Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Testujemy Oillan!;)wrażenia

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

    Napisane przez bbo Pokaż wiadomość
    KREM NA CIEMIENIUCHĘ
    Swój krem oddałam koleżance, ponieważ moja córeczka nie ma kłopotów z ciemieniuchą i mam nadzieję, że już miała nie będzie. Koleżanka ma 4-miesięcznego synka. Problem pojawił się mniej więcej miesiąc temu. Długo nic z tym nie robiła wierząc, ze zwykła codzienna pielęgnacja pomoże. Nie pomogła.
    Kilka dni temu po raz pierwszy posmarowała główkę kremem Oillan. Użyła bardzo mało, bo bała się, że jakichkolwiek dodatkowych podrażnień. Ale wszystko był w porządku. Niestety łuski nawet nie drgnęły. Niektóre z mam pisały, że już po pierwszym zastosowaniu wyczesują się pięknie z włosów. Tu tak nie było. Chociaż ja myślę, że ciemieniucha była bardzo rozległa, więc zadanie dla kremu bardzo trudne.
    Drugiego i trzeciego dnia smarowała już dwukrotnie w ciągu dnia i dopiero wtedy zaczęła odpadać. Najpierw na obrzeżach, gdzie warstwa była najcieńsza. Dziś już zaczęła się odrywać na całej powierzchni. Do całkowitego zniknięcia z pewnością potrzebuje jeszcze kilku dni.
    Uważam, że efekty po trzech dniach stosowania, to bardzo dobry wynik. Często czytałam, że mamy zużywają całe opakowanie środka na ciemieniuchę, a ten nie spełnia swojej roli. A w tym przypadku wszystko wskazuje na to, że za kilka dni ciemieniucha opuści głowę maluszka. Trzymam za to kciuki
    U nas również ciemieniucha nie była rozległa, ale rzekłabym uporczywa. Krem dał z nią radę i na razie nic nie wróciło i mam nadzieję, że nie wróci.

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

      Jeśli chodzi o płyn do mycia i kąpieli to niczym się nie różni od tego, którego używaliśmy do tej pory. Tyle samo należy go aplikować, tak samo się pieni, nie podrażnia skóry. Jest tylko sporo droższy od swojego poprzednika. Więc jeśli miałabym wybierać to na pewno nie zapłaciłabym więcej jeśli tańszy odpowiednik jest równie dobry.

      Skomentuj


        Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

        Napisane przez bbo Pokaż wiadomość
        Tak, myślę, że masz rację. W przypadku dorosłych również pielęgnacja całą serią kosmetyków z tym samym składnikiem jest zalecana i dobrze się sprawdza. Ha! Koleżance oddałam krem, ale pozostałe produkty "należą" już do mojej córeczki. Myślę, że teraz, kiedy zauważalne są efekty stosowania kremu na ciemieniuchę, koleżanka zaufa firmie Oillan i sama zdecyduje się zakupić. Bo każdy ma pewne priorytety, a takim niewątpliwie powinna być dbałość o zdrowie naszych dzieci, a co za tym idzie również o zdrową skórę.
        A wracając do testowanych kosmetyków, to myślę, że dopiero stosowanie jednocześnie Płynu do mycia i kąpieli Oillan oraz Kremu pielęgnacyjnego Oillan daje bardzo dobre rezultaty. Odpowiednio oczyszczona skóra posmarowana dobrym kremem zatrzymuje wilgoć w sobie. Jest zadbana, mięciutka, gładka i zdrowa.
        Moja koleżanka zaopatrzyła się w szampon, bo z samego kremu i jego pierwszych efektów była zadowolona. Wydaje mi się, że z szamponem o ciemieniusze zapomną raz na zawsze. Nie wiem tylko czy czasem nie zrobiła jednego błędu, że na krótki czas zostawiła krem na główce. Może warto dłużej potrzymać i będzie lepszy efekt jeszcze?

        Skomentuj


          Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

          Napisane przez agus29sc Pokaż wiadomość
          Moja koleżanka zaopatrzyła się w szampon, bo z samego kremu i jego pierwszych efektów była zadowolona. Wydaje mi się, że z szamponem o ciemieniusze zapomną raz na zawsze. Nie wiem tylko czy czasem nie zrobiła jednego błędu, że na krótki czas zostawiła krem na główce. Może warto dłużej potrzymać i będzie lepszy efekt jeszcze?
          Masz racje, ja zostawiałam krem na kilka godzin, jeden dzień to nawet najpierw nałożyłam go rano, popołudniu wyczesałam łuski, i znów posmarowałam kremem na ciemieniuche. Dopiero wieczorem umyłam szamponem nawilżającym i efekt jest super





          Victoria ur. 18.05.2011 2700g 51cm Nasze Szczęście

          Skomentuj


            Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

            Po kolejnej kąpieli w płynie do kąpieli i mycia 2w1 Oillan z całą pewnością mogę go polecić innym mamom, których dzieci mają suchą podrażnioną skóre, a z połączeniem z kremem pielęgnacyjnym Oillan efekt jest moim zdaniem oszałamiający, jeszcze nigdy po żadnym kosmetyku, a miałyśmy ich wiele skóra tak szybko nie dochodziła do siebie, myśle, że jeszcze pare dni i na zawsze pozbędziemy się tej suchej skóry.





            Victoria ur. 18.05.2011 2700g 51cm Nasze Szczęście

            Skomentuj


              Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

              Jak dla mnie płyn do kąpieli spełnia swoją funkcję, choć mój synek jest niepocieszony, bo uwielbia bawić się w wodzie pianą. Aby sprawić mu przyjemność musiałabym podczas kąpieli wlać więcej płynu, przez co buteleczka szybko by się zużyła. To taki minus z jego punktu widzenia.

              Skomentuj


                Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                Od kilku dni stosujemy szampon nawilżający do włosków. Po kilku dniach mogę stwierdzić że włoski są miłe w dotyku, nie elektryzują się. Są przyjemne w dotyku. Ponieważ włoski myjemy co 2 dzień to tą przyjemność czuje się do tego czasu. Poza tym włoski po zastosowaniu szamponu stają się "bardziej puszyste".

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                  KREM PIELĘGNACYJNY DO TWARZY I CIAŁA

                  Od urodzenia córeczki używam różnych kremów i balsamów nawilżających. Jednak nie wszystkie dobrze spełniły swoją rolę, bo skóra w niektórych miejscach była sucha i szorstka.
                  Krem firmy Oillan stosujemy regularnie od kilku dni. Co go wyróżnia spośród innych? Ja jestem bardzo zadowolona z konsystencji, rozprowadzania i czasu wchłonięcia się kremu. Ostatnio miałam krem o bardzo gęstej i tłustej konsystencji, a co za tym idzie ciężko się rozprowadzał. Żeby nie trzeć zbyt mocno skóry dziecka zazwyczaj pozostawiałam grubą i tłustą warstwę, która częściowo wycierała się o śpiochy.
                  W kremie Oillan mamy do czynienia z lekką, nie za rzadką i nie za gęstą konsystencją. Co za tym idzie - świetnie się rozprowadza na skórze, a więc mogę równomiernie i łatwo rozprowadzić cienką warstwę, która dosyć szybko się wchłania. Efekty użycia kremu są do zaobserwowania już po kilku zastosowaniach. Skóra jest bardzo gładka i nawilżona. Po tygodniu stosowania mogę napisać, że pożegnałyśmy szorstką skórę na udach córeczki. Dobrze też łagodzi wszelkie otarcia, które czasem występują w okolicach pieluchy.
                  Krem jest oczywiście używany równolegle z Płynem do mycia i kąpieli 2w1, więc myślę, że efekt zadbanej skóry nie jest tylko zasługą samego kremu, ale połączeniu tych dwóch kosmetyków.

                  Skomentuj


                    Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                    dobry specyfik

                    ______________
                    zobacz jakie te kosze na drewno mogą być Ci przydatne.
                    Last edited by Argoo; 03-10-2013, 20:01.

                    Skomentuj


                      Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                      Jeśli chodzi o pielęgnacyjny krem do twarzy i ciała to jest to nasz pierwszy krem, który ma służyć pielęgnacji. Do tej pory nie używałam żadnych takich kremów, jedynie stricte chroniące od słońca i od niekorzystnych warunków atmosferycznych. Jak dla mnie szału nie ma, krem jak krem. Dobrze się rozsmarowuje i wchłania. Moje dziecko ma skłonność do zaczerwienień na skórze - zwłaszcza na twarzy. Smarowałam te miejsca kremem Oillan ale jakiś oszałamiających efektów nie widziałam. Ale myślę, że dla dzieci ze skórą alergiczną lub skłonną do przesuszania sprawdzi się dobrze.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                        Napisane przez kerocna Pokaż wiadomość
                        Jeśli chodzi o pielęgnacyjny krem do twarzy i ciała to jest to nasz pierwszy krem, który ma służyć pielęgnacji. Do tej pory nie używałam żadnych takich kremów, jedynie stricte chroniące od słońca i od niekorzystnych warunków atmosferycznych. Jak dla mnie szału nie ma, krem jak krem. Dobrze się rozsmarowuje i wchłania. Moje dziecko ma skłonność do zaczerwienień na skórze - zwłaszcza na twarzy. Smarowałam te miejsca kremem Oillan ale jakiś oszałamiających efektów nie widziałam. Ale myślę, że dla dzieci ze skórą alergiczną lub skłonną do przesuszania sprawdzi się dobrze.
                        No właśnie, tak jak ja wcześniej pisałam, krem byłby najlepszy dla dzieci ze skórą skłonną do podrażnień oraz suchą. Przynajmniej u nas radzi sobie bardzo dobrze, bo jest coraz lepiej





                        Victoria ur. 18.05.2011 2700g 51cm Nasze Szczęście

                        Skomentuj


                          Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                          My tzn (ja i mój dwu letni synek Filip) też mamy tą przyjemnośc testowania kosmetyków Oillan. Ja na razie wytestowaliśmy dwa z pośród czterech kosmetyków. Krem na ciemieniuche podarowałam koleżance, która ma dwu miesieczne maleństwo, jescze nie poznałam jej opinii na temat tego kremu. Dodam jeszcze, ze synek cierpi na Atopowe Zapalenie Skóry i do pielęgnacji stosuje tylko emolienty z apteki, dodatkowo tez używam maści. Niestety Filip ciągle ma podrażnioną skórę, z wysypką i uczuleniem, strasznie go to swędzi bo czasem płacze w nocy i drapie przez sen. Wytestowałam już Płyn do Mycia i kąpieli i od razu wielki + za to że jest to produkt 2 w 1 czyli mogę uzywać i jako płyn i jako żel do mycia. Poszukiwałam własnie takiego uniwersalnego kosmetyku, Z racji tego, ze Filip jest już duży to kąpie go pod prysznicem tak jest znacznie szybciej, a raz w tygodniu funduję mu dłuższą kąpiel w wannie. Super się pieni i jest bardzo wydajny, juz niewielka ilośc kosmetyku wystacza żeby umyc całe ciałko. Po zastosowaniu juz od razu widac róznicę, skórka jest deliktana i nie przesuszona jak po użyciu niektórych kosmetyków. Już wiem, ze płyn do mycia i kąpieli kupię na pewno jak się skończy. Polecam wszytskim mamom dla swoich dzieciaczków z wrażliwą skórką. Na sobie tez go wytestowałam bo mam taką wrażliwą skore jak moj syn. Drugim wytestowanym kosmetykiem był Krem Pielegnacyjny do twarzy i ciała, i znów + za to, ze jest to produkt 2 w 1 i nie muszę kupować do każdej częsci ciała inny krem. Kremik super lekki rzeczywiscie tak jak podaje producent, szybko się wchłania i nie jest bardzo tłusty, ale długotrwale nawilża. Na opakowaniu jest napisane że łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia jak na razie posmarowałam jego skórę 4 razy i jak była podrażniona tak nadal jest, ale być może na efekty trzeba będzie jeszcze poczekac i dac czas kremowi zeby zadziałał i wygoił. Zobaczymy, poczekamy i na pewno jeszcze napiszę. Szamponu nie testowaliśmy na razie, jak wytestuję to też napisze. Pozdrawiam

                          Skomentuj


                            Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                            I u nas krem pielęgnacyjny do ciała jak na razie spisuje się dość dobrze. Synek miał bardzo suchą skórę na łokciach, a na szyi zdarzały się nam podrażnienia. No i oczywiście też w okolicach pupy. Odkąd stosuję krem jest poprawa bynajmniej na łokciach. Natomiast pupa i szyja to już tak troszkę inna sprawa, bo krem złagodził podrażnienia, ale nie na tyle były całkowicie one zniknęły. Mam nadzieję, że dłuższe stosowanie pomoże. Krem faktycznie nie jest ciężki do rozprowadzania, niektóre inne kremy zostawiają nieprzyjemną tłustą warstwę na skórze. No i przez to czasem w miejscach zgięć nóżek czy rączek, gromadziły się takie grudki. Przy tym kremie nie mogę niczego takiego zaobserwować, krem dobrze się wchłania.

                            Skomentuj


                              Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                              Krem Pielęgnacyjny Do Twarzy i Ciała
                              Krem opracowano w trosce o bardzo wrażliwą skórę dzieci ze skłonnością do alergii, atopii i przesuszenia.Wzmacnia barierę hydrolipidową naskórka natłuszczając i chroniąc przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Ogranicza przeznaskórkową utratę wody, intensywnie nawilża, odżywia i wygładza skórę. Skutecznie łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia- informacja z opakowania.

                              Krem Oillan jest bezzapachowy, ma lekką konsystencję, dobrze rozsmarowuje się na skórze, nawilża ale nie natłuszcza. Nie klei się na skórze, chwilę po posmarowaniu w ogóle go nie czuć.

                              Oliwka od około 3 tygodnia "cierpi" na trądzik niemowlęcy. Przeraziłam się kiedy wstałam rano, a ona miała całą buźkę w czerwono-białych pryszczykach. Wynalazłam informacje, że jest to trądzik niemowlęcy, po konsultacjach z położną potwierdziła to i powiedziała, że w końcu sam zejdzie, ewentualnie można smarować wywarem z szałwii. Po szałwii jednak żadnej poprawy nie widziałam, a nawet pogorszenie, bo skóra zaczęła robić się sucha i chropowata. Wynalazłam, że można smarować krochmalem. Tak też zrobiłam i efekt był prawie natychmiastowy, pryszczyki zniknęły ale buźka nadal była przesuszona . Ale kiedy przestałam smarować znów się pojawiały. Od kiedy stosujemy Płyn do mycia i kąpieli 2w1 i Krem pielęgnacyjny nie muszę już smarować krochmalem, a pryszczyki nie wracają. Buźka zrobiła się nawilżona i gładka. Skórka jest mięciutka, delikatna tak jak przed trądzikiem.
                              Attached Files
                              http://www.me-and-baby.blogspot.com

                              Skomentuj


                                Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                                A ja na koniec zostawiłam sobie recenzję na temat Kremu Ciemieniuchę
                                Powiem Wam tak,czytając Wasze posty na jego temat nie chciało
                                mi się wierzyć,że tak szybko daje efekt Czytając myślałam...eee to nie
                                możliwe żeby po dwóch użyciach ciemieniucha znikła.Wcześniej
                                tyle kosmetyków przetestowałam co rzekomo usuwają ciemieniuchę,ale
                                bez efektu.A tu taka niespodzianka!Na prawdę po dwóch użyciach brzydkie,
                                żółte łuski na główce mojej córki znikły!!Nie ma po nich śladu!!
                                Co do samego kremu to jest to produkt bezzapachowy,gęsty,bardzo wydajny.
                                Jedna tubka na pewno na długo wystarczy.Co najważniejsze daje efekt.
                                Jestem bardzo zadowolona.Już go poleciłam wśród znajomych,że sprostał
                                zadaniu.
                                Attached Files

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X