Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży byłam najszczęśliwszą, a jednocześnie najbardziej przerażoną osobą na świecie. Bałam się jak sobię poradzę z tym trudnym zadaniem jakim jest wychowywać nowe życie. Mamą zostałam w lipcu ubiegłego roku. Pamiętam dzień kiedy wróciłyśmy ze szpitala i sen oraz jedzenie były praktycznie jej jedynym zajęciem. A teraz...czasem trudną za nią nadążyć. Przez ten czas przeszła długą drogą w swoim rozwoju. Unoszenie główki, przewroty z plecków na brzuszek i odwrotnie, śmieszne pełzanie, samodzielne siedzenie, raczkowanie, a teraz stawanie na nóżkach gdzie tylko się da To cudowne uczucie uczestniczyć w tym wszystkim i wspomagać ją w zdobywaniu nowych umiejętności Moja córeczka jest bardzo wesołą i towarzyską dziewczynką. Uśmiech ciągle gości na jej słodkiej buźce. Jej obecność sprawia, że jestem najszczęśliwszą osobą na świecie Bycie mamą to coś wspaniałego