Ja na początku byłam pewna na sto procent, że wezmę znieczulenie ( nawet chyba tu w temacie pisałam o tym). Potwornie bałam się bólu, bo absolutnie nie jestem na niego odporna. Nadal się boję tego bólu, ale teraz jak kończymy zajęcia w szkole rodzenia cały ten poród i ból stał się dla mnie mniej przerażający i myślę, że znieczulenie zewnątrzoponowe będzie ostatecznością, jeśli nie będę w stanie przeżyć bez niego porodu jako czegoś pięknego tylko jako traumę. Teraz jednak nie nastawiam się tak na to, że będzie jakoś źle... Oswojenie się z myślą o porodzie, poznanie jego przebiegu i świadomość co dzieje się z moim ciałem to chyba najlepszy lek
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Znieczulenie czy nie
Collapse
X
-
Odp: Znieczulenie czy nie
Ja na początku byłam pewna na sto procent, że wezmę znieczulenie ( nawet chyba tu w temacie pisałam o tym). Potwornie bałam się bólu, bo absolutnie nie jestem na niego odporna. Nadal się boję tego bólu, ale teraz jak kończymy zajęcia w szkole rodzenia cały ten poród i ból stał się dla mnie mniej przerażający i myślę, że znieczulenie zewnątrzoponowe będzie ostatecznością, jeśli nie będę w stanie przeżyć bez niego porodu jako czegoś pięknego tylko jako traumę. Teraz jednak nie nastawiam się tak na to, że będzie jakoś źle... Oswojenie się z myślą o porodzie, poznanie jego przebiegu i świadomość co dzieje się z moim ciałem to chyba najlepszy lek
-
-
Odp: Znieczulenie czy nie
Napisane przez norunia Pokaż wiadomośćJa na początku byłam pewna na sto procent, że wezmę znieczulenie ( nawet chyba tu w temacie pisałam o tym). Potwornie bałam się bólu, bo absolutnie nie jestem na niego odporna. Nadal się boję tego bólu, ale teraz jak kończymy zajęcia w szkole rodzenia cały ten poród i ból stał się dla mnie mniej przerażający i myślę, że znieczulenie zewnątrzoponowe będzie ostatecznością, jeśli nie będę w stanie przeżyć bez niego porodu jako czegoś pięknego tylko jako traumę. Teraz jednak nie nastawiam się tak na to, że będzie jakoś źle... Oswojenie się z myślą o porodzie, poznanie jego przebiegu i świadomość co dzieje się z moim ciałem to chyba najlepszy lek
Skomentuj
-
Odp: Znieczulenie czy nie
ojej ale mam obawy przed porodem ale w naszym szpitalu nie ma znieczulenia tylko znieczulenia wziewny (entonox), czyli pewnie gaz rozweselajacy i możliwość korzystania z immersji wodnej w I okresie porodu. no dlatego czytając wasze posty troszkę się przeraziłam no ale moze jakos przezyje
Skomentuj
-
-
Odp: Znieczulenie czy nie
Napisane przez kum_pela Pokaż wiadomośćojej ale mam obawy przed porodem ale w naszym szpitalu nie ma znieczulenia tylko znieczulenia wziewny (entonox), czyli pewnie gaz rozweselajacy i możliwość korzystania z immersji wodnej w I okresie porodu. no dlatego czytając wasze posty troszkę się przeraziłam no ale moze jakos przezyje
Skomentuj
-
Odp: Znieczulenie czy nie
Napisane przez kum_pela Pokaż wiadomośćojej ale mam obawy przed porodem ale w naszym szpitalu nie ma znieczulenia tylko znieczulenia wziewny (entonox), czyli pewnie gaz rozweselajacy i możliwość korzystania z immersji wodnej w I okresie porodu. no dlatego czytając wasze posty troszkę się przeraziłam no ale moze jakos przezyje
Skomentuj
-
-
Odp: Znieczulenie czy nie
Napisane przez gienkak Pokaż wiadomośćpierwszy poród tez znieczulenia drugi chyba tez bez ponoć kolejne dziecko rodzi się szybciej i mniej bolesny jest poród
Skomentuj
-
-
Odp: Znieczulenie czy nie
Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomośćgrunt to pozytywne nastawienie ja rodzilam bez ZZO i o bolu juz nie pamietam Zosia mi wszystko wynagrodzila
Drugie dziecko też zamierzam rodzić bez tego znieczulenia..a czy będzie szybciej to się okaże, dam Wam znac :-)
Skomentuj
-
Odp: Znieczulenie czy nie
To samo myślałam po porodzie Że tak mogłabym rodzić wiele razy chociaż poród miałam ciężki. Wiadomo zawsze jest ten strach prze bólem ale i ja miałabym jednak większy strach przed tym znieczuleniem bo też są tego skutki uboczne Więc zostałam przy bólach bez znieczulenia
Chociaż też pamiętam że o cesarkę prosiłam bo już sił nie miałam Ale teraz to już wspomnienia
Skomentuj
-
-
Odp: Znieczulenie czy nie
To widzę Lara, że miałyśmy podobnie he he ja też w pewnym momencie prosiłam już o cesarką ale dobrze, że mnie nie posłuchali ;-) a bóle dało sie przeżyć i widok maluszka na moich piersiach wynagrodził mi wszystko..
A te znieczulenia bywają niebezpieczne, a to się źle wkują, bo wiadomo że jak masz skurcz to trudno Ci sie nie ruszać..a to żle wymierzą dawkę - koleżanka tak miała i wogóle straciła czucie w nogach..wróciło jej dopiero po dwóch dniach ale to co wtedy przeżyła to jej..i w końcu tak do końca to znieczulenie nie zawsze może ukoić ból..
Skomentuj
-
Odp: Znieczulenie czy nie
ja balam sie ze znieczulenie przedluzy porod i moja kolezanka tez miala komplikacje poznieczulowe, nastawilam sie ze rodze bez i dalam rade - a ja powiem Wam ze nie prosilam o cesarke :P, myslalam o tym ze czeka mnie slodka nagroda - moje dzieciątko i zleciało, ale u mnie taki prawdziwy poród trwał 7,5 godziny, skurcze wprawdzie rozkrecaly sie od rana ale na szczescie porodu nie mialam ciezkiego
Skomentuj
Skomentuj