My na 1 rok córki mamy zamiar lokatę jej założyć
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Oszczędzanie na przyszłość dla dziecka
Collapse
X
-
-
-
Odp: Jak oszczędzacie na przyszłość swoich dzieci?
Ja odkładam na lokatę dla dziecka.Gabinet logopedyczny Warszawa https://zajecialogopedyczne.pl działa solidnie, pomaga usunąć i skorygować wszelkie wady wymowy. Pomaga osobom sepleniącym, jąkającym się, na wady wymowy. Dzięki jego pomocy dzieci zaczynają mówić płynnie.
Skomentuj
-
Jak oszczędzać dla dziecka.Lokata czy coś innego?
Witam.Czy oszczędzacie na przyszłość dla swoich dzieciaczków?Sama chciałabym zadbać o fundusze dla mojej córci i zastanawiam się czy zakładać dla niej lokatę... A może coś innego niż lokata? Znajoma na przykład namawia mnie na założenie dziecku funduszu inwestycyjnego.Czy jednak nie jest to trochę niebezpieczne ? Czy można na tym stracić?
Skomentuj
-
-
Odp: Jak oszczędzać dla dziecka.Lokata czy coś innego?
Napisane przez malinka0077 Pokaż wiadomośćWitam.Czy oszczędzacie na przyszłość dla swoich dzieciaczków?Sama chciałabym zadbać o fundusze dla mojej córci i zastanawiam się czy zakładać dla niej lokatę... A może coś innego niż lokata? Znajoma na przykład namawia mnie na założenie dziecku funduszu inwestycyjnego.Czy jednak nie jest to trochę niebezpieczne ? Czy można na tym stracić?
Skomentuj
-
Odp: Jak oszczędzać dla dziecka.Lokata czy coś innego?
u mnie znow moj B. nie ufa instytuacją bankowym i inwestycją tak pieniędzy wiec u nas nie wchodzi w to w grę - on kiedys sie tym interesowal iz twierdzi iz ryzyko jest duze w jego odczuciu, ale kazdy postepuje jak uwaza , u nas wszystkie pieniażki jakie Młodziak dostaje odkładamy jej do koperty, my też co miesiąc jakąś kwotę jej odkładamy tak by wlasnie miala cos na swoj zyciowy start
Skomentuj
-
Odp: Jak oszczędzać dla dziecka.Lokata czy coś innego?
A czy aby fundusze inwestycyjne nie są ryzykowne? Fakt,że banki namawiają na branie funduszy ale mam wrażenie,ze to właśnie oni najwięcej na nich zarabiają.Jeśli miałabym już inwestowac to wolałabym postawić na lokate.Jest to o wiele bardziej pewne i przynajmniej wiesz,ze nie stracisz. Sama zakładam dla dzieci lokaty.
W sieci są różne porównania. Możesz z nich skorzystac.
27otsifem ---------- a nie boicie się,ze kasa straci na wartości???
Skomentuj
-
-
Odp: Jak oszczędzać dla dziecka.Lokata czy coś innego?
Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomośću mnie znow moj B. nie ufa instytuacją bankowym i inwestycją tak pieniędzy wiec u nas nie wchodzi w to w grę - on kiedys sie tym interesowal iz twierdzi iz ryzyko jest duze w jego odczuciu, ale kazdy postepuje jak uwaza , u nas wszystkie pieniażki jakie Młodziak dostaje odkładamy jej do koperty, my też co miesiąc jakąś kwotę jej odkładamy tak by wlasnie miala cos na swoj zyciowy start
Napisane przez emmaz Pokaż wiadomośćA czy aby fundusze inwestycyjne nie są ryzykowne? Fakt,że banki namawiają na branie funduszy ale mam wrażenie,ze to właśnie oni najwięcej na nich zarabiają.Jeśli miałabym już inwestowac to wolałabym postawić na lokate.Jest to o wiele bardziej pewne i przynajmniej wiesz,ze nie stracisz. Sama zakładam dla dzieci lokaty.
W sieci są różne porównania. Możesz z nich skorzystac.
27otsifem ---------- a nie boicie się,ze kasa straci na wartości???
Osobiście zakładam lokaty krótkoterminowe bo skoro pieniądze i tak leżą i tak to niech te 100zł na jakiś rachunek wpadnie raz na 3 miesiące ale generalnie oprocentowanie lokat teraz jest śmieszne
Skomentuj
-
-
Odp: Jak oszczędzać dla dziecka.Lokata czy coś innego?
No to ja mam tak samo jak Twój mąż. Choćby nie wiem co sie działo i jaka była promocja na potrzebne rzeczy nie ruszę pieniędzy odłożonych na inny cel
A to co teraz dzieje się w bankach to porażka totalna i raczej się nie zapowiada żeby miało iść w lepszą stronę
Skomentuj
-
Odp: Jak oszczędzać dla dziecka.Lokata czy coś innego?
nio dokładnie ja dlatego też boje sie wziąść kredytu na dom - choc nie powiem niekeidy mnie kusi by moze wziasc - ale sie boje, bo jak sie nam powinie noga to hmm co zabiorą nam dom w takim stanie jak bedzie, działkę - ehh chyba to nie na moje nerwy, moj B. też niby ma pracę i meble sie robi ale jak sie to wszystko odliczy to tyle sie kasy oddaje do urzędów ze serce boli ;/ wiec wogole u nas z kredytem to cieżka sprawa by byla
Skomentuj
Skomentuj