Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Karmienie przez kapturki
Collapse
X
-
-
Odp: Karmienie przez kapturki
Napisane przez pradip Pokaż wiadomość
Masz teściową lekarkę? Jakiej jest specjalizacji?
Skomentuj
-
Odp: Karmienie przez kapturki
Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomośćhehe skądś znam to drżenie serca - moja lubi dawac rady na tamat kwestii wychowania Zosi, a ze to powinno sie podawac dziecku w tym czasie a to w tym - najgorzej rady jej cenne znosilam po porodzie bo hustawka nastrojow i jej uwagi doprowadzaly mnie do szewskiej pasji - teraz nie zwracam niekiedy uwagi
Skomentuj
-
Odp: Karmienie przez kapturki
Napisane przez perpetua88 Pokaż wiadomośćOj tak, po poodzie człowiek jakoś miał mniejszą tolerancje na rady, teraz zaprawiona w bojach już też tak się nie przejmuje. A rady o wprowadzaniu danych potraw do jadłospisu, całe te porady żywieniowe pokolenia naszych mam i teściowych nijak się ma to obecnych standardów. jaKIŚ czas temu mama pokazała mi książke ze swoich czasów w której był opis jak karmić niemowlaka w poszczególnych miesiącach życia. I naprawdę diametralnie inaczej to wszytsko wyglądało.
Skomentuj
-
-
Odp: Karmienie przez kapturki
Napisane przez pradip Pokaż wiadomośćhehehe po porodzie pewnie miałaś huśtawki nastrojów stąd te nerwy na teściową :P
a mnie te teksty denerwwaly bardzo
Napisane przez perpetua88 Pokaż wiadomośćOj tak, po poodzie człowiek jakoś miał mniejszą tolerancje na rady, teraz zaprawiona w bojach już też tak się nie przejmuje. A rady o wprowadzaniu danych potraw do jadłospisu, całe te porady żywieniowe pokolenia naszych mam i teściowych nijak się ma to obecnych standardów. jaKIŚ czas temu mama pokazała mi książke ze swoich czasów w której był opis jak karmić niemowlaka w poszczególnych miesiącach życia. I naprawdę diametralnie inaczej to wszytsko wyglądało.
Skomentuj
-
Odp: Karmienie przez kapturki
Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomośćoj miałam miałam - Zosia nam starsznie ulewała - praktycznie non stop - wiec czlowiek czuwal nad nia z obawy o zachlysniecie mimo ze kladło sie ją w lożeczku na klinie, na boczku ale zawsze byla obawa, nieraz w nocy ulewala nam chlustająco wiec czlowiek nie raz najadl sie strachu, karmilysmy sie tez duzo bo co ulala to byla glodna i byl placz - tesciowa zawsze dodawala cztery grosze ze głodna jest i placze, zeby podac jej butle, ze mam malo pokarmu pewnie, ze jak wychodze na polko to mam sie ubarc tzn okryc piersi bo bedzie zapalenie (kobietka starszej dany i dlatego takie pogady)
a mnie te teksty denerwwaly bardzo
Mnie też tą nieszczęsną tetrą teściowa mordowała za uszami- choć czerwiec był przecież wtedy. Nie wspominając, że chciała bym dziecko miesiąć w domu trzymała im wyjdziemy na spacer, a ja chyba jakoś nie całe 2 tyg i hop na spacer- teściowa mało na zawał nie zeszła
hehe my tez mielsmy niezla przeprawe z tesciowo na temat karmienia Zosia:P
Skomentuj
-
Odp: Karmienie przez kapturki
wszystkim mamom które nie karmią, a mogą karmić, po prostu im się nie chce
dobrze radzę by chociaż spróbowały, też miałam obawy, ale się przemogłam
i dziecko jest super szczęśliwe, wtula się uśmie, relaksuje,
nie rezygnujcie z karmienia, wcale nie boli i nie jest obleśnie
jak już się ładnie nauczycie
Skomentuj
-
-
-
Odp: Karmienie przez kapturki
Napisane przez bobusie2 Pokaż wiadomośćW szkole rodzenia spotkałam kobietę, która twierdziła, że nie chce karmić piersią, bo to jej się wydaje niesmaczne i żeby nie czuć się niekomfortowo postanowiła w szpitalu, gdzie jest nacisk na karmienie piersią, używać kapturków do karmienia.
Skomentuj
-
Skomentuj