Dokładnie w szpitalu w którym rodziłam na wywiad anestezjologiczny przed znieczuleniem trzeba było przyjść przed terminem porodu. Myślę, że przed rozpoczęciem akcji kobieta w ciąży myśli racjonalniej niż w trakcie porodu. Ma też szansę porozmawiać z lekarzem i zapytać o wszystko. Fajnie by było, gdyby np rozmowa z lekarzem o znieczuleniu była w planie szkoły rodzenia.
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Znieczulenie czy nie
Collapse
X
-
Odp: Znieczulenie
Dokładnie w szpitalu w którym rodziłam na wywiad anestezjologiczny przed znieczuleniem trzeba było przyjść przed terminem porodu. Myślę, że przed rozpoczęciem akcji kobieta w ciąży myśli racjonalniej niż w trakcie porodu. Ma też szansę porozmawiać z lekarzem i zapytać o wszystko. Fajnie by było, gdyby np rozmowa z lekarzem o znieczuleniu była w planie szkoły rodzenia.
-
-
Odp: Znieczulenie
Napisane przez psc_olka Pokaż wiadomośćDokładnie w szpitalu w którym rodziłam na wywiad anestezjologiczny przed znieczuleniem trzeba było przyjść przed terminem porodu. Myślę, że przed rozpoczęciem akcji kobieta w ciąży myśli racjonalniej niż w trakcie porodu. Ma też szansę porozmawiać z lekarzem i zapytać o wszystko. Fajnie by było, gdyby np rozmowa z lekarzem o znieczuleniu była w planie szkoły rodzenia.
Skomentuj
-
Odp: Znieczulenie
gdzie rodzilam mozna przyjsc na dni otwarte i tak jest rozmowa z anestezjologiem, pediatra, prawnikiem, czlowiekiem odpowiedzialnym za pobieranie komorek macierzystych jesli na takie sie ktos decyduje - ZOO mi proponowano jak tylko przyjechalam do szpitala w czasie porordu - ja podziekowalam - wczesniej o ZOO rozmowialam z moja gin i ona mi pomogla pojac decyzje, u mnie minusy przrwazyly iz sie nie zdecydowalam
Skomentuj
-
Odp: Znieczulenie
Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomośćgdzie rodzilam mozna przyjsc na dni otwarte i tak jest rozmowa z anestezjologiem, pediatra, prawnikiem, czlowiekiem odpowiedzialnym za pobieranie komorek macierzystych jesli na takie sie ktos decyduje - ZOO mi proponowano jak tylko przyjechalam do szpitala w czasie porordu - ja podziekowalam - wczesniej o ZOO rozmowialam z moja gin i ona mi pomogla pojac decyzje, u mnie minusy przrwazyly iz sie nie zdecydowalam
Skomentuj
-
-
Odp: Znieczulenie
Prawo, prawem ale realia są różne i prawda jest taka, że szpitalom brakuje lekarzy. Czasami jest tak, że jak rodzisz o godzinie, kiedy są zabiegi to nie masz szans na znieczulenie. Przy kolejny dziecku pewnie pójdę na ten wywiad z lekarzem by mieć furtkę do znieczulenia, bo tak na prawdę przy porodzie nic nie jest pewne. Podsyłam lin do PnŚ, gdzie było o znieczuleniu:
http://pytanienasniadanie.tvp.pl/210...odzic-bez-bolu
PS:Nie wiem kto decyduje się świadomie na cc przecież to okropny ból przez minimum dwa tygodnie, a potem mniejszy o wiele dłużej a do tego flaczek zamiast brzucha i ryzyko zrostów i wiele wiele innych minusów. Ja rodziłam przez 30h i gdyby nie fakt, że rozwarcie się zatrzymało na 4cm to na pewno urodziłabym naturalnie- taki miałam plan.
Skomentuj
-
Odp: Znieczulenie
pradip ja przez pewien moment zalowalam ze nie zwielam znieczulenia jak Młoda nie mogla wejsc w kanał - mialam juz skurcze parte a nie moglam przeć oj bolalo to ;/ i wowczas w glowie klebiy sie mysli ze moze zle zrobiłam, ale potem jak polozna pomogla mi tak sie ulozyc by Zosi głowa weszla prawidlowo w kanał i za chwilke byl na swiecie, co do dni otwartych to fakt o niektorych szpitali nie ma wejscia na takowe - ja rozwazalam dwa szpitale jeden z nich nie organizowal takowych i wybralam ten ktry zwiedzilam i swiadomosc jak juz sie porod zaczal ze wiem gdzie isc, co i jak i gdzie sie odbywa jakos dawala mi luz psychiczny
Skomentuj
-
Odp: Znieczulenie
Napisane przez psc_olka Pokaż wiadomośćPS:Nie wiem kto decyduje się świadomie na cc przecież to okropny ból przez minimum dwa tygodnie, a potem mniejszy o wiele dłużej a do tego flaczek zamiast brzucha i ryzyko zrostów i wiele wiele innych minusów. Ja rodziłam przez 30h i gdyby nie fakt, że rozwarcie się zatrzymało na 4cm to na pewno urodziłabym naturalnie- taki miałam plan.
Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomośćpradip ja przez pewien moment zalowalam ze nie zwielam znieczulenia jak Młoda nie mogla wejsc w kanał - mialam juz skurcze parte a nie moglam przeć oj bolalo to ;/ i wowczas w glowie klebiy sie mysli ze moze zle zrobiłam, ale potem jak polozna pomogla mi tak sie ulozyc by Zosi głowa weszla prawidlowo w kanał i za chwilke byl na swiecie, co do dni otwartych to fakt o niektorych szpitali nie ma wejscia na takowe - ja rozwazalam dwa szpitale jeden z nich nie organizowal takowych i wybralam ten ktry zwiedzilam i swiadomosc jak juz sie porod zaczal ze wiem gdzie isc, co i jak i gdzie sie odbywa jakos dawala mi luz psychiczny
Skomentuj
-
-
Odp: Znieczulenie
Jeśli chodzi o zewnątrzoponowe to nie wpływa na stan dziecka ani matki poza tym, że znosi ból. Ale z tym na życzenie to nie jest tak różowo. Jeśli jesteś jedyną rodzącą na oddziale to je dostaniesz, ale jeśli jest więcej kobiet, które rodzą to nie będzie tak łatwo bo na porodówkach jest zwykle jeden, dwóch anestezjologów, a dla nich priorytetem są CC ze względów oczywistych - tam bez znieczulenia nie da się nic zrobić. Nie ma się też co nastawiać na znieczulenie z góry. Ja z moją położną umawiałam się na znieczulenie od początku, ale koniec końców nie dostałam go bo anestezjolog był zajęty. I powiem szczerze, że nie żałuję, bo byłoby niepotrzebne. Moje bóle były ciut mocniejsze od tych miesiączkowych. Trochę gorzej było przy partych, ale też były do zniesienia. A dodam, że jestem osobą bardzo wrażliwą na ból i z byle powodu mam zwyczaj sięgać po tabletki na ból głowy, menstruacyjne itp itd
Skomentuj
-
Odp: Znieczulenie czy nie
Ja do końca ciąży nie wyobrazałam sobie porodu i bólu. Byłam pewna, że tego nie zniosę. Miałam się umawiać na CC w prywatnym szpitalu, ale lekarz przkeonał mnie tam aby próbowac rodzić normalnie, że w razie czego mogę wołać znieczulenie itp. W końcu zdecydowałam się na poród z położną tylko do mojej dyspozycji. Podpisałam oświadczenie, że chcę znieczulenie zewnątrzoponowe. Koniec końców okazało się, że anestezjolog nie dał rady do mnie przyjść, więc znieczulenia nie miałam. Ale mimo to wspominam poród dobrze. Według mnie grunt to dobra położna. Moja położna po przyjęciu mnie na oddział trzymała mnie godzinę w sali wypełniając dokumenty sprawdzając wszystko itd. Później wysłała mnie z mężem pod prysznic żeby się zrelaksować 45 minut Wtedy odeszły mi wody a jak wróciliśmy na łóżko to już było za późno na znieczulenie, bo poród się zaczynał. Ból był takis am jak przy miesiączce żeby go złagodzić położna i mąż pod jej okiem masowali mnie żeby mi ulżyć i to wystarczyło. Ale najwspanialszy był ten prysznic. Praktycznie w ogóle nie czułam bólu w tym czasie, a wszystko bardzo szybko szło do przodu
Skomentuj
-
-
Odp: Znieczulenie czy nie
Zgadzam się Lilas w 100% Pierwszego jak i drugiego synka rodziłam ze znieczuleniem zewnątrzoponowym. Przy pierwszym dziecku uparłam się, że urodzę bez niego. Niestety przy 8 cm rozwarcia akcja porodowa stanęła, skurcze parte nie nadchodziły. Bardzo się męczyłam. Pomimo tak dużego rozwarcia zdecydowałam się na znieczulenie. Dzięki niemu natychmiastowo dostałam skurczy partych, a położna powiedziała, że gdyby nie znieczulenie to pewnie miałabym cesarkę. Synek był dwa razy obwiązany wokół szyi pępowiną, która miała 2 węzły - jeden rzekomy, drugi prawdziwy. Strach pomyśleć co by było gdyby nie to znieczulenie. Czasami warto się przełamać. Znieczulenie ma wiele zalet: dziecko jest bardziej dotlenione, podane w odpowiednim momencie i w odpowiedniej ilości może znacznie przyspieszyć akcję porodową. Jeżeli tylko jest dostępne to warto z niego skorzystać
Skomentuj
-
Odp: Znieczulenie czy nie
Napisane przez blawatkowa15 Pokaż wiadomośćZgadzam się Lilas w 100% Pierwszego jak i drugiego synka rodziłam ze znieczuleniem zewnątrzoponowym. Przy pierwszym dziecku uparłam się, że urodzę bez niego. Niestety przy 8 cm rozwarcia akcja porodowa stanęła, skurcze parte nie nadchodziły. Bardzo się męczyłam. Pomimo tak dużego rozwarcia zdecydowałam się na znieczulenie. Dzięki niemu natychmiastowo dostałam skurczy partych, a położna powiedziała, że gdyby nie znieczulenie to pewnie miałabym cesarkę. Synek był dwa razy obwiązany wokół szyi pępowiną, która miała 2 węzły - jeden rzekomy, drugi prawdziwy. Strach pomyśleć co by było gdyby nie to znieczulenie. Czasami warto się przełamać. Znieczulenie ma wiele zalet: dziecko jest bardziej dotlenione, podane w odpowiednim momencie i w odpowiedniej ilości może znacznie przyspieszyć akcję porodową. Jeżeli tylko jest dostępne to warto z niego skorzystać
Skomentuj
-
Odp: Znieczulenie czy nie
Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomośćto tak naprawdę ZOO uratowało Twoje dziecko, a ktg ne pokazywało stanu dziecka, zanikającego tętna??? i nawet nie wiedziałam, że ZZO może przyspieszyć akcje porodową, ja miałam możliwość wziąźć ZOO ale się nie zdecydowałam, ale korzystałam z gazu rozweselającego
Skomentuj
-
-
Odp: Znieczulenie czy nie
Napisane przez justyna612 Pokaż wiadomośćja planowałam rodzić naturalnie i nie chciałam mieć znieczulenia, podobno znieczulenie opóźnia poród przez to że kobieta nie czuje skurczów porodowych i nie wie do końca kiedy ma przeć
Skomentuj
Skomentuj