Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Testujemy Oillan!;)wrażenia

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #61
    Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

    U nas ciąg dalszy walki z ciemieniuchą. Muszę przyznać, że na głowie poprawa jest znaczna, zostało tej ciemieniuchy niewiele a za uszami o dziwo też znika! Oby tak dalej. Włosy są tłuste jak diabli ale po to mamy szampon żeby mieć co myć

    Skomentuj

    •    
         

      #62
      Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

      Napisane przez agibee Pokaż wiadomość
      My z niecierpliwością czekamy na Wasze recencje!!! Szczere oczywiście,bo szukamy czegoś co pomoże skórze naszej Mai Ma strasznie suche placki na nóżkach przede wszystkim
      agus na takie palacki najlepsza masc cholesterolowa

      Skomentuj


        #63
        Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

        Napisane przez evelinek13 Pokaż wiadomość
        agus na takie palacki najlepsza masc cholesterolowa
        Wiem kochana. Mamy od lekarza ...ale mimo tego chce wypróbować coś tańszego od Oillatum...



        Skomentuj


          #64
          Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

          Płyn do mycia i kąpieli
          Po wczorajszej kąpieli widać wyraźną poprawe z suchą skórą na nóżkach, pozatym, konsystencja i zapach jak najbardziej odpowiada, zwłaszcza mojej córci, pierwszy raz nie usłyszałam "mamo fuuj", bo dotychczas mieliśmy same mega zapachowe kosmetyki, a ten ma bardzo delikatny zapach a nawet mam wrażenie, że nie ma go wcale no i ta konsystencja też jest okej ani za gęste ani za rzadkie i nie wylewa się z butelki, tak jak z innych. Chociaż wcześniej pisałam, że lepsze są z pompką, ale Oillan Baby ma jeszcze dodatkowy koreczek z małą dziureczką przez którą za dużo płynu nie wypłynie.
          Pielęgnacyjny krem do buzi i ciała
          Również jest odpowiedni dla mojej córci, fajnie się rozprowadza, szybko sie wchłania, co nie ma konieczności czekania aż ubiore mojego golaska , konsystencja też jest dobra, no i zapach, tak samo jak płyn do kąpieli, ma ładny delikatny zapach.

          cdn...





          Victoria ur. 18.05.2011 2700g 51cm Nasze Szczęście

          Skomentuj


            #65
            Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

            [QUOTE=jamelia;319180][COLOR="DarkOrange"][B][SIZE="4"]Wg mnie osoba pod nickiem "bbo" sztucznie nabija posty, z których nic nie wynika..


            Droga Jamelio!
            To jest forum, na którym mamy być aktywne, oczywiście kto chce. Jeżeli będę miała taką ochotę, to odpowiem na każdą wypowiedź innej koleżanki o ile będzie ona się w jakikolwiek sposób łączyła z produktami i testowaniem. To tyle odnośnie Twojej uwagi dotyczącej mojej osoby.

            A swoją drogą zapraszam Cię do dyskusji, bo jestem bardzo ciekawa ile razy użyłaś kremu na ciemieniuchę? Ja nie mam tego kłopotu u córeczki i dziś przekazałam krem swojej koleżance, będzie smarowała głowę synka. Jeżeli to nie jest NABIJANIE POSTÓW, to napisz proszę, czy łuski charakterystyczne dla ciemieniuchy już się zaczęły odrywać.
            Pozdrawiam (mimo wszystko).
            Last edited by bbo; 12-07-2013, 17:41.

            Skomentuj


              #66
              Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

              Napisane przez bbo Pokaż wiadomość
              Droga Jamelio!
              To jest forum, na którym mamy być aktywne, oczywiście kto chce. Jeżeli będę miała taką ochotę, to odpowiem na każdą wypowiedź innej koleżanki o ile będzie ona się w jakikolwiek sposób łączyła z produktami i testowaniem. To tyle odnośnie Twojej uwagi dotyczącej mojej osoby.
              To samo sobie pomyślałam. Pozatym to jest forum i każdy może pisać co, jak i kiedy chce prawda?





              Victoria ur. 18.05.2011 2700g 51cm Nasze Szczęście

              Skomentuj


                #67
                Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                Napisane przez aniolec3ek Pokaż wiadomość
                To samo sobie pomyślałam. Pozatym to jest forum i każdy może pisać co, jak i kiedy chce prawda?
                Dziękuję Ci za te słowa, ale nie ukrywam, że zrobiło mi się przykro.
                Przypuszczam, że jeśli nadal będę aktywna, to jeszcze niejednokrotnie spotkam się z takim atakiem, a szkoda, bo zamiast atakować można się przyłączyć, przecież każda z nas dostała link.
                A teraz na temat.

                Wczoraj wieczorem był ten wielki dzień! Użyłam do kąpieli płynu i szamponu.
                Moje pierwsze odczucia są bardzo pozytywne. Płynu do mycia i kąpieli wlałam niedużo, a przyjemnie się zapienił. Piana była wielką nowością dla mojej córeczki, bo wcześniej używałyśmy płynu, który się nie pienił. Zaskoczona, zaczęła się bawić i położyła sobie trochę piany na oku. Starłam ja, ale możliwe, że coś dostało się do środka. I? I nic. Żadnego płaczu, tarcia oczka, zaczerwienienia, a wiec można wierzyć, że rzeczywiście nie szczypie w oczy.
                Po raz pierwszy użyłam również szamponu do włosów. Chyba wzięłam trochę zbyt dużą ilość, bo mocno się spienił na włoskach. Dziś wezmę naprawdę odrobinkę. Włoski od rana ślicznie się puszą i są bardzo miękkie w dotyku.

                Skomentuj

                •    
                     

                  #68
                  Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                  Prosimy w tym wątku wyłącznie o oceny testowanych produktów.
                  Zgodnie z regulaminem nagrodzone zostaną najbardziej aktywne mama.

                  Wypowiedzi nie związane z tematem będą z niego usuwane.
                  pozdrawiamy,
                  Redakcja MamoToJa.pl

                  Skomentuj


                    #69
                    Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                    My z Szymusiem także staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami paczuszki ;-)Testowanie rozpoczęliśmy jednak od kremu na ciemieniuchę bo obecnie z tym mamy największy problem.Początkowo sceptycznie podchodziłam do tego specyfiku,alee...
                    zacznę od początkuielęgnowałam głowę synka oliwką (tak mi podpowiedziała lekarka i położna) i cierpliwie wyczesywałam łuski (nawet kilka razy dziennie).Najgorzej było po nocy,było ich najwięcej.Potraktowałam więc głowę Szymka kremem na ciemieniuchę Oillan i jakie było moje zaskoczenie kiedy z rana nie było ani jednej łuski!
                    Teraz smaruję raz dziennie choć ciemieniucha jakby zniknęła,ale na wszelki wypadek profilaktycznie będę smarować jeszcze kilka dni.
                    Jestem bardzo zadowolona z tego kremu!

                    Skomentuj


                      #70
                      Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                      Napisane przez butterfly_ow Pokaż wiadomość
                      My z Szymusiem także staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami paczuszki ;-)Testowanie rozpoczęliśmy jednak od kremu na ciemieniuchę bo obecnie z tym mamy największy problem.Początkowo sceptycznie podchodziłam do tego specyfiku,alee...
                      zacznę od początkuielęgnowałam głowę synka oliwką (tak mi podpowiedziała lekarka i położna) i cierpliwie wyczesywałam łuski (nawet kilka razy dziennie).Najgorzej było po nocy,było ich najwięcej.Potraktowałam więc głowę Szymka kremem na ciemieniuchę Oillan i jakie było moje zaskoczenie kiedy z rana nie było ani jednej łuski!
                      Teraz smaruję raz dziennie choć ciemieniucha jakby zniknęła,ale na wszelki wypadek profilaktycznie będę smarować jeszcze kilka dni.
                      Jestem bardzo zadowolona z tego kremu!
                      U nas to samo Po dwóch dniach smarowania ciemieniucha znikneła, aż byłam zdziwiona, że tak szybko, bo wcześniej stosowałam inne preparaty i nie pomagały tak szybko pozatym łuski nie schodziły do końca, a tu prosze Oillan pomógł, rewelacja.





                      Victoria ur. 18.05.2011 2700g 51cm Nasze Szczęście

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #71
                        Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                        [QUOTE=bbo;319195]
                        Napisane przez jamelia Pokaż wiadomość
                        [COLOR="DarkOrange"][B][SIZE="4"]Wg mnie osoba pod nickiem "bbo" sztucznie nabija posty, z których nic nie wynika..


                        Droga Jamelio!
                        To jest forum, na którym mamy być aktywne, oczywiście kto chce. Jeżeli będę miała taką ochotę, to odpowiem na każdą wypowiedź innej koleżanki o ile będzie ona się w jakikolwiek sposób łączyła z produktami i testowaniem. To tyle odnośnie Twojej uwagi dotyczącej mojej osoby.

                        A swoją drogą zapraszam Cię do dyskusji, bo jestem bardzo ciekawa ile razy użyłaś kremu na ciemieniuchę? Ja nie mam tego kłopotu u córeczki i dziś przekazałam krem swojej koleżance, będzie smarowała głowę synka. Jeżeli to nie jest NABIJANIE POSTÓW, to napisz proszę, czy łuski charakterystyczne dla ciemieniuchy już się zaczęły odrywać.
                        Pozdrawiam (mimo wszystko).
                        Witam,

                        Heh nie sądziłabym, że mój post takie wzbudzi poruszenie To oczywiście ZROZUMIAŁE, że 99% osób Cię będzie pocieszać i stanie w Twojej obronie To zrozumiałe Z tego co piszesz - o poczułaś się urażona - BARDZO PRZEPRASZAM, co złe to nie ja

                        Co do ciemieniuchy, to na szczęście moja Mała nie przechodzi(ła) tego paskudztwa, przetestowałam go po prostu z ciekawości. Podarowałam go znajomej, której synek ma to nieszczęście .

                        Pozdrawiam,
                        j.

                        Skomentuj


                          #72
                          Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                          Napisane przez Redakcja_mamacafe Pokaż wiadomość
                          Prosimy w tym wątku wyłącznie o oceny testowanych produktów.
                          Zgodnie z regulaminem nagrodzone zostaną najbardziej aktywne mama.

                          Wypowiedzi nie związane z tematem będą z niego usuwane.
                          Dziękuję Kochana Redakcjo, właśnie chodziło mi o TO, czyli pisanie niby o produkcie a niby nie (czyli komentowanie każdej kropki i ciągłe przytakiwanie), to po prostu tylko sztuczne nabijanie sobie aktywności, czyli co za tym idzie- PREZENT. Tylko O TO mi chodzi "bbo"

                          Skomentuj


                            #73
                            Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                            [QUOTE=jamelia;319213]
                            Napisane przez bbo Pokaż wiadomość

                            Witam,

                            Heh nie sądziłabym, że mój post takie wzbudzi poruszenie To oczywiście ZROZUMIAŁE, że 99% osób Cię będzie pocieszać i stanie w Twojej obronie To zrozumiałe Z tego co piszesz - o poczułaś się urażona - BARDZO PRZEPRASZAM, co złe to nie ja

                            Co do ciemieniuchy, to na szczęście moja Mała nie przechodzi(ła) tego paskudztwa, przetestowałam go po prostu z ciekawości. Podarowałam go znajomej, której synek ma to nieszczęście .

                            Pozdrawiam,
                            j.
                            Napisałam, że najnormalniej w świecie zrobiło mi się przykro, ale jestem dorosła i nie oczekuję pocieszenia od innych uczestniczek forum. Więc skoro już wyraziłaś swoje zdanie i odpowiedziałaś na mój wpis dotyczący tematu, to może przejdźmy nad tym do porządku dziennego.

                            Odnośnie ciemieniuchy, to właśnie się zdziwiłam, bo nie napisałaś nic o łuskach, a jedynie o zaczerwienionej główce. Dziewczyny piszą, że jest wprost rewelacyjny i to już po pierwszym zastosowaniu. Myślę, że ciemieniucha ciemieniusze nierówna i wszystko zależy od stopnia pokrycia główki.
                            Ja raz miałam z nią do czynienia, ale teraz córeczka ma czystą główkę, więc krem oddałam koleżance. Dziś pierwszy raz nałożyła go dziecku, więc już jutro będę mogła napisać, czy są jakieś zmiany.

                            Skomentuj


                              #74
                              Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                              Krem na ciemieniuchę - 5 z plusem!!! Szkoda tylko, że nie trafiliśmy na niego wcześniej, kiedy problem był bardzo uciążliwy. Dodam, że wcześniejsze stosowanie oliwki, specyfików z apteki, regularne wyczesywanie nie pomogły a krem pomaga. Jestem bardzo mile zaskoczona tym, że nie trzeba tej ciemieniuchy wyczesywać, łuski same schodzą. A co najważniejsze pozbywamy się tego pieroństwa zza uszów - super!

                              Skomentuj


                                #75
                                Odp: Testujemy Oillan!wrażenia

                                Dziś o Płyn Do Mycia i Kąpieli 2 w 1.Co mogę o nim napisać po trzech użyciach...hmm..Sama nazwa mówi 'płyn',a testowany płyn ma wygląd bardziej na żel niż płyn.Taką ma konsystencję-żelu.
                                Producent pisze "niewielką ilość płynu wlać do wanienki wypełnionej wodą lub nanieść na zwilżoną myjkę"-według moich spostrzeżeń płyn nalany do wody
                                dość dobrze się nawet pieni,ale trzeba go dużo użyć.To samo
                                z użyciem myjki.Także wydaje mi się mało wydajny.Skórka córki stała się po nim
                                gładka,ale w miejscach gdzie była bardziej przesuszona dalej jest sucha.
                                Ale może to dlatego,że dopiero płyn do kąpieli był stosowany trzy razy.
                                Kosmetyk bezzapachowy,bezbarwny.

                                Nie zawiera mydła,SLS,SLES
                                Attached Files

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X