Naczytałam się że to samo zło, reklamy natomiast twierdzą że bez nich kości mojego dziecka prawidłowo się nie wykształcą. Próbowałam zastępować zmiksowanym twarogiem z owocami ale to nie przeszło. Najpyszniejsze wg. mojego dwuletniego dziecka to te z pudełeczka. Czy znacie jakieś przepisy aby smak był zbliżony do tego serka z pudełeczka (wpadłam tez na to że przekładałam do pudełeczka zmiksowany twaróg ale dziecko me się nie nabrało)? i czy rzeczywiście serki homogenizowane są aż tak niewłaściwe dla małych dzieci ?
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Serki homogenizowane
Collapse
X
-
-
Odp: Serki homogenizowane
Witam serdecznie!
Sklepowe setki homogenizowane nie stanowią, aż takiego zagrożenia. Ich wadą jest to, ze zawierają dużo syropu glukozowo-fruktozowego i dodatkowo są jeszcze dosładzane. Oczywiście jest to bardzo niekorzystne, ponieważ wprowadzają niepotrzebne kalorie do diety dziecka. Poza tym serki są zagęszczane żelatyną oraz skrobią, a ich smak jest wynikiem dodatku sztucznych aromatów. Twaróg sam w sobie nie jest też najlepszym źródłem wapnia. Za to jest dobrym źródłem białka, ważnym dla prawidłowego rozwoju małego organizmu.
Z mojej strony mogę zaproponować, aby twaróg zmiksować z owocami i małym dodatkiem słodkiej śmietanki. Taki serek powinien mieć lepszą konsystencję oraz zachęcić malucha smakiem. Jeśli deserek będzie mało słodki można dodać łyżeczkę miodu. Warto też przygotować serek o smaku biszkoptowym. W takim przypadku owoce zastępujemy biszkoptami. To sprawia, że serek jest słodki i nie trzeba go dosładzać..
Zachęcam do eksperymentowania ze smakami. Być może Pani dziecku zasmakuje serek o smaku kakao lub z wiórkami kokosowymi.
Życzę powodzenia z małym krytykiem kulinarnym!Dyplomowany Dietetyk
Yánsè Poradnia dietetyczna
Zapraszam na nasze strony!
www.yanse.waw.pl
Facebook
Skomentuj
-
-
Odp: Serki homogenizowane
Ja stosuję metodę na "potajemne przemycanie" kiedy moja córka rozpoczynała przygodę z twarogiem i nie była do końca do niego przekonana, mieszałam ziemniaki z niewielką ilością twarogu i łyżeczką śmietany z zjadała z obiadem, tak kilka razy. Kiedy przekonała się do sera, teraz tworzę desery na jego bazie, łączę z owocami. Dzisiaj pomimo, że lubi maliny, nie miała ochoty na nie, a z twarogiem i śmietaną, zjadła z uśmiechem na buzi
Skomentuj
-
-
-
Skomentuj