Nasz córeczka od dawna pytała "Kiedy wreszcie będziemy rodziną, kiedy będę miała siostrę?" Staraliśmy się od dłuższego czasu, i kiedy wydawało się, że nic z tego na teście pojawiły się dwie kreski. Brzuszek rósł bardzo szybko, podczas kolejnych wizyt upewniałam się, że na pewno nie mam bliźniaków.
Wreszcie usg - mąż miał z córką dojechać, bo chcieliśmy poznać płeć. Olga była przekonana, że będzie siostra, P. po cichu trzymał kciuki za synusia.
Utknęli w korku, weszłam sama.
Biało - czarny obraz nie pozostawiał wątpliwości.
Spotkaliśmy się na dole w samochodzie.
Nie chciałam ich trzymać dłużej w niepewności ... będzie syn!
Chwila ciszy, a potem głośny szloch Olgi, i przerywane ja chcę siostrę ... Przytuliłam, ale nie mogłam powstrzymać uśmiechu. Mam synka!
Teraz muszę dołożyć starań żeby jednak te relacje siostrzano-braterskie były jak najcieplejsze i najbliższe.
Skomentuj