Uważam, że to świetna wygoda kiedy lekarz umożliwia Ci wcześniejszy pobyt w szpitalu bez stresów i nerwów że gdzieś cię nie przyjmą albo do domu odeślą
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Dojazd do szpitala
Collapse
X
-
-
Odp: Dojazd do szpitala
Mój szwagier kilka lat temu przeżył straszny stres. Jego sąsiadka była na kontroli u lekarza i ten powiedział Jej: "Spokojnie, to jeszcze potrwa. Pani mąż bez obaw może wyjechać na kilka dni". No i sąsiad wyjechał. A tu nagle telefon, sąsiadka dzwoni i mówi, że chyba się zaczęło. To była już druga ciąża, starsze dziecko było w przedszkolu. Szwagier podwiózł Ją do szpitala, ledwo ją położyli i zdążyła urodzić. Wiózł Ją ponad 30 km i bał się żeby Mu nie urodziła w samochodzie. Podobno już mało brakowało. To dopiero stres
Skomentuj
-
-
Odp: Dojazd do szpitala
Ja wybrałam szpital ze względu ba bliskość do domu. Na wizycie kontrolnej daleko od domu okazało się, że trzeba do szpitala, karetka. Panowie chcieli mnie zawieź do najbliższego, bo bali się, że im urodzę. Ale uparłam się i zawieźli mnie do mojego i całe szczęście, bo przyjęli mnie na oddział. Inaczej mąż miałby do mnie kawał drogi.
Skomentuj
-
Odp: Dojazd do szpitala
Napisane przez wyakin Pokaż wiadomośćNie wyobrażam sobie, żeby rodząc prowadzić samochód. Wezwałabym karetkę. A jeśli jest możliwość to poprosić sąsiada i umówić się z nim na telefon w razie czego.
Skomentuj
-
-
-
Odp: Dojazd do szpitala
Ja uważam, że gdy już akcja porodowa się zaczyna to bezpieczniej jest wezwać karetkę, kobieta sama chyba nie byłaby w stanie kierować autem. Z jednej strony kiedy mi odeszły w domu wody to nie miałam żadnych skurczy wiec może dałabym radę wsiąść za kółko ale byłam w takim strachu że mogłoby się to źle skończyć...nie zaryzykowałabym.
Skomentuj
-
Odp: Dojazd do szpitala
Napisane przez blawatkowa15 Pokaż wiadomośćJa jechałam do porodu z Mężem, własnym samochodem. Nie wyobrażam sobie jechać karetką, no chyba, że nie było by już innego wyjścia.
Skomentuj
-
-
Odp: Dojazd do szpitala
Napisane przez Iwonka886 Pokaż wiadomośćJeżeli jest taka możliwość to lepiej taxi, gorzej jak mieszkamy na wsi wtedy juz chyba lepiej poprosić sąsiada o pomoc, w takiej sytuacji na pewno nie odmówi.
Skomentuj
Skomentuj