Mnie nikt nie pytał o to czy zgadzam się na cięcie czy nie ale też nie miałam żadnego pojęcia przy pierwszym dziecku co się dzieje i jak wszystko przebiega ...
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Cięcie krocza
Collapse
X
-
-
Odp: Cięcie krocza
Napisane przez marzena_161 Pokaż wiadomośćTeż słyszałam o tym że lepiej jak natą niż kobieta ma później popękać bo to jeszcze gorszę, a tak oni zrobią to esettycznie
Skomentuj
-
-
Odp: Cięcie krocza
bardzo się tego bałam i przestrzegałam położna by mi nie przecinała, jeśli już to tylko w ostateczności, ale jest taki moment w trakcie porodu, że czujesz jak ci dosłownie zaraz pęknie tam skóra, jest aż taki trzask, wówczas lepiej przeciąć by nie pękło. zaufaj położnej, ona nie robi tego nadwyrost, tylko jak trzeba.
Skomentuj
-
Odp: Cięcie krocza
Zarówno przy pierwszym jak i drugim porodzie miałam nadzieję, że uniknę cięcia krocza. Pomimo, że poród odbierała mi moja chrzestna to i tak musiałam mieć nacięte krocze. Niestety gdyby nie ono pewnie bym popękała. Pierwszy synek ważył 3640g, a drugi już 4 kg. Pewnie gdyby nie było takiej potrzeby to ciocia by mnie nie nacięła
Skomentuj
-
-
Odp: Cięcie krocza
Napisane przez blawatkowa15 Pokaż wiadomośćZarówno przy pierwszym jak i drugim porodzie miałam nadzieję, że uniknę cięcia krocza. Pomimo, że poród odbierała mi moja chrzestna to i tak musiałam mieć nacięte krocze. Niestety gdyby nie ono pewnie bym popękała. Pierwszy synek ważył 3640g, a drugi już 4 kg. Pewnie gdyby nie było takiej potrzeby to ciocia by mnie nie nacięła
Skomentuj
-
Odp: Cięcie krocza
Napisane przez bobusie2 Pokaż wiadomośćSam poród i nacięcie krocza nie były takie straszne. Najgorsze było zszywanie - miałam wrażenie, że boli bardziej niż cały poród. Na samą myśl znów mnie zabolało...
Skomentuj
-
-
Odp: Cięcie krocza
Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomośćjakie szesc godzin przymusowego leżenia? ja za chwilkę po porodzie w asyście męża byłam pod prysznicem
Skomentuj
-
-
Odp: Cięcie krocza
o takiej praktyce pierwsze słysze szczerze powiedziawszy i dlatego pytałam, a rodziłaś naturalnie tak? ja mogłam chodzić, wstawać - do prysznica zachęcano jak tylko człowiek nabierze sił i mnie prysznic postawił na nogi , Młoda urodziła się nad ranem i byłam w takiej euforii iż cały dzień nie spałam, bo nie mogłam - a potem w nocy dziecię nie chciało spać coś więc nocka ta po porodze była ciężka dla mnie, ale nad ranem był mąż i ja spałam a on zajmował się dziecieciem
Skomentuj
-
Odp: Cięcie krocza
Bobusie2, a może korzystałaś ze znieczulenia zewnątrzoponowego? Wiem, że po nim nie można wstawać przez jakiś czas, bo można nawet stracić przytomność. Jednakże w moim przypadku nie było to aż 6 godzin. Poleżałam ze 2, bo trochę kręciło mi się w głowie, synek był na badaniach. Po tym czasie mogłam się spokojnie nim zajmować
Skomentuj
Skomentuj