Dwa miesiące przed moim weselem, miał ślub brat mojego męża. Jakież było dla mnie rozczasrowanie i tragedia, gdy okazało się, że jego przyszła żona była w sukience ślubnej, którą miałam zamówione na swoje wesele. Prawdziwy szok i się załamałam. Ona miała wybrane inną sukienkę, a tu nagle "moja". A teraz gdzie tu znaleść sukienkę w tak krótkim terminie. Ale nie ma tego złego... odkupiłam od dziewczyny suknię ślubną, która była szyta w Paryżu, a goście na moim weselu byli zachwyceni. Panowie zaś pod wielkim wrażeniem...taka była piękna.