SZAMPON NAWILŻAJĄCY-Szampon ma bardzo przyjemną konsystencje.Po nałożeniu robi się na włoskach fajna pianka ,która nie szczypie w oczy.Płyn należy spłukać czystą wodą.Jest to produkt zalecany po zastosowaniu kremu na ciemieniuche w celu utrzymaniu nawilżenia skóry ,aby ta przykra przypadłość nie powróciła ,co w naszym przypadku udało się uzyskać.Włoski mojej córci po umyciu są cudownie mięciutkie i przyjemne w dotyku ,a skórka na główce odzyskała swój naturalny kolor.
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Testujemy Oillan!;)wrażenia
Collapse
X
-
Odp: Testujemy Oillan!wrażenia
SZAMPON NAWILŻAJĄCY-Szampon ma bardzo przyjemną konsystencje.Po nałożeniu robi się na włoskach fajna pianka ,która nie szczypie w oczy.Płyn należy spłukać czystą wodą.Jest to produkt zalecany po zastosowaniu kremu na ciemieniuche w celu utrzymaniu nawilżenia skóry ,aby ta przykra przypadłość nie powróciła ,co w naszym przypadku udało się uzyskać.Włoski mojej córci po umyciu są cudownie mięciutkie i przyjemne w dotyku ,a skórka na główce odzyskała swój naturalny kolor.
-
-
Odp: Testujemy Oillan!wrażenia
KREM NA CIEMIENIUCHĘ-Zadanie tego kremu to rozmiękczenie powstałych na głowce łusek które z czasem mogą twożyć nawet skorupkę jak też było w naszym przypadku.Bardzo ucieszyłam się z tego preparatu bo od dłuższego czasu niestety nie mogłam się tego okropieństwa pozbyć.Krem ten nakładamy na miejsca zmienione chorobowo przed kąpielą ,lub nawet 2 godziny wcześniej .Jako że my mieliśmy już skorupke nakładałam krem dwie godziny wcześniej.Krem nakłada się bardzo łatwo ,włoski są troche tłuste ,w niczym to jednak nie przeszkadza.Podczas kąpieli myjemy główkę szamponem ,a następnie po wytarciu wyczesujemy zmiękczoną łuskę grzebykiem zakończonym kuleczkami lub miękką szczoteczką ,nie za mocno aby nie uszkodzić skóry główki.Muszę szczerze powiedzieć że już po kilku dniach pozbyliśmy się tego okropieństwa w całości i na szczęście jak na razie nie widzę nawrotów problemu.
Skomentuj
-
Odp: Testujemy Oillan!wrażenia
KREM PIELĘGNACYJNY DO BUZI I CIAŁAMa bardzo fajną konsystencje ,łatwo i szybko sie rozprowadza ,co jest wazne bo np.moje córcia nie cierpi smarowania buzi.Najlepiej zastosowac po kąpieli ,ale można równiez przy zmianie pieluchy kilka razy dziennie na zaczerwienione miejsca.Zadaniem kremu jest odbudowa płaszcza lipidowego ,tego niestety nie zobaczymu gołym okiem,z moich obserwacji mogę stwierdzić ze zaczerwienienia z którymi mieliśmy problem po kilku dniach stosowania znikneły.
Skomentuj
-
Odp: Testujemy Oillan!wrażenia
Podsumowując jestem bardzo zadowolona z produktów OILLAN które miałam przyjemność przetestować.Polecam innym mamom jeśli tylko mają podobne problemy z suchością skóry i zaczerwieniami swojego dziecka.My pozbyliśmy się wszystkich problemów więc wystawiam ocenę 5+.
Skomentuj
-
-
Odp: Testujemy Oillan!wrażenia
Napisane przez badi88 Pokaż wiadomośćPiszecie w samych superlatywach o kosmetykach Oillan Baby, pewnie i ja się skuszę na zamówienie
Jestem zadowolona z używania tych produktów, a przede wszystkim z efektów, które są widoczne na główce i skórze mojej córeczki. Wcześniej, przed testami, słyszałam o firmie Oillan, ale tych kosmetyków nie znałam. Nie było nikogo, kto mógłby mi je polecić. A dziś sama będę polecała mamom z małymi dziećmi lub tym, które dopiero spodziewają się potomstwa, a już kompletują wyprawkę.
Skomentuj
-
Odp: Testujemy Oillan!wrażenia
Napisane przez badi88 Pokaż wiadomośćPiszecie w samych superlatywach o kosmetykach Oillan Baby, pewnie i ja się skuszę na zamówienie
Skomentuj
-
Odp: Testujemy Oillan!wrażenia
Dziś kolejny raz użyliśmy szamponu i za każdym razem jestem mile zaskakiwana. Szampon można stosować od pierwszych dni życia ale raczej bym nie kupiła dla noworodka czy nawet niemowlaka - uważam, że nie ma sensu. Ale teraz gdy moje dziecko naprawdę potrafi się wybrudzić, włosy również, szampon jest strzałem w dziesiątkę! Nie szarpie włosów, pieni się w sam raz ani za dużo ani za mało i dobrze się spłukuje. Naprawdę polecam ten szampon. Jeśli chodzi o produkty do testowania to najbardziej jestem pod wrażeniem właśnie tego szamponu.
Skomentuj
-
-
Odp: Testujemy Oillan!wrażenia
Napisane przez badi88 Pokaż wiadomośćPiszecie w samych superlatywach o kosmetykach Oillan Baby, pewnie i ja się skuszę na zamówienie
Skomentuj
-
-
Odp: Testujemy Oillan!wrażenia
Napisane przez anolili Pokaż wiadomośćUważam też że krem na ciemieniuchę można by zrobić w mniejszym opakowaniu bo już po kilu użyciach ciemieniucha znika .A mniejsze opakowanie to mniejsza cena.
Skomentuj
-
-
Odp: Testujemy Oillan!wrażenia
Dziś kilka słów o płynie do kąpieli,szczerz przyznam że rzadko używam tego typu produktów ,kiedy dziecko było malutkie i kąpałam je w małej wanience,wiedziałam że ilość wody jest mniejsza i kosmetyk będzie działam.Teraz kiedy nalewam pół wanny wody nie byłam przekonana czy ilość jaką nalewam cokolwiek da.Ale chyba się myliłam,bo tuż po kąpieli skóra dziecka wydaje się natłuszczona,coś jakbym wlała do wanny kilka kropel oleju,nawet kiedy myłam wannę został lekki osad na ściankach,a więc dowodzi to że gdzieś ten kosmetyk tam jest i coś daje.Na ciele pozostaje delikatna warstwa ochronna która już w kąpieli łagodzi stan zapalny skóry.A przyznam że przez te okropne komary i bąki teraz jest masakra synek drapie się do krwi co w jego przypadku nie jest najlepsze,no ale co zrobić taki urok lata a jego te szkodniki wręcz uwielbiają.Dzięki kosmetykom Oillan chociaż miejsca które są szczególnie objęte chorobą nie są tak przez niego atakowane.Chociaż przyznam że przy takiej pogodzie często nakładamy kolejne warstwy kremów aby zabezpieczyć skórę najlepiej jak się da.Na szczęście dziś kolejna wizyta w poradni alergologicznej ,więc trochę pomogą,i ze skórą i z katarek który męczy nas od kilku dobrych tygodni.
Skomentuj
-
Odp: Testujemy Oillan!wrażenia
Napisane przez anolili Pokaż wiadomośćUważam też że krem na ciemieniuchę można by zrobić w mniejszym opakowaniu bo już po kilu użyciach ciemieniucha znika .A mniejsze opakowanie to mniejsza cena.
Moja koleżanka, która testowała Krem na ciemieniuchę ze swoim synkiem już zaprzestała smarowania. Cała główka jest czysta, a skóra, która była zaczerwieniona po wyczesaniu łusek, już doszła do siebie i jej koloryt jest naturalny. W jej przypadku walka z bardzo zaawansowaną ciemieniuchą z użyciem kremu Oillan trwała trochę ponad tydzień.
Skomentuj
Skomentuj