial mnie przyjac wiedzac o tym ze w kazdej chwili moge zadzwonic do pracy powiedziec ze nie moge przyjsc bo np synek zachorowal i nie mam go z kim zostawic??

              Moze są rodzice w podobnej sytuacji jak my, napiszcie jak sobie radzicie.

              Pozdrawiam

              Skomentuj


                #22
                Aduś

                A co do samodzielnosci, to kupke woła, ale co do siusiu, to mowi jak juz zrobi w pieluszke!!! Jest bardzo energicznym i żywym dzieckiem, wszędzie go pełno, tańczy, śpiewa iiiiii straaaasznymmm gadułą!!!!!!!!! Zabawkami czasami tez nie lubi sie dzielic, a co do jedzenia to nawet mu to sprawnie wychodzi

                No i od jakiegos czasu, śpi w swoim łóżeczku, a ja w koncu sie wysypiam!! Oczywiscie nad ranem przechodzi do naszego łóżka, ale i tak jestem zadowolona ze tak z dnia na dzien udało mi sie go przekonac do spania w łozeczku, bez żadnej histerii, płaczu

                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  znam ten ból

                  Teraz po wielu różnych podejmowanych przeze mnie pracach znalazłam tą idealną dla matki z dzieciakami.
                  Jestm absolwentką Technologii Żywności na SGGW i jeszce kilku podyplomówek. Kiedy Ola była malutka kończyłam studia i w tym czasie pomagała mi koleżanka (która notabene siedziała z dwójką swoich dzieci (dziewczynek) w domu) więc i Olą się zajęła. Były jak siostry i stąd pomysł wzięcia opiekunki z dzieckiem przy Malwince.
                  Ale do czego zmierzam. Kiedy Ola miała dwa lata z kawałkiem, poszła do przedszkola prywatnego, gdzie bardzo dobrze się czuła. Kiedy ja pracowałam w prywatnej firmie, to siedziała tam nawet do 18 - 19 wieczorem i właściwie tylko kładłam ją spać. No i oczywiście choroby... cudowałam i czesto pracowałam "za darmo", żeby opłacić opiekę nad Olą w czasie choroby. A wiadomo zwolnienie równało się .... prawie rezygnacja z pracy. To były ciężkie czasy dla nas obu. W między czasie skończyłam studium pedagogiczne i bibliotekoznawstwo i teraz pracuję w szkole. Mało tego Ola chodzi do tej samej szkoły w której ja uczę. Teraz po prostu, kiedy dziewczyny chorują (na szczęście rzadko) idę na zwolnienie i już. No i miałam dokąd wrócić po macierzyńskim i dzieki Bogu codziennie jestem w domu przed 15. Idealna sprawa dla kobiety z dziećmi, choć kokosów to my nauczyciele nie zarabiamy. A jeszcze jak się lubi dzieci i uczyć to już lepszej pracy nie można sobie wyobrazić.
                  Rozumiem jak ciężko jest wszystkim mamom pracującym od rana do nocy i tym, które biorą to pod uwagę w najbliższym czasie, ale może uda się znaleźć NORMALNEGO pracodawcę. Teraz jest taki nacisk na pozytywne nastawienie do pracownic z dziećmi. Życzę wam tego.
                  pozdrawiam

                  Skomentuj


                    #24
                    hej

                    Kobitki odzywajcie się podzielcie się swoimi problemami i radościami co tak zamilkło
                    pozdrawiam

                    Skomentuj


                      #25
                      Moja mała gadulińska

                      Amelka urodziła się 8. lutego. Ważyła niespełna 3 kg i miała 53 cm. Chodzić zaczęła w 9 miesiącu. Gada tak,że buzia jej się nie zamyka.
                      Obie jesteśmy bardzo dumne, bo pieluszki rozstały się z nami jak miała rok i 9 m-cy.
                      Pozdrawiamy koleżanki i kolegów z lutego

                      AMELKA 08.02.2007

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        Hej

                        Moja malwka ze stycznia mogę się załapać?
                        pozdrawiam serdecznie

                        Skomentuj


                          #27
                          Pieluszki itp

                          Moja też gada jak najęta, pieluszki poszły całkowicie w odstawkę nie tak dawno bo jeszcze na noc zakładałam dość długo, ale tylko profilaktycznie. CHarakterek ma skubana jeszcze bardziej stanowczy od starszej. Nakłonić ją do przyznania się do winy .... katorga. Pół godziny płaczu, 10 zmian tematu i odwracania kota ogonem, a na koniec: no dobra przyznam się i zawsze skubana wie o co chodzi (jak się na końcu okazuje), a udaje głąba. Dokładnie wie co lubi, a co nie, co jej się podoba, co nie. "Tego nie cę" i koniec za chiny ludowe nie namówisz. UFF ... Też tak macie?
                          pozdrawiam

                          Skomentuj


                            #28
                            hej

                            Kobitki ucichło na maksa. Wiosna idzie nie długo się cieplutko zrobi. zapisałam Malwinkę do przedszkola od września znaczy.... ..... złożyłam podanie a czy ja przyjmą zobaczymy. Rocznikiem za młoda gdyby się urodziła 11 dni wcześniej (grudzień 2006r) miałaby większe szanse . Ale zobaczymy kryteria spełniamy poza wiekiem .
                            A co u was?
                            Pozdrowionka
                            Prawdziwej wiosny bym chciała

                            Skomentuj

                                   
                            Working...
                            X