Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Testujemy Oillan!;)wrażenia

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #91
    Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

    Szampon nawilżający.
    Podobnie jak kilka innych koleżanek, ja również do tej pory nie używałam szamponu dla córeczki. Tę rolę spełniał zawsze kosmetyk, który był jednocześnie płynem do mycia i szamponem w jednym. I nigdy nie stosowałam go prosto na główkę, a jedynie "rozcieńczony" w wodzie.
    Po raz pierwszy użyłam go więc z pewną obawą, czy nie podrażni delikatnej skóry. A następnego dnia po użyciu szukałam na główce choćby zaczerwienienia. Ale nic takiego nie znalazłam. Za to włosy są bardzo delikatne, mięciutkie i puszyste. Kiedy wącham szampon w butelce, to posiada swój specyficzny zapaszek, ale na umytej i spłukanej główce już go się nie wyczuwa. Wysuszona - pachnie tylko i wyłącznie moim dzieckiem.
    Moja 9-miesięczna córeczka ma dosyć mało włosów i krótkie, więc szamponu biorę tyle, co mały paznokieć, a cała główka jest pokryta pianą, mimo tego, że przecież myję bardzo delikatnie.
    Jestem bardzo zadowolona z szamponu. Dla mnie jest on najbardziej wydajny ze wszystkich testowanych produktów i wystarczy mi go na bardzo, bardzo długo.

    Skomentuj

    •    
         

      #92
      Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

      Kolejny raz użyliśmy szamponu i zauważyłam, że po jego stosowaniu włosy nie są tak sztywne. Wiem, że włoski dziecka są delikatne ale jak stosowałam płyn do kąpieli do mycia głowy to na drugi dzień po umyciu włosy były takie nastroszone jakby piorun w nie trzasnął. Układały się nienaturalnie i zawsze miałam wrażenie, że są tłuste. A po zastosowaniu szamponu są takie gładkie i fryzura jest naturalna, taka świeża.
      Naprawdę różnica jest znacząca i widać, że szampon spełnia swoją rolę. A wystarczy zastosować odrobinę dla uzyskania zadowalającego efektu. Do tej pory szampon wydawał mi się zbędnym wydatkiem ale zaczynam zmieniać zdanie.

      Skomentuj


        #93
        Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

        Dzisiaj podczas kąpieli znów zastosowaliśmy szampon nawilżający. Synek dotknął swojej główki, a potem paluszkami z pianą przejechał po swoich oczkach. Obawiałam się, że będzie lament za chwilę, bo oczka będą szczypać. Ale nic takiego się nie stało. Także to kolejna pozytywna strona szamponu. Nie szczypie w oczy!
        Attached Files

        Skomentuj


          #94
          Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

          Napisane przez bbo Pokaż wiadomość
          Szampon nawilżający.
          Podobnie jak kilka innych koleżanek, ja również do tej pory nie używałam szamponu dla córeczki. Tę rolę spełniał zawsze kosmetyk, który był jednocześnie płynem do mycia i szamponem w jednym. I nigdy nie stosowałam go prosto na główkę, a jedynie "rozcieńczony" w wodzie.
          Po raz pierwszy użyłam go więc z pewną obawą, czy nie podrażni delikatnej skóry. A następnego dnia po użyciu szukałam na główce choćby zaczerwienienia. Ale nic takiego nie znalazłam. Za to włosy są bardzo delikatne, mięciutkie i puszyste. Kiedy wącham szampon w butelce, to posiada swój specyficzny zapaszek, ale na umytej i spłukanej główce już go się nie wyczuwa. Wysuszona - pachnie tylko i wyłącznie moim dzieckiem.
          Moja 9-miesięczna córeczka ma dosyć mało włosów i krótkie, więc szamponu biorę tyle, co mały paznokieć, a cała główka jest pokryta pianą, mimo tego, że przecież myję bardzo delikatnie.
          Jestem bardzo zadowolona z szamponu. Dla mnie jest on najbardziej wydajny ze wszystkich testowanych produktów i wystarczy mi go na bardzo, bardzo długo.
          Dużym plusem jest faktycznie fakt, iż niewielką ilość szamponu wystarczy nanieść na główkę, a super się pieni. Bartuś nie ma bardzo dużej czuprynki, więc też ilość szamponu, którą muszę nanieść jest niewielka. Cieszy mnie to, bo na długo mi buteleczka szamponu posłuży.

          Skomentuj


            #95
            Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

            Szczerze powiedziawszy to tak jak innym mamom i nam również szamponu wystarczy na bardzo długo, mimo, że córeczka ma już dość długie włoski to naprawde wystarczy odrobina szamponu, i włoski są umyte i długo świeże co mnie niezmiernie cieszy bo nie musze już co drugi dzień myć główki jak to było podczas stosowania płynu 2w1, dlatego z szamponu Oillan jestem bardzo zadowolona Poza tym pomaga też w walce z ciemieniuchą, w połączeniu z kremem na ciemieniuche jest super efekt, bo ciemieniucha nie wraca, skóra głowy jest fajnie nawilżona po tym szamponie





            Victoria ur. 18.05.2011 2700g 51cm Nasze Szczęście

            Skomentuj


              #96
              Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

              Witamy,
              przesyłkę dostałyśmy w zeszłym tygodniu, chyba w środę i od razu wieczorem poddałam Blanię pierwszym testom, zaczęłyśmy kąpiel w płynie 2w1 do mycia i kąpieli, wlałam odrobinę do wanny z wodą i wystarczyło, żeby wytworzyła się niemała piana tak więc, pierwsze spostrzeżenie to takie, że kosmetyk jest bardzo wydajny, następnie umyłyśmy główkę szamponem, którego niewielka ilość również wystarczyła by rozprowadzić go na całych włoskach i oto wnioski: szampon jest bardzo delikatny, wręcz aksamitny, włoski po nim są mięciutkie i przyjemnie pachną naturalną świeżością, Blanka urodziła się z niezłą czupryną i mimo, że po 7 miesiącach włoski się troszkę wytarły i przerzedziły, często się kołtunią, wcześniej nie dało się rozczesać takich kosmyków więc obcinałam te końcówki nożyczkami, po zastosowaniu szamponu, włoski super się rozczesują.
              W tych kilka upalnych dni, jakie były nie stosowałam kremu pielęgnacyjnego do ciała, ponieważ w nocy było tak duszno, że dziecko całe by się kleiło, ale mimo to skóra była nadal nawilżona po samej kąpieli,na rączkach koło łokci ma wysuszoną skórę, kremem posmarowałyśmy tylko te miejsca i buźkę gdzie koło lewego ucha od urodzenia Blanka miała taką suchą plamę, która nie chciała zejść przez tyle miesięcy smarowania różnymi kremami, po pierwszym użyciu, zauważyłam, że trochę się złuszczyła i jest mniejsza, dzisiaj cera w tym miejscu jak i cała buźka, jest wreszcie delikatna i gładka jak na przysłowiowego niemowlaka przystałoŁokcie wymagają jeszcze trochę pielęgnacji, więc odezwę się za parę dni jak zobaczę efekty. Podczas kolejnych kąpieli, płyn wlewałam na myjkę, bardzo jest wydajny, naprawdę, jestem mile zaskoczona, starczy chyba nam na dłuuuugo, szampon zresztą też.
              Ciemieniuchę zwalczyłam już jakiś czas temu oliwką i zdziwiona jestem, że mają ją jeszcze 2 letnie dzieci, ale była bardzo mało widoczna przez ten gąszcz włosów, więc muszę się jeszcze raz dokładnie przyjrzeć główce, może coś tam jeszcze zalega. Z gamy produktów emolientowych jakie mamy na rynku, uważam że Oillan jest w przystępnej cenie, zwłaszcza że jak wynika z opinii jest wart zakupu !

              Skomentuj


                #97
                Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                My wciąż nie mamy przesyłki Kochana redakcjo... może coś jest nie tak?

                Skomentuj

                •    
                     

                  #98
                  Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                  Dzisiaj moja opinia na temat płynu do mycia i kąpieli 2 w 1. Płyn stosujemy od kilku dni do kąpieli. Ponieważ od urodzenia nie używam żadnych gąbek ani myjek, tylko myję dziecko swoją dłonią, to preparat wlałam w niewielkiej ilości do wanienki. Płyn jest bezbarwny, o średnim stopniu gęstości, zapach niewyczuwalny. Piana moim zdaniem niewielka, pewnie musiałabym o wiele więcej płynu wlać by dobrze się pieniło, a tym samym buteleczka płynu szybko byłaby zużyta. Po kilku kąpielach zauważyłam, iż skóra mojego dziecka jest odpowiednio natłuszczona oraz ma odpowiednią wilgotność. Nie pojawiło się też żadne uczulenie.

                  Skomentuj


                    #99
                    Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                    A ja dziś o Szamponie Nawilżającym.Jest przeznaczony do skóry
                    alergicznej,suchej i wrażliwej.Producent informuje,że nie zawiera
                    SLS i SLES.A jaka jest moja opinia:
                    Według mnie mało wydajny.Musiałam użyć dużą jego ilość,żeby choć trochę
                    piany się pojawiło na włoskach.Nie wiem może to zależy od tego
                    czy włosów jest dużo,czy jest to meszek.Może od tego.
                    Nie szczypie w oczka,a to ważna sprawa bo wiadomo jak dzieci się
                    wiercą podczas mycia główki.
                    Szampon bezzapachowy,bezbarwny.Konsystencja taka jaka powinna być.
                    Włosy po użyciu i wyschnięciu mięciutkie,delikatne.
                    I milutkie w dotykuNie wysusza skóry głowy.

                    Skomentuj


                      Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                      KREM NA CIEMIENIUCHĘ
                      Swój krem oddałam koleżance, ponieważ moja córeczka nie ma kłopotów z ciemieniuchą i mam nadzieję, że już miała nie będzie. Koleżanka ma 4-miesięcznego synka. Problem pojawił się mniej więcej miesiąc temu. Długo nic z tym nie robiła wierząc, ze zwykła codzienna pielęgnacja pomoże. Nie pomogła.
                      Kilka dni temu po raz pierwszy posmarowała główkę kremem Oillan. Użyła bardzo mało, bo bała się, że jakichkolwiek dodatkowych podrażnień. Ale wszystko był w porządku. Niestety łuski nawet nie drgnęły. Niektóre z mam pisały, że już po pierwszym zastosowaniu wyczesują się pięknie z włosów. Tu tak nie było. Chociaż ja myślę, że ciemieniucha była bardzo rozległa, więc zadanie dla kremu bardzo trudne.
                      Drugiego i trzeciego dnia smarowała już dwukrotnie w ciągu dnia i dopiero wtedy zaczęła odpadać. Najpierw na obrzeżach, gdzie warstwa była najcieńsza. Dziś już zaczęła się odrywać na całej powierzchni. Do całkowitego zniknięcia z pewnością potrzebuje jeszcze kilku dni.
                      Uważam, że efekty po trzech dniach stosowania, to bardzo dobry wynik. Często czytałam, że mamy zużywają całe opakowanie środka na ciemieniuchę, a ten nie spełnia swojej roli. A w tym przypadku wszystko wskazuje na to, że za kilka dni ciemieniucha opuści głowę maluszka. Trzymam za to kciuki

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                        Napisane przez bbo Pokaż wiadomość
                        KREM NA CIEMIENIUCHĘ
                        Swój krem oddałam koleżance, ponieważ moja córeczka nie ma kłopotów z ciemieniuchą i mam nadzieję, że już miała nie będzie. Koleżanka ma 4-miesięcznego synka. Problem pojawił się mniej więcej miesiąc temu. Długo nic z tym nie robiła wierząc, ze zwykła codzienna pielęgnacja pomoże. Nie pomogła.
                        Kilka dni temu po raz pierwszy posmarowała główkę kremem Oillan. Użyła bardzo mało, bo bała się, że jakichkolwiek dodatkowych podrażnień. Ale wszystko był w porządku. Niestety łuski nawet nie drgnęły. Niektóre z mam pisały, że już po pierwszym zastosowaniu wyczesują się pięknie z włosów. Tu tak nie było. Chociaż ja myślę, że ciemieniucha była bardzo rozległa, więc zadanie dla kremu bardzo trudne.
                        Drugiego i trzeciego dnia smarowała już dwukrotnie w ciągu dnia i dopiero wtedy zaczęła odpadać. Najpierw na obrzeżach, gdzie warstwa była najcieńsza. Dziś już zaczęła się odrywać na całej powierzchni. Do całkowitego zniknięcia z pewnością potrzebuje jeszcze kilku dni.
                        Uważam, że efekty po trzech dniach stosowania, to bardzo dobry wynik. Często czytałam, że mamy zużywają całe opakowanie środka na ciemieniuchę, a ten nie spełnia swojej roli. A w tym przypadku wszystko wskazuje na to, że za kilka dni ciemieniucha opuści głowę maluszka. Trzymam za to kciuki
                        U nas ciemieniucha nie była aż tak bardzo zaawansowana, bo już wczesniej próbowałam się jej pozbyć różnymi specyfikami ( chociaż bez skutku ), i być może dlatego tak szybko zeszła, i jak narazie nie wraca





                        Victoria ur. 18.05.2011 2700g 51cm Nasze Szczęście

                        Skomentuj


                          Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                          Napisane przez dariolka195 Pokaż wiadomość
                          A ja dziś o Szamponie Nawilżającym.Jest przeznaczony do skóry
                          alergicznej,suchej i wrażliwej.Producent informuje,że nie zawiera
                          SLS i SLES.A jaka jest moja opinia:
                          Według mnie mało wydajny.Musiałam użyć dużą jego ilość,żeby choć trochę
                          piany się pojawiło na włoskach.Nie wiem może to zależy od tego
                          czy włosów jest dużo,czy jest to meszek.Może od tego.
                          Nie szczypie w oczka,a to ważna sprawa bo wiadomo jak dzieci się
                          wiercą podczas mycia główki.
                          Szampon bezzapachowy,bezbarwny.Konsystencja taka jaka powinna być.
                          Włosy po użyciu i wyschnięciu mięciutkie,delikatne.
                          I milutkie w dotykuNie wysusza skóry głowy.
                          Owszem wydajność szamponu pokładałabym w tym jak dużo dziecko ma włosów na głowie. My dorośli też tak mamy. Im większa ilośc włosów na głowie oraz ich grubość tym więcej szamponu musimy nanieść na nie.

                          Skomentuj


                            Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                            Napisane przez bbo Pokaż wiadomość
                            KREM NA CIEMIENIUCHĘ
                            Swój krem oddałam koleżance, ponieważ moja córeczka nie ma kłopotów z ciemieniuchą i mam nadzieję, że już miała nie będzie. Koleżanka ma 4-miesięcznego synka. Problem pojawił się mniej więcej miesiąc temu. Długo nic z tym nie robiła wierząc, ze zwykła codzienna pielęgnacja pomoże. Nie pomogła.
                            Kilka dni temu po raz pierwszy posmarowała główkę kremem Oillan. Użyła bardzo mało, bo bała się, że jakichkolwiek dodatkowych podrażnień. Ale wszystko był w porządku. Niestety łuski nawet nie drgnęły. Niektóre z mam pisały, że już po pierwszym zastosowaniu wyczesują się pięknie z włosów. Tu tak nie było. Chociaż ja myślę, że ciemieniucha była bardzo rozległa, więc zadanie dla kremu bardzo trudne.
                            Drugiego i trzeciego dnia smarowała już dwukrotnie w ciągu dnia i dopiero wtedy zaczęła odpadać. Najpierw na obrzeżach, gdzie warstwa była najcieńsza. Dziś już zaczęła się odrywać na całej powierzchni. Do całkowitego zniknięcia z pewnością potrzebuje jeszcze kilku dni.
                            Uważam, że efekty po trzech dniach stosowania, to bardzo dobry wynik. Często czytałam, że mamy zużywają całe opakowanie środka na ciemieniuchę, a ten nie spełnia swojej roli. A w tym przypadku wszystko wskazuje na to, że za kilka dni ciemieniucha opuści głowę maluszka. Trzymam za to kciuki
                            Może większe efekty zauważyłaby podczas jednoczesnego stosowania szamponu oraz kremu???

                            Skomentuj


                              Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                              Na koniec dnia kilka słów o kremie na ciemieniuchę. Ponieważ my z synkiem z tym problemem nie mieliśmy do czynienia, to podarowałam koleżance krem, która zmaga się z ciemieniuchą u dziecka od jakiegoś czasu.Dotąd walczyła z ciemieniuchą za pomocą oliwki. Dzisiaj wieczorem do mnie zadzwoniła i podzieliła się ze mną pierwszą opinią. Krem na ciemieniuchę nałożyła około 40 minut przed kąpielą, potem nałożyła czapeczkę. Następnie delikatnie wyczesała łuski miękką szczoteczką i umyła główkę szamponem nawilżającym, delikatnie masując skórę głowy. Już po pierwszym użyciu zauważyła niewielką poprawę,ale jednak. Łuski po tych kilkudziesięciu minutach od wsmarowania kremu zaczęły delikatnie odchodzić. Jak na pierwsze efekty to i tak sukces ogromny. Zobaczymy co będzie dalej...niebawem na ten temat napiszę więcej

                              Skomentuj


                                Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                                Napisane przez agus29sc Pokaż wiadomość
                                Może większe efekty zauważyłaby podczas jednoczesnego stosowania szamponu oraz kremu???
                                Tak, myślę, że masz rację. W przypadku dorosłych również pielęgnacja całą serią kosmetyków z tym samym składnikiem jest zalecana i dobrze się sprawdza. Ha! Koleżance oddałam krem, ale pozostałe produkty "należą" już do mojej córeczki. Myślę, że teraz, kiedy zauważalne są efekty stosowania kremu na ciemieniuchę, koleżanka zaufa firmie Oillan i sama zdecyduje się zakupić. Bo każdy ma pewne priorytety, a takim niewątpliwie powinna być dbałość o zdrowie naszych dzieci, a co za tym idzie również o zdrową skórę.
                                A wracając do testowanych kosmetyków, to myślę, że dopiero stosowanie jednocześnie Płynu do mycia i kąpieli Oillan oraz Kremu pielęgnacyjnego Oillan daje bardzo dobre rezultaty. Odpowiednio oczyszczona skóra posmarowana dobrym kremem zatrzymuje wilgoć w sobie. Jest zadbana, mięciutka, gładka i zdrowa.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X